Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość porodówka jak marzenie

Poród w Myszkowie

Polecane posty

Gość reni74
Witam dziewczyny, ja też rodziłam dwóch moich synków w Myszkowie i nie zamieniłabym szpitala na inny, lekarze wspaniali a położne rewelka i najważniejsze nie oglądają się na pieniądze. Ja mam trochę rozpiętości między jednym a drugim dzieckiem bo 7 i 4 miesiące i jestem bardzo zadowolona, chodziłam do jednego lekarza u mnie w miejscowości, który pracuje w szpitalu a rodziłam przy innych (dzieci nie pchały się wtedy jak on był na dyżurze) i żaden krzywdy mi nie zrobił. Położne pomagały jak mogły rewelacyjnie. A teraz słyszałam, że jest jeszcze lepiej na nowym skrzydle, a co przypadków skrajnych to zawsze może się wydarzyć i zawsze mogą wystąpić problemy. Moje porody, były krótkie bo 2 godziny z małym haczykiem, pierwszego urodziłam 3750 g i 55 cm a drugi miał 4870 i 62 cm i wypchałam sn i w dodatku z rączką przy główce. Pozdrawiam i ja polecam w 100% szpital w Myszkowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
Reni nie rób jaj z wagą drugiego dziecka :) :) Kiedy tam rodziłaś i do kogo chodziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni74
Do doktora Wysokowskiego a rodziłam przy Kobosie i pani Basi, urodziłam 01.01.2011, i nie żartuje z wagi, taki był wielkolud, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
Renia a nikt nie zaproponował Ci cc przy takiej wadze dziecka?? Moja siostra ur.teraz córcię 4940g ale od razu miała zaproponowaną cc, fakt to w UK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni74
Nikt nie proponował, ale spoko nie było tak źle ostatnie isg jak robiłam to ważył 3900 a potem mu się trochę przytyło tuż przed porodem nie robili mi usg to nie wiedzieli że to taki kolos, trochę mnie rozerwało i miałam dwa nacięcia, ale w tym samym dniu już fruwałam także chyba krzywda mi się nie stała nic mnie nie boloło a goiło się idealnie, miałam super położną i wierzyła we mnie także oparcie najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny które rodziły z dr Kobosem co myslicie o nim?? Ja chodze do niego i rodzimy w Myszkowie w listopadzie zobaczymy jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie robił cc. Super się postarał. Wszystko było szybko i z humorem, żeby mnie odstresować. Od podania znieczulenia do wyjęcia synka minęło 5 minut:) Poza tym, wiem, że to mało istotne, ale zszył mnie idealnie. Miałam duże problemy z utrzymaniem ciąży, poza tym duże problemy z zajściem. Ponad 3 lata starań, nieudana inseminacja, lekarze w Częstochowie i Katowicach. Tak więc doświadczenie mam spore, a tego lekarza nie zamieniłabym na żadnego innego. Swoją wiedzą i doświadczeniem nie różni się niczym od lekarzy w dużych miastach. Chodziłam do niego całą ciążę i jestem bardzo zadowolona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze cc sa rzeczywiscie bardzo częste :) a jak u niego z porodami sn ?? wiem ze dyzury ma we wtorki i piatki więc trzeba dziecko nastawić na te dni do wyjścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
Gościu wyżej i jak Ci się udało zajść, w cyklu naturalnym? Czy komuś konkretnie to zawdzięczasz? Pytam bo mam teraz koleżankę, która stara się już drugi rok (szwagierka też) i może jakieś rady od Ciebie. Chociaż moja droga do macierzyństwa też nie była łatwa (rok starań potem dwa poronienia po kolei, syn jest z trzeciej ciąży). Sama jestem ciekawa jakie będę miała wrażenia ze szpital mam nadzieję,że pozytywne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
To oni tam mają dyżury w jakieś konkretne dni w miesiącu? Ciekawe kiedy ma dr Typel, chyba we wtorki i czwartki bo wtedy chyba nie ma wizyt prywatnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzuchacz_
Witam :) widze że świeży wątek i ciągle nowe odpowiedzi :) cieszy mnie to bardzo. Ja również będę rodzic w Myszkowie termin mam na koniec sierpnia ale moze cos ruszy się wczesniej :) Do lekarza jezdzimy do Myszkowa dr Kobos i z tego co wiem to "dyżur" ma we wtorki i piatki a z reszta tygodnia nie wiem jak jest w środy i czwartki prywatnie przyjmuje. W sumie tez musze zacząć tłumaczyć małej żeby wychodziła we wtorek albo piątek hehe Planuje rodzić w wodzie ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mnie się udało w miesiącu, w którym przestałam myśleć o ciąży:) Tak na serio przestałam o niej myśleć i byłam pewna, że nie zajdę. Postanowiliśmy z mężem, że od czerwca do sierpnia nie będziemy kontynuować mojego leczenia i odpuścimy lekarzy, bo trzeba trochę pieniędzy uzbierać. I wtedy od razu zaszłam w ciążę. Dodam tylko, że cykl wcześniej skończyłam brać clo, które brałam przez 3 cykle. Być może to pomogło. Moje zdziwienie, gdy na teście zobaczyłam 2 kreski było wybitne:) wręcz pomyślałam sobie "jak to się stało, tak bez pomocy lekarzy":) Wtedy postanowiłam, że chcę rodzić w Myszkowie, bo dosyć mam jeżdżenia po lekarzach. Na necie sprawdziłam opinie o dr K i nie żałuję swojej decyzji:) Moja rada jak zajść w ciążę - przestać o niej myśleć. Tylko, że jest to bardzo trudne, bo sama wmawiałam sobie, że o niej nie myślę wiele razy. A jednak podświadomość robiła swoje. Wtedy po raz pierwszy w życiu wiedziałam, że się nie uda, bo startujemy od nowa po wakacjach i proszę, moja niespodzianka właśnie sobie zasnęła i ma już 4,5 miesiąca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a na pytanie komu konkretnie to zawdzięczam to mogę tylko powiedzieć, że Temu na Górze i mężowi:) no chyba, że clo miało też wpływ. Ale tego nigdy się nie dowiem, bo nie był to cykl w żaden sposób monitorowany, nawet nie wiedziałam wtedy kiedy mam dni płodne, bo przecież wiedziałam, że nic z tego;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajscie w ciąże to nie lada sprawa tez cos o tym wiemy i wlasnie zapomnienie o staraniu to najleosze wyjscie a wtedy jeszcze lepsza niespodzianka ale wróćmy do tematu porodów lekarzy itp wszystkiego zwiazanego z Myszkowem. również mam zamiar rodzić w szpitalu w Myszkowie i szukam info ale za duzo nigdzie nic nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
Ja też czekam na wpisy innych dziewczyn, które rodziły w Myszkowie. Wśród moich znajomych jest jedna znajoma znajomej :) która tam rodziła i była bardzo zadowolona. Natomiast jak mówię koleżankom, że chce rodzić w Myszkowie (mieszkam w Cz-wie) to mówią, że coraz więcej dziewczyn decyduje się na poród tam i , że porodówka ma dobrą opinię. Jak pytałam mojego ginekologa o położne czy są w porządku to powiedział, że tak ale zawsze jakaś czarna owca się trafi :D mam nadzieję, że nie nam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojnie, jak się trafi to i tak za kilka godzin zniknie z dyżuru:) A ja rodziłabym wszędzie, byle nie w Częstochowie. Tam są lekarze nastawieni wyłącznie na kasę. W Myszkowie nie trzeba nic nikomu dawać, a i tak opiekę ma się dobrą. No i ten oddział, jak w jakiejś prywatnej klinice, super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reni74
Najważniejsze jest podejście a w tym szpitalu mają, a co do czarnej owcy, to w moim przypadku ani raz mi się nie trafiła, ani przy porodzie ani potem na oddziale noworodków. Uważam jak rodzić to rodzić w Myszkowie i każdemu polecam Myszków, jak słyszę jakie jest podejście w Zawierciu to ciarki mi przechodzą. Także nie bać się i rodzić w Myszkowie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
Właśnie oglądam "Wydarzenia" i temat upałów w szpitalach. Pamiętam swój poród 2 lata temu w sierpniu, było gorącooo, upalnie, wracało się spod prysznica i znowu się było mokrym. Stąd moje pytanie czy w szpitalu w Myszkowie jest klimatyzacja oddziale ? A i jeszcze jedno czy robią tam lewatywę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klimatyzacji chyba nie ma, a przed cc jest lewatywa zawsze. Wydaje mi się, że przed sn też, ale tego pewna do końca nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
Dziewczyny a co trzeba mieć do szpitala dla dziecka? Ja w Katowicach nie musiałam mieć nic oprócz pampersów, chusteczek i kremu do pupci. Ubranko tylko na wyjście. A jak jest w Myszkowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla dziecka wystarczy mieć paczkę pampersów i chusteczki nawilżające. Ubranka i becik (rodziłam w marcu) są szpitalne. Ale jeśli powiesz pielęgniarkom, że wolisz swoje, to nie ma najmniejszego problemu. Mój synek na drugi dzień był już w swoich ubrankach,a wyszliśmy dopiero w 5 dobie. Nie ma mozliwości, że się pomylą ponieważ zostawiasz czystą zmianę w łóżeczku przed kąpielą i przywożą ci czyste dziecko, a brudne ubranka są w rogu łóżeczka. Mleko również daje szpital.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
ciekawe czy dotrwam do 13.08 do wizyty :) boję się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotrwasz, dotrwasz, a strach jest naturalny. Tylko głupcy się nie boją:) czyli rozumiem, że zdecydowałaś się na Myszków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
od samego początku :) przez to forum staram się oswoić swój strach ;) czytam cały czas na kafe tematy o bólu porodowym, o drugim porodzie... :) najbardziej boję się, że syn bedzie miał grubo ponad 4kg i nie pocisnę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez to forum to strachu nie oswoisz, wręcz przeciwnie:) Ja jak sobie przypomnę ile się tu pierduł naczytałam jak byłam w ciąży, to się sama teraz dziwię, że byłam taka głupia. Ale wszystko zwalam na hormony:) Codziennie oczekiwałam najgorszego, szczególnie przez pierwsze 5 miesięcy, później już mi przeszło. Dzisiaj czytam tylko dla relaksu, bo ciągle się kłócą: o karmienie pierś/mm, kaszki naturalne czy z cukrem, obiady ze słoika czy robione samemu, szczepić/nie szczepić, zakładać czapkę/nie zakładać, być eko czy nie. Totalne wariactwo:) Będzie dobrze, nie może być inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mami_nka
Dziewczyny ja jestem świeżo po :) Szpital w myszkowie super porodówka i sale jak w klinice łazienki itp wszystko naprawde odrąbane :) nie spodziawałam sie takich warunków na sali porodowej saa 2 lozka ale oddzielone scianką dalej jest pokoj do porodów w waniee... wszystko naprawde na najwyzszym poziomie jest tez sala do cesarki chyba itp do dyspozycji worki sako, piłki, prysznic po porodzie zostałam przewieziona na sale tam również super łózeczka eleganckie na pilota. Ja byłam w sali 2 osobowej bo sa takie i jedno osobowe. Pokoje z łazienkami. Położne i lekarze również bez zarzutów co chwila ktos zaglada zapytac jak sie czujemy czy rano czy noc... bobaski sa brane na badania na kąpiele u mnie pierwsza noc byla osobno bo dalam mala na nocke a pozniej juz byla ze mna jedna noc w łóżeczku a druga juz ze mną :) w nocy przychodza pytaja czy wszystko ok. jedzenie jak jedzenie szpitalne ale bułeczki na sniadanie i kolacje świeżutkie i chrupiące :) Wiadomo ze zawsze trafi sie jakas czarna owca ale 90% to super lekarze lekarki i położne jak tez pielegniarki. Fajna atmosfera rodzinna :) POLECAM MYSZKÓW W 10000% Poród też szybki lekarze wszytsko profesjonalnie zrobili nie nacierpiałam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
Manimnka a opisz swój poród :) Kto odbierał i jak się zaczął no wszystko :) Ja dziewczyny już 4 dni po termnie jak się nie ruszy to we wtorek szpital i wywoływanie ... identycznie jak dwa lata temu :) Mam nadzieję, że nie będą mieć urodzin w tym samym dniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mami_nka
Poród hmm... :) Wody odeszły mi w domu o 1 w nocy wczesniej od 2 dni mialam skurcze mniej lub bardziej regularne zaczeło sie od KTG gdzie szyba przy badaniu szyjka byla przemasowana. Tak więc około 2 byłam na Izbie przyjęć :) zeszły 2 panie pomierzyły mnie itp zostalam przyjeta na oddział Położono mnie na sali porodowej tam miałam KTG ktore bylo tez sprawdzane co jakiś czas. Po 6 miałamlewatywe (nic strasznego) później po 8 dostałam kroplowke bo szyjka stawiała opór i o 9 czopki :) Skurcze byly juz mega silne wiec zeszłam pochodzic i na piłke :) ledwo zdążyłam wrócić na łóżko 10 min i mała była z nami jestem bardzo zadowolona z podejścia do mnie itd poród odbierał mój ginekolog dr J.Kobos i pani Basia, na oddział przyjmował mnie dr. Surówka Aha nie zdazylam z gazem i prysznicem a dałam radę :) Mam zdjęcia oddziału jak cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
maminka a co mierzyli? tym cyrklem? robili usg i oceniali wielkość maluszka? (zgadzała się potem ze stanem faktycznym? ) nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale większość porodu leżałaś podpięta do ktg? to z tego co liczę to Twój poród trwał 8-9h? który to poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porodówka jak marzenie
A krzyczałaś? - wiem, że to głupie pytanie ale ja przy swoim pierwszym od pierwszych skurczy już krzyczałam i nikt nie miał nic przeciwko, boję się, że tu mnie będą uciszać ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×