Poród w Myszkowie

"Tralalahi" a na kiedy masz termin porodu???? Jeśli zdecydujesz się na Myszków to może się spotkamy na porodówce:-) Ja chodzę do dr Typla, tzn. dopiero raz byłam i mam wizyte teraz w środę. Będziemy więc się kontaktować co jakiś czas i dotrwamy do końca może wspólnie;-)

jak tam kobiety zyjecie ? ja caly weekend lezalam i dluzej już nie dam rady....nudze się aim10 jesteś jeszcze cala? będę w tym tyg na oddziale to sobie obejrze :)

Mnie niestety dopadlo przeziebienie :( Katar gigant + kichanie :( Martwie sie o dzidzie bo to przeciez najwazniejsze tygodnie. Do tego mozna sie leczyc tylko domowymi sposobami...ehh

Cześć dziewczyny, ja już po urodziłam 10.02.2014 Śliczna zdrowa córeczka Sandra. Jutro napiszę Wam coś więcej bo dziś jestem pierwszy dzień w domku i nie mam za bardzo czasu. Pozdrawiam.

gratulacje !!!! tak myslalam ze już się rozwiazalas...czekam z niecierpliwoscia na twoja relacje!!! :) ciesze się bardzo ze masz za soba

Wspaniala wiadomosc! Zatem to byla cisza przed "burza" ;) Czekamy na wiesci i zyczymy zdrowka.

a jak u ciebie ze zdrowiem? przeziębienie przeszlo? ja jutro będę na oddziale na kontroli

Dzieki, na szczescie mija to przeziebienie. Doskwiera mi teraz głod gigant, jak nie zjem to mnie mdli. Zupelnie odmienne zjawisko jak w poprzedniej ciazy. Jak sie to nie uspokoi to moge nabrac niezlej masy ;) Czekamy na Twoje cenne relacje. Marze o tak szybkim porodzie jak Twoj,na chwile zniknelas i juz jestes rozpakowana i w domku.

Cześć dziewczyny Poród miałam bardzo szybki cały dzień robił mi się twardy brzuch w domu bez żadnego bólu o 1:00 w nocy poszłam pod prysznic i postanowiliśmy pojechać do szpitala sprawdzić na wszelki czy coś się dzieje czy nie bo mnie nic nie bolało więc nie wiedziałam czy to już to czy nie. O 2:00 w nocy byłam w szpitalu powiedzieli że nic się jeszcze nie rozwiera nie dzieje więc to fałszywy alarm ale postanowili zostawić mnie na oddziale jak się okazało na szczęście. O 4:00 rano odeszły mi wody a o 6:00 rano punkt urodziła się już Sandrusia. Wszystkim Wam życzę takiego szybkiego i bezbolesnego porodu. 1 i 2 etap bez bólu, tylko bóle parte mnie bolały w 3 etapie który trwał 10 minut mam to zapisane w karcie bo urodziła się przy 10 - tym skurczu :) :) :) Szpital świetny, opieka na najwyższym poziomie choć jak wiecie nie miałam tam lekarza. Personel bardzo uprzejmy. Poród odbierały dwie położne a lekarz tylko spoglądał bo było bez komplikacji. Doktor Dewor bardzo miły lekarz. A co najważniejsze ani mnie nie nacinali ani nie pękłam więc już o 8:00 rano biegałam jak szalona bez żadnego bólu. Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam ale poród jak w raju..............

Wszystkim wam życzę tego samego i jak najbardziej polecam ten szpital. Powodzenia brzuchatki :) :) :)

Jej, to takie porody istnieja....??? Super ze tak expresowo i bezproblemowo poszlo - porod marzenie. Mysle ze przy takiej akcji porodowej to kazdy szpital bedzie super :) Jeszcze raz gratulacje!

az milo czytac.... smieje się do monitora :) gratulacje raz jeszcze .... a powiedz mi jak tam z karmieniem piersią bo ja nie chce i planuje karmic - mleko daje szpital czy trzeba sobie kupic? i co musialas mieć ze sobą a co zapewnial szpita? no i jak to jest wogole - z ubieraniem dziecka przebieraniem kapaniem .... pomagają polozne bo ja nigdy nawet noworodka na rekach nie trzymałam boje się ze cos mu zrobie ....wogole nie wiem jak się za to zabrac

do GOŚĆ1234 to ja jeszcze Cię tylko utwierdzę w przekonaniu, że dobrze wybrałaś. Ja rodziłam w sierpniu i niestety dr Typel był na urlopie :( no i niestety trafiłam na jedynego w tym szpitalu niezbyt fajnego lekarza, ale skontaktowaliśmy się z dr Typlem on zadzwonił do tamtego nie miłego, no i nagle zmiana o 180 stopni, a opieka reszty personelu ze 100% wzrosła na 200%. Tak więc jego słowo dużo w tym szpitalu może :) a do WCZORAJSZY SEN szpital daje mleko, tak więc nie musisz się tym martwić :)

Jeśli chodzi o karmienie to się nie wtrącają do Twojej decyzji, ja chcę karmić piersią więc dostałam od szpitala dwie buteleczki mleka na wszelki wypadek na noc ale i tak z nich nie skorzystałam natomiast jak jest w przypadku gdy nie karmisz piersią nie wiem czy dają nieograniczoną ilość czy nie, tego nie wiem bo mnie nie dotyczyło. Do szpitala musisz mieć na 100% podkłady na łóżko i poporodowe ( te wielkie podpaski ) no i oczywiście koszule nocne, kosmetyki, a dla dziecka ciuszki ( jak chcesz bo ubiorą też w szpitalne ), chusteczki i pieluchy, ręcznik dla Ciebie. Po porodzie obchód pediatry jest o 8:00 rano i zaraz po tej wizycie położne zabierają Ci dziecko na kąpanie i przywożą czyściutkie i pachnące, oraz przebrane. Ale pomagają we wszystkim czym chcesz ciągle zaglądają do Ciebie pytają czy sobie radzisz i jakie masz pytania nie martw się dasz radę to jest instynkt. Jak się urodzi zakochasz się od razu i nie będzie tak strasznie jak Ci się to teraz wydaje a poza tym kto pyta nie błądzi. Więc się w razie czego nie stresuj tylko mów od razu, że nie umiem nie wiem proszę o pomoc. DASZ RADĘ !!!!!!!!!!!!

mleczka dają tyle ile się chce, tzn. jak skończy Ci się butelka to idziesz do pielęgniarek po następną i tyle :)

jak cie czytam to się uspokajam....ja strasznie panikuje zawsze ....ja pewno zemdleje im będę histeryzować ....trzasc się jak galareta.....nie lubie bycia pacjentem....chyba się przywiaze do meza bo sama się będę bala zostać ....a co robic jak zacznie plakac itp. kompletnie nic nie wiem....samo karmienie mnie przeraza nawet butelka...a jak się zakrztusi bo cos zle zrobie? zaluje ze na szkole rodzenia nie poszlam.... ciekawe co po czym ja poznam nadciagajacy porod ? mi brzuch twrdnieje praktycznie caly czas szczególnie jak się ruszam chodze .... większość rzeczy już kupiłam (podkaldy majtki jednoraz, kosmetyki dla dziecka itp.) teraz się smieje ze mogłam sobie ta lalke babyborn i cwiczyc :)

Zobaczysz ze wszystko przyjdzie samo:) Łatwo nie bedzie (bo czasami czlowiek nie wie co sie dzieje z malcem), ale jak zaufasz intuicji i wezmiesz pod uwage ze to tez czlowiek tylko malutki to jakos tak samo poleci ;) Nie daj sie zbalamucic ciotkom, sasiadkom odnosnie tzw "dobrych rad", kazde dziecko jest jednak troche inne, a Ty najlepiej bedziesz znac swoje i bedziesz czuc co jest dla niego OK. Pamietaj ze dziecko czuje Twoj strach i trzeba wziac sie w garsc mimo ze nieraz łatwo nie jest, ale za to jak cieszy oczy taki mały smyk...

dziewczyny mam jeszcze jedno pytanie jak to jest z ta polozna i pediatra kiedy się wybiera? przed czy po porodzie? polozna to rozumiem ze przed ale pediatrę?

można przed, a po porodzie to już trzeba, bo bez zaświadczenia, że maluszek należy do konkretnej przychodni nie dostaniecie wypisu i was ze szpitala nie wypuszczą. My załatwialiśmy to po porodzie, tzn. tatuś załatwiał, bo my byliśmy w szpitalu :)

wlasnie o to chodzi - jak można zglosic dziecko jak się nie urodzilo???

no ja też tego nie rozumiałam, dlatego było zgłoszone później :)

Dziewczyny leżałam tydzień w Myszkowie w szpitalu wprawdzie na patologii bo to dopiero 33 tydzień a dzidzia się już pchała na świat i mogę powiedzieć że zależy na jaką zmianę pielęgniarek położnych trafisz ja miałam to szczeście że tylko raz była taka nie za miła pani a tak to super wszystko co nie wiedziałam czemu mi się dzieje tak z brzuszkiem albo co wyszło z KTG mi powiedziały kroplówkę jak miałam i zaczęła mi ręka puchnąć od razu się mną zajęły także pod tym względem oceniam na plus. Lekarze dr Dewor bardzo sympatyczny rzucił żartem dla rozładowania sytuacji, dr Kobos tak samo podobnież jak dr Sosnowski jego się obawiałam gdzieś najbardziej a okazało się że nie ma czego jest specyficzny po prostu :-) przewineło mi się przez salę masę dziewczyn do rodzenia także trochę psychicznie się nastawiłam jak to wygląda jak chodzą położne koło nich nie zostawiają na pastwę losu jak Cię boli to cierp póki nie urodzisz. i tylko nam mówiły że szybko szły tym dziewczynom porody panie położne to się nie nastawiam źle ;-) nigdy nie leżałam w szpitalu jestem trochę panikarą ale ten pobyt tam trochę mnie uspokoił pod tym względem jak to wszystko tam wygląda do momentu wyjścia na porodówkę :-) teraz jestem w domu mam odpoczywać i wracam tam za dwa miesiące już po swoją Dzidzię :-D powodzenia dziewczyny będzie wszystko dobrze ;-) P.S tylko to jedzenie szpitalne dobrze że miałam swoje bo na nie których to kobieta ciężarna miałaby minus 10 kg w dół :-P

Dziewczyny jeśli chodzi o dr Kobosa ja do niego chodze i jestem bardzo zadowolona jest zapracowany owszem bo ma bardzo dużo pacjentek wszystkie moje znajome tylko dzwonią do mnie o numer telefonu do niego ;-) jak dla mnie bardzo fachowy lekarz i nie bada na odczep się siedzi się u niego nawet po pół godziny bada ciśnienie wagę dzidziusia nas i jak tylko mu sie coś nie podoba od razu reaguje tak jak było ze mną jakby nie jego decyzja o szpitalu to pewnie leżałabym gdzies w klinice z wcześniaczkiem. Nie wiem jak inni nie mogę się wypowiedzieć słyszałam różne opinie o dr Sosnowskim ale nie chcę rozpowszechniać plotek jakby to były tylko mogę się o swoim lekarzu wypowiedzieć. Dr Kobos ma w szpitalu dyżury chodził do mnie często zaglądał i jak tylko był co rano bez dyżuru tez mogłam sie do niego bez problemu dostać. Wizyta prywatnie kosztuje 70 zł samo USG 40 zł daje skierowania na wszystkie badania. Ja od razu dostałam na toksoplazmozę bo mam koty także nie czekał z tym badaniem tak dla przykładu. Ja mogę go tylko zachwalać i marzę o tym aby mi sie trafił przy porodzie ;-) ale tak jak mówię ile kobiet tyle opinii. o Dr Typlu też słyszałam dużo pozytywów a moja teściowa chodzi do dr Dewora i sobie na przykład jego bardzo chwali :-) Myślę że wszystko zależy od podejścia do pacjentki dr Kobos wiem od jednej znajomej co chodzi na NFZ do niego że zajmuje się nią tak jakby chodziła prywatnie więc to chyba jest jakiś plus :-)

Dzieki za obszerna opinie o lekarzach z myszkowskiego szpitala. Interesuja mnie tez opinie o ordynatorze, z czym taki specyficzny? Czy zleca duzo badan, mierzy wszystko itd? Do Kobosa ciezko sie dodzwonic :(

Ja się o dr Sosnowskim nie chcę wypowiadać ale przykładem jest oczywiście słyszałam to tylko z opinii koleżanek że np nie bada ciśnienia na wizytach i czy dziecko jest obwiązane pępowiną z drugiej strony znowu są pozytywne opinie że uratował nie jednej ciążę także ja nie wiem nie jestem jego pacjentką nie mogę wyrazić opinii. Ale poczucie humoru ma specyficzne i na oddziale się mną zajął tak jak należy.

Uuuuu to kiepsko... zeby nawet cisnienia nie zmierzyc? Nie rozumiem tego-za duzo czasu mu to zajmuje czy jak? Czytajac to forum stwierdzam ze chyba jednak dr Kobos jest nr 1!

ja bylam na chwile na oddziale..miałam się pokazac czy wszystko ok ....i czekałam 20 min i taki mnie stres dopadl ze szok- zaczelam się pocic jak swinka , parcie na mocz mega, trzeslo mna ze strachu! spanikowalam jak nie wiem ...eh nie wiem jak ja sobie poradzę z porodem i byciem tam jako pacjentka .... i prawie same młode dziewczyny widziałam na oddziale.... a z mojego doświadczenia wam powiem ze chyba to jeden z nielicznych oddzialow jakie znam gdzie tylu lek jest chwalonych! żeby nie powiedzieć ze chyba wszyscy !!!!

wczorajszy sen - wiem co czujesz rozumiem Cię doskonale też tak miałam zanim tam nie trafiłam na te parę dni i tak sobie myślę był to koszmar pod względem mojej psychiki czy wszystko będzie dobrze z dzieckiem i wykańczało mnie to że muszę tam leżeć opieka jak pisałam na plus lekarze też ale dostałam na uspokojenie tabletkę poprosiłam i bez problemu ja dostałam, ale teraz z jednej strony przynajmniej wiem jak szpital funkcjonuje od przyjęcia na izbie do wypisu do domu i to mi może pomoże jak trafię tam rodzić to moje doświadczenie. A że dużo młodych dziewczyn to fakt i to głownie wszystko na podtrzymaniu...

w ciąży widziałam widocznej jedna kobiete.... i sobie tak mysle boze one wszystkie chore ??? takie młode ? ja wlasnie tez mam zamiar poprosić o srodki uspokajające bo mi psychika potrafi niezle namieszać.... lezalam kilka razy w szpitalu - 2 razy w takich stanach ze nie funkcjonowałam wiec było mi wszystko jedno....3 raz miałam usuwane migdaly i to był koszar! caly personel mnie kojarzyl! taki wstyd - ciagle mdlałam, relanium nie pomoglo wręcz był efekt paradoksalny, dochodziłam do siebie bardzo długo...bardzo.... gościu a do planowego przyjęcia zgalsza się na izbe pryjec czy jest jakas planowa???

Mnie relanium pomogło ;) albo moja psychika tak zadziałała że coś dostała na uspokojenie. Mnie też podejrzewam pielęgniarki kojarzą bo miałam milion pytań do nich ale trudno dla mnie była to nowa sytuacja. Ja miałam skierowanie od lekarza do szpitala i stawiłam się na Izbie Przyjęć tam mnie zarejestrowały razem z karta magnetyczną i czekałam pod gabinetem ginekologicznym aż zejdzie z góry położna i zrobi ze mną wywiad i założy kartę. Wszystko to trwało może z pół godziny i od razu tam sie kazały przebrać i potem poszłyśmy na oddział i tam już badania i cała reszta.