Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chorra Aliceee

dziecko nie chce przyjąć leku! angina + 40 stopni goraczki u 4 latki!!

Polecane posty

Gość chorra Aliceee
Kluska_serowa - dziękuje bardzo. Moja tez mnie dzisiaj błagała,żeby nie musiała zastrzyku dostać,tak mi było jej żal,a za pół godziny następny,a ona niedawno zasnęła i trzeba będzie ją obudzić . Mam nadzieje,że nie będzie jak wczoraj płakac później przez pół nocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie budz jeeej
Jeśli się nie obudzi przy wkłuciu to Ty też jej nie budz na zastrzyk,może prześpi i nie poczuje,choc szansa niewielka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
No jeśli ta pielęgniarka nie będzie kazała mi jej obudzić,no to byłoby dobrze,moze obejdzie sie bez płaczu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
Dziewczyny,przy antybiotyku w zastrzykach podaje się leki osłonowe ? Lekarka nic mi nie powiedziała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bybybybybyb
zawsze mnie zastanawia:D dziecko chore a mamuska juz dwa dni na forum siedzi i debatuje:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgdfgfd
ten tema to ściema, żaden dzieciak przy temperaturze 40 i wiecej stopni gorączki nie ma sil żeby się bronić przed zastrzykami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heidi Klummm
po co pytasz o leki osłonowe przeciez histeryczka i tak ich nie wezmie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Ci tylko powiem ze Ci bardzo wspolczuje, naprawde i zycze zdrowia dla córci, a Tobie cierpliwosci i wytrwałosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
kminkuska na siłe leku nie mozna podawac doustnie bo się dziecko mzoe zakrztusić (wyjatek sa sposoby podania b.małemu dziecku ktore jeszcze nie ma siły się wyrywac- strzykawką i to nie do gardla,tylko jakby na bok od języka-nie ma wtedy mozliwosci aby dziecko się zadławiło-miedzy bokiem jezyka a wargą-musialabym to pokazac ale pewnie wszystkie panie ktore sa matkami -zostały poinstruowane przez pielegniarki,tak tez zalecają dokarmiac noworodki mlekiem MM gdy mleka naturalnego nei starcza) ale juz czopki na siłe podawac mozna a nawet trzseba i nei ma się co patyczkowac.tyle tylko ze jest różnica miedzy robieniem czegos na siłę co uratuje dziecko a biciem,wrzaskami i przemocą fizyczną. np w szpitalu gdy dziecko nie chce sie poddac jakiemus zabiegowi (np odflegmiania co jest koszmarnie nieprzyjemne bo rurkę ci wkladają przez nos prawie do płuc) to pielegniarki nie biją wtedy dzieci by były bardziej posłuszne,czy ktoras matka by na to pozwolila?? to nieetyczne! ale sa sposoby by zrobić to co konieczne-na siłe,kilka osób przytrzymuje itd...ewentualnie podają jakis lek uspokajający -to juz wszystko zalezy od sytuacji i potrzeby-w kazdym badz razie bez sadyzmu. a nawet jak lek spłynie po policzku do gardła ,to po chwili to zwymiotuje, przeciez na niektrore leki dzieci sa uczulone albo ich organizm nie toleruje,jesli dziecko po raz kolejny wymiotuje po czymś to nie ejst to jego wina!! i nalezy wykluczyc taki lek a nie podawac na siłę!! chorra Aliceee No może nie do końca siłowo tak jak podawanie czopków np,ale tez nie siedzi grzecznie tylko się wyrywa jakby ją ten termometr parzył , a temperatura rośnie od płaczu tez a nie mozecie kupić takie termometru elektronicznego,ktory tylko na chwilę się przyklada pod paszkę i od razu wskazuje temperaturę? i to jeszcze dokladną (nie taki tradycyjny co trzeba odczytywac z kresek tylko normalnie cyfry się ukazują np 36,6. ja taki mam termometr i sobie bardzo chwale,dziecko się nie meczy i jest bardzo dokladny i b.szybko mierzy temperature.chociaz i tak moja-jak była juz trochę starsza to nie miala nic przeciwko mierzeniu termometrem tradycyjnym,wkoncu to nie boloi. a widze z twoich wypowiedzi ze Twoja mala to straszna panikara. co moge co doradzic aby jej pomoc-musisz byc stanowcza ale nieagresywna ani nie tracic panowania nad sobą -co prowadzi do niekontrolowanych uderzen dziecka-wiem,ze to trudne ale musisz uchwycić tą granicę,jak juz się to pozna to juz się wie ale pierwszym razem ciezko do tego dojsc. to jak z nauką plywania-jak juz zalapiesz to robisz to bez problemu.mma na mysli-podejscie stanowcze ale bez przemocy. szkoda naprawde tego dziecka bo ma dopiero 4 latka a z tego co piszesz to juz wy z mezem sobie rady znią nie dajecie a co bedzie pozniej -no chyba ze cos się zmieniło bo czytam narazie na poprzedniej stronie:) chorra Aliceee to powiedz jej ze nie - dziękuje bardzo! Dziewczyny ile ona może nic nie jesć ? Ona wczoraj i dzisiaj nie zjadła nic! robiłam jej kisiel , kaszkę na gęsto , jej ulubioną zupkę - nawet nie tknęła,martwię się okropnie przeciez ona całkiem opadnie z sił moja raz 5 dni nic nei jadła,wkoncu wylądowałam na ostrym dyżurze bo juz myslalam,ze bedzie bardzo zle,az nie chce myslec...ale lekarka powiedziala ze nie trzeba wciskac jedzenia i jesli dziecko nie chce jesc to nie musi-wazne zeby pila. a co najlepsze-na drugi dzien od wizyty prawie całkowicie wyzdrowiala oczywiscie dostala antybiotyk,ale juz chyba nie był potrzebny bo to był ostatni dzien jej choroby i taki najwiekszy ale ostatni kryzys (wysoka gorączka na zmianę ze zbyt niską temperatura,brak sił,brak apetytu,praktycznie 5ty dzien lezenia w łózku z zamglonymi oczkami-koszmar ale na szczescie to juz za nami). Ja mam nadzieję,że ona w końcu zrozumie,że my nie chcemy dla niej źle Ona teraz juz cały czas mówi o następnym zastrzyku,że go nie chce Tłumaczymy jej,że musi zeby byc zdrowa,ale ona powiedziałą,ze nie chce być zdrowa i nie chce zastrzyków Eh.. ta cholerna temperatura tez sie utrzymuje cały czas, ma 39,2 godzine temu czopek dostała to nie mów jej o chorobie,o zastrzykach,odwróc jej uwagę,zapytaj co chcialaby robic latem,gdzie pojechac, pofantazjujcie,mow o czymkolwiek,piesku,kotku,jejku...moja jaks ię np uderzy i placze,to ją przytulam a za chwile mowie o czyms,np choc zobaczymy co robią nasze kucyki albo pobawimy się w policjantów i złodzieji? i od razu ból jej przechodzi!!! a ty ciagle mowisz o zastrzykasz,ignoruj ten temat!! bo to ty sama ją nakręcasz! chorra Aliceee Dziewczyny,przy antybiotyku w zastrzykach podaje się leki osłonowe ? Lekarka nic mi nie powiedziała ja ci juz to pisałam chyba na 2 stronie twojego topiku. ale chyba to zignorowałas. i faktycznie A(to nei złosliwosc) ale zauwazyłam ze bardzo duzo siedzisz i piszesz na kafe praktycznie cały dzien od 8 rano do wieczora,moze zajmij się lepiej coreczka,pobaw się znia,poczytaj,itd neiwiem-co lubi to mzoe nie bedzie az tak histeryzowac. chyba kazda matka wie co jest dla jej dziecka najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
ale wypracowanie mi wyszło; p ale tez duzo urosło stron od mojej ostatniej wizyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjknnnnnnn
i komu to prowo potrzebne??????????do nabijania stron:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdansk
mój wpis str. 3 "poza tym trzeba tez podawac jej wmiedzyczasie lek łagodzący skutki antybiotyku (wyleciało mi z głowy jak to się fachowo nazywa)." jeszcze się pofatyguję i sprawdze jaki my mamy... Lacido Baby (probiotyk). spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Źle się za to wszystko
zabrałaś od początku, a wystarczy parę prostych trików. Podstawa to nie męczyć dodatkowo, teraz jest mnóstwo termometrów mierzących błyskawicznie temperaturę nawet bez dotykania dziecka - kup taki w aptece, kosztuje trochę ale dla mnie spokój mojego dziecka jest bezcenny, mamy taki który nakierowuje się na dziecko, świeci niebieskie światło i sobie mierzy, co ważne można zmierzyć nawet w nocy bez wybudzania dziecka. Jeśli Mała nie chce pić podaj jej coś czego nie dostaje zazwyczaj, np. colę, fantę czy cokolwiek takiego. Jeśli lekarz zapisuje Ci lekarstwo zawsze pytaj czy nie ma zamiennika jeśli jest gorzki, kwaśny itd, jeśli nie ma, zapytaj czy możesz zmieszać z czymś - u nas była jedna sytuacja kiedy Mały dostał naprawdę wredne świństwo, a nie było już wyboru i rozpuściłam czekoladę, dolałam to do czekolady i zjadł nawet nie zorientował się że tam coś było - ważne jest tylko to, żeby zapytać lekarza czy nie będzie np. z tą czekoladą kolidować żaden składnik albo czy nie osłabi działania leku. Zdarza się, że nie można niektórych leków mieszać z mlekiem, wtedy też jest wyjście - gorzka czekolada dosłodzona miodem, cukrem czy czymkolwiek czego używacie do słodzenia. Takie zmuszanie dziecko na pewno zapamięta i gwarantuje Ci, że przy następnej chorobie będzie tak samo albo jeszcze gorzej, nie dość że dziecko się źle czuje to jeszcze takie coś. Pewnie ktoś stwierdzi, że przesadzam ale dla mnie ważne jest to, żeby dziecko nie uważało, że choroba to jest kara, a ja z własnego doświadczenia widzę, że te sposoby się sprawdzają, bo nie mam najmniejszych problemów z dzieckiem w czasie choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjknnnnnnn
A KTO CZYTA TWOJE WYPOCINY:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
Witam! Dziewczyny jeśli uważacie,że jestem złą matką tylko dlatego,że nie potrafiłam podać małej leku,no to już wasza opinia,która ja nie zamierzam się przejmować. Fajnie,że macie takie idealne dzieci,że robią wszystko najlepiej,są bezproblemowe i bezkonfliktowe. Przyznaje - opadłam troche z sił jak mała mi wypluwała ten antybiotyk , ale to chyba nie robi ze mnie złej matki? Poza tym ktoś pisał,że siedzę tutaj dwa dni a dziecko chore . Gdy ja siedziałam na kafe moje dziecko było z mężem!- wiec nie było same! A co do tego leku osłonowego co ktoś pisał - pisałaś to wtedy gdy ja małej jeszcze usiłowałam podać antybiotyk w zawiesinie,to wtedy było oczywiste ze trzeba podawac tez osłonowy,ale moje pytanie było czy trzeba podawać przy ZASTRZYKACH. Koniec tematu. Dziękuje tym które mi pomagały. Zdrowia dla Waszym Maluchów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgi99999999
a kto ci pomogl tepa dzido:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko,nie przejmuj sie
na prawde olej te zakompleksione kwoki. jedna pisala,ze przy 40 stopniach goraczki dziecko nie ma sil by sie bronic. A WLASNIE,ZE MA! u dziecka 40 stopni inaczej jest odczuwalne niz u doroslego. Moj syn mial juz z 3 razy taka temperature i wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
dfg99- nie skomentuje :O No jak ktoś uważa,że dziecko nie ma siły się bronić przy takiej temperaturze no to jeszcze chyba mało widział i mało wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuskaaa1232
jdne dzieci mają siłe sie bronić przy 40 st, ale inne leca przez ręce i nie ma z nimi kontaktu. Zależy co oprócz gorączki dziecku dolega. Zreszta niektore dzieci dostają drgawek przy takiej temp, innym dzieciom cięzko jest zbić gorączke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
No właśnie jedne nie mają siły żeby sie bronić przy takiej temperaturze,ale inne mają,a ktoś mi tutaj zarzucał,że moje dziecko na pewno nie miało siły i ze temat to prowo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzała babeczka
Każda kobieta mająca więcej niż jedno dziecko wie, że maluchy różnie reagują na wysoką temperaturę. Jedne "lecą przez ręce" i nie mają siły otworzyć oczu, inne- swoje złe samopoczucie demonstrują histerycznym płaczem i nie mogą za nic zasnąć.Dziecku z gorączką trudno sie skoncentrować na poleceniach matki, jest rozdrażnione. Moja córcia należała do pierwszej grupy. Już przy temperaturze 38 stopni była nieprzytomna, nie dała rady jeść ani pić. O podaniu leku nie było mowy(wymioty), najpierw musiał być czopek przeciwgorączkowy. Synek zaś biegał, skakał,jadł za dwóch i poza błyszczącymi oczyma nic nie zdradzało, że temperatura przekracza mu 40 stopni!! Tylko ja-matka-byłam w stanie dostrzec, że syn ma gorączkę...:) I to naprawdę dużą. A Twojej, Autorko, córci lepiej już choć odrobinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
Dojrzała babeczka - tak,córcia już zdecydowanie lepiej,wczoraj na zastrzyku spała , nawet się nie obudziła,dzisiaj nie obyło się bez płaczu,ale chyba zrozumiała,że już z nami nie wygra,bo się nie szarpała,choć jeszcze protestowała troszkę. Ale dzisiaj już widać,że lepiej robi się radosna,wraca do zdrowia,no i zaczęła jeść,niewiele,ale zawsze coś. A teraz już śpi :) A ja wyrodna matka,najgorsza trzeci dzień siedzę na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczkolla
chora Aliceee - nie przejmuj się złośliwymi opiniami typu, że jesteś złą matką niedojdą, co dziecku leku nie umie podać. Tak ujadają tylko złośliwe kafeterianki, bo nic innego mądrego do powiedzenia nie mają oprócz takich słów, a same pewnie tyle błędów w wychowaniu popełniają, że głowa mała. Czyli córce zapisali zastrzyki ? Z tego, co wyczytałam. No to dobrze, rozwiązanie się znalazło.Moje dziecko też było chore w tym tygodniu - też z lekami jesteśmy na bakier, ale mały już wyzdrowiał, obyło się bez antybiotyków. Mały już skacze i bryka jak dziki i chyba nadrabia te kilka dni, kiedy był schorzały i osowiały :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mleczkolla
Ja też juz byłam zjeżdżana na kafe za różne aspekty wychowania dziecka,ale ja sobie tego w ogóle nie biorę do siebie, bo wiem, że nawet jak coś źle i głupio robię z dzieckiem, to i tak gorsze i głupsze są te baby , co mnie wyśmiały i skrytykowały.Głupotą ten dział aż ocieka, więc w ogóle najlepiej zlewać takie "konstruktywne" opinie "mądrych" kafeterianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rowniez mama 5 latki prawie
Wiesz co? Ja od poczatku dziecku tlumaczylam, po co sa leki, dlaczego trzeba je brac. Jak byla malutka i nie chciala, to raz zdarzylo mi sie dac jej sila. Ale to bylo tylko raz. 4-latek duzo rozumie. Ja z corka zawsze po lekarzach latalam -tylko nie do ginekologa, ale do okulisty czy szpitala, gdy cos mi bylo, to jezdzila ze mna, bo czesto nie mialam jej z kim zostawic- nawet do dentysty szla ze mna. I ona od malego wie, ze jak cos sie dzieje, to nalezy isc do lekarza, nalezy brac leki. I nie mam z nia problemu. Ostatnio miala mocna infekcje i zapalenie ucha-antybiotyk okropny byl, ale brala, bo jej mowilam, ze sie lepiej poczuje. Jeden dzien nie szlo jej goraczki zbic, to robilam zimne oklady-owszem, troche sie buntowala, ale na nia dziala jak powiem, ze tak trzeba, ze bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
mleczkolla - tak mała dostaje zastrzyki,ale jest juz zdecydowana poprawa. rowniez mama 5 latki prawie - moja mała jest drugi raz chora w swoim życiu,za pierwszym razem obeszło się bez antybiotyku nawet,a była wtedy duzo mniejsza więc z lekami był duzo mniejszy problem tez. Dzieki dziewczyny za wszystkie słowa otuchy,pozdrawiamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z innej
a tak z innej beczki Twoja córka ma na imię Alice ? Mieszkacie w Polsce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorra Aliceee
Tak moja córka ma na imię Alice z tego względu że mąż jest obcokrajowcem i córka nie urodziła się w Polsce i ma typowo obcojęzyczne nazwisko. Ale teraz mieszkamy w Polsce i dużo osób mówi na nią po prostu Ala,co mi się średnio podoba :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za imię ? :/
koszmarne imię :O Biedne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfeqfefdefefd
dlaczego? bardzo ładne imię, ale tutaj jak zwykle wszystko negują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×