młode ciężarne/mamusie. macierzyństwo przed 20rokiem życia. jest ktoś?

mój mąż do romantyków nie należy czasami ma jakieś takie napady chwilowe ale w sumie nie mam co narzekać , ja dzisiaj na obiad robie zapiekanki , mam troche bułek pokroje kiełbase pieczarki cebule ser i do piekarnika

my już po fryzjerze , dobrze że fryzjerkę mam w bloku obok :) w domu wstepnie ogarnięte zostało odkurzanie , jakos spac mi się zachciało , mąż dzisiaj na trening idzie więc tak na dobre to po 19 bedzie w domu ...

no czesc kochanee;** ja ogarnełam mieszkanie wziełam prysznic wczoraj zrobiłam bigos więc bd do jedzonka i mama rosół z makaronem od wczoraj mój i tak wraca dopeiro w piatek;p kolo 13 ma mama przyjechac pojedziemy na jakies zakupy bo super rzeczy w sklepach. weekend byl super:) a wy jak sie macie? jak po weekendzie? buziaki

weekend całkiem nieżle , w sobotę studia w niedziele miałam tylko jedne zajęcia to sobie odpuściłam . niedziela minęła mi pod znakiem lenistwa . wyszlismy na spacer potem obiadek drzemka i dzien zleciał . zapiekanki juz przygotowałam tylko do piekarnika je wrzuce przed przyjściem Rafała z pracy . wiecie co zła jestem sąsiadka której praktycznie nie znam kazała zostawiać kurierowi u mnie paczki . ona pracuje do godz 20 więc po południu jestem w domu , raz odebrałam paczkę i jak jej zaniosłam to nawet dziekuję nie powiedziała . w piatek znowu był kurier i chciał paczkę zostawic powiedziałam że nie odbiore a ona przyszła do mnie w piatek wieczorem po paczkę mówie że nie mam bo nie odebrałam a ta do mnie z mordą . przed chwilą znowu facet z kolejna przesyłką że niby sasiadka kazała u mnie zostawić . wiem ze sasiadka obok miała ten sam problem z przesyłkami do tej pani ale dosadnie jej powiedziała że sobie tego nie życzy i ma spokój

to tez jejpowiedz ze sobie nie życzysz skoro Ci to przeszkadza:) moze da Ci spokoj. ja ide na spacer z psem bo bd musiała zostac wic niech sie mala przejdzie;p odezwe sie papa

witam my dopiero wróciliśmy ze spaceru. pogoda piękna, tylko zimny wiatr wieje. obiad mamy z wczoraj tylko sprzatania jest mnustwo. patryka obcina moja siostra.

a ja siedzę w domu , miałam z małym iść na spacer myślałam że będzie taka pogoda ładna jak wczoraj a ty śnieg z deszczem pada . jednak to prawda że ludzie mieszkający na Mazurach mają zawsze pod górkę z pogodą ... mały z godzinke temu oswiadczył mi że jest spiący i idzie spać myślałam że zartuje po 10 min wchodzę do pokoju a on lezy w łóżku zdjął sobie spodenki i spi .a ja sie nudze ...

hej dziewczyny. faktycznie ładna pogoda. my też mieliśmy na spacer iśc ale nie wyszło. rano Mateusz padnięty wrócił z pracy a nie mial jak sie przespać bo mała marudzila a ja robilam te nieszczęsne pierogi. dopiero niedawno udało mi sie skończyć bo ciągle coś. w między czasie to pranie, jedzenie dla małej i tak sie męczyłam pół dnia. teraz Mateusz śpi a ja z mała siedzę. też chętnie bym sie przespala ale Lilka nie daje... przynajmniej w nocy może trochę pośpię bo Mateusz w domu to niech wstaje.

moj mały też spi, mam chwilę spokoju.musze jeszcze zetrzeć kurze ale to juz wieczorem, mam nadzieje ze bedzie ciepło tej niedzieli. u nas jest bardzo ciepło piękne słońce świeci. coś boli mnie głowa chyba sie położę

Mloda mamusiu tak to jest teraz nie ma na nic czasu ale początki zawsze bywają trudne :-) a podajesz jej jeszcze piers czy tylko mm? Sasandro mi tez martynka teraz zasnela ja pije kawke i jem ciasteczka :-) W domu wszystko porobione to luzik :-)

rozmawiałam właśnie z moją kolezanką która oznajmiła mi że jest w ciąży nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt ze ma już 3 dzieci . pierwsze 2 to urodziła w jednym roku Wiktorie w styczniu a Sebastiana w grudniu , Bartek ma pół roku a ona znowu . płakała przy ostatniej ciązy że już więcej dzieci nie chce a tu zonk . wyszła za mąż za bardzo poboznego faceta który nie uznaje żadnych zabezpieczeń bo to grzech . co niedziela do kościoła chodzą . 2 tygodnie po porodzie koleżanka na sumie w kościele stała . w sumie szkoda mi jej bo fajna z niej dziewczyna ale chyba przed slubem wiedziała na co się decyduje . po za tym ten jej facet pracuje tylko dorywczo , cienko u nich z kasą

Sasandra masakra z tą kolezanka współczuje, moja kolezanka z osiedla ma 22 lata a w grudniu urodzi 3 ,a mąz za granicą... ja to siebie nie wyobrazam z taką gromadką masakra... a ile ona ma lat?

ma 24 lata nawet chyba jeszcze nie skończone . widziałam ją jakis ponad miesiąc temu i to nie ta sama dziewczyna , masakra taka gromadka . no i facet nieodpowiedzialny , dzieci narobić to nie problem a jej lekarz powiedział że nie powinna mieć juz dzieci bo to grożne dla jej organizmu , nie zdąży się zregenerować po ciązy jak ona już z następnym dzieckiem a i miała 3 cesarki bo nie ma szans że naturalnie urodzi , nawet nie wiem ile tych cesarek można mieć ale chyba 3 to max

Wisienko masz rację. czasu brakuje na wszystko. no ale jakoś staram sie to wszystko ogarnąć. jeszcze muszę umyć naczynia i podłogi ale to dopiero jak mała zaśnie. daje jej i pierś i mm... Sasandra faktycznie trochę przesada z ta koleżanka. 4 dzieci w tym wieku... no ale skoro sie na to godzi to chyba nie jest jej jakoś specjalnie źle...

No cesarki można miec max 3 i to najlepiej zeby były dwuletnie przerwy... nie dziwie sie ze zle wyglada kto by zadbał o siebie przy 3 dzieci jak przy jednym niekiedy ciężko, w sumie szkoda dziewczyny bo to na matke zawsze spada obowiązek zajmowania sie dziećmi i domem... Ostatnio wlasnie też mi siostra opowiadała ze u nich na wsi mieszka taka rodzina z 5dzieci z tego dwoje niepełnosprawnych a ta kobieta wstaje specjalnie o 5 zeby sie wyszykowac wymalowac a podobno laska niezła chyba ma ponad 30 z tego co dobrze pamietam ale kasy podobno mają jak lodu ....

no i dzień już zleciał, mały teraz ogląda bajki:) póżniej kąpiel i do spania, hmm :) ja nie mam wielodzietnych znajomych, ale koleżanka urodziła córkę z zespołem downa i się na nią wypieła oddała ją ojcu.no ale tak bywa tylko żal dziecka.

ale małoletni badziew

coś mi posty z dużym opóznieniem wyskakują . mały już po kolacji wykąpany teraz rysuje w pokoju , ja też już po prysznicy . mąż coś robi w pokoju . jeszcze musze pościel nałożyć ale to chwila moment . miłego wieczoru

:)młody już usypia ja zaraz ide się kąpać i też ide spac,a jak tam u was:)? zycze udanej nocy:)- wyspanej:*

ja mam taka ciotkę. ma 36 lat. w listopadzie urodziła 9 dziecko.. nie wiem jak tak można żyć. ale u nas wg dużo takich wielodzietnych jest. moja mama ogólnie ma 11 rodzeństwa z tym że dwóch jej braci nie żyje. moja babcia ma już 16 wnuków i to raczej jeszcze nie koniec. a Lilka jest jej pierwsza prawnuczka.

Witajcie dziewczyny :) jak wam się spało ? jakie plany na dzisiejszy dzień ? u mnie ładny dzień się zapowiada ( o ile nic się nie zmieni ) wyjdę z małym na spacer , musze się troche pouczyć ...

młoda mamusia.;) - " ja mam taka ciotkę. ma 36 lat. w listopadzie urodziła 9 dziecko.. nie wiem jak tak można żyć. ale u nas wg dużo takich wielodzietnych jest" sama w wieku 18 lat urodziłaś bękarta ...pewnie zanim dojdziesz do 36 to przebijesz swoja ciotkę .

a u nas znow beznadziejna pogoda... niby ciepło jest ale zachmurzone.. też miałam na spacer wyjść a tu śnieg zaczął padać.. kiedy ta wiosna przyjdzie... zaraz sobie obiad nastawie. zrobię pomidorowa bo Mateusz mówi że ma ochotę a to dosyć szybko więc bez problemu ugotuje i będę siedzieć w domu bo w taka pogodę nie będę nigdzie szla..,

My już wstaliśmy, pogoda do bani nawet słońce nie świeci. trudno bedziemy dzisiaj siedzieć w domu.

u mnie pogoda piękna ale tylko do południa ma słońce swiecić . własnie skończyłam pościel i ręczniki układać w szafie . do obiadu zabiore się po spacerku , dzisiaj schabowe ziemniaki i sałatka z sałaty lodowej z fetą i oliwkami ( mniam :) ) może bym okna umyła , co prawda na świeta wszystkie wyszorowałam ale i tak już są zakurzone zwłaszacza balkonowe bo małego ręce na szybie widać

ja tam dzisiaj tylko zupa.;) tym bardziej że Mateusz ma trochę roboty a mała marudna więc muszę coś przy czym nie trzeba stać cały czas i pilnować. jakas leniwa dzisiaj jestem, nic mi sie nie chce. dobrze że wczoraj wszystko porobilam to dziś trochę wolnego. też muszę okna umyć ale taka pogoda że nie ma szans. nie będę myć jak pada. poczekam aż będzie trochę ładniej.

uciekam na spacer od razu zachacze o sklep bo olej mi się skończył . odezwe się póżniej

u nas taka beznadziejna pogoda że nawet nie chce mi się wychodzić na spacer, szaro, buro i nijako.ale ponoć ma być już w tym tygodniu pięknie i słonecznie

U mnie też pomidorowa z ryżem. a na2 danie ziemniaki ze schabowymi i ogórki konserwowe

u nas teraz troszkę słońce wyszło to może zaraz pójdę na chwilę sie przejść. ja drugiego dania nie robię bo ja ogólnie mało jem więc zupa mi wystarczy. Mateusz też mówi żeby nic więcej nie robić bo ma taka chęć na pomidorowa że będzie jadł co chwilę. już zjadł 3 talerze i stwierdził że to nie koniec bo zanim pojedzie o 15 do pracy to zje jeszcze. dobrze że dużo zrobiłam to nie marudzi. hehe. muszę pomyśleć co jutro na obiad bo nie mam pomysłu..