Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bez aliasu

Teskni mi sie do wsi Polskiej...

Polecane posty

Gość Violetta 39
jako dziecko spędzałam wakacje na wsi bosz co za piękne cudowne czasy wtedy były nie ogladaliśmy telewizora, nie było netu na podwórku gęsi gęgały, kury gdakały kąpaliśmy się w stawie i zbieraliśmy tataraki, budowaliśmy swoje szałasy w lesie i na drzewie mieliśmy swoje bazy , skarby , pamiętam skowronki na niebie ,piękny śpiew jak leżeliśmy na kocach , łany żyta, jęczmnienia, zniwa , krowy pasące sie na łące jeździliśmy na wozie zaprzęganym w konia , chodziliśmu po polnych drogach i zaglądaliśmy do różnych domostw zapoznając się z innymi dzieciakami wieczór był piękny, pięknie słońce zachodziło , pojawiała sie rosa i byliśmy bardzo głodni , byliśmy szczuplusieńcy nie to co teraz dzieciaki obżarte w mc donaldach wcinaliśmy kolację, jedzenie własne, jajka, mleko, kakao, prawdziwe maslo, wszystko bez chemii, pycha byliśmy brudni, kapaliśmy się i padaliśmy do snu , rano budził nas kogut piejący na ogrodzeniu , ćwierkanie ptaków, to dopiero piękna muzyka cudo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjazgadzam sie z wami
tez jestem z okolic Katowic;) tylko ze myslalam, ze na slasku takich wsi nie ma z prawdziwego zdarzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo piękne regiony rolnicze są w Kieleckim. Jechałem kiedyś przez te ziemie i zaskoczyły mnie swym pięknym ukształtowaniem pagórkowatym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga213123
nie wiem , ja tam lubie przyrode , lasy ,łaki ,ale wsi nigdy specjalnie nie lubiałam szczególnie jak jechałam tam na dłużej... nudziłam sie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz jeśli chciałabyś takie chaty zobaczyć to trzeba się wybrać na Ziemie Zawierciańskie i przyległe Kieleckie. Tam jeszcze sporo takich chat jest. Jest też gdzieś na Śląsku muzeum wsi polskiej. Ale nie pamiętam gdzie. Może poszukaj w Goglach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjazgadzam sie z wami
ja dokladnia mam taka tesknote za wsia z ziemi kieleckiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
to ja zapisuję na wpisanie w ulubione. super wspominać. a miód też pamiętam z pasieki za ogródkiem warzywnym. jak wybrany był to z kuzynami i z kuzynką palcami ze słoika zjadaliśmy:-) przed domem za to rosły jaśminy( oprócz za płotkiem gruszy ulęgałki o której juz wspomniałam koło ławki na mleko). przed domem w ogródku chyba hortensje i maciejka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga może dlatego że wychowałaś się w mieście i dlatego się nudziłaś przy dłuższym pobycie. W mieście miałaś więcej rozrywki niż na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och... Anetko swietny temat..Jestem z Raciborza a mieszkam dallekooo.Pamietam u dziadkow to kurczakom jajka wyciagalam spod tylka jeszcze,hehe.We wrzesniu sie zbieralismy wszyscy zeby ziemniaki z pola zbierac a latem byly zbiory porzeczek, ale tego to nie lubilam bo strasznie duzo czasu to zajmowalo..rocznik 78!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No gruszki miałem też w ogródku Klopsy się chyba nazywały były takie duże żółto czerwone i bardzo soczyste. A w ogrodzie w ostatnim rzędzie drzew owocowych późna czereśnia z dużymi czereśniami bardzo soczystymi. Fajnie się tak wspomina w miłym towarzystwie stare dobre czasy. Czyż nie??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
zawsze wakacje całe tam spędzałam i soboty i niedziele. Ja nie mogłam natomiast się doczekać i w szkole odliczałam dni i godziny kiedy pojedziemy. Nawet jest taka piosenka"Chcę wyjechać na wieś" zawsze jest mi bliska:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi mówi ta piosenka!! Ale też nie pamiętam tytułu. Wiecie co tak sobie myślę może latem zrobimy sobie taki zlot miłośników dawnej Polskiej wsi??!! Co o takim pomyślę myślicie. Fajnie było by tak zebrać się większą grupą posiedzieć przy kawie na powietrzu i powspominać stare dobre czasy naszej młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jarka6776
coś się dzieje z kafe, nie widzę postów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
puśc youtube urszula sipińska chce wyjechać na wieś. A co do spotkania to jak będzie cieplej i trochę czasu to czemu nie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem dopiero po jakimś czasie tekst wskakuje. Też czasem miałem takie problemy. No owszem na takie spotkanie najlepiej latem. A gdzie lubicie wypoczywać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violetta 39
pamiętam wykopki ziemniaków w lato jeżyny, wielkie czarne i pyszne , maliny, borówki, maliny robiliśmy własne lody z tymi owocami nie było wtedy marketów że się poszło i wrzuciło do koszyka trzeba było sie narobić, napracować pamiętam jak ugotowaliśmy sobie ziemniaki w mundurkach i jedliśmy z twarogiem to były czasy , wszystkie dzieciaki zdrowe, bez alergii, uczuleń byliśmy w stanie przejść dziennie kilkadziesiąt kilometrów jako dzieciaki w wieku tak od 9 do 15 lat to trwało co za czasy , teraz jak patrze na to jadło z marketu to nawet apetytu nie mam , nie chce się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
ja mało mam niestety ostatnio czasu nawet latem mam na wypoczynek ale chyba uwielbiam jednak Polskę zwiedzać, ostatnio myślałam nad Biebrzę pojechać w maju ale nie wyszło w zeszłym roku. Zaciekawiło mnie to że chciałabym zobaczyć małego łosia:-) w maju matki po dwóch latach odtrącają takie podrośnięte i one szukają towarzystwa i do ludzi podchodzą. Nie chciałabym nawet dotykać bo można skrzywdzić przez oswajanie czy głaskanie ale zobaczyć z bliska chciałam. Ale nie wyszło i dobrze bo to chyba głupi pomysł był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Wioletta bo wszystkie produkty były na oborniku nie na sztucznym nawozie i na dodatek modyfikowana. Tuczniki karmiło się ziemniakami i leżącymi owocami a nie paszami w których jest dużo chormonów wzrostu żeby szybciej rosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violetta 39
bicie świń też pamietam przychodził rzeźnik, bardzo kulturalny, estetyczny, zakładał rękawiczki, bardzo wygadany jak zrobil produkty to szok kaszanka wspaniała, z wątróbką , z przyprawami szynka prawdziwa zapetlona , wedził naturalnie cudo te produkty były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
na jagody chodziłam do lasu z kuzynem, Babcia wmówiła nam taki konkurs kto najmniej zje a najwięcej nazbiera ten zje najwięcej takich klusek na parze bądź pampuchów z jagodami. Pyszne robiła:-) a my języki pokazywaliśmy po przyjściu z lasu:-) ale i tak jagódek było zawsze za dużo. Myślę że chciała żebyśmy jak najszybciej wrócili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violetta 39
jesteście przeciwni biciu świń ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagódki uwielbiam takie prosto z lasu lub do ciasta np Biszkoptu z jagodami pianką i zalane galaretką. Pycha ciasto!! A gdzie lubicie wypoczywać ?? Ja np regularnie chodzę do Sauny i na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dlaczego po to się hoduje by potem zabić. Sam pamiętam takie wiejskie wyroby Kiełbasę salceson kaszankę czy pasztet taki prawdziwy. Dziś to sama chemia w wędlinach czy szynkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzaisz
Ja sie wychowałam na lubelskiej wsi. Słońce, zielono, jezioro. Skakanie po belach (ktoś wie, co to? :P) po drzewach, bieganie wśród pól kukurydzy i zbóż aż do utraty tchu. Spacery po polach i łakach. Wolne w szkole na wykopki. Zsypywanie zboża z przyczep do spichlerza. Eh:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
ja nie jestem przeciwniczką ponieważ skoro napisałam mój kuzyn miał hodowlę własnie świń a mój Dziadek był rzźnikiem. Tylko że nie lubiłam i nie mogłam patrzeć nigdy na zabicie takiego tucznika bo obuchem siekiery był zabijany a póżniej puszczją mu krew na kaszankę i trzeba ją mieszać żeby nie zgęstniała a póżniej rozcinają mu brzuch jak jes tpowieszony na haku i oprawia się . wrzątkiem polewa się skórę i goli ze szczeciny. Nie jestem wegeterianką także też byłabym hipokrytką gdybym uważała że niemożna zabijać świń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to że to co piękne i zdrowe dzisiaj zanika. A to co nie zdrowe jest na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
no tak jest, Wsie zanikają. miasta niestety się rozwijają za czym idzie skażenie środowiska i tego co zjadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette111111
po belach skanie? to może właśnie nad jeziorem, bo nigdy nie słyszałam o tym. Ale też musiało być fajnie. Ja miałam do dyspozycji pola las sadzawkę i staw:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A chyba wiem o co chodzi w tym skakaniem po belach. Kiedyś jak było się dzieckiem skało się po snopkach ze zboża z młockarni w stodole. Fajna była to zabaw. Podobnie skakało się po sianie by ubić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×