Prawda jest taka, że kobiety, które będąc w związku czekają x miesięcy z seksem

muszą mieć po prostu strasznie niską samoocenę. Kobieta, która sądzi, że facet chce ją tylko przelecieć i na pewno nic do niej nie czuje ani niczego w niej nie widzi, musi myśleć lub przynajmniej mieć w podświadomości to, że nie jest żadną wyjątkową kobietą oraz na tyle wspaniałą i świetną, że facet przy niej zostanie, gdy pójdzie za szybko do łóżka. Natomiast kobiety, które znają swoje mocne strony i wartość oraz czują się wyjątkowe na pewno nie będą się bały, że facet tak po prostu je zostawi tylko dlatego, że je "zaliczył". Kobiety, które czekają miesiącami (a nawet latami!!!) z seksem po prostu nie czują się nikim szczególnym i mają świadomość tego, że wokół jest mnóstwo lepszych kobiet i gdy pójdą z facetem do łóżka to ten je zostawi w celu zdobywania tych lepszych. Być może też chcą się dowartościować tym, że facet jest z nimi pomimo, że te odmawiają mu seksu. Nie zaprzeczajcie teraz chórem, że to jedna wielka bzdura, bo coś w tym jest. :)

ja nie sypiam chlopakiem bo: -szanujemy sie; -nie chcemy dziecka a zawsze jest ryzyko; -nie podoba nam sie budowanie związku na d... -po prostu chcemy zeby nasz zwiazek byl taki prawdziwy a nie taki oparty na d...

"bo szanujemy się". No cóż albo w twojej mentalności dominuje katolicka ideologia, która mówi, że seks przed ślubem do zło i brak szacunku do siebie lub po prostu to zwykła przykrywka. Poza tym jest coś takiego jak antykoncepcja... Zresztą setki było wyjaśnień co to twojego "usprawiedliwiania się" więc nie chce mi się powtarzać.

A najlepsze jest to, że to jest 100% prawdy.

czekają z seksem, bo facet nie zaproponował realnej ceny za współżycie. Nazywa się to prostytucją małżeńską, bardzo popularne wśród katolików, uznających seks prokreacyjny

tego durnego postu, sa badania które wyraźnie mówią że jak panna szybko daje dupy facetowi to ma niska samoocenę, bo boi się że straci faceta, bo nie ma nic do zaoferowania więc da dupy. Jest zupełnie odwrotnie niż ty mówisz.

Autorze! Czasami faceci sami nie chcą seksu, co na to powiesz?

zimna dama, bo widocznie mają jakieś kompleksy lub są pomyleni- innego wyjaśnienia nie ma. Wątpię aby było odwrotnie. Kobiety, które nie uprawiają seksu i lub boją się uprawiać seksu często wyglądają na zakompleksione i wyalienowane. Natomiast te co lubią seks zawsze tętnią życiem i radością.

kobiety, które dają dupy na 1,2,3 randce zazwyczaj mają niską samoocene. Bardzo się starają dobrze wypaść, robią wszystko by zadowolić faceta i jak on chce seksu to od razu się zgadzaja. Kobiety z normalnym poczuciem własnej wartości nie odstawiają tej całej szopki, są sobą i czekaja na seks z różnych przyczyn.

Oczywiście, że te, które mają niską samoocenę szybciej pójdą do łóżka! Nie obrażając nikogo, ale np. jest przystojny, szarmancki facet i łatwiej mu będzie zaciągnąć zakompleksioną brzydką dziewczynę niż pewną siebie laskę, którą nieraz podrywali różni fajni faceci.

"Kobiety, które nie uprawiają seksu i lub boją się uprawiać seksu często wyglądają na zakompleksione i wyalienowane. Natomiast te co lubią seks zawsze tętnią życiem i radością." hahahah a skąd ty wiesz która kobieta daje szybko dupy i uprawia co chwile sex a która nie? znasz jedną dająca dupy radosną i jedna smetną, która czeka z seksem i na tej podstawie wyciągasz wnioski? żałosne

Ja czekałam z seksem jakiś czas oto prosty, powód, który zapewne rozczaruje znawców tematu, psychologów-ewolucjonistów (domorosłych of course): zanim spotkałam partnera byłam dłuższy czas singielką, w związku z czym nie stosowałam żadnej antykoncepcji, a gdy go poznałam, zdecydowałam się na spiralę wewnątrzmaciczną, co zajęło jednak sporo czasu (badania, czekanie na wizyty u gina, znalezienie odpowiedniego gina, odłożenie forsy na tę nie taką tanią zabawkę itd.). Ciąża byłaby mi wtedy bardzo ale to bardzo nie na rękę z powodów finansowych, dlatego wolałam te parę miesięcy poczekać, aż wszystko będzie bezpiecznie. Ot i cała tajemnica.

odwieczny dylemat... bzykać się... nie bzykać kogo to? kto chce niech uprawia seks a kto nie chce niech żyje w celibacie. I niech się jedni drugim nie wpierdalają ze swoimi poglądami

Ja traktuję seks jako nagrodę dla faceta, a na nagrodę trzeba zasłużyć. Jak nie zasłuży, nie ma seksu. Nie wynika to z kompleksów.

Chyba się z tym zgadzam :)

Dokładnie to samo uważam, autorze! SĄ POMYLENI, ale niestety istnieją tacy mężczyźni i laska już nie wie co ma sobie myśleć, bo sama przecież nie zacznie, bo wyjdzie na dziwkę

A ja się zgadzam z autorem...Kobiety są cnotkami i czekają nie wiadomo ile i nie wiadomo po co chociaż seks jest zbliżeniem, poczuciem bliskości z drugą osobą, przyjemnością a nie czymś uwłaczającym godności osobistej...A 90% tych cnotek to pewnie katoliczki :)

"Wątpię aby było odwrotnie. Kobiety, które nie uprawiają seksu i lub boją się uprawiać seksu często wyglądają na zakompleksione i wyalienowane. Natomiast te co lubią seks zawsze tętnią życiem i radością. " to akurat jest prawda, czytałam o tym i tak np. osoba ze skłonnościami do depresji ma podobnoe mniejsze libido. i to tłumaczy mój aseksualizm. ale znam osoby z większą depresją i większym libido. nie masz pewności na tym świecie.

rozwala mnie zawsze łączenie katolicyzmu z podejściem do seksu zarzucane innym co się ni chuja nie sprawdza w rzeczywistości. ale piszcie dlaej elaboraty o klerze i błoniastych, jeśli dla Was to ma sens:D

"Kobiety, które czekają miesiącami (a nawet latami!!!) z seksem po prostu nie czują się nikim szczególnym i mają świadomość tego, że wokół jest mnóstwo lepszych kobiet i gdy pójdą z facetem do łóżka to ten je zostawi w celu zdobywania tych lepszych." aha, czyli te co od razu ida do łózka czują się kimś szczególnym :D ? jest dokładnie odwrotnie, a wiem co mówię. Skąd te wnioski??

Fjolsfinna Seks prezentem dla faceta? To ty nie potrafisz sama dla siebie uprawiać seksu tylko dopiero jak facet zasłuży? Poza tym wręczając siebie jako "prezent" traktujesz się trochę jak przedmiot, ale to szczegół. 44.., W przykładzie, który przytoczyłeś/aś wnioskuję prędzej to, że takiej kobiecie trudniej zaimponować dlatego, nie z każdym pójdzie do łóżka. Natomiast gdyby ktoś jej naprawdę zaimponował i naprawdę miałaby ochotę na tego człowieka to wcale nie zastanawiałaby się nad tym co sobie pomyśli i czy iść do łóżka tylko po prostu by poszła, bo miałaby na niego ochotę :)

Autor tematu ma rację.i tyle. Jak się kogoś kocha,to pragnie się z nim bliskości- rozumiem,że może nie na 1 randce, ale czekać np. rok?! to paranoja.

powiem Ci jak jest, zastanawiałeś/aś się kiedyś nad tym jakim cudem facet, który zaliczył 100 kobiet, dla którego kobiety są jedynie rozrywką nagle sie z kimś wiąże? bo trafił na wyjątkową kobietę, która ma szacunek do siebie, ma silny charakter i czeka z seksem (nie latami, ale miesiąc na pewno) Polecam przeczytać książkę: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"

Czekać z seksem to można jak się ma 15 lat.

to facet je potem rzuca?:O ludzie, Wy uprawiacie seks z miłości, z potrzeby biologicznej czy dla społecznego rytuału?:D:O gdzie ja rzyję:O

...koniec. koncow.. miesiąc ok, nawet te 2 miesiące, ale dłużej to już przesada i chyba paranoiczny lęk przed seksem ze strony kobiety.

Sex jako nagroda - rozjebało mi konstrukcję :-D

"tak jest i tylko wyjątkwoe kobiety decydują sie szybko na seks, to czemu facet je zaraz potem rzuca?" "Dlaczego w wiekszości (udanych) małzeństw seks nie był na poczatku znajomości?" chodzi o psychikę jeśli facet znajdzie fajną kobietę, z która sie dogaduje i sie przywiaże do tej kobiety to może czekać długo na sex, ten co znalazł idiotkę i wie że to idiotka chce jak najszybciej wyruchac i kolejna.

Mówicie, że kobiety czekają z seksem, ale jeżeli facet np nie zrobi kroku dalej, nie zadziała to jak kobieta ma to zrobić, zeby nie wyjść na łatwą, choć jest atrakcyjna i ma wysoką samoocenę? Istnieją tacy mężczyźni!

gówno prawda, jeżeli - czyli z potrzeby bilolgicznej, dlatego jest dla Ciebie atrakcyjny samiec alfa, mnie to o tym seksie w nagrodę ostro zniesmaczyło, powiem Ci szczerze.