Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość motylek323232

08.02.2013 zaczynam dietę, szukam chętnych od 18 do 25 lat.ZAPRASZAM!

Polecane posty

Witajcie dziewczyny, u mnie dziś ok rano 2 jajka na miękko nastepnie talerzyk grochówki+2 kromki pieczywa razowego nastepnie 1 jablo później chyba z 7 wafelków pieczywka żytniego a na kolacje ryba i warzywa na parze. Niestety nic dziś nie ćwiczyłam:( Waga rano pokazała 61kg. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, u mnie dziś ok rano 2 jajka na miękko nastepnie talerzyk grochówki+2 kromki pieczywa razowego nastepnie 1 jablo później chyba z 7 wafelków pieczywka żytniego a na kolacje ryba i warzywa na parze. Niestety nic dziś nie ćwiczyłam:( Waga rano pokazała 61kg. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
kochane, wzięłam się za ćwiczenia, co poczytuję sobie za sukces:) wprawdzie po pracy moja waga 67,5, ale wazne co bedzie rano... chociaż zaraz będę sushi wcinała, więc nie bedzie zbyt dobrze. za to dzisiaj niewiele jadłam (owsiankę, kanapkę z jajkiem (2szt) wędliną i kefir), no i teraz to sushi. ale jestem po ćwiczeniach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś na kolację fasolka szparagowa z puszki do tego kromka chleba z szynka. Trochę kalorycznie ale jak wruciłam ze szkoły to padałam z głodu i zjadłam to co było pod ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzis
Zmierzylam sie i jest niby 2cm mniej w biodrach, ale reszta to samo.Staram sie jesc regularnie, jednak poki co pracuje na godziny wiec nie zawsze mam jak. Przez tamten miesiac jadlam sniadanie takie jakie chcialam i zupe na obiad i to byl koniec sporadycznie jakiegos pomidora lub jabko i cale dnie pilam herbate bez cukru i wode i co 1kg a tyle wyzeczen.Niestety dzis polecialam po calosci sniadanko, pelny obiad (zupa, ryba, ziemniaczki,suroweczka) paczka chipskow kukurydzianych i pianki z biedry cala paka i do tego wafelki. Idzie sie porzygac. Nienawidze sie za to, nie cwiczylam dzis nic. Jakas stale zmeczona jestem i ospala, to chyba brak magnezu. Z tego co piszecie naprawde niezle wam idzie, gratuluje!! Ja od jutra zaczynam na nowo, jakby nie bylo tego miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) właśnie wróciłam ze szkoły. Dziś zrobilam sobie rano pyszna owsianke z bakaliami a na obiad miseczka pieczonek ale za niedługo lecę na babskie spotanie i wypiję trochę wina na taki grzeszek sobie pozwolę:) A jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś na śniadanko owsianka a nie dawno wypiłam kawkę i zjadlam kawałek ciasta stwierdziłam, że lepiej jak je zjem rano niż po południu;) Wczoraj nie ćwiczyłam miałam strasznie zabiegany dzień i na wieczór już mi się nie chciało;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
tragedia... po wieczorze sushi zwazylam się i prawie 69 wazylam!! rano lepiej nie bylo , teraz jestem u teściów, jem tak sobie, ale boję się, co będzie po powrocie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najadłaś się i byłaś pełna i tyle. moja waga dziś coś szwankowała weszłam a tu 68kg no masakra aż ciśnienie mi skoczyło przestawiłam ją i pokazało 66,1 ciśnienie opadło przestawiłam jeszcze raz i jednak było 66,1 ale się przeraziłam;/ Ja tez dzisiaj pozwoliłam sobie na pyszny obiadek ( kurczak z piekarnika, sałatka i frytki) ale się najadłam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj skusiłam się na kawałek jabłecznia i 4 faworki niestety ale dziś już ok:) jutro muszę wziąść się za ćwiczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
wróciłam do domu... zważyłam się i widzę 69,2kg!!!! jestem zła, wściekła, zrezygnowana i odechciało mi się wszyystkiego. nie rozumiem skąd ta waga! jedyne co mogę sobie zarzucić, to to sushi, ale nie przytyłam przecież przez to 2kg!!! mam nadzieję że to woda, tak czy inaczej nie podoba mi się to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
straciłam motywację... rano 69,8kg!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 10w2 nie ma co rezygnować ja też tak miałam to nie możliwe że przez ten weekend przytyłaś 2 kg to pewnie coś ci sie zebrało w organizmie. Poczekaj jeszcze zważ się jutro rano może będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam dziś małego doła, waga cały czas mi sie utrzymuje nic nie chce spadać a przecież nie jem nic strasznego;/ ja nie wiem czy ja wytrzymam do lata z tą dietą. do tego w ten weekend nie ćwiczyłam a przecież tych ćwiczeń sie nie przerywa;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
Witam Ewelcia, dziękuję za ciepłe słowa.. nie ukrywam, że ja jestem osobą, która jak jest dobrze, to łapie motywację mega, a jak się wali.. to odechciewa mi się, wcale mnie to nie mobilizuje:( ja właściwie odkąd zaczęłam ćwiczyć, to tak się z waga zrobiło;)nie miałabym nic przeciwko, gdyby moje ciałko się pozytywnie zmieniało, ale tak nie jest:( no ale zobaczymy... narazie nie rezygnuję. Ty też się trzymaj, nie przejmuj się przerwą w ćwiczeniach, na pewno jak do nich wrócisz, to lepiej, niz całkowite przerwanie. poza tym przeciez zawsze to ćwiczenia:) nie szkodzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
Witam Ewelcia, dziękuję za ciepłe słowa.. nie ukrywam, że ja jestem osobą, która jak jest dobrze, to łapie motywację mega, a jak się wali.. to odechciewa mi się, wcale mnie to nie mobilizuje:( ja właściwie odkąd zaczęłam ćwiczyć, to tak się z waga zrobiło;)nie miałabym nic przeciwko, gdyby moje ciałko się pozytywnie zmieniało, ale tak nie jest:( no ale zobaczymy... narazie nie rezygnuję. Ty też się trzymaj, nie przejmuj się przerwą w ćwiczeniach, na pewno jak do nich wrócisz, to lepiej, niz całkowite przerwanie. poza tym przeciez zawsze to ćwiczenia:) nie szkodzą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja mam identycznie tak jak ty jak jest dobrze to jest i motywacja i chęć do ćwiczeń i do diety a jak już nie jest za dobrze to się wszystkiego odechciewa. na pewno nie przestanę ćwiczyć bo mój brzuch mnie załamuje, wstydzę się go nawet przed swoim partnerem choć on też ma ładny okaz;) Ja już sama nie wiem dla kogo to robię chyba dla niego bo boję się, że znajdzie się jakiś ładna szczupła dziewczyna a on za nia poleci może mnie nie zostawi ale zdrady bym nie wybaczyła;/ Wiem że mnie kocha bo bardzo często mi to okazuje ale wszyscy faceci są wzrokowcami i nikt tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ! Widzę, że nie tylko u mnie kartastrofa. Przez ostatnie trzy dnie nie robiłam zupełnie nic bo sie rozchorowałam i moja waga powróciła do początku a nawet jest 60 kg, tragedia... ale dziś się lepiej czuję i postanowiłam się nie dać teraz zaczynam jedynie owoce i gotowane warzywa za miesiąc jadę na wakacje i chcę warzyć 10 kg mniej :) może i w miesiąc to dużo, ale dziewczyny wiem, że to mozliwe przeglądałam juz tyle blogów, czytałam fora i wiem, że dla chcącego ''nic trudnego'' będzie ciężko... ale uda się mi jak i Wam :) Od dziś sumiennie będę pisać o efektach buziaki i miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagodowygłód ale masz motywację, życzę wytrwałości:) Ja raczej nie dałabym rady schydnąć 10 kg w miesiąc. A jutro planuję się zważyć, dziś było oki, wyciągnęłam rowerek stacjonarny i trochę dziś pojeździłam:) z jedzeniem też dobrze. Jak to jest u was dziewczyny? Czego ciężko Wasm sobie odmówić? Jak to jest u Was? U mnie zdecydowanie naleśniki mmm:) które są bardzo kaloryczne i oczywiście słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
chyba mało motywująco zaczynam tu działać;) niestety u mnie wielkich zagadek katastroficzny c.d nie wiem skąd wzięły się moje obniżki kg skoro oprócz tego sushi nic takiego nie nagrzeszyłam a dalej utrzymuje się brzydka waga. teraz 68,4. no mam nadzieję, że to przejściowe.... dzisiaj jadłam owsiankę, kanapkę z łososiem wędzonym, trochę szarlotki z lodami (ale mało) i łososia w knajpie z ryżem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś na śniadanko owsianka i herbata. wczoraj na kolację zjadłam biały chleb;/ ale nie dużo. 10w2 a może jesteś przed okresem czy cos no nie wiem już ale nie mogę w to uwierzyć, że w ciągu 2 dni taki wzrost wagi. Trzymaj się, będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
cześć dziewczyny! nie jestem przed okresem, nie wiem co to były cyrki z tą wagą... ale jest lepiej. wczoraj było juz 67,9... ale też wczoraj poszłam na pizzę i wieczorem jadłam tortillę, ale robioną w domu (wersję zdrową i nie bobastycznie kaloryczną). nie ćwiczyłam od kilku dni. po tych zachwaniach wagi przyznam, ze podłamałam się.. ale wczoraj dzwoniła babka z salonu ślubnego z pytaniem, czy mogę na przymiarkę przyjść i czy już trochę schudłam!!!! więc dalej do dzieła! dzisiaj owsianka i kawa, a co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz ja jestem załamana dziś rano waga pokazała 67kg a było już tak ładnie 66;/ no nic ale trzeba coś z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
Ewelcia, ja doszłam do wniosku, że mi musiała woda się zatrzymać. zjadłam dużo słonego (sushi) więc wszystko co wypilam zmagazynowało się. a Ty masz "grzeszki" na sumieniu kulinarne? bo jak nie, to moze to też woda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, dołączam się do Was jeżeli oczywiście mogę:) Mam 23 lata,163 wzrostu, waga z dziś to 57,2, przytyłam ponad 3kg no prawię 4 w 2 miesiące, mój pierwszy cel to 55. Poza tym mam 19m córeczkę, i staram się codziennie ćwiczyć aerobik chociaż z rana i jak mi się chce to skalpel od momentu ćwiczeń na nogi. Staram się zmieścić w 1000-1200kcal.do tej pory moją słabością były słodycze i jedzenie sytych kolacji zaraz przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ,a dziś na śniadanie był banan i teraz jajecznica z 5 jaj przepiórczych na maśle to wyszło jak z 1 kurzego. takie maciupkie:) A teraz też robię herbatę czerwoną, bo czuję się głodna coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10w2 mówisz, że to przez słone rzeczy? no ja to sobie podjadam słone paluszki;/ wiem,że są kaloryczne ale nie zajdam ich tak strasznie dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10w2
po słonym strasznie chce się pić. możesz być też lekko odwoniona, więc pijesz, pijesz a organizm wodę zatrzymuje. później ją wydali, ale przez kilka dni może być człowieczek cięższy. liczę przynajmneij na to, że taki był tego powód;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , jeżeli ktoś szuka skutecznych "witaminek" do walki z nadwagą to chętnie pomogę.Oferuje skuteczne preparaty. Proszę o nie komentowanie przepraszam za zakłócenia i dziękuje za uwagę. Studentka ze Szczecina. namiar basiawawa13@gmail.com .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×