Jak sobie dodajecie energii, motywacji do cwiczen?

Podzielcie sie zlotymi myslami :)

Ja kupiłam karnet do klubu fitness. Płacę sporo za miesiąc i to już mnie motywuje żeby tam chodzić. Nawet jak mi się bardzo nie chce to i tak pakuję się i wychodzę a w klubie nagle dostaję super energii, zresztą kiedy widzę jak inni ćwiczą to też mnie motywuje. No i oczywiście efekty mojej pracy są bardzo motywujące ;) Myślę też o tym że idzie lato i fajnie by było w końcu ładnie wyglądać.

póki co wiem jak dodaje sie energii do cwiczeń pewnym kurduplom z przerosnietym ego

Karnet- zgoda- na mnie tez dziala, nawet jak jestem spiaca to sie zbieram na basen a tam mi przechodzi :) Motywujaco dziala na mnie ogladanie zadbanych kobiet, szczegolnie tych z dziecmi i powyzej 40, jak one moga to i ja moglabym :) Wazne tez jest zeby planowac cwiczenia zgodnie z biorytmem, ja np lubie cwiczyc okolo 7-9 wieczorem lub 10-11 rano, ale jak przegapie moment to po ptakach :)

up

ale sam basen to za malo... co jeszcze wam pomaga sie zebrac?

up

efekty - to najlepszy motywator, jesli nie widzisz u siebie poogladaj w necie u kogos (zdjecia, filmiki na youtube) osobiscie polecam bieganie - pieniadze nie sa potrzebne, efekty szybko widac i czuc i bardzo szybko wciaga (tylko ta pogoda obecnie troche nie pomaga)

http://fuckyeahfitspo.tumblr.com/ http://skinnydoesntcomeeasy.tumblr.com/ i inne tego typu strony, przeglądam podczas rozmów na fb i nabieram ochoty do ćwiczeń :)

sasanka, super stronki, thx!

Lepiej mi powiedzcie jak się zmotywować do nauki! :D

U mnie motywacja była prosta.... nadchodziło lato a mój mąż zezował na prawo i lewo:D.... Teraz w ostatnie lato zezował na facetów ktorzy się na mnie gapili:D haha

Mnie motywuje też karnet a na ćwiczeniach to, że inni dają radę. I jak sama daję radę to jestem z siebie dumna. Efektów a razie spektakularnych nie ma bo ćwiczę dopiero 3 tygodnie. Co prawda codziennie więc spodziewałam się większego wow no ale póki co nie poddaję się.

dobre,,:) femme fatale

chyba nie ma lepszej motywacji niż zazdrosne spojrzenia innych bab:)

albo lakome spojrzenia facetow :)

Zdjęcie z przed lat! Motywator gwarantowany :D

Motywacją jest, że jak przestanę ćwiczyć to znowu brzuch będzie mi się wylewał ze spodni :) Że znowu będzie mi udo ocierało o udo. Że znowu, że nie założę lekkich letnich ubrań, bo wały będą się odznaczały. A póki ćwiczę to mam w miarę dobrą kondycję i jestem zbita a nie rozlana :D Może nie szczupła, ale jakoś formuję się.

ja motywuje sie tym,ze bede ladnie wygladac i jak schudne pare kilo to serio czuje sie lzejsza i spodnie na mnie "wisza",ide wtedy z podniesiona glowa,bije ze mnie pewnosc siebie,usmiecham sie a swiat usmiecha sie do mnie..::)jak ide po takim wysilku na dancing to wszyscy faceci sa moi:D

fajne :) niby 3 cm w obwodzie mam do zgubienia, ale to wlasnie oznacza brzuch i za grube uda ,,

Ja robię sobie co miesięczna aktualizację wyglądu. Gdy widzę różnicę na fotkach jest to dla mnie wielką motywacją. Przykładowo robię fotki całego ciała w niedzielę 03.02. Przez cały miesiąc ćwiczę, trzymam dietę, smaruję się kremami antycell. W niedzielę 03.03. zrobię sobie znów fotki i porównam wynik. Ale już czuję, że spodnie są luźne, więc jakieś efekty są. Poza tym prowadzę dziennik, gdzie wpisuje co i ile czasu robiłam (np. brzuszki, orbitrek, spacery). Nie ważę się, ani nie mierzę. Boję się,że mnie to zdemotywuje.

Pomysł zerżnełam z blogów o włosach, gdzie dziewczyny co miesiąc dodają aktualizację, pomyślałam, że podobnie można zrobić z własnym ciałem :D Ameryki nie odkryłam) . Poza tym gdy się codziennie oglądamy w lustrze nie zauważymy zmian, ale gdy porównamy zdjęcia sprzed miesiąca to już widać różnicę. Poza tym widać, co trzeba zmienić, gdzie bardziej popracować. Wprowadzam sobie comiesiąc jakieś ćwiczenia, teraz wejdzie kołyska do brzuszków i zobaczę co z tego wyjdzie.

dobre :) - hdf Tylko jak sobie samej zrobic zdjecie tylka?

Można w lustrze. Chociaż polecam przede wszystkim samowyzwalacz :p

Wydaje mi sie, ze to kwestia dobrze dobranych cwiczen:) Ja ostatnio wciagnelam sie w 7minutowy trening i jestem bardzo zadowolona zarowno z cwiczen, jak i efektow... no i dodatkowego zarobku;) http://www.7minpolska.com/index.php?id=agnieszkaczyz

Dobra muzyka na playliście - to moim zdaniem bardzo dobry motywator do ćwiczeń, tylko trzeba odpowiednio dobrać kawałki :)

Ja też nie mogłam się zmotywować do ćwiczeń i odchudzanie szło opornie, w końcu kupiłam sobie therm line forte i mam tyle energii teraz, ze już od rana mogłabym zacząć ćwiczenia.

ja mysle o lecie- od razu zabieram sie do cwiczen:)

I ja łykam TL forte, i podobnie jak pomyślę o wiośnie i lecie to chce mi się ćwiczyć ;) I tak już włażę w spodnie z zeszłego roku, których nie dałam rady zapiąć :)

Dziewczyny gdzie ta wiosna, ja już nie mogę się doczekać kiedy wyjdę bez kurtki zimowej!!! Wreszcie mam czym się pochwalić. Schudłam 7 kilogramów z tl forte i nadal chudnę.