Czy ktoś tak jak ja czeka na swojego faceta aż wróci z zagranicy???

Stęsknionaa22 - Mój facet mówi podobnie - że rozłąka to próba dla naszego związku i że jeśli ją przetrwamy, to umocni nasze uczucia i potem będziemy już zawsze razem. To brzmi banalnie, ale dla mojego charakteru jest to potwornie trudne wyzwane i zarazem weryfikacja uczuć, jakie żywię do mojego faceta. Nie czuję się mocna, nie wiem czy podołam. Na początku związku nikt nie zakładał tak długiej rozłąki. W przeciwieństwie do Ciebie odliczam dni OD wyjazdu mojego faceta, bo daty powrotu nie znam, ale dalej do niej niż bliżej. Jednym pocieszeniem jest fakt, że jeżeli już wróci, albo ja pojadę do niego - to już zostaniemy razem. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kilka razy w roku musiałabym przeżywać na nowo rozłąkę... tak samo wolałabym go nie odwiedzać tam, ani nie chciałabym żeby przyjeżdżał tu i wyjeżdżał za parę dni, jedno rozstanie odchorowałam i wystarczy.

Mój chlopak juz byly wyjechał zagranice, i nie przetrwalismy .. Niestety juz nie ma nas..

Tesknie jak Wy za mezem .wyjedza od 10 lat kazdego roku mowi ze to juz ostatni raz ,dzieki temu wyjazdowi podnieslismy sie z dolku finansowego,kupilismy mieszkanie mamy dwoje dzieci auto urzadzone mieszkanie w sumie stoimy juz niezle na nogach ale....niestety cos miedzy nami peka i to widac z dnia na dzien-kiedys skype raz w tygodniu bo maz nie mial dostepu do internetu dzis ma na swoj uzytek a rozmawiamy ze soba trzy razy w tygodniu i rozmowy skupiaja sie"jak sie czujesz ?dzieci oki? kase masz?...wiecie co mimo wielu zajec jakie mam tesknie za takim szarym wspolnym zyciem .nie ma nocy bym kladac sie nie plakala ...czasami mysle ze on moze kogos tam ma i bywa ze duzo takich prostych rzeczy na to wskazuje.Ciezko mi strasznie

Przeklinam czasami dzien kiedy wpadl na ten pomysl z wyjazdem ,powoli dalibysmy rade wszystko polatac.a tak nie wiem czy jak wroci o ile wroci damy rade zyc wspolnie czy raczej obok siebie.Jestem tak zmeczona tym zyciem,ze bywaja dni ze mam ochote trzasnac drzwiami i nie wracac do domu,jest tyle problemow z ktorymi musze sobie dawac rade sama ....tak naprawde jestem mkezatka ale samotna mezatka ...bo jak to nazwac.

Kolejny ciezki dzien przede mna nie mam pomyslu by choc na chwile wydal mi sie milym . Wypalilam sie jestem zmeczona i mam dosc wszystkiego tesknie i do tgeo klopoty z mlodym i szkola .Nie mam sil

wyjeżdzam na majówke do snatuł"

Przeciez ja 24/7 wpisuje jak ja to bardzo tęsknie i nic więcej nie robie, kompletnie nic hahah;-) wszystko robi się za mnie ;) pieniążki z pracy same przychodzą za to, że nie chodzę do niej, indeks sam się wypełnia,pies sam się wyprowadza na spacer, dom się sam sprząta, rodzina i znajomi rozmawiaja ze mna telepatycznie itd. A ja tylko siedzę i tęskie, kurna jaki ja mam piękny świat ;) Czy wy nie macie co robić? Skąd TY to bierzesz, zal mi ciebie, ale mimo wszystko pozdrawiam Cię wskazując środkowy palec;) Wczoraj pisalismy na gg, długo. Przyjeżdza na trzy tygodnie;) Jeszcze 3 dni;) będe najszczęsliwszym człowiekiem na ziemi;)

Stęskniona super! a czemu nei na skype?? ja nei mogę się już doczekać aż z nim zamieszkam ale jeszcze z 2 , 3 miesiące muszą upłynąć;) Mąż mojej siostry od 13 lutego też jest za granicą ale na święta ma przyjechać;) później jeszcze wyjedzie dokończyć tam pracę i nei wiem czy wróci tu czy jeszcze tam będzie coś kombinował bo tutaj na razie za łątwo nei miał, po 10 latach pobytu w londku, ale byli tam razem!

Kobieta, żona Matka, napisz coś więcej o Was? w jakim wieku jesteście? w jakim wieku masz dzieci, jak często on przyjeżdza i na jak długo? jak długo musisz na neigo czekać jak jest jak on przyjeżdża?

Bo w tym jego laptopie nie ma mikrofonu, on mnie widzi i słyszy, a ja jego tylko widze.Pisał że zabierze mnie ze soba, ale ja się nie wybieram. Setunia wierze Ci że nie możesz się doczekać, nie ma jak to swoje;)

troszke zła jestem, w sobote mam 5godz zajeć a w niedziele kiedy sie zobaczymy to ja muszę uciekać na zajęcia i to 10 godzin. co za złośliwość no kurde

ale czymże jest 10 h zajęć w obliczu 3 tygodni !!!!!

Jestesmy razem od 18 lat od 13 w formalnym zwiazku, przed 40 oboje,mamy dwojke dzieci 6 i 12 lat,wiecie kiedys jak przyjezdzal stalam w oknie i czekalam jak dostalam tel ze jest juz na granicy,dzis troche inaczej ale wciaz stoje w oknie i czekam az auto zawita pod dom.Ciezko opisac jak jest raz fantastycznie raz nijak raz sie klocimy,roznie bo zycie we dwoje a jednak osobno nie jest latwe.Teraz chyba jest dla nas ten ciezki okres w zyciu,mamy chyba taki malzenski dolek.

no w sumie nic, ale ja bym chciała spędzić z nim jak najwięcej czasu a tu taka złośliwość, ale dam rade;)

Ja zawsze bardzo czekam bo troche kasy przywiezie,ale moja szparka juz tak na niego nie czeka, bo juz dawno z glodu by uschla jak by sobie nie znalazla takiego co ja bardzo dobrze odrzywia i systematycznie sperma ja karmi,a jak maz przyjedzie to bardzo stesknione udajemy i pare razy mu sie poddajemy.A jak wyjedzie to ja znow tesknie a moja szparka wraca do swojego pana i wpycha sie na niego sama zeby byc dobrze zjechana

2 dni;))

już pojutrze?

Nadzieja_ możesz opisać swoją historię? Dlaczego Twój związek nie przetrwał? Może byłaby to dla mnie jakaś nauczka lub przestroga. Mam przeczucie, że mój związek też nie przetrwa tej próby.

setutnia - Mąż Twojej siostry wraca na te święta? Wielkanocne? Dobrze zrozumiałam? Z tego co piszesz wynika, iż wyjechał dzień przed moim chłopakiem i zastanawiam się, czy mu się opłaca wracać na te w sumie dwa dni świąteczne. Mojemu niestety się nie opłaca, przyjechałby i zaraz musiałby wracać.

Limonka mąż mojej siostry przylatuje w wielki czwartek i wraca we wtorek po lanym poniedziałku:)

w niedziele, ale w sobotę o 17:10 ma wyjazd, także o piątej rano po niego wyjeżdzam, będzie mi lzej na serduszku jak już wyjedzie;-)

to fajno;) a mi wczoraj coś się porobiło i się rozpłakałam;)

Setunia czasem trzeba sobie POPŁAKAC, każdy tak ma, tylko nie każdy się do tego przyznaje;-)

Mój jest na poligonie ale na 3 tygodnie i wraca we wtorek, nie moge sie doczekać :D

ale ja się rozkleiłam przy nim;) po prostu nazbierało mi się;)

też tak mam;) Jutro wyjezdza uffff;-)

a mój dostał mejla z firmy, że być może będzie strajk i postojowe;) oby tylko nie zwolnienia)

tO JUŻ DZIŚ O 5IĄTEJ ZOBACZĘ MOJEGO fACIA;-)

facia:) daj nam znać poem jako co i jak jśli tylko facio da Ci możliwość i będzisz mogła napisać:)

Stęskniona daj znać co u Ciebie:)