mam ochotę na chwileczkę zapomnienia......

iks hmm a jak to jest mieć wrzód na dupie, z autopsji takie porównanie?:P Moja metoda przynosi jak na razie zamierzony przeze mnie efekt, wyjazdy pod namiot nie wymagają żadnych wcześniejszych rezerwacji, więc wybór miejsca może odbywać się na ostatnią chwilę :)

Na szczęście nie z autopsji :D:D:D:D ale nie będę przeczyć,że takowe "sąsiedztwo" musi być dokuczliwe :D:D:D:D tak też twierdzą ci ,którzy wrzód na dupie mieli i jakoś im wierzę na słowo:D:D:D

Tysiące litrów whisky przez przypadek wyciekło do rynny w winiarni firmy Chivas Brothers w szkockim mieście Dumbarton. Jak oświadczyła firma, „okropny incydent miał miejsce w tym tygodniu z winy jednej z nocnych zmian, które pomyliły gotowy napój alkoholowy z pewną zużytą substancją. W rezultacie ta ostatnia została, a whisky zutylizowano. Cóż za marnotrawstwo :D:D:D

Skandal i cała zmiana powinna wylecieć z roboty :D

Hmm podejrzewam, że pewnie zostali zwolnieni, i na pewno obciążeni kosztami. W końcu tysiące litrów whisky to już niezła kasa popłynęła do ścieku.

Dokładnie to było 18 000 litrów. Chyba do końce życia bym się nie wypłaciła :P

Olać forsę ,ale ten trunek!!!!!!!!!!! Żeby wspomóc producenta zaraz po pracy pójdę i zakupię Chivasa:)

Hmm jaki Ty jesteś wspaniałomyślny :D:D:D

Raczej lubię Chivasa :D:D:D

Ja w sumie z alkoholu to najbardziej lubię takie typowo kobiece drinki :)

I bardzo mnie to cieszy :)

Haha bałeś się, że Ci wypiję Twoje?:P

No ba :D:D:D Egoizm na pierwszym miejscu :D Z resztą jak u każdego :D

No pięknie, czyli przyjdzie mi usychać z pragnienia :D:D:D

No jak to?? Przecież twoich damskich drinków spijał nie będę :D:D

Ja tam nie wiem, po Tobie mogę się spodziewać wszystkiego :P

O w mordę :D A skąd taka ocena mojej nieskromnej osoby????????:D:D:D

No wiesz mam nosa do ludzi, dość długiego i zakrzywionego :P

Czyli tradycja wstępnej złej oceny (zresztą słusznej :D) mojej osoby zachowana :D:D:D Spoko ,nie obrażam się

Haha no widzisz, czyli nie zaburzyłam Twojego postrzegania świata i ludzi poprzez nadmiernie dobrą ocenę :P

Jaka by ona nie była ,to zawsze potrafię odebrać ją tak żeby mój egoizm był nasycony :D:P Poza tym chyba lepiej być pesymistą i się rozczarować mile niż optymistą i się rozczarować niemile :D

W sumie racja, też preferuję miłe rozczarowania niż odwrotnie. W sobotę pójdę z pesymizmem obstawić totka, może mile się zaskoczę :D

No ,a nawet ,jeśli nie wygrasz ,to niemiłego zaskoczenia nie będzie,czyli jeden stres mniej :D

Dokładnie :) Kurcze ale by mi się przydała taka wygrana. Mam fajny pomysł na biznes, ale jak pomyślę, że miałabym wziąć kredyt, to jakoś mi zapał przechodzi, zwłaszcza w takiej sytuacji gospodarczej jaka jest obecnie :D

Pocieszę cię i powiem ,że nie jesteś osamotniona w swoim marzeniu :D

Wiem, wiem. :) Aż się teraz rozmarzyłam, choć niestety wiązałoby to się ze zmiana miejsca zamieszkania, ale jestem gotowa na takie poświęcenie :)

Skoro tak ,to pozostaje ci tylko dawać sobie szansę co losowanie lotto :) Nawet kciuki trzymał będę :)

Czegoż się nie robi dla siebie oraz zamożności

Haha no jak będę obstawiać co losowanie to zbankrutuję. Nigdy nie wydaję więcej na totka niż wygrywam w przeciągu roku. Wszystko zapisuję i co najwyżej mogę wyjść na zero :)

Nie przesadzaj z tym bankructwem bo 3 złocisze raz na tydzień ,to daje 156 złociszy na rok ale aż 52 szanse :D