Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anuszka82

Listopadowe mamusie - Listopad 2013 odliczanie czas zacząć

Polecane posty

Dzieńdoberek . nowanowanowa ja już mam 2,5 do przodu a mam końcówkę 8 tyg. Nie wymiotuje mam lekkie mdłości i może dlatego ze dobrze się czuje to mam taki apetyt :P a gdzie do końca ! łudzę się że wszystko weszło w piersi :P Dzwoniłam do gina i mam wizytę na 18:45 uhhhh już się doczekać nie moge. Zdecydowałam ze ide do internisty po L4 na 3-4 dni żeby polezeć w domu bo strasznie dokuczają mi zatoki i lekki stan podgorączkowy, aż mi się cięzko myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
Powiedzcie mi od kiedy zaczniecie kupować rzeczy maluszkowi. Ja wam powiem, że wolałbym zacząć jak najszybciej czyli około 4 miesiąca ciąży i tak sukcesywnie co miesiąc coś, żeby nie odczuć naraz nadszarpnięcia budżetu domowego. Jak myślicie? Niestety nie mam w rodzinie maluszków i będę musiała kompletować całą wyprawkę. Większość w atrakcyjnych cenach dostanę na allegro. Słyszałam, że komisy są też fajną opcją, bo rzeczy tam są prawie nowe niektóre ani razu nie zakładane przez maluszki bo rodzinka kupiła, a dzieciątko urosło w tempie błyskawicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory za taką ilość wypowiedzi ale kafe zamuliło, co do rzeczy dla malucha hmmm, narazie dokładamy do puszeczki ;) więc wydatek nie będzie aż takim szokiem ;) Komisy to naprawdę dobra rzecz, maluszki nie niszczą ubranek i można dostać naprawdę ładne i tanie rzeczy. Podobnie jezeli chodzi o wózki czy zabawki fishera. Znajoma nie kupowała na początku nowych rzeczy bo po co ? nie raz zdazyło sie że założyłą małej coś tylko jeden raz bo zaraz szybciutko z nich wyrastała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daria872 - w sumie to ja też nic nie wymiotowałam , ani razu. Nie jem słodyczy , nigdy nie piłam napoi słodzonych , jem ryby warzywa i kefiry. Nie słodze herbaty , wogóle cukru nie jem, białego pieczywa i ziemniaków... a to bęc +2 na początek... W środe mam wizyte rano i zapytam o sport , bo póki co się wstrzymuje tak dla zasady. Póki co kupiłam stepper i czekam az dojdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wstręt do słodyczy i też niby jem zdorwiej , ale też częściej i dlatego lece do góry, ale mogę przytyć nawet 25 byle by maluszek był cały i zdrowy ;) Lekarz mi mówił że mam żyć normalnie tylko nie mam szaleć na rowerze wyczynowo ;) ale i tak boję się biegać, czy uprawiac jakiś inny sport teraz. Panikara ze mnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) u mnie od kilku dni tragedia, jak narazie bliskie spotkanie z kibelkiem tylko raz zaliczone, a tak to całymi dniami mdłości.. okropne.. co do ubranek to proponuje również popatrzec na allegro na takie zestawy po 60 ubrań np.. do licytacji. Przy pierwszym dziecku licytowałam takie zestawy kilka razy i naprawde fajne ciuszki idzie zdobyć, przy noworodkach choć używane to i tak prezentują się jak nowe.. zresztą przy starszych dzieciach jest podobnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny! u nas dzień pracowity, z małą porządki świąteczne od rana... Dopiero mi księżniczka zasnęła więc w spokoju pomyję teraz podłogi i zacznę gotować obiad... Pamiętam w pierwszej ciąży miałam czas tylko dla siebie i męża, oj co to był za piękny okres... Teraz nie ma już takiej laby ale też nie narzekam, tylko żeby ta wiosna już przyszła! Co do ciuchów, mam mnóśtwo po córce i naprawdę niewiele rzeczy będę musiała dokupić. Ale jakbym miała kompletować wyprawkę od początku to:- kupowałabym na wyprzedaży w tesco (świetne jakościowo bodziaki), w smyku na przecenie, mothercare na przecenach. Dodatkowo allegro-można wyhaczyć super perełki no i lumpeksy(tam za grosze można naprawde niesłe cudeńka kupić)... Nie mogę się doczekać piątkowej wizyty, dziś zaczynam 7 tydzień... Echh.... Trochę jednak chciałabym by mnie ciążowe objawy dopadły, bo wiedziałabym że w ciąży jestem... A narazie oprócz rzadko występujących mdłości tylko szybko się męczę i tyle... Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również co do wyprawki narazie się nie martwie mam cała mase rzeczy po synku wiec do dokupienia zostana mi jakies pojedyncze rzeczy ewentualnie jakies ubranka wszystko zalezy od plci dziecka jak bedzie znowu chlopak to sie nie martwie,a jak dziewczynka to mam mnostwo znajomych ktore maja dziewczynki wiec na pewno sie uciesza ;-) A co do przeczuc to ja w pierwszej ciazy od poczatku mialam dziwne przeczucie ze bedzie chlopczyk zreszta chcialam chlopca no i jest :-) A ja mam teraz chwilkę wolnego bo synuś śpi więc obejrzę sobie "Ciekawość-Cud Narodzin" taki dokument bodajże na Discovery kiedyś leciał,już oglądałam ale świetnie. Jakoś tak mnie wzięło :) Miłego popoludnia :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznajoma21
Witam Mamuski dzis ten dzien na 16 do prywatnego ginekologa i sie dowiem wszystkiego a nie tak jak poprzenio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natija89
hej dziewczyny;) moge sie dolaczyc? jestem w 5tym tyg ciazy;) bylam dzis u lekarza ale odeslal mnie do domu i wizyte mam dopiero 8 kwietnia.co do ciuszkow... zazdroszcze wam ze macie jeszcze po poprzednim.. u mnie minelo 5 lat i wszystkie poszly w swiat;/ ja myslalam ze zaczne juz kupywac tak w lipcu (przeceny kolekcji) dluzszy czas pracowalam w centrum handlowym i wiem ze wtedy serio czasami cenowo wychodzi jak z lumpka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki, jak Wam mija dzień? Bo mi cudownie :D Witam wszystkie nowe listopadóweczki :D Jestem już po wizycie. Jest zarodek, widziałam też maluteńką pulsującą kropeczke :D Znaczy się serduszko :) Jest wszystko jak najbardziej prawidłowo, tylko terminu nadal nie mam, bo wg OM wychodzi 01.11. ale ciąża jest bankowo co najmniej 2 tygodnie młodsza, więc wyjdzie druga połowa listopada. Będzie można bliżej określić, kiedy będzie możliwość zmierzenia płodu. Ale jestem mega szczęsliwa :D Co do ciuszków, to nie mam się co martwić, bo mając 6-miesięcznego Szkraba, na pewn mi ich nie zabraknie. Poza tym mam tony ciuszków od szwagierki. Było tego ze 3 wielkie worki, więc nie mam co narzekać. Generalnie żadnej wyprawki nie szykuję, bo wszystko mam teraz, więc z tym mam spokój. A ciuszki mimo wszystko kupowałam czasem, na allegro głownie z odbiorem własnym w miejscu zamieszkania, żeby było taniej :) Wózek też kupiłam używany, mutsy 3w1, na tablicy, za 1/3 wartości nowego wózka, w bardzo dobrym stanie...Więc jeśli chcecie zaoszczędzic to polujcie na allegro i tablicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziulka19837
natija89 witaj ;) jestesmy w podobnej sytuacji co do wieku ciazy i dzieci ;) moj synek Alan skoczl 6 lat, nie wiem kiedy to minelo ;) wiec i ja nie mam nic po synku , a poza tym czje z bedzie córcia to i tak musze od podstaw wszystko kupowac . co bardzo mnie cieszy i nie moge doczekac sie kiedy ten moment nastapi ;) Ostatnio mój mąż powiedział , '' teraz kocham Cie dwa razy mocniej '' poplakalam sie ze wzruszenia , bo to takie piękne i dzieciatko wyczekane ;) Wy takze macie kobietki oparcie w mezach ? :) http://www.suwaczki.com/tickers/17u9x1hppcxa1rvj.png http://www.suwaczki.com/tickers/w57v9n73rszjskun.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no kompletowanie wyprawki jest fajne naprawde :-) Pewnie jakies rzeczy do dokupienia sie na pewno znajda np wozek gleboki bo moj sprzedalismy a synek jezdzi w spacerowce. Ja rowniez zawsze poluje na tablicy czesto sa swietne okazje. Madziulka19837-co do oparcia w mezu to narzekac nie moge codzien caluje mnie po brzuchu glaszcze mowi do niego,zawsze caluje na dobranoc itp... Zarowno w ciazy swietnie traktuje mnie i dziecko jak i po porodzie,nie wazne bylo dla niego czy byl zmeczony po pracy czy nie zawsze potrafi mnie odciazyc kiedy tego potrzebuje i nie bal sie zmieniac pieluch ;-) to naprawde wielki Skarb w dzisiejszych czasach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
Kobitki jest któraś z Olsztyna może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajek jesteś zadowolona z wózka? Na jakim masz stelazu? Pozdrowienia dla was :-) ja dzisiaj idę przymierzać sukienki ślubne...po ślubie będę powolutku kompletowala wyprawkę dla dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuszka, wózek ok, chociaż gdybym miała jeszcze raz wybierać to wybrałabym jedo fyn. Ale trafił się mutsy 4rider.Dobrze się prowadzi, zwłaszcza teraz w tych śniegach ;) miałam wcześniej Peg Perrego od szwagierki, ale był już wiekowy i jak dla mnie tragiczny. Małe kółka przy naszych chodnikach to masakra. Zwłaszcza, że dużo jeżdżę też po lesie. A skoro wiedzieliśmy, że będziemy się starać o drugiego dzidziusia to kupiliśmy cały komplet mutsy. Jestem zadowolona chociaż ogromnym minusem jest to, że jest cholernie ciężki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze chciałam dodać odnośnie mojego męża. Gdyby nie jego wsparcie, byłoby ze mną nieciekawie po porodzie. Kiedy byłam w ciąży trochę się bałam, bo on nie jest jakiś super wylewny. Raczej nie dotykał brzuszka, nie mówił do niego itd. Ale po porodzie zdał egzamin na 6+!! :) Był ze mną prawie 3 tyg po porodzie (opieka i urlop), a ja byłam tak obolała, że się nie mogłam ruszać. Miałam vacum i z tego powodu miałam większe nacięcie a oprócz tego pękłam, więc była makabra. Długo dochodziłam do siebie. A dzięki niemu miałam na to czas. Praktycznie robił w domu wszystko. Zajmował się maleństwem, w nocy wstawał i podawał mi go do karmienia, w dzień też. Przewijał, kąpał, gotował obiady dla mnie...Wiecie co, wiele można facetom zarzucić i on też ideałem może nie jest. Ale kiedy mężczyzna jest przy kobiecie, kiedy ta go najbardziej potrzebuje a do tego okazuje się genialnym tatą, to można powiedzieć że się znalazło swojego Księcia z Bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natija 89
no tak kompletowanie wyprawki jest super (przyznam sie ze juz ogladam;) dziewczyny wiem ze jeszcze wczesnie ale zastanawialyscie sie nad porodem rodzinnym?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betrix
Czesc mamusie :) czy wy tez w 6 tc macie mdlosci codziennie rano ?na szczescie bol zoladka i brzucha juz mi minal ale te mdlosci mnie wykanczaja.Na dodatek dzis w pracy moja szefowa mimo mrozu -3 w nie odwolala mycia okien u klientow mylysmy okna teraz mi glowa peka bo chyba mnie zawialo.najlepiej bo jedna z klientek mowila ze dzwonila do naszej szefowej i mowila ze moze odmowic mycie okien bo jest za zimno i zmarzniemy a te jej odpowiedziala ze nie ma problemu ze umyjemy.co za potwor wazne by kasa byla a nasze zdrowie sie nie liczy szokk nie wiecie od ktorego tc czy miesiaca mozna isc na chrobowe ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiara-w-marzenia
Mój mąż nie będzie chciał być przy samym epicentrum porodu :P ale mu to wybaczam. Słyszałam, że wielu mężów po takim widoku ma lekki wstręt do swoich żon później. Będzie jak najdłużej, a jak już dojdzie do konkretów to wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natija 89
ja sie strasznie wacham.. przy poprzednim porodzie tata byl obecny i ciezko to przezyl(los niestety nie pozwolil mi byc z tym czlowiekiem wiec drugie dziecko jest z moim terazniejszym partnerem i juz mezem;)), czesto wspominal o tym a potem juz miedzy nami nie bylo tak samo... z kolie moj maz jest starszy i caly czas podkresla ze chce byc przy porodzie. chyba sie zgodze.. skoro tak chce;) niech wie ile trzeba sie nacierpiec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż był przy pierwszym porodzie i nie zauważyłam, żeby coś się zmieniło. Jeśli tylko będzie to możliwe, będzie też przy drugim, bo był dla mnie bardzo dużym wsparciem. Ale wiem też, że nie każdy się do tego nadaje... :P mojej koleżanki mąż (ze szkoły rodzenia) nawet jak rozmawiał o porodzie to robił się blady i bardzo nie chciał być przy porodzie. Z kolei ona go bardzo namawiała. A czasem nie ma co zmuszać, jeśli facet nie chce. Bo to naprawdę trudne. I nie mówię tu o widoku krwi, bo tego akurat jest bardzo niewiele, ale o tym, że musi patrzeć na to, jak jego kobieta cierpi i tak naprawdę nie może nic zrobić. Może to brzmi jak banał ale tak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam nie wyobrazam sobie samej rodzic to jakies takie przygnebiajace przy poprzednim porodzie mojego M nie bylo bo doslownie dzien wczesniej szef sciagnal go z urlopu do pracy i obydwaj bylismy wtedy strasznie wsciekli. Koniec koncow przy porodzie byla moja mama i powiedziala ze to byl najlepszy prezent na zblizajacy sie dzien babci ;-) Teraz juz obydwoje z mezem uzgodnilismy ze chocby sie walilo i palilo to przy porodzie bedzie :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznajoma21
hej brzuszki jak tam. ja czekam na wizyte u ginekologa siedze w poczekalini od godziny 14 i co jestem 10 w kolejce przedemna mamy z brzuszkami malymi i duzymi ciekawe jak tam u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mynia199
Witam wszytskie listopadóweczki... Dołączam do was... Ja o swoich dwóch kreseczkach dowiedziałam się 3 marca... 18 marca byłam u lekarza i był to 6 tydzień... Wstępną datę porodu mam na 9 listopada ale podejrzewam ze to sie jeszcze kilkakrotnie zmieni.... to moja pierwsza ciąża... Prowadzicie ciąże prywatnie czy na nfz? ja poszłam prywanie 18 marca i teraz dalej sie zastanawiam... troszke kosztuje ale zupelnie inna bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Mamuśki! Dawno mnie nie było, ale udało mi się przeczytać wszystkie zaległe wpisy. Jak się czujecie? Nieznajoma, daj znać po wizycie co i jak. Jestem bardzo ciekawa ;-) Ja mam USG w czwartek o 12 i już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że zobaczę śliczne serduszko. I wtedy okaże się czy nie zmienię lekarza, bo póki co nie jestem zachwycona, ale dam mu jeszcze jedną szansę. Co do porodu rodzinnego - mam mieszane uczucia. Wolałabym nie być sama podczas porodu, ale trochę się też boję. Różnych opinii się nasłuchałam. Jeszcze jest trochę czasu, zobaczymy jak to będzie ;) Dziewczyny, jak poradziłyście sobie z przeziębieniem? Mnie właśnie dopadło. :( popijam herbatkę z miodem i cytrynką, ale póki co efektów nie widzę. Poradźcie mi, proszę. I do przeczytania! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mynia, witaj :) i oczywiście gratulacje :) Aggata, ja na przeziębienie używałam takiej mikstury - 3-4 cytryny, 2 głowki czosnku, 4-5 łyżek miodu, to wszystko zalać letnią wodą i odstawić na 24h W smaku - ohyda. Ale świetnie zapobiega przeziębieniu, no i w trakcie :) Ale pić lepiej na noc :P wcześniej robiłam sobie tylko cytrynę z miodem - pół cytryny i łyżka miodu, wymieszać i wypić :) A poza tym porządnie się wygrzać i pić gorące herbaty z sokiem malinowym. Właśnie jestem po dosyć solidnym przeziębieniu... na szczęście już po :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria982
Byłam u rodzinnego lekarza z tymi moimi zatokami i dostałam 4 dni L4. Pani zaproponowała mi antybiotyk po czym dodała ze w zasadzie to nie jest pewna czy mi pomoże...;/ nie wziełam recepty i w zasadzie nie wyszłam od niej mądrzejsza a jednynie z L4. Jeżeli chodzi o przeziębienie to ja wieczorem łykam klukę z czosnku drobno posiekanego i masła (masło skleja czosnek i wchodzi taka tabletka) :) inaczej czosnku nie przyjmę :p no i na wieczór wyłącznie to biorę bo wzięłam kiedyś rano i żałowałam , bo pachniałam niezbyt przyjemnie. W dzień herbata z cytryną, mleko z miodem i wylegiwanie pod kocem. Nieznajoma21 daj znać jak tam po wizycie. Betrix ja akurat nie mam mdłości, no może lekkie wieczorem i tylko ras musiałam biec do toalety, ale wiem że moja znajoma od 7 tyg do 10 dzień w dzień witała się z uchem wielkiego brata i to po kilka razy dziennie. Jeżeli chodzi o zwolnienie to zalezy to od lekarza, od tego jak sie czujesz, od specyfikacji pracy, nie ma reguły. Są babeczki której już uciekają z pracy w 5-6 tyg a są i takie które pracują do ostatniego tyg niemalże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria982
raz* ups :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daria982
Tak w ogóle to widze że umarła nasza lista . podnoszę ten temat :) kropka236..............30 lat.........31.10/03.11........Ślask pomelka.................28lat..........02.11............. ... Lublin Nettie...................28lat..........02.11............ ....Nowa Sarzyna nowanowanowa.......31 lat..........03.11................Trójmiasto polna gruszka.........28 lat..........04.11................Olsztyn anuszka82...........30 lat.........06.11(10.11)..........Ch*jnice AaNnKkAa..............29 lat..........07.11................Gliwice daria872...............25 lat..........07.11................Trójmiasto Kafeina.................31 lat..........12.11................Poznań mamusinka ............25lat...........12.11................Tychy mamalistopadowa.....27lat..........13.11................. Częstochowa oczekująca_31........31 lat........13.11...................Tarnów lililala_...................27lat..........19.11......... ........Wrocław aggata..................21 lat.........XX.11................Dąbrowa Górnicza ajek78..................30 lat.........bd narazie............Poznań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×