Syn obraził się, bo będzie miał rodzeństwo.

Ok, ta sytuacja jest normalna. Zmiazdzylyscie mnie. Ide mieszkac z facetem pod most, a co tam, bedzie nam wygodnie i natrzaskamy sobie bachorow!! ;) Czy wy nie wiecie o tym, biedaczki, ze to nie jest normalne?

Zostaw idiotki, niech sie chwala swoimi madrosciami zaletach mieszkania 3 osob w malenkim pokoiku.

* o zaletach

rozumiem ze według was autorka powinna usunąć ciaże? albo rzucić sie pod pociag?

Ja się synowi wcale nie dziwię. Jakbym miała takie warunki mieszkaniowe to bym się na drugie dziecko nie decydowała! Jak sobie wyobrażasz życie 15-16letniego nastolatka z dwoma 2-3letnimi dziewczynkami w małej klitce?

Tak powinna usunac ciaze.

Z tego co pisała na początku ciąża była planowana. Skoro nie ma warunków to po co dzieci na świat sprowadzać?

Z glupoty?

Rodzina to nie dom, ściany i pokoje, tylko miłość, szacunek, zaufanie i bliskość :) A jak nie będziecie mieli w piątkę co jeść, to przytulicie się do siebie i nauczycie wtedy dzieci, że za czasów Holocaustu jedzono własnych współtowarzyszy pryczy :)

Nie widze postow - ty sie dobrze czujesz czy nie za bardzo?

Bardzo dobrze się czuję, dziękuję, a Ty? :) Wspieram Autorkę i pokazuję jej, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście :) Jak np wyłączą im prąd, bo nagle będą mieli jakiś nieprzewidziany wydatek na dzieci i nie starczy na rachunki, to zapalą świeczki i niczym Wikingowie usiądą w magicznym, rodzinnym kręgu na środku pokoju, złapią się za ręce i będą opowiadać sobie historie o pradziadach z Uralu :) Wbrew pozorom całą ta sytuacja może ich bardziej do siebie zbliżyć aniżeli oddalić :)

no pewnie nie ma co najlepiej robic dzieciakow pelno a potem lepic im mini komory ze sciany gipsowej ktora przepusci nawet dzwiek lotu muchy:O no ale stalo sie. mozna tylko wspolczuc mlodemu, bo jak widac-autorce takie spierdolone zycie nie przeszkadza. brak intymnosci, prywatnosci i pieniedzy jest ok. a mlody? no coz, niech wypierdala dla wlasnego dobra. i tak przeciez od poczatku byl taki plan, ze studia i won, bo pokoik dla nastepnych dzieci?... kochani rodzice, nie ma co.........

no proszę co za materialistki ... większość z was jest jak wydmuszki które dla nowego samochodu sprzedałyby własna matkę bleeeeee

Sluchajcie, po co robic problem tam gdzie go nie ma. Fakty sa takie, ze autorka jest w ciazy a syn przyzwyczai sie do sytuacji. Najwazniejsze, ze wszyscy sa zdrowi i sie kochaja. Moze bedzie mniej komfortowomniz dotychczas ale jakie maja wyjscie? Musza dac rae i koniec dyskusji:-)

Ahahah, ależ się uśmiałam z tego tematu, ojacięęę :D:D nie widzę postów - 10/10 :D:D:D:D

nie widze postow :D:D:D:D:D:D:D:D:D dziekuje za poprawe, jestes kochana:D:D:D:D no tak, ale my przeciez popadamy w skrajnosci, bo przeciez trzeba miec wg nas jaguara i wille z basenem, zeby miec dzieci, przeciez ten kraj jest taki, ze kazdy tak zyje, wiec co zrobic, powielac schemat:O ktoras napisala, ze ma 41 lat i nie chce miec dzieci i nadal ich nie ma... boje sie tego samego. a ilu masz pokojowe mieszkanie jesli moge spytac? jezeli mialabys minimum 3 to bys urodzila?:) czy dlaczego nie chcialas nigdy?

Jak to jest siedziec na kupie? Miec zero prywatnosci? Przestrzeni?

Dziękuję za uznanie :) Oczywiście, chłopiec na pewno przywyknie do sytuacji :) Na studia i tak wyjedzie do innego miasta, Autorka wspominała, że mieszkają w małej mieścince. Tak więc wyjedzie, może pójdzie w ślady ojca, będzie studiował socjologię, zrobi magistra, a potem ambitnie obroni tytuł doktora pisząc przełomową i wybitną pracę nt. poprawnych, relacji rodzinnych na tle ścianki kartonowo - gipsowej dzielącej lewy palnik kuchenki elektrycznej od prawego kurka ciepłej wody w łazience. Na pewno zbije na tym fortunę zapewniając rodzicom na starość ciepły, bezpieczny kąt w garażu swojego apartamentu w Warszawie :)

Syn nie pojdzie na studia bo nie bedzie mial za co. Pokoj (znowu ograniczona prywatnosc) w duzym miescie to wydatek dla takich co maja wiecej dzieci niz rozumu ;) plus utrzymanie. Tak szybko sie go z domu nie pozbeda ;)

Omg :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Ja pierdzielę, skąd masz te teksty człowieku??? :D:D:D:D

:D:D Jak milo się zrobiło :D:D

Ale sie usmialam:-) niezle z ta praca doktorska, szczerze lzy mi polecialy ze smiechu:-) masz dziewczno wyobraznie.

Nie widze postow - leze i kwicze ;)

no to teraz jeblAm:D:D takie talenty tu siedza ze nikt by sie nie spodziewal:) normalni!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzięki :P W tasiemcowych tematach, gdzie dyskusja staje się jałowa, przychodzi czas, w którym trzeba atmosferę rozprężyć Miłego wieczoru, pozdrów syna Autorko ;) ))))

Dzięki za poprawę humoru, miłego :D

z dwoma mlodszymi siostrami. dzecinstwo i dorastanie wspominam jako koszmar. Nie moglam zapraszac chlopaka, tylko musialam sie gdzies z nim wloczyc , ewentualnie siedzialam u niego. Moje siostry tez prywatnosci nie mialy. A najgorsze bylo jak poszlam na studia, bo siedzialam w laziecne na kiblu i tam sie uczylam. Nie moglam noca wlaczac swiatla bo siostry spaly. Teraz mam 75 metrow i jedno dziecko. mam klaustrofobie na male pomieszczenia, nie lubie jak wszyscy sobie siedza na glowie.

Na prawde myslalam, ze to sie jakos ulozy.

Podbijam

Vyyygguggfufy