Syn obraził się, bo będzie miał rodzeństwo.

i co to da jak ojciec wyjedzie za granice ? dzieci będą bez taty. Dla dziecka ważniejsza jest pełna rodzina niz wieksze mieszkanie.

a kto mu biede szykuje ludzieeeeeeeeee????? to ze ma pokoj dielic z siostrami to bieda???tys biedy dziewczyno nie zaznala?? a twoim jedynym zmwartwieniem sa co zle pomalowane paznokcie????? szkoda na was czasu ....autorko zycze powodzenia, porozmawiaj z synem na spokojnie wytlumacz mu ze zrobisz wsyztsko by maila jak najwiecej spokoju na ile to mozliwe. jesli sie da cos przemeblowac to tak zrob, a placzu dzieci jak wczesniejw spomnialam nie uniknie sie nawet w 5 pokojach, wiec sie nie przejmuj, glowa nie przbijesz muru a tym "panienkom" nie wytlumaczysz.... za malo przezyly. bieda to wtedy gdy rodzice piją, w domu nie ma wody, gazu, w lodowce echo a ze scian odlazi tynk i grzyb mozna zbierac szufelkami TO JEST BIEDA! a nie pracujacy ojciec, dorabiajacy po pracy w domu, matka ktora za chwile bedzie miala 3 dzieci, mieszkanie-ciasne ale wlasne, pewnie jakis samochodzik, i pewnie kilka przyjemnosci w ciagu roku. zadna z was nie pochwalila autorki ze mysli o przyszlosci syna tzn o jego studaich, chce mu eje zapewnic a te kosztuja nie malo-ale trzeba studiowac zeby o tym wiedziec, ale ktos po podstawowce o tym pojecia nie ma, ze nawet dziennie studia to duzy koszt! ona mysli o przyszlosci, anie o pokoiku bez ktorego mozna wyjsc!bieda to by bylo gdyby w 5 osob na tym jednym pokoju sie gnietli z lazienka na korytarzu!

I jeszcze jedno Wiera: pieprzysz ciągle o tym, jak to ty i inni żyli w latach 90 i żyją nadal, więc bądź na litość boską konsekwentna i rusz mózgownicą aby dojść do tego jakie mamy czasy teraz :o Otóż czy ci się to podoba czy nie, mamy czasy komórek, IPadów, laptopów, konsol, ciuchów z Cropp Towna, spotkań towarzyskich, wypadów do kina, na pizzę, itp itd. Pracuję w gimnazjum i doskonale wiem i widzę, jak dzieciaki z rodzin uboższych, patologicznych czy po prostu odbiegających od tych "normalnych" (mówię o warunkach finansowych rodziców, czyli - dobrych, średnich zarobkach) są odrzucane i tępione przez resztę klasy czy towarzystwa. Jeżeli uważasz, że chłopak przez wzgląd na swoją sytuację nie będzie poszkodowany, wyśmiany czy wyalienowany w klasie (przez swoją sytuację = przez nieodpowiedzialność rodziców) to jesteś po prostu głupia. I rodzice najwidoczniej też. Czemu nie dociera do ciebie, że mogliby poświęcić rok czy dwa na ustabilizowanie swojej sytuacji materialnej (czyli wyjazd albo dodatkowy etat męża) po to, aby przez następnych X lat żyć po prostu normalnie, spokojnie i przyzwoicie? Czemu tak idziesz w zaparte? Czy ty nie zrobiłabyś tego dla swojego dziecka? Czemu traktujesz ich tak, jakby co najmniej mieli I grupę inwalidzką? Czemu krytykujesz i tłamsisz każdy jeden pomysł, który tu pada?

szczera wiera -- ja się z Toba zgadzam w 100% :)

piszac o studiach mowie ze da sie cos osiagnac jak sie chce, ale nie umiesz czytac ze zrozumieniem. rzygaj proisze, potem musisz posprzatac! skoro moich rodzicow nie stac to co moze tez mieli wziac kredyt na MOJE MIESSZKANIE??opamietaj sie prostaczko, ktore mlode malzenstwo nie ma dzis kredytu>??no pytam sie??ty go nie masz? to gratki ale ja go mam, ale jestem na swoim, nie biadole i jestem kims....kogo stac majac 25 lat na to by sobie kupic za gotowke chocby kawalerke bez pomocy rodzicow???zejdz na ziemie...jestes zalosna, kompromitujesz sie i myslisz ze mnie czyms obrazisz albo wkurzysz??nic z tych rzeczy, smiac mi sie chce bo musisz sie niezle wkurzac ze inni cos osiagaja w zyciu a ty widac nie. a to ze co drugi ma dzis studia to fakt ale ja jakos jestem samodzielna a inni nie wiec widocznie niektorym nawet studia nie pomoga byc nie byc nieudacznikiem lub leniem.!

Jakie studia do kurwy nędzy Wiera, skoro mają dochód 3500tys na 5 osób??????? O czym ty pierdoisz???????? Z czego za te studia będą płacić niby?????????? Idąc twoim tokiem rozumowania, matka wypieprzy młodego do pracy, bo jeśli będzie chciał skończyć studia, to sam to osiągnie :D:D Pieprzysz jak potłuczona Wiera :D:D I nie lecz swoich kompleksów obrażając innych, dumnaś jak paw z tych swoich studiów, śwetnie, miej tylko świadomość, że ma je teraz 95% społeczeńśtwa po maturze. tak jak naoisałam - pławić się w swojej zaebistości mogłabyś gdybyś kasę na mieszkanie miała, a nie brała na to kredyt. Dopóki tego nie masz, jesteś zwykłym, szarym człowieczkiem, takim jak 90% Polaków myszko.

Ja mialam podobna sytuacje , nie ma traggedii. Córka dzieliła pokój przez 3 lata. Potem poszła na studia , znajomi nie przychodzili codziennie. Raz na jakiś czas brałam bliżniaków do pokoju naszego jak miała gości. żresztą jakoś żesmy sie wszyscy dograli i dopasowali jak się urodziły. Znajomi jej też przyjeli ze zrozumieniem . Ogarnijcie sie i nie panikujcie , ja do dziś uważam za mądrą decyzje te dzieci po 13 latach.....

nie tłamsze pomyslu, ale umiem postawic sie w sytaucji autorki...czemu ci to tak przeszkadza???? ale pamietasz ze w "naszych czasach" byla "era" konsol, deskorolek, gierek tamaguczi(nie znam pisowni), wchodzil mario bros i te inne, potem lalki barbie (ale nie te plastikowe z bazaru), i wiele innych gadzetow NOWOCZESNYCH jak na dane czasy...w kazdym pokoleniu ktos bedzie odstawal od innych, jedni chodza w markowych ciuchach inni z lumpeksu, jedni maja najnowszego iphona inni nokie 33010...ale nie kasą mierzy sie wartosc czlowieka...ale co ja bede jakiejs materialistce tlumaczyc???

No i tu się mylisz dziewczynko, bo ja w wieku 25 lat prowadziłam swój interes, teraz mam 34 i 3 lata temu kupiłam mieszkanie. Wiesz ile wzięłam kredytu? 80 tysięcy, bo resztę miałam w gotówce razem ze swoim mężem. Więc idź leczyć swoje kompleksy gdzie indziej, dziewczynko po studiach szczycąca się tym, że je skończyła, po czym dumnie poszła do banku i wzięła kredyt :) I widzę, że na studiach nie nauczono cię czytać ze zrozumieniem tekstu pisanego: nie napisałam nigdzie, że kredyt to wstyd czy ułomność. To normalka. Ale ty szczycisz się swoimi osiągnięciami co najmniej tak, jakbyś był miliarderką i z biedy weszła w wyższe sfery osiągając szczyty szczytów :D No więc powtarzam: jesteś zwykłym szarakiem, a twoje osiągnięcia, którymi tak srasz na lewo i prawo, to osiągnięcia 90% dzisiejszych dwudziestoparolatków :) Żegnam ozięble, zaczęłaś wyzywać mnie od prostaczek, więc wybacz, ale do twojego poziomu się już nie zniżę, Pani Wielce Wykształcona :D )))))))

.

ale nie kasą mierzy sie wartosc czlowieka. no, i tym zdaniem potwierdziłaś, że kompletnie nie zrozumiałaś o czym pisałam wyżej :D Eh Wierka, Wierka :D:D ))))))))))))))))))))))

autorko nie panikuj ... wszytko będzie dobrze .Wiele rodzin tak żyje i jest ok.

niektorym studia nie pomoga wiero, by zostac nieudacznikiem i leniem? :O co ty gadasz za glupoty? panuej takie bezrobocie jakbys nie wiedziala, ze teraz duzo jest osob po studiach bez pracy, a nie sie leniami, ani nieudacznikami, wiesz?:O bo tobie sie udalo to reszta to dno? prosze cie... ja rowniez jestem ciekawa, jak syn bedzie studiowal. chyab tylko pozostanie mu akademik najtanzszy z 3 osobami bo na prywatnosc ani tam ani w domu-liczyc nie moze. bo skoro rodzice uwazaja, ze to wystarczy, to spoko.............. dokladnie, ruska-trzeba wczesniej sie posswiecic, by zapewnic cos dzieciom. a nie niech kazdy zarabia i wypierdala!

jestem zwykl;ym szarym czlowieczkiem, jak najbardziej, ale pracowitym i madrym a nie dumnym jak paw jak ty.... nie wstydze sie tego ze zycie dalo mi w kosc ale ciesze sie ze wyszlam na ludzi tzn cos osiagnelam!!! znam ludzi po podstawowce dajacych sobbie w zyciu swietnie rade i panow profesorow na bezrobociu tylko dlatego ze maja za wysokie wymagania. biore zycie takim jakim jest, nie oznacza to stagnacji, owszem jesli cos moge zmienic na lepsze to robie to ale nie za wszelka cene! zrozum! zadne pieniadz nie sa warte rpozbijania rodziny zagranicznym wyjazdem ktoregos z rodzicow.poczytaj raporty ile polskich rodzin sie rozpadlo po tych naszych migracjach za pieniadzem! potem mlody mimo ze bedzie mial swoj pokoj nie bedzie mial kompletnej rodziny i znow bedzie zle! a co wg ciebie gorsze rodzina rozpieprzona po swiecie ale "bogata" czy ta skromniej zyjaca ale razem? wspierajaca sie w trudych chwilach i razem cieszaca sie "codziennymi radosciami"???

jedyna opcja dla dziecka to wypierdalac... i taka on bedzie mial swiadomosc. ze im szybciej-tym lepiej.

Nie wydaje mi sie, ze dla dziecka jest wazniejsza pelna rodzina niz wieksze mieszkanie. Co z tego, ze tatus jest na miejscu skoro kuzwa nie jest nic w stanie zapewnic swoim dzieciom? Mlody bedzie odrabial lekcje w piwnicy? Jak sie szkola o tym dowie, to dlugo nie beda pelna rodzina ;) moze szkola to bedzie miec w dupie, ale nie sadze, a juz na pewno bedzie mial przejebane wsrod rowiesnikow. Wiek dojrzewania jest trudny i bez mieszkania w piwnicy kurwa ;) :) matoly nie rodzice.

wielu profesorow skonczylo studia mieszkajac w akademikach.... co do swoloczy coz sama masz kredyt a sie madrzysz, ???ja swoj wklad w mieszkanie mialam, ale na cale nie bylo mnie stac...wiec reszte dobralam z banku, wiec i ty czym sie szczycisz? a wlasny biznes??coz ty go masz bo hcesz ja pracuje u kogos, co nbas rozni??ty swojego M dorobilas sie 3 lata temu majac 31 lat tak? a ja sama oplacilam swoje studia, smai z mezem wyprawilismy sobie wesele, sami kupilismy samochod za gotowke, i nazbieralismy na klad na mieszkanie prawie 40% jego wartosci. ja mialam 25 lat wtedy maz 30 ...chcesz sie dalej licytowac??ani ty lepsza ani ja gorsza! wsyzscy jestesmy szarakami, chyba ze masz tytul krolewski to przepraszam jaśnie panią.... to ty nazwalas mnie patologia jako pierwsza, prostaczka to tylko jako rewanz/ bez odbioru

a gdzie tu widzisz codzienne radosci? ja nie widze zadnej radosci w takim zyciu. wspierac sie... owszem-wspierac sie-mezu wyjezdzasz by zylo nam sie lepiej wspierajmy sie bo teraz nam ciezko ale to bedzie rokowac na cale nasze przyszle zycie czy lepsza wersja-oh jaka bieda nie ma co do gara wlozyc oh ale jestesmy razem wspierajmy sie w glodzie???:D

*chcesz

no to może niech autorka usunie ciąże albo odda dziewczynki do adopcji żeby biedny synalek nie miał stresów w domku.

a przez 12 lat mial powody do narzekania??????????????/ nawet to ze jestesmy zrowi, ze mozemy isc wspolnie do kina, ze razem obejrzymy fajny film to tez radosc!!!!! nie kasa kasa kasa. pamietajcie czlowiek tyle jest wart ile ma zdrowia, klejnoty metry kwadratowe ani drogie ciuchy czy gadzety nie pomoga nam w zdobyciu szacunku i milosci dziecka! autorko, tak jak ktos przed chwila napisal, nie panikuj, bedzie dobrze :)

no coz pewno nie dodam nic nowego ,ale ja tez sobie nie wyobrazam 15 latka z dwoma 3 latkami w jednym pokoju -to sa dwa swiaty i przeciez koledzy syna beda sie wysmiewac ze ma pokoj z takimi dzieciaczkami.Wydaje mi sie ze musicie pomyslec o wiekszym mieszkaniu i tyle...

ehhhhh ppopieram! a wyrosnie z niego egoista ktory nawet szklanki herbaty na stare lata im nie poda!

.

Różnica między nami jest taka, że ja wzięłam 80tysięcy kredytu na 5 lat, a nie 30, a mieszkanie kosztowało niemal 300tys Gwoli ścisłości :) I nie jestem dumna jak paw, to Ty pierwsza zaczęłaś strzelać na lewo i prawo swoimi sukcesami. I pracuję zarówno u siebie, jak i w szkole, jak już wspomniałam. Zapieprzam na 3 etaty, ale mam ten komfort, że w wieku 31 lam miałam własne mieszkanie, a za 2 lata będę już bez kredytu :) Więc zanim ponownie mnie oczernisz, zapytaj może o szczegóły ;)

" no to może niech autorka usunie ciąże albo odda dziewczynki do adopcji żeby biedny synalek nie miał stresów w domku." To nie jest glupi pomysl ;) Widac, ze nie masz szacunku do dzieci.

mamy temat o kredytach ehhe

p.s. wesele też opłaciłam za swoje, jeśli chcesz już się tak bardzo licytować:)

nie nie, przepraszam za off top o kredytach, to do Wiery, chciałam tylko rozmyć jej mylne wrażenie o tym, że jest w czymś niby lepsza ode mnie ;) Już nic o kredytach nie piszemy ;)

a kogo to obchodzi kto komu za wesele płaci ?