odchudzam sie i ...tyje

Musisz rozpocząć od regulacji organizmu ato jest możliwe dzięki kawie lub herbacie z ganodermą...medycyna wschodnia i sam organizm ureguluje wagę

Kazda jedna tu głupia jak but.... nie chudnie przed dwie delicje... LOL w sumie to nie jest prawda z tym przysłowiem, że kto pyta nie błądzi, na kafe to jak sie spyta, mozna pobłądzic nna całe zycie. Moim zdaniem to moze byc kwestia za niskokalorycznej diety. Doradzam diete ok. 1700-1800 kcal, czyli jedzenie tylko minimum mniej niz zapotrzebowanie, co nie obnizy metabolizmu. Ja własnie tak mam, że na dietach 1000-czy 1200 nie chudnę nic a nic, a chudnę na większych dietach. Kazdy organizm jest po prostu inny... wiele osób co nie chudnie przy 1000 robi straszny błąd, ze zamiast podwyzszyc kalorycznosc, ja obniza

Dodam, że ja jak chce chudnąc to jem i pączka, pije piwo, dbam tylko u ujemny (delikatnie) bilans energetyczny.... moim zdaniem ilosc kalorii to podstawa, a nie to co jemy, chociaz opinie sa podzielone. moim zdaniem tez dieta powinna byc przyjemna, zeby się udało dłuzej wytrwac na tym ujemnym bilansie- delicje jak najbardziej, skoro sie je lubi, oczywiscie nie cała paczka, ale kilka... a z tych porad co tu daje ta dietetyczka to dziwię się tylko ze sniadaniem, że ma dawac kalorie na cały dzień- przeciez je sie kilka razy, najlepiej 5, to podkręca metabolizm, moim zdaniem to wielki mit ze sniadaniem królewskim, kolacją dla zebraka... Pierwsze tez słysze, żeby rano białka, wieczorem węglowodany, i od kiedy białka dają energię?? Energię dają węgle, a zeby nie przytyc w nocy najlepiej zjesc białka własnie, bo organizm potrafi je magazynowac wg mnie tez jesli ktoś potrafi powstrzymac apetyt a lubi białe pieczywo, to dlaczego miałby sie bac jedzenia go?

Werewew Kazda jedna tu głupia jak but.... Rozumiem że ty pierwsza?

nie, ja czytam jeszcze sporo rzeczy oprócz kafeterii... :p większosc kobiet jedyne co czyta oprócz pierdół to etykiety na ubraniach... :p i nie to, że chce sie chwalic, broń Boze, ale od tej glupoty tu az głowa pęka... chociaz kiedyś tez wierzyłam w te diety, ale skąd miałam wiedziec

werwerewrew: Kochana poczytaj sobie na temat fizjologii człowieka a dopiero później się wypowiadaj, bo mam zajęcia z naprawdę jednym z najlepszych fizjologów w Polsce i to co tu pisze to to co miałam na wykładach ale rozumiem ze twoje gazety typu Pani Domu wiedza lepiej. A tak apropo skoro już tak trzymamy się tego co daje najwięcej energii to Ci powiem ze nie są to węglowodany a tłuszcz. I odpowiedz mi gdzie ja napisałam ze śniadanie królewskie a kolacja dla żebraka? Zacznij czytać ze zrozumieniem bo takie głupoty jak ty piszesz to domniemam ze masz z tym poważny problem może dlatego własnie nie bardzo się orientujesz w zdrowym odżywianiu. Węglowodany owszem dają energii ale jeśli nie dostarczysz tłuszczu to po podniesieniu się stężenia glukozy we krwi działają usypiająco! Dlatego zaleca się spożywanie węglowodanowej kolacji aby łatwiej było zasnąć. Również uważam, że dieta ma smakować. Już o tym wspomniałam ale ty wszechwiedząca mogłaś to ominąć bo czytasz wybiórczo, że nie zalecam żadnych diet bo dla mnie to totalny bezsens a zmiana nawyków żywieniowych daje długotrwały efekt. Staram sie tylko przekazać to co wiem Wam, żeby dziewczyny wreszcie przestały stosować diety typu Dukan,1000 kcal bo sobie nie zdają sprawy jak źle działają one na organizm człowieka i jakie spustoszenia w nim czynią.

nie odnosiłam się do ciebie, z tym sniadaniem królewskim i kolacją jak dla zebraka... po prostu kiedys tzn w komunie się o tym mówiło, nawet obecnie wszędzie o tym trąbią w tv jak jest program o tym, jak jesc, niedawno to słyszałam z miesiąc temu w programie..... a wg mnie to mega bzdura, podobna jak to niejedzenie po 18... no i chociazby b szczupłe franzuzki co jedza na sniadanie mały rogalik człowiekowi rano nie chce sie jesc i moim zdaniem nie ma co wpychac na sile w ten organizm jak odmawia, lepiej poczekac jak apetyt sie obudzi... wiem że po węglach się łatwiej zasypia, ale to chyba jak ktoś ma kłopoty ze spaniem jest sens stosowac? bo jak sie odchudza to najlepiej jesc białka... nie czytam Pani Domu, tak a propos, najciekawsze rzeczy wyczytałam na forum poswieconym kulturystyce- oni o odzywianiu wiedza chyba wszystko kazdemu tu odradzam diety typu 1000 kcal i pisze że to mit lat 90-tych, na to mi odpowiadają, jak ty- że jestem głupia i nie mam zielonego pojecia o czym pisze... tłuszcze mają największą ilosc kalorii, ale jesli chodzi o energię sportowcy jedza przed wysiłkeim np. banana, albo bułkę, duzo tłuszczy za to spozywaja np. polarnicy co muszą na cały dzien zeby przezyc spozywac gigantyczne ilosci kalorii

Niestety z wiekiem metabolizm się zwalnia. Też dużo chodziłam, biegałam i nic. Ale koleżanka poleciła mi http://acetomale.pl/ i w końcu tracę na wadze!!! nie tylko przyspieszył mój metabolizm. Czuję się lekko, nie mam wzdęć i chudnę szybciej. już 5 kg w dół w 3 tygodnie :)