Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czterdziestka dwojka ;)

czy sa tu Panowie kolo 40-tki?

Polecane posty

Gość GOGUS 31
Będąbędą pozniej. Tak za 10 lat przyjdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goooooooooo
czesc 42

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana i dobrego nastroju życzę mimo tego p....go puszku za oknem, paskudna jazda do roboty w tę pogodę, ja chcę wiosny ! Raven - sid dating czy jakoś tak to te randki z rotacją przy stolikach co kilka minut ? ....jeżeli tak to chyba lepszy net :) Takie spotkania na żywo maja jeden plus ...może coś zaiskrzyć, zadziałać może ta tak zwana chemia, ale na pewno ludzi nie poznają się na takich spotkaniach tak jak w necie, ale chyba nie to maja na celu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może na polepszenie nastroju :) Beskidy 12 sierpnia. Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem. 14 października Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na Ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba. 11 listopada. Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg. 2 grudnia Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Beskidy. 12 grudnia. Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce. 19 grudnia Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny. 22 grudnia Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn! 25 grudnia Wesołych Pierdolonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo. 27 grudnia Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu? 28 grudnia Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb. 4 stycznia Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie! 3 maja Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi. 18 maja Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc 42 - To nie miala byc lyzka dziegciu. Chodzilo mi tylko o to, ze faktycznie w realu trudno nawiazac tyle kontaktow w tak krotkim czasie. Dlatego wszyscy tu jestesmy ;) Milego dnia zycze wszystkim odwiedzajacym :) x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matuzalem - Tak to chodzi o te blyskawiczne randki. Nie uczestniczylam, nie mam doswiadczen wiec nie wypowiadam sie kategorycznie. Nie wiem nawet czy w Polsce sie przyjely. x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tośmy sobie sprawę speed datingu wyjaśnili, przypuszczam że jak wszelkie zachodnie nowinki jeśli jeszcze się nie przyjęło to na pewno się przyjmie w najbliższym czasie - jak walentynki czy hellowen :) ...cóż robić życie robi się nam speed to i randki robią się speed :) zamiast listów na pachnących perfumami papeteriach mamy syntetyczne maile czy jeszcze bardziej zwięzłe smsy pozbawione "kochanych" ogonków czy wręcz emotikony .... czy aby nie wracamy do języka obrazkowego :) jeszcze trochę a zaczniemy powarkiwać jak dopiero co zlazłe z drzewa i prostujące się maUpy :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Panow :) polatalam troche, a teraz na tylku siadlam i herbate popijam. kawa bedzie za drugim podejsciem :) Chyba musze sie wytlumaczyc z faktu zalozenia tego tematu: licze sie z tym, ze nic nie wyjdzie, spokojnie Raven. Ale dlaczego nie sprobowac? Nie jestem tez niedolezena staruszka, ktora nie zdaje sobie sprawy z zagrozen. Moze dlatego ktos mi tu juz zarzucil, ze wcale nie chce nikogo znalezc. Skoro nie rzucam sie na oferty podania nr telefonu... Co do mieszkania w gorach...hm...zdecydowanie wolalbym morze. A siedze na tym swoim plaskim terenie ;) i nie mam nawet szneki z glancem do herbaty... ...poznaniacy zrozumieja czego mi brak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie jeszcze troche i zapach tez pojdzie laczami. Bedziemy siedziedz w fikusnych kaskach a te beda pobudzac, odpowiednio do przeslanych danych, osrodki w mozgu. Uslyszysz nawet szelest tej papeterii ;) Strony w e-bookach juz tez od jakiegos czasu szeleszcza. Kochanych ogonkow nie uzywam w prywatnym necie. Ach, ten pospiech ;) x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooooo! Czuje sie winna za brak "ogonkow" w moich postach :) nauczylam sie je omijac ze wzgledu na koszt sms z nimi wlasnie. Wkurzalo mnie doliczanie przez operatora za kazdy znaczek "z ogonkiem", jakby tone wazyl. A ze i tutaj pisze poslugujac sie telefonem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunday man
42 ja też nie miałem dzisiaj szneki z glancem :) ale już po kawce :) a piekarnia tak niedaleko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ale się tłumaczycie z ogonków :) a to nie był przytyk a jedynie ilustracja co się dzieje w komunikacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matuzalem ogonki to naprawde jedna z delikatniejszych zmian. Mnie przerazaja skrotowce przy czym nara, spoko to juz chyba literacki jezyk polski ;) Co u cb? :P x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W imieniu autorki, ktora pewnie poszla po kawe, witam kolejnego pana. Niestety teraz na dluzej znikam. Pojawie sie pewnie poznym popoludniem x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunday man
hah ja tu 1 raz wpadłem wlasnie w niedziele :) i tak napisałem okolicznościowo....datowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×