moroznik kaukaski od dzisiaj !!!;)

aaa .To na razie dam sobie spokój z tą kawą.Jak przestanę brać Mk to może na nią się zdecyduje .chyba że wynajdą w końcu cudowną tabletkę na chudnięcie.

gosia ja uwazam ze mk to cudowny srodek ,zalety; nie chce sie jesc, idziesz do wc, jest tani,

z tym jedzeniem to różnie jest .ale najważniejsza zaleta MK to regularne chodzenie do WC.Nawet z tego powodu warto go brać.

Ja się dowiedziałam od fryzjerki:)

Menka nie chcę żebyś odebrała to jako wymądrzanie się z mojej strony ale proszę Cię zastanów się czy nie mogłabyś jednak działać wielowątkowo tzn nie skupiać się tylko na odchudzaniu, bo to może się okazać za mało, ale również na oczyszczaniu. Na wielu rosyjskich stronach dotyczących mk jest napisane, że koniecznie trzeba chronić wątrobę przy spożywaniu dużych dawek mk, bo ona jest filtrem i przez nią przechodzą wszystkie toksyny, które wywala mk a jeśli się tego nie zrobi może dojść do zastoju toksyn w wątrobie i wtedy z odchudzania d..a. Przyrost wagi jest oznaką, że wątroba jest przeciążona szkodliwymi substancjami i przestała rozkładać tłuszcz! Jeśli nadwaga jest dłuższy czas, dochodzi wtedy do stłuszczenia i przekrwienia organu. Spalanie tłuszczu stopniowo maleje i następuje przyrost tkanki tłuszczowej.Toksyczna wątroba niezdolna jest do rozkładania nadnerczy hormon aldosteron, który gromadzi sól i wodę. Toksyczna wątroba nie ma zdolności do kontrolowania glukozy, co powoduje:łaknienie cukru, nadwagę, przyrost grzyba Candida, traci zdolność przetwarzania toksyn Natomiast w przypadku odchudzania się taka wątroba nie jest w stanie spalać tłuszczu, co blokuje wszelkie próby utraty wagi! To nie są moje mądrości tylko wyczytane przez moją znajomą która jest Rosjanką. Pomocny w oczyszczaniu wątroby jest korzeń mniszka pospolitego, kurkuma, glistnik jaskółcze ziele i ostropest plamisty.

gosia super ze to napisalas Dzulia wlasnie mi tlumaczyla Galina sasiadka ja jej dobrze nie rozumie. Dlatego wzielam sie za oczyszczani watroby pozniej jeli z tej ksiazki co wam juz pisalam .Ostropest zabezpiecza watrobe a ja chce ja oczyscic .pa

Dzięki dzulia za porady . Nie odbieram tego jak wymądrzanie się .Po to jestem tutaj żeby słuchać innych również a nie sama się wymądrzać. Co do oczyszczania to zrobiłam dwukrotne oczyszczanie z grzybów i pasożytów w międzyczasie brania MK. Przy poprzednim braniu widać było efekty oczyszczania bo miałam kilka razy czarne smoliste biegunki./Czysta smoła .To na pewno była chemia. Biorę na wątrobę środki może mało regularnie ale może warto brać więcej ,może masz racje i to coś da. Moja wątroba to na pewno zdrowa nie jest bo dość sporo pije alkoholu ,ciągłe imprezy robią swoje. Może dodam ostropest do picia dodatkowo ,może to coś pomoże.

gosia opowiem wam jak wzielam sie za odchudzanie ,przytylam bo rzucilam papierosy i dowiedzialam sie ze mam hasimoto biore hormon,zaczelam czytac rozne poradniki ,bylam u 3 dietetyczek,chodze na rumbe,jezdze na rowerze codziennie 15km,i nic .Przeczytalam ze przyzwyczjenie do czego kolwiek diety ,scielenia lozka; trwa 30 dni.A dieta dobrze ulozona trwa 100dni. spodobal mi sie facet na yt DIETA DOMAN.Ale mi to nie pomoglo dopiero mk.prosilam Galine aby wiecej poczytala o mk na forach .pa

gosia - a możesz podrzucić jakieś linki rosyjskie o Mk

Ja żadnych linków nie mam. To są wiadomości które przeczytała moja znajoma Rosjanka czy Ukrainka, bo ja to nawet nic po rosyjsku napisać nie potrafię. Ona mi trochę wytłumaczyła mechanizm działania mk. Odchudzanie to tylko produkt uboczny działania mk, on jest polecany na pasożyty, wyrównanie gospodarki hormonalnej, depresje i wiele innych schorzeń o których nawet nie mam pojęcia. Może w marcu jak przyjedzie to ją poproszę żeby mi napisała kilka linków ale nie obiecuję.

Achaaaa. No dobra ,widzisz u nich to bardzo popularne zielsko to oni o tym wiedzą wszystko. to że na hormony działa to ja już zauważyłam ,bo przy pierwszym braniu musiałam iść do ginekologa tak mi się okres rozstroił i on powiedział że może być od tego. Jak jestem na Mk to mam naloty depresji ,może u innych reguluje to wszystko ale u mnie rozstraja. Za pierwszym razem to toksyny na pewno zeszły ze mnie i to ładnie i brałam dość małe ilości środków na wątrobę.w zasadzie takie jak teraz.Ale jak mówisz że ukraińcy radzą brać tego dużo to może warto się posłuchać i zwiększę dawki. Do tego jak znajde chwile to do zielarskiego polece po ten ostropest. Jak czegoś dowiesz się więcej to dawaj tutaj.Wiedzy nigdy za mało. Może jakieś mądre książki masz to też tytuły nam podawaj ,ja chętnie poczytam.

gosia robie teraz giodowke pl 10 dni ,napisze po niej narazie pa

Gosia ja właśnie jestem po takiej głodówce. Na samej wodzie z sokiem z cytryną byłam dwa dni, później przez kolejne pięć dni oczyszczałam wątrobę tylko brązowym ryżem i warzywami. Po tym czasie miałam dosyć chciałam zjeść coś normalnego, więc zaczęłam dietę greenhausa. Jestem na niej trzecią dobę i nie mam pojęcia jak można na niej schudnąć, bo na niej praktycznie co chwila trzeba coś jeść. Ale może to jest klucz do sukcesu. W każdym razie wszystkie posiłki muszą być o stałych porach, żeby przyzwyczaić organizm do tego, że dostaje regularnie zastrzyk energii i nie musi nic odkładać ani magazynować. Wtedy stabilizuje i poprawia się metabolizm. Spożycie tłuszczu ogranicza się do 2 łyżek dziennie oliwy z oliwek a pozostały tłuszcz organizm pobiera sobie z tkanki tłuszczowej. Niestety musiałam powrócić do jedzenia mięsa bo nie miałabym czego jeść, a samymi owocami i warzywami nie wyżyłabym. Mam zamiar odżywiać się tak 5 miesięcy. Moja koleżanka chudła na tej diecie po 1 kg tygodniowo i teraz jest laska, może i mnie się uda tak schudnąć.

Napiszcie coś o tym oczyszczaniu wątroby, co konkretnie brać/pić?Bo jak byłam w aptece i chciałam coś na oczyszczanie to Pani mnie tak za bardzo wiedziała o co mi chodzi, dała mi po prostu coś osłonowego. A mi znowu chudnięcie stanęło i chciałabym to znowu ruszyć. Co oprócz oczyszczenia wątroby robić?

Fasolka - poczytaj o oczyszczaniu wątroby Dr. Clark.

gosia fasolka najszybciej oczyscic watrobe to przykladac olej rycynowy ,ja oczyszczlam sokiem,ja tez z waga stanelam dlatego robie kuracje neera ,mam nadzieje ze wytrzymam ,dzis 1dzien nie jestem glodna tylko glowa mnie boli , dzulia ja po glodowce mam plan ,soki najpierw ,zadnej diety tylko warzywa i mieso ,bez nabialu,bez bialej maki i cukru.pa

Gosia to ja właśnie jestem na takiej diecie bez cukru, nabiału, alkoholu mało tego żadnych ziemniaków, makaronów, ryżu, kasz, klusek tylko warzywka z chudym mięsem drobiowym, króliczym, przepiórczym, rybami czy owocami morza. Na drugie śniadanie i podwieczorek owoce i jedyny wyjątek z nabiałem to pół szklanki maślanki, jogurtu lub kefiru naturalnego żeby w jelitach rozwijały się pożyteczne bakterie. Ja jestem bardzo syta na tej diecie. Co prawda przez ostatni tydzień schudłam tylko pół kilo, ale to przez to wcześniejsze oczyszczanie na którym zleciało mi 2 kg. to teraz organizm trochę zachomikował. Najlepiej jest chudnąć po 1 kg na tydzień to jest i zdrowe i mądre a i kilogramy nie wracają.

Poczytałam o tej kuracji neera i jeśli Ci się uda wytrzymać na niej 10 dni to szacun. Ja na wodzie z cytryną dałam radę dwa dni wytrzymać i trzeciego dnia jak rano wstałam z łóżka nie byłam w stanie dojść do kuchni zrobić sobie jedzenia nie mówiąc o zajęciu się dzieckiem. A teraz z innej beczki dziewczyny wyczytałam że woda żurawinowa (mieszanka soku żurawinowego i wody) zapobiega zatrzymywaniu wody, oczyszcza układ limfatyczny z nagromadzonych odpadów, a także pomaga w usuwaniu celllitu. Pije się tego 8 szklanek dziennie przez 14 dni. Czy któraś z was o tym słyszała a może stosowała?

Dzulia - wodę z sokiem żurawinowym to ja pije od dawna przy zapaleniu pęcherza. Nic tak nie działa jak sok żurawinowy.Tylko jedną wadę ma - litr 25zł kosztuje a to starcza na kilka dni. ja jak we wrześniu miałam zapalenie pęcherza furaginy nie mogłam brać bo źle się czuje po niej nic tak nie pomogło.Po tygodniu nie było znaku po zapaleniu. Ja to częste nawroty i często tą żurawinę pije. Polecam.Jest skuteczna. Czy zapobiega zatrzymywaniu wody ,to nie wiem ,bo ja i tak mocne leki na wodę biorę od kilku lat ale na pewno oczyszcza drogi moczowe z bakterii Dziewczyny - głodówką to długo nie pociągniecie ,może i szybko schudniecie ale tak się nie odchudza.Więcej krzywdy sobie zrobicie niż pożytku.

Dzięki menka34 za info na temat oczyszczania wątroby, poczytałam wczoraj dosyć sporo na ten temat i jestem w szoku co w człowieku siedzi:)Prawie dwa tygodnie jestem na 5 dawce i waga ani drgnie, zaczęłam znowu Chodakowską ćwiczyć bo chyba zwiększenie jeszcze dawki nie ma sensu.

dzulia - ja przeczytałam książkę Dr Clark i byłam w szoku.Warto ,polecam . U mnie chyba zaczyna działać bo apetyt straciłam ,co prawda nie chudne nic ale jeszcze poczekam może zacznie coś spadać.U mnie najgorsza sobota i niedziela jest bo siedze w domu i o jedzeniu tylko myśle. W tygodniu nie mam czasu na jedzenie to w tygodniu spada mi a przez niedziele przybywa i to taka moja silna wola. Ja do 6 dojdę ,zauważyłam że źle się czuję jak mało pije a jak dość sporo to jest dobrze to zwiększę do 6 gdzieś za tydzień.Miałam zrobić przerwę ale imprezka odwołana to i nie zrobię przerwy dopiero pewnie na ostatki.

menka34 ja cały czas siedzę w domu bo póki co na macierzyńskim jestem więc wiem co to znaczy siedzieć w domu i wpier....:)z piciem wody też u mnie różnie bo zapominam po prostu, jak chodziłam do pracy to butelka stała zawsze na biurku i wypijałam w ciągu pracy czasem i dwie 1,5 litrowe, teraz to ciężko mi jedną. Spróbuje też z 6tą dawką zobaczymy co się będzie działo. Są jakieś efekty przedawkowania MK?

Widzisz Fasolka przy MK trzeba bardzo dużo pić.Ja zauważyłam że jak za mało wypije to mam straszne mdłości i ból głowy.Czuje się jak przy silnym zatruciu. Im większa dawka MK tym więcej trzeba pić. Ja to właśnie na takim macierzyńskim utuczyłam się .Jak urodziłam to ważyłam 60 kilo siedząc w domu przez kilka lat aż dzieciaki (bo mam bliźniaki) poszły do zerówki utuczyłam się do 106 kilo.Jak poszłam do pracy to dotarło do mnie że wyglądam jak prosie i schudłam do 70 kilo.Potem znowu zaczęłam tyć. To wiem że najgorsze jest siedzenie w domu ,zawsze coś się skubnie nie będąc świadomym. Ostatnio mąż mnie złapał na podjadaniu i mówi że ja nigdy nie schudne bo ciągle coś skubie ,takie przyłapanie dało mi do myślenia. Co z tego że w tygodniu schudłam 1 kilo jak wczoraj mieliśmy gości i szykując ciągle coś podjadałam i dzisiaj staje na wage i ten kilogram przybył. Cała moja praca tygodniowa w jeden dzień na marne poszła. Dowiedziałam się wczoraj że jest coś takiego jak cudowna tabletka na chudnięcie .Skubańcy wynaleźli to ,dostępna jest dla elit lekarskich.Moja przyjaciółka żyje blisko z jedną z czołowych warszawskich lekarek i ta sie jej wygadała że stosuje tabletki ,są mało szkodliwe i szybko się po nich chudnie. Ma z nią pogadać żeby mi załatwiła je.Ona jak je bierze to kompletnie nic nie może jeść ,je na siłę. Cwaniaki wynaleźli pewnie cudowny środek ale gdyby zaczeli to sprzedawać normalnie to firmy zarabiające na naiwności otyłych osób straciły by olbrzymie pieniądze .

Menka34 to jak zdobędziesz te "cuda" to opisz ich działanie, może skład, ciekawe co to jest:)

gosia witam w sloneczny dzien ,super sie czuje 4dzien. Menka nie wiez w cuda otyle jestesmy bo zaduzo jemy.Dzulia ja tak wlasnie jem jak ty tylko trzeba zmniejszyc porcje .;dzieki za wiadomosc o zurawinie,robilam test buraczany kiepsko jednak nie moge nabialu pa

Wiesz Gosia ja nie jestem gruba bo dużo jem. Ja potrafie po 1 kanapce kilo do przodu mieć.Mam rozwalony organizm od wiecznego odchudzania. W cuda nie wierzę ale ta lekarka na sobie stosuje i są rewelacyjne efekty ,Jak zdobędę te proszki to dam wam znać. Miałam kiedyś proszki po których w 2 miesiące spadło mi 18 kilo i nie przytyłam przez 3 lata dopóki nie trafiłam na endokrynologa który mi złe leki dał.Także wiem że takie specyfiki są ale większość nie na nasz rynek.

Menka ty masz rozwalony metabolizm dokładnie tak jak ja. Sama mi pisałaś mi o racjonalnym odżywianiu i spożywaniu pięciu posiłków dziennie. Ale koniecznie muszą być o stałych godzinach, bo inaczej organizm magazynuje wszystko co tylko mu się dostarczy

Przecież wiem o tym .Ale jakoś tak strasznie ciężko zacząć regularnie jeść.To jest jedna z podstaw żeby codziennie równo o tej samej godzinie jeść posiłki.

Menka Ty to wiesz i ja to wiem ale z konsekwencją kiepsko. Ja niestety musiałam przerwać branie mk. W piątek wylądowałam w szpitalu już jestem po operacji. I teraz pewnikiem pół roku nie będę mogła łykać tego zielska. A szkoda bo pod koniec maja idę na wesele i muszę jakoś wyglądać. Może samą dietą uda mi się wyregulować mój metabolizm. Jeśli pozwolicie to będę tu też wpadała i pisała o moich postępach lub ich braku mimo, że nie jestem już braczką mk, no i oczywiście śledzić wasze osiągnięcia.

gosia Dzulia mam prosbe czy mozesz podac twoje menu na 1dzien, wracaj