Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irlandia27

moroznik kaukaski od dzisiaj !!!;)

Polecane posty

Gość fasolka1982
witaj gościu:) wiesz jak wejdzie się na sposób stosowania to różnie piszą faktycznie. ja brałam raz na noc, np. przez dwa tygodnie, potem zmieniłam że w środku nocy np. o 3 rano bo akurat córka się budziła. potem wyczytałam że przy dużej nadwyżce wagi brać rano i wyczekać ze śniadaniem do południa, ale wiesz dla mnie jakoś to się kłóci z zasadami zdrowego żywienia, jakoś nie umiem wytrzymać bez niczego do południa bo potem znowu mam większy ciąg do żarcia:)i to do słownie to żarcia a nie jedzenia. Myślę, że musisz sobie spróbować jak będzie na ciebie działał, jak się będziesz czuła:)) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irm71
Witajcie. Biorę mk od 14 listopada, zaczęłam 3 dawkę. Jak na razie przytyłam 1 kilo. Ale niestety to moja wina, bo jem prawie to na co mam ochotę. Prawie bo trochę odmawiam sobie słodyczy, pieczywo tez jem ciemne Wczesniej schudłam 4 kilo na diecie Dukana. Jeszcze zostalo mi ok 5. Nie mam tylko kiedy ćwiczyć. Czuję się dobrze, nie mam mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka1982
Mam problem z dietą, z jakąkolwiek dietą, bo niestety jak dla mnie każda dieta wymaga zwiększenia nakładów finansowych na zakupy a teraz nie mogę sobie na to pozwolić. Gotuje obecnie tradycyjną polską kuchnię, czyli kluski, pierogi itp. Za bardzo nie wiem jak z takich produktów jak ziemniaki, jajka, mąka, mleko można zrobić dietetyczne dania:))Może macie jakieś pomysły?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Fasolka:) jestem przy 3 dawkach, biorę o 5 rano, idę spać, o 7 wstaje i piję kawkę bo podobnie jak Ty nie umiałabym wytrzymac z niejedzeniem śniadań do 12, ale myślę że tak jest ok:) fasolka, czy zauważyłaś u siebie jakieś dziwne objawy po morozniku?mnie przy tej 3 dawce ciężko zasypiać,czuję jakieś dziwne pobudzenie:( na początku trochę mnie muliło ale teraz jest już ok:) no i rzeczywiście hamuje apetyt:) kochana rzuć te pierogi, więcej kaszy, ryżu nawet makaronu - al dente aż tak nie tuczy, a zobaczysz różnicę, ja nie wydaję jakiś wielkich pieniędzy a staram się zdrowiej jeść, wierzę że też dasz radę poszukaj po necie niedrogich mało kalorycznych przepisów:) poza tym zawsze można zmniejszać porcję swoich posiłków i dzięki temu chudnąć:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka1982
Sysia faktycznie jak mi napisałaś o tym pobudzeniu to sobie przypomniałam, że ostatnio potrzebowałam mniej snu, ale dla mnie to pozytywny skutek mk bo jestem dużym śpiochem zwłaszcza porannym:) Co do jedzenia to też nie wpadłam na makarony bo lubię zwłaszcza te razowe tylko znam wydanie spaghetti:) Zaczęłam 5 dawkę, bo coś mi waga stanęła więc stwierdziłam, że spróbuję zwiększyć dawkę i zobaczę co się będzie działo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nulka29
hej dziewczyny ja stosowałam mk efekt był piorunujacy schudłam ale niedługo zaszłam w ciaze i no trudno straciłam figure po ciazy zaczełam kuracje mały efekt niewiem czy zły mk bo roznie bywa ale zamiezam zaczac odnowa musze szybko schudnac bo popadam w doła niemoge juz patrzec na moj wielki brzuch pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Jeju dziewczyny poczytałam wasze posty i przeraża mnie to. Żadną dietą nie schudniecie .Dieta to zmiana życia ,długotrwały cykl wszystkich zmian i nawyków żywieniowych.Ograniczenie węglowodanów ,wyeliminowanie złych tłuszczów.Nie istnieje coś takiego jak dieta cud bo wy szybko chcecie schudnąć.Prawidłowe chudnięcie w sposób nie zaburzający organizmu i nie wyrządzające szkody to 1-2 kg miesięcznie.A nie każda z was by chciała 10 kilo w tydzień schudnąć.W taki sposób to do niczego nie dojdziecie a kilogramy szybciej wrócą niż myślicie. Fasolka- czy ty wiesz ile kalorii mają pierogi ,ty chcesz na nich schudnąć?Porcja np. z mięsem to prawie 800 .A gdzie miejsce na inne produkty.Zamień pierogi na warzywa ,np. buraki .Jak nie masz swoich czy od mamy np. to popytaj może jakiś rolnik ma na sprzedaż . Odchudzanie to zmiany na całe życie ,zmiany w myśleniu i układaniu jadłospisu aby było zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka1982
Witaj Menka, wiesz takie banały to wszędzie można usłyszeć, może jakieś konkrety? Prosiłam tutaj o jakieś zdrowe ale tanie przepisy żeby właśnie zmienić swoje nawyki żywieniowe. Moroznik jest tylko dodatkiem, a gotuję pierogi czy kluski bo mam czteroosobową rodzinę i żeby wykarmić i dogodzić każdemu czasami trzeba odwoływać się do takich dań. Podaj jakieś fajne przepisy na te buraki na przykład bo mi się tylko barszcz czerwony kojarzy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka1982
z ostatniej chwili:)spróbowałam dzisiaj kaszy jaglanej, która słynie z tego że jest zdrowa i małokaloryczna. poszperałam w przepisach na necie i znalazłam sporo prostych i tanich przepisów. Co najważniejsze smakowało wszystkim, polecam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj fasolka. Ja buraki to robię w najprostszy możliwy sposób bo inaczej nie lubię.Gotuję ,trę i doprawiam cukrem i sokiem z cytryny .takie to moge jeść kilogramami. Możesz gotowaną posoloną marchewkę jeść ,albo np. kapuśniak odtłuszczony. Ja gotuję samą kapustę i dodaję koncentrat pomidorowy ,troszke piersi z kurczaka i sól ,pieprz.I tyle .Tanie a smaczne i sycące. Ja też mam czteroosobową rodzinę . Możesz jeść pieczone ziemniaki ,delikatnie posmarowane oliwą z oliwek, one wcale nie tuczą jak nie sa polewane sosami czy tłuszczem. 100 g ziemniaka ma tyle kalorii to 100 g pomidorów.Mój dietetyk zalecał mi na obiad porcję 300g. Jogurt naturalny jest niedrogi ,jabłka , brązowy ryż . Pierogi to można raz w miesiącu jeść ale często to dzieciom swoim szkodzisz ,Już nie chodzi o Twoją wagę ale o zdrowie.To są czyste węglowodany i tłuszcze . Poszukaj dobrze ,jest dużo dobrych ,tanich i dietetycznych potraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie biore mz 4 lyzeczke jestem super zadowolona namowila mnie dziewczyna z ukrainy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej menka fasolka jestescie super przeczytajcie e-book 7zl aleksander nowak odchudzanie z elementami filozofii ibiochemii czyli jak to dziala ta ksiazka zawiera cale nasze odchudzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zażywam mk od paru dni (5, w tym 2 dni przerwy) i -z przyjemnością- obserwuję częstsze na pewno chodzenie do ubikacji, nieco mniejszy apetyt, ale też kłucia w brzuchu. Pobudzenia brak. Mam nadzieję, że to dobry objaw i że mk poskutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) pochwalcie się jak tam efekty po mk? ja ostatnio troszkę sobie pozwalam,ale waga na szczęście się utrzymuje.Dzisiaj wzięłam 4-tą dawkę i jest ok, mniejszy apetyt ale też nie biegam specjalnie czesto do toalety. Odnośnie tego szybkiego chudnięcia to powiem Wam że to na pewno nie jest zdrowe a i skóra potem jest zwiotczała i te kg potem szybciej wracają. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedna uwaga odnośnie mk - dobrze pić coś osłonowo na żołądek bo to bardzo silne zioła więc chociaż 1 kefir dziennie albo maślankę:) odkąd piję żołądek przestał mnie boleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się, czy ten topik dalej istnieje? Cisza tu jakaś dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. chyba zamarł .Co jakiś czas wchodzę poczytać i nic. Od stycznia planuję drugą serię zacząć ,ciekawi mnie czy któraś jest na drugiej .Większość to pierwszej nie ogarnia. Powiem wam że po odstawieniu moroznika zaczęłam brać wyciąg z czarnego orzecha i tak super trawię że masakra. Zawsze było u mnie źle ,WC raz w tygodniu ,zaparcia no i po byle czym tyłam. Teraz nic ,jem co chcę i nie tyję .Chudnąć też nie chudnę bo dość sporo jej i wszystko na co mam ochotę ale dla mnie to rewelacja. Po nowym roku podchodzę do drugiej serii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. chyba zamarł .Co jakiś czas wchodzę poczytać i nic. Od stycznia planuję drugą serię zacząć ,ciekawi mnie czy któraś jest na drugiej .Większość to pierwszej nie ogarnia. Powiem wam że po odstawieniu moroznika zaczęłam brać wyciąg z czarnego orzecha i tak super trawię że masakra. Zawsze było u mnie źle ,WC raz w tygodniu ,zaparcia no i po byle czym tyłam. Teraz nic ,jem co chcę i nie tyję .Chudnąć też nie chudnę bo dość sporo jej i wszystko na co mam ochotę ale dla mnie to rewelacja. Po nowym roku podchodzę do drugiej serii .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka1982
Ja cały czas jestem na tej dawce maksymalnej, ale waga już tak szybko nie schodzi jak wcześniej, ale też nie rośnie. Teraz myślę, że czas zacząć się ruszać i wspomóc sobie spalanie, odpalam sobie ostatnio xboxa i zasuwam codziennie po pół godziny z zumbą albo mel b, bo ostatnio udało mi się zdobyć jej ćwiczenia na kinecta. Niestety basen póki co odpada bo jestem non stop podziębiona i zatoki mi dokuczają. A co do mk to wydaje mi się że organizm się chyba przyzwyczaił bo nie mam już w ogóle żadnych odczuć po nim, może zwiększyć dawkę co wy na to?Zwłaszcza, że różnie piszą o tych dawkach na necie, w jednym miejscu że 4 dawki, w innym że 5.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj fasolka. Maksymalna dawka to 6 miarek. Ja brałam tyle i żyje.W 5 miesiącu brania zmniejszyłam do 5 bo zaczęłam się źle czuć. Szybki spadek wagi na początku brania to norma. Moroznik usuwa nadmiar wody z organizmu i głównie ona spada na wadze.Potem jest zatrzymanie wagi i jak chce się chudnąć to trzeba MŻ i ćwiczyć. Inaczej na spadek wagi nie licz. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patka89i
ja tez kiedys znaczy kiedys w lipcu skonczyłam pic mk i Menka Ciebie pamietam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzulia76
Witajcie dziewczyny jestem tu nowa. Dopiero od dziś zaczęłam swoją przygodę z mk. Jestem pełna nadziei jak i obaw. Mam sporo do zrzucenia bo około 20 kg. Wzięłam się za siebie i męża kompleksowo. Pijemy babkę płesznik, jemy ostropest. Tylko z tą dietą nie bardzo wiem co zrobić. To co czytam, żeby jeść tylko dwa razy dziennie raz o 12 w południe i do 17 drugi posiłek wydaje mi się mało racjonalne. Może podpowiecie mi jak wy układacie swoje menu i po jakim czasie widziałyście jakieś efekty odchudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj dzulia. Gdzie Ty wyczytałaś taką głupotę żeby dwa razy dziennie jeść.To najgorsze co można zrobić. powinno się jeść 5 posiłków ,najlepiej codziennie o tej samej godzinie ,w równych odstępach czasu.Zbilansowanych . Przy morozniku śniadanie min. 2 godziny od wypicia ziółka. Moroznika nie można łączyć z innymi ziołami i / lub lekami.Musisz kilka godzin odstępu zrobić. Ja od 02 ,01 zaczęłam drugą serię. Narazie z opłakanymi skutkami ,po świętach 3,5 kilo do przodu.Masakra normalna.Źle zaczęłam bo jestem przed okresem i straszliwy mam apetyt na wszystko. Nie martw się 20 kilo nie tak wcale dużo.Ja chciałam 25 zwalić.10 udało mi się po pierwszej serii ,teraz mam 3 do przodu to łącznie muszę jeszcze 18 ,ciężko będzie w 5 miesięcy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzulia76
Witaj menka. O tej głupocie wyczytałam właśnie na tym forum. Że jak ma się dużą nadwagę to najlepiej ze śniadaniem wytrzymać do 12 a o 17 zjeść ostatni posiłek, więc na 5 posiłków nie ma czasu. Dla mnie osobiście też było to mało rozsądne dlatego dopytuję bardziej doświadczone osoby. A skąd wiesz że mk nie powinno się łączyć z innymi lekami? Tak naprawdę babka płesznik to nic innego jak błonnik, który puchnie w żołądku po popiciu dużą ilością wody a ostropest działa osłonowo na wątrobę, bo mk usuwa toksyny z organizmu, które kumulują się właśnie w wątrobie. Acha powiedz ile miesięcy bierzesz mk i co znaczy że rozpoczęłaś drugą serię? Piszesz, że 20 kg to nie dużo dla mnie to kosmos wziąwszy pod uwagę, że po odstawieniu córki od piersi(to już ok roku) nie mogę schudnąć nawet kilograma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj dzulia. Po morozniku najlepiej jeść tak po 3-4 godzinach. Kwestia tego o której wstajesz. Ja jak przebudzę się ok 4-5 do WC to wtedy też wypijam moroznik . Dzisiaj np. wypiłam o 4 i dopiero śniadanie zjadłam ale tylko dlatego że wstałam przed 10. Normalnie to wstaje po 6 i jem śniadanie ok 11. Teoretycznie jest to niedobre bo śniadanie powinno jeść się w ciągu godziny od wstania ale przy MK im dłuższa przerwa tym lepiej. Jak zjem o 11 to potem o 13 , i tak co dwie godziny .Wtedy jem bardzo małe porcyjki i nie odczuwam głodu. Rano wypijam tylko duuuży kubek kawy z mlekiem. Wiem że dziewczyny z początku tego forum jadły po dwa razy dziennie ale to tylko dlatego że nie miały apetytu.Ja to tylko przez miesiąc nie miałam ochoty na jedzenie później starałam się jeść mało ale co dwie godziny. Co do łączenia MK z lekami i innymi ziołami to pytałam się lekarzy ,dokładnie trzech.Każdy kazał robić min. kilka godzin odstępu. Moroznik brałam 5 miesięcy ,zrobiłam przerwy ok 2,5 miesiąca i teraz drugi raz biorę. poczytaj sobie na http://www.womenshealth.pl/ dużo mądrych rzeczy piszą ,może coś Ci się przyda i ułatwi chudnięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzulia76
Witaj menka. Ja generalnie mało jem i ochotę mam tylko na "coś dobrego". Do trzydziestki problemów z tuszą nie miałam, z dnia na dzień potrafiłam schudnąć 2, 3 kg. Wystarczyło nie jeść kilka dni a na wadze było 5 kg mniej i nie wiedziałam co to znaczy, że ktoś może mieć trudności ze schudnięciem. Ale wszystko się zmieniło nie wiedzieć czemu. Może organizm się zbuntował, może hormony poszalały? Tak ni stąd ni zowąd przytyłam 20 kg. przez około 2 lata. Robiłam badania bo myślałam,że to tarczyca ale nie wszystko w porządku było. Zaszłam w ciążę i o dziwo schudłam w czasie ciąży 10 kg. Nie miałam żadnych nudnośc**** prostu dostałam słodyczo i alkoholowstręt. Do 7 miesiąca ciąży chudłam a później przytyłam 7kg. Więc i tak było lepiej niż przed ciążą. Przy karmieniu piersią schudłam kolejne 8 kg, ale co z tego jak po odstawieniu małej wszystko wróciło do wagi sprzed ciąży. Załamka. Poczytałam trochę o twojej sytuacji i też nie masz łatwo dlatego tym bardziej podziwiam że masz tak długo zapał do tego mk. Ja szybko się do czegoś zapalam ale gorzej z konsekwencją i systematycznością. Może to forum mnie będzie mobilizowało do tego aby trwać w noworocznych postanowieniach. Dziś próbowałam poćwiczyć z Chodakowską ale po 10 minutach wymiękłam.Pewnie jutro będę miała zakwasy. jestem do niczego. Szkoda, że jest nas tak mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj. Ja byłam całe życie gruba i mam dość.Mnie motywuje to że mam same szczuplutkie koleżanki ,każda ma dzieci i jakoś mogą być szczupłe. 15 lat temu dokładnie po ciąży ważyłam 60 kilo potem przytyłam do 106 i przyszło opamiętanie.Siedziałam z dzieciakami w domu przez kilka lat i się utuczyłam .Potem schudłam do 70 i przez kilka lat było dobrze .i znowu przytyłam do 93. Teraz się zawzięłam ,nie jestem w stanie pogodzić się ze swoim wyglądem i to mnie motywuje. Nie wierze dziewczynom które ważą po 100 kilo i mówią że są szczęśliwe takie jakie są. One same siebie oszukują .Po prostu kochają jeść .I nie mają siły przestać. Ja też lubie jeść ale to nie znaczy że mam wyglądać tak jak wyglądam. Ładne ciuchy można do 42 kupić.Potem to już tylko worki na kartofle. Tyle metod co stosowałam to dopiero MK mi pomaga. Ciężko bez alkoholu ,szczególnie że karnawał jest ale muszę schudnąć do 70 kilo żeby być szczęśliwą. Zajadanie zmartwień nic nie daje oprócz depresji. To forum i rozmowa z dziewczynami z takimi samymi problemami daje dużo psychicznie. Wsparcie jest najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co menka czy Ty znasz niemiecki lub angielski?Bo moja siostra cioteczna też tak jak ty zawsze miała trochę za dużo ciała. Od kiedy pamiętam lubiła jeść zjadała swoje i moje jedzenie ponieważ ja byłam niejadkiem. W wieku 28 lat ważyła ok 90 kg przy wzroście 167, więc sporo i też stosowała niemalże wszystko i jak tylko schudła, to po niedługim czasie kilogramy ją dopadały. Aż do czasu kiedy zapisała się do klubu Weight Watchers. Po roku schudła ponad 30 kg. Ważyła 60kg. I minęło ok 6 lat i ta waga jej została zmieniła styl odżywiania. Je dosłownie wszystko a nie tyje. Z zazdrością teraz na nią patrzę ale niestety ja nie wiele rozumiem po angielsku czy niemiecku a z kuzynką mam kontakt średni bo ona też mówi po polsku niewiele. W necie po polsku jest w tym temacie bałagan i tak bez ładu i składu pisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzulia76
Ach jeszcze zapomniałam zapytać czy po mk nie bolał Cię żołądek? Bo ja mam takie dziwne klucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×