Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba tego nie pojmę

Skąd się biorą takie głupie dziewczyny?Nocowała u mnie koleżanka,uciekła z domu.

Polecane posty

Gość chyba tego nie pojmę

Witajcie. Wczoraj koło północy usłyszałam dzwonek do drzwi. Stała tam moja koleżanka ze studiów,od kilku lat nie miałyśmy ze sobą kontaktu. Była zapłakana, w SAMYM SWETRZE I KAPCIACH!!! Uciekła od faceta,bo po pijaku zrobił kolejną awanturę... i co? Chciałam dziś wziąć wolne w pracy,jechać z nią na policję. A ona jak wstałam rano powiedziała tylko dzięki za nocleg. Stwierdziła,że on już na pewno wytrzeźwiał i ona może wracać do domu. Teraz siedzę w pracy i zastanawiam się co trzeba mieć w głowie żeby tak się dać traktować? Jak ją pamiętam z uczelni to była to pewna siebie, przebojowa dziewczyna,która zawsze osiągała to co chciała. A teraz? Wrak człowieka :O Jak można tak upodlić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a brałaś pod uwage że ona moze potrzebowac pomocy, a nie że jest głupia? Czesto takie kobiety same wywodza sie z domu gdzie ojciec był alkoholikiem lub przemocowcem. Podswiadomie wybierają takich na męzów, człowiek czuje się dobrze w warunkach które zna nawet jesli ma świadomosc że to toksyczne warunki. Warto jej podpowiedzieć drogę. Niech siegnie po pomoc specjalisty. Moze nie posłucha dziś ale Twoja sugestia jako przyjaciółki dotrez do niej moze za miesiac kiedy sama sięgnie dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tego nie pojmę
Słyszałam. Ale nigdy nie będę w stanie zrozumieć. Być może jestem egoistką,bo sama byłam kiedyś w takim związku,który kiepsko rokował na przyszłość,ale jak tylko facet podniósł na mnie pierwszy raz rękę to odeszłam nie dając możliwości kontynuacji tej relacji. Kiedy jest ten pierwszy raz to trzeba wiedzieć,że będzie kolejny. Nigdy na jednym uderzeniu się nie kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powiedz czy spotkałas potem kogoś wartosciowego? :P Mozna jej pomóc wystarczy podpowiedziec ze kobiety zyjace z alkoholikami mają darmową pomoc psychologiczną, jesli podejmie tą drogę wierz mi za rok bedzie odmieniona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tego nie pojmę
Próbowałam jej tłumaczyć,prosiłam żeby została u mnie na kilka dni. Nic to nie dało :O Teraz to nawet do niej nie zadzwonię,bo nie mam do niej nr. Nie jesteśmy przyjaciółkami-to koleżanka ze studiów. Ja na ostatnim roku zamieszkałam z moim obecnym mężem, u mnie często uczyłyśmy się do egzaminów. Przyszła w ciemno,bo minęło kilka lat i mogłam już tu nie mieszkać. Chciałam jej pomóc ale ona dała się sprowadzić do takiego poziomu że liczy się tylko to że ON będzie zły, ON będzie niezadowolony, ON chce tego czy tamtego. Nie wiem z jakiej ona pochodzi rodziny,ale mój ojciec prał matkę ile wlezie. I ponoć był to szanowany członek lokalnej społeczności,szanowny pan prokurator. Matka podcięła sobie żyły jak miałam 13 lat. A ja trafiłam pod opiekę dziadków. Tatuś był zbyt zajęty karierą aby sobie zaprzątać głowę bachorem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz tu nie chodzi by ją na siłe umorlaniać. Tylko nauczyć się mądrze pomagać:) W takich momentach nie oecniac jej jako głupiej tylko empatrycznie spróbowac zrozumiec jej syndrom. Ona jest jak uzalezniona, jej zycie toczy sie wokoło pijanego męza, opiekuje sie nim jak matka i tylko specjalistyczna pomoc da jej inny obraz tego kim jest. Oczywiscie ma prawo nigdy z tej pomocy nie skorzystać, ale nikt po za nią na to wpływu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tego nie pojmę
Tak spotkałam wielu wartościowych mężczyzn,jeden z nich jest moim mężem. Ma oczywiście swoje wady,jak każdy,ale nigdy nie podniósł na mnie ręki. Bardzo go kocham,ale nie mogę gwarantować,że mnie nie uderzy-jesteśmy tylko ludźmi. Ale gdyby on podniósł na mnie rękę lub ja na niego to byłby koniec. Dla mnie jest to granica zza której nie ma powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tego nie pojmę
Ja jej nie umoralniałam. Prosiłam,żeby została kilka dni i spojrzała na to z innej perspektywy. Mojego męża nie ma do świąt,więc mogłaby nieskrępowana niczyją obecnością tutaj być (no jedynie moje koty by jej dotrzymywały obecności). Zaproponowałam wizytę na policji lub obdukcję-bo miała ślady pobicia,ale nie nalegałam. Proponowałam bezpieczną przystań bo on mnie nie zna i nie wie gdzie ja mieszkam,więc by jej tu nie znalazł. Ale ona nie ma już instynktu samozachowawczego. Zrobił z niej takie głupie, płochliwe zwierzątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umoralniasz, ale nie przeszkodziło ci to dziś załozyc temat z wyznaniem zę jest głuppia. To co do niej mówisz to tylko 30% komunikacji reszte mówi twoje ciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tego nie pojmę
Moje ciało z rana mówiło kibelku kocham Cię-poranne mdłości. A temat założyłam po dotarciu do pracy kiedy wezbrała we mnie złość. Nie sugeruj że komunikacją niewerbalną wysłałam jej sygnał,bo ona nawet gdybym ją w łeb zdzieliła znakiem drogowym to i tak by nie dotarło. Temat założyłam trochę pod wpływem impulsu,trochę w ramach swojej własnej terapii,może też żeby ktoś to przeczytał i się zastanowił nad własnym życiem? Ja jestem dość skomplikowanym bytem,więc czasem mi samej do końca dociec motywów własnego postępowania. Ale jedno jest pewne-moim celem nie było wyśmianie jej. Może chciałabym dzięki temu zrozumieć własną matkę? Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba tego nie pojmę
I teraz zastanawiam się jak ją znaleźć. Przecież nie pójdę do urzędu miasta i nie spytam gdzie ma meldunek :O żeby choć ten nr mi zostawiła. Ale ona jedynie kurtkę ode mnie wzięła i wyszła. Jak zeszłam na dół to już śladu po niej nie było. Mam nadzieję,że będzie chciała oddać kurtkę i pojawi się,to wtedy wezmę do niej jakiś kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afsfsaasf
kazdy zycie uklada sobie sam, dac sobie w morde lac to raz, ale gorzej gdy wychowa syna alkoholika-po tatusiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej być bitą niż samotną
Właśnie dlatego ona z nim jest boi się być sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutaj pełno takich idiotek
Często zakładają tu tematy poczytajcie choćby temat tej co jej facet zabrania jechać do rodziców :O pełno tu jałop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×