Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nie mama

Oddalam dziecko i zaluje...

Polecane posty

Gość mama nie mama

nie chce sie za bardzo szczegolowo pisac, bo boje sie, ze natrafie na osobe, ktora znam, a o mojej sprawie bylo dosc "glosno" w moim miescie. W ciaze zaszlam z chlopakiem, ktory byl totalnie nieodpowiedzialny, to ze bylam w ciazy go nie obchodzilo nawet. Zreszta to nie byl nawet zwiazek wiec i ja nic specjalnego do niego nie czulam. Ciaza byla szokiem, bo sie zabezpieczylismy ale trudno stalo sie. Postanowilam nie usuwac a oddac dziecko do adopcji ze wskazaniem. Juz w ciazy zabralam sie za szukanie rodziny i znalazlam wspaniale malzenstwo, ktore pragnelo dziecka. Wszytko bylo w porzadku do momentu kiedy rodzina i cala reszta dowiedziala sie, ze oddaje dziecko. Wszyscy sie ode mnie odwrocili, z tego powodu tez stracilam prace, nawet jak szlam do sklepu to mnie wytykano palcami i nazywano wyrodna matka, suka itd. Nie mieszkalam w duzym miescie wiec takie plotki szybko sie rozeszly. Spoleczenstwo mnie po prostu wyklelo jakkolwiek smiesznie to brzmi. Nawet przyjaciolka, z ktora znam sie od dziecka przestala sie do mnie odzywac. Matka kazala mi sie wyprowadzic zaraz po porodzie. Urodzilam przez cesarksie ciecie dziewczynke, to malzenstwo bardzo mi pomoglo. Wynejeli mi kawalerke w duzym miescie, on zalatwil prace i moglam wreszcie zaczac nowe normalne zycie. Tylko, ze ja teraz chcialabym zobaczyc dziecko. Wiem, ze nie powinnam, ze to moze byc duzy problem, ale mi sie moja corka doslownie sni po nocach. Jestem ciekawa jak wyglada, a wczoraj nawet przeszlo mi przez mysl czy mozna cofnac procedure adopcyjna. Prosze napiszcie mi cos bym sie opamietala bo niedlugo zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzeba było myśleć wcześniej :O skrzywdzisz to małżeństwo zabierając im dziecko, a córka gdy dowie się kiedyś co zrobiłaś też nie będzie Ci wdzięczna podejrzewam... To jest decyzja na całe życie :( wyrzekłaś się córki a teraz Ci się o niej przypomniało? Ja gdybym tak zrobiła to z wstydu bym się nie odezwała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambarryla147
dokladnie, zrobisz tylko krzywde dziecku. Ona kocha tylko ich....podjelas taka decyzje i ponos jej konsekwencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
ja nie chce nikomu nikogo zabierac przeciez, ale chcialabym chociaz ja zobaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glukozka
A ile dziecko ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
a tak z ciekawosci to czy mozna cofnac caly ten proces adopcyjny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja natomiast....
Myślę,ze to musiala byc bardzo trudna decyzja dla Ciebie. Uważam,ze chyba nie ma dobrego rozwiązania w tej sytuacji. z jednej strony powinnaś zostawić to tak jak jest a z drugiej....sama nie wiem. Moze kiedyś Twoja córka dowie sie ze byla adoptowana i będzie miała Ci za złe,ze ja oddalas i nie starałas sie jej odzyskać. Ciężko powiedzieć co robic w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla twojego dobra
Zrojnowalas zycie sobie i teraz chcesz to samo zrobic swojemu dziecku i jej rodzica. Ty juz mialas swoja szanse, nie niszcze szczescia innym i pogodz sie z tym ze to nie jest juz twoje dziecko. Jak bys sie czola jakby tobie dali cos upragnionego a potem zabrali? Pomysl o przyszlosci dziecka. Tamto malrzenstwo ci pomoglo a teraz chcesz ich zniszczyc- tak bedzie jak odbierzesz im skarb jakim jest dla nich twoje dziecko. Jestes jeszcze mloda wiec uloz sobie zycie na nowo i nie wracaj juz do przeszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkooooooo
ale po co? ona ma rodzine i daj im spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsddddddddddddddddd
do 6tyg po porodzie masz prawo sie rozmylic,pozniej klapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasfassafasfsfa
wrzucilas kamien z zyczeniem na dno oceanu a teraz chcesz go wyciagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
Ona ma dopiero 6 miesiecy to wszystko co opisywalam to sa swieze wydarzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
właśnie taki jest świat........... jakbyś usunęła to nikt by nie wiedział i było by ok......... ale że miałaś sumienie i zależało Ci na dziecku, ale nie mogłaś jej wychować to bi zabij. Podjęłaś decyzję, teraz musisz ponieść tego konsekwencje. Rodzina w której jest mała cieszy się bo ma maleństwo, dlatego Ci pomogli........ nie możesz teraz im i małej wszystkiego burzyć. Ucz się żyć własnym życiem i ciesz się, że nowi rodzice dają małej szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
a myslicie, ze moglabym zadzwonic do nich i zapytac czy moge ja zobaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasfassafasfsfa
bardzo dobrze ze oddalas dziecko osobom, ktore znalazlas! podjeta decyzja swiadczyla o twojej dojrzalosci! uwazam, ze lepiej oddac niz nie dac mu milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d5678
przeczytaj to sama co napisalas: nie chce sie za bardzo szczegolowo pisac, bo boje sie, ze natrafie na osobe, ktora znam, a o mojej sprawie bylo dosc "glosno" w moim miescie. W ciaze zaszlam z chlopakiem, ktory byl totalnie nieodpowiedzialny, to ze bylam w ciazy go nie obchodzilo nawet. Zreszta to nie byl nawet zwiazek wiec i ja nic specjalnego do niego nie czulam. -----------------------juz lepsze prowokacje byly:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porannarosaaa
nie szukaj kontaku... zobaczysz ja, to bedziesz chciala ją zabrać juz do siebie. najlepiej postaraj sie zapomniec. Dawno oddałas córke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erewliro
eriowierw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 12
Ja wcale Cię nie potępiam ,byłaś na zakręcie i to ,że oddałaś dziecko było najlepszą decyzją jaką mogłaś w tamtym czasie podjąć. Znalazłaś dobrych ludzi którzy pokochali Twoją córkę ,którzy dali jej miłośc i szczęście. Rozumiem ,że jest Ci trudno ,że tęsknisz ,ale niestety musisz myśleć o dziecku,nie możesz burzyć jej spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
macie racje powinnam odpuscic... tylko jakos teraz dopiero naszlo mnie na to by znow ja zobaczyc, ja na poczatku mialam z nia kontakt. To pewnie byl duzy blad. A szczegolow zadnych nie podalam typu praca kiedy co i jak, a nawet jedna rzecz troszke zmienilam (ale nie ma to wplywu na cala historie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
chce zobaczyc bo tesknie. Wiem, ze znalzlam jej najlepsza rodzine jaka tylko moglam znalezc, ale myslalam, ze przyjdzie mi latwiej to wszystko. Z poczatku bylam zajeta nowym mieszkaniem, praca, ale jak sobie to wszystko poukladalam to zaczelam tesknic. Nie wiem dlaczego tak bardzo chce ja zobaczyc, nie umiem tego wyjasnic to jest po prostu silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gjghjnghjg
To po co ją oddawałaś wgl ? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
dobrze zrobiłaś choć to trudna decyzja.Nie usunęłaś a oddałaś komuś kto je pokocha.Ale taka jest właśnie polska rzeczywistość.Rydzykowe służebnice ukamienują cie jak usuniesz, jak oddasz a jak będziesz żebrać na ulicy to przejdą patrząc w drugą stronę:o Po co chcesz zobaczyć dziecko? myślisz że wtedy przestanie ci się śnić? Ta rodzina ci pomogła, stanęłaś na nogi i teraz chcesz im zabrać ich największy skarb? Zajmij się swoim życiem i nie mieszaj dziecku w głowie. Wątpię że możesz cofnąć teraz adopcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja natomiast....
Ale po co w ogóle ja oddalas skoro rodzina byla przeciwna to pewnie by Ci pomogli ja wychować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
oddalam bo nie mialam innego wjscia. Mialam trudna sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym im zabrała
Bałaś się na początku i to zrozumiałe. Aborcji byś nie cofnęła i pogodzić by było ciężko,a to możesz cofnąć. Lepiej zabrać niz załować i pojawić się za 10 lat gdzie dziecko żal bedzie miało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale rodzina ci chciała pomoc
i piszesz o trudnej sytuacji?! Ja miałam 17 lat jak urodziłam,początki trudne. A wsparcie rodziny to największy skarb!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
absolutnie rodzina by mi nie pomogla. Matka mi powiedziala, ze powinnam usunac jak jej powiedzialam,ze jestem w ciazy. Gdy powiedzialam, ze nie to postawila sprawe jasno, ze mam sie wyprowadzic z dzieckiem, ale gdy dowiedziala sie, ze oddaje to wpadla w szal, bo przeciez nie dosc, ze wstyd, ze panna z brzuchem to jeszcze dziecko odda. Jak ona spojrzy ludziom w oczy- tak mi doslownie powiedziala, a ja co mialabym zrobic? Zatrzymalabym dziecko i nawet nie mialabym z czego zyc i gdzie pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama nie mama
Boje się że jak ją im zabiorę to mi sie znudzi i ją oddam im. A to przecież nie rzecz lecz człowiek. Miała mieć na imię Karolina(ja nazwałam) a oni nadali jej imię Zuzanna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×