Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nie mama

Oddalam dziecko i zaluje...

Polecane posty

z czystej cieawosci na pewno skontaktuje sie z prawnikiem by wypytac o wszystko i za jego rada moze podejme ostateczna decyzje. Nie chce by coreczka ucierpiala i by byla raz tu raz tu. Dlatego wszystko bedzie zalezalo od tego jak to wyglada dokladnie z punktu widzenia prawa. bardzo, bardzo wam dziekuje za to co napisalyscie, ja bym pewnie nie odwazyla sie isc i pytac prawnika co i jak, ale jak sie dowiedzialam,z e do 9 msc szansa jest to sprawa wyglada juz calkiem inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zabierz ją! Dlaczego nie?
Wolisz mieć przy sobie dziecko czy przejmować się nimi? W tej chwili uczucia do dziecka najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczucia macierzynskie u mnie sie nie obudza, bo ona nie spaly, ja dziecko kochalam od poczatku. Mialam z nia pierwszy miesiac kontakt ale to tez pewnie dlatego, ze rozprawy bywyly i nie chcieli mnie zrazac do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
Tak... to takie proste- zabrac własne dziecko...... a za co będzie kupować mleko, ciuszki, opłaty za mieszkanie, media, lekarza, żłobek.......czy wy na pewno mieszkacie w Polsce??? ten kraj nie pomaga ludziom..... Wiesz co myślę sobie, a może ją zabierz ( bedzie sporo cyrku) i wyjedż . Tutaj bedziesz wiecznie borykała się z problemami. Na nikogo nie będziesz mogła liczyć.......... wszysscy będą chetni ale na chwilę...... no trudna decyzja.......... ale nie możesz tak motać raz tak raz siak......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krkrkrkrkrkrkkrkrkkkrk
Zrobisz jak uwazasz. Sady tez chca zapobiegac takim sytuacja, ze rodzona matka zmienia zdanie w ta i z powrotem bo to nie jest odbre dla dziecka. Dlatego odwrocic procedure wcale nie jest latwo jezeli bylas przy zdrowych zmyslach kiedy dziecko oddawalas. To jakas bzdura z tymi 8 miesiacami na zmiane decyzji sadu. Teraz ci sie odwidzialo? Cos dziwne to. Masz nagle nowego faceta z ktorym chcesz sie w rodzine bawic? Bo tak to brzmi. Spotkalas jakies goscia, on placi rachunki a ty nagle odkrylas instynkt macierzynski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym zabrała
ostatecznie powie ci to prawnik ale cała adopcja zamyka sie jakos tak wszystko zalezy jakie dokumenty podpisywałaś jak oddawałaś dziecko . tam również musi pisać ile czasu ma matka na to aby zabrać dziecko od rodziny adopcyjnej kiedy sie rozpoczyna okres adopcyjny a kiedy sie zamyka. a jeśli nie masz tam zamkniecia sprawy to dalej sie toczy i zawsze masz szanse by ja odzyskać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskada26
ja choćbym miała zarabiać własnym ciałem na dziecko to nie oddałabym go nigdy.Matko!na samą myśl o oddaniu mojej córci niedobrze mi się robi.To jak bym sobie serce wyrwała żywcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym zabrała
jaszczenie ... tak do tylu dni moze bez obaw zabrać dziecko bez prawnika sądu itp.. potem są inne warunki pozatym sama niech idzie i zapyta prawnika i będzie wiedziała co ma zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też bym ją zabrała na Twoim
miejscu. A nie potem załować a dziecko też raczej nie wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy bym nie oddała dziecka
Nawet gdybym musiała zostac prostytutka aby je utrzymac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA MA KASE
WIEC O CZYM WY PISZECIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym zabrała
pozatym rozprawy nie trwaja 43 dni tylko dłuzej i od nich również zależy kiedy zamyka sie sprawa adopcji ale ze matka jest zawsze matką jeśli ma warunki i dobry byt zawsze ma prawo je odebrać bo to ona jest jej matką... a nie daj boże sie cos stanie będą potrzebowali rodziców lub rodziny od tej dziewczynki na przeszczep albo cokolwiek i nie będzie dawcy ? pomyślał ktoś o tym bo różnie w życiu bywa niestety .. to lepiej jak ją weźmie niż np w jakimś wypadku ma umrzeć . oczywiście nie mówie że tak będzie ale życie jest różne i nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszczenie
a zrzeklas się praw rodzicielskich wobec tego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catiee399
lec do prawnika jak najszybciej. minelo 18 lat odkad moja kolezanka oddala coreczke. co roku w jej urodziny placze. ciagle probuje ja odalezc chociaz nie ma adresu. mowi, ze to byla najgorsza decyzja jej zycia. z roku na rok jest gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic noweeego
Nie dziwie się małżeństwo które nie może mieć dzieci staje na głowie aby mieć biologiczne i nie decydują się na adopcje. Weźmiesz takie dziecko,pokochasz a tu taka "mama nie mama" ma nagły przypływ gotówki i się jej odmieni.Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 12
Miałaś 6 tygodni na przemyślenie wszystkiego ,teraz jest za późno! To jest ich dziecko! Ja możesz teraz myśleć ,żeby odebrać im ich dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym zabrała
to nigdy nie było ich dziecko . ich dzieckiem jest na papierku .... a matka biologiczna ma do neij prawa .... i idż do prawnika i daj kiedys znać co ci powiedział albo podaj gg to do ciebie zaklikam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
no tak ma pieniądze, pracę mieszkanie od kogo????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadziewczynki84
szkoda gadać, ze sa tacy ludzie jak ty autorko, to straszne co napisałaś, jak trzeba byc zlym i zepsutym czlowiekiem najpierw oddac a potem myslec o zabraniu. Sąd tez moze taki przychylny nie byc i jak juz by doszlo do jakies rozprawy czy cos to wezmie pod uwage to, ze zmieniasz zdanie i dla dziecka to tez takie dobre nie jest. Po roku znow stwierdzisz ze niepotrzebnie mala zabralas i co wtedy- dom dziecka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 12
To prawda matką nie ta która urodziła. Jesteś egoistką ,bo myślisz tylko o sobie. Jak trwoga ,to do Boga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym zabrała
Matką jest ta co dała życie nie ważne jaka jest ......a to że jej nie wychowuje to nei znaczy że nie jest matką bo jest jednak ona je urodziła i zawsze matka bilogiczna ma większe prawa. no ale widocznie wiecie lepiej mieliscie z tym styczność . a jakbyś to właśnie ty jakby to ciebie spotkało urodziła bys dziecko to co nei jesteś matką? Matka to osoba dająca życie dziecku . naweet taka co pije bije czy zabija dzieci każda jest matką.... i nie rozumie osób które pisze jak można mówić na nią Matka a czemu nie mówić ? jest jaka jest .... a tamta to mama przybrana ciocia ale nigdy nie bedzie matką pawdziwą obojetnie jakby sie starała za kilkanaście lat dowie sie prawdy że została adoptowana to zawsze wychodzi na jaw wcześniej czy póżniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadziewczynki84
ja tez bym zabrała- stuknij sie w glowe! jak to nie ich dziecko ich - wychowuja, kochaja je na pewno calym sercem, zapewniaja dobry byt!. To autorka JEST TYLKO I WYLACZNIE KOBIETA KTORA URODZILA- ALE NIE MATKA- MATKA NIE ODDAJE DZIECKA, CHCE DLA NIEGO DOBRA, A POMYSL ZE 6 MIESIECZNIAK JUZ SIE PRZYZWYCZAIL DO SWOICH RODZICOW I CO???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 12
Bzdury piszesz! Mojego męża wychowywał ojczym i nigdy nie chciał mieć kontaktu ze swoim biologicznym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kisielowa
Dziecko to nie zabawka - oddałaś, ale Ci się odwidziało i teraz chcesz je odebrać. Nie można tak igrać z uczuciami innych ludzi. Postaw się na miejscu rodziców adopcyjnych - przygarnęli, pokochali jak swoje. A teraz Ty złamiesz im serca. Tak się nie robi, to nie grabki czy łopatka pożyczone drugiemu dzieciakowi w piaskownicy. Zachowuj się jak dorosła i odpowiedzialna osoba - podjęłaś decyzję, trudną, to prawda, ale zachowaj się jak należy i pogódź się z tym. A tak na marginesie - zapraszam zwolenników oddawania dzieci a krytyków aborcji. Uważacie, że tak jest lepiej? Dziewczyna o tyle zachowała się odpowiedzialnie i oddała dziecko rodzinie, a nie udusiła i zakopała pod gruzami czy poćwiartowała i schowała w beczce. Mądrale się znalazły. A że niby grzech? Podobno Bóg jest miłosierny i wybacza. Czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bym zabrała
to kim jest osoba która urodziła dziecko ? dalej panną panienką może jest dziewicą dalej ? jakby nie było poród jeden ma za sobą i nie że ma prawo ale jest matką czy wy chcecie czy nie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcysia 12
ja tez bym zabrała....tak z ciekawości masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic noweeego
ja tez bym zabrała głupoty piszesz kobieto:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadziewczynki84
mamadziewczynki84- absolutnie się z tym zgadzam, dziewczyna jakby kochala i byla matka to by nie oddala nie wazne w jakiej trudnej sytuacji... koniec kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×