Jestem teściową, synowa mnie opieprzyła, czy slusznie?

chyba bym cie za to doslownie zatlukla a conajmniej znienawidzila TEŚCIOWO

nie zbyt komfortowa sytuacja i dla ciebie i dla nich. .... jestes typowa tesciowa po jhuj uszczesliwiac na siłe

Łóżeczko wnuka stoi w sypialni, wymieniłam mu w łóżeczku pościel, ich łóżko było że tak powiem rozbebeszone, nie zaścielone, zobaczyłam, że prześcieradło niezbyt czyste to im też wymieniłam.

słuchaj ale Twój syn nie jest chory i ma ręce, ja pierdole...sama jestem teściową i w życiu bym tak nie zrobila... u mojej córki leży syf na stole czasem dwa trzy dni po imprezie ale nigdy bym jej nie pomywała :D chyba cos z Tobą nie tak

może chciała dać do zrozumienia że bałaganiarza , obiboka wychowałaś :D swoją drogą powinnaś się porozumieć w kwestii sprzątania z synową , jeżeli by sobie nie życzyła to srał ją pies

Intencje były dobre,ale skoro raz powiedziała nie rusz to po kiego grzyba ruszałaś? Ich mieszkanie,ich bałagan,ich zycie. Nie wtrącaj się i już.

Jezu, czy wszystkie teściowe są takie wredne?! Nie życzy sobie, to nie powinna włazić do jej mieszkania. Ja na miejscu syna i synowej wolałabym wynajmować kawalerkę niż mieszkać w jednym domu z takim wścibskim babskiem. Co trzyma pod łóżkiem, to wyłącznie jej sprawa i uważam, że jesteś zwykłą, nieokrzesaną, chamską świnią, że tam zaglądałaś. Jeśli nie mają wystarczająco dużo kasy, żeby wynajmować mieszkanie, to niech przynajmniej zamykają mieszkanie na klucz, żeby żadne wścibskie babsko tam nie właziło. Już niejedno małżeństwo się rozpadło przez taką cholerę jak ty!

Czytając pierwsze zdania Twojego wpisu pomyślałam sobie że miło z Twojej strony że chcesz pomóc synowi,synowej teraz kiedy ich uwaga jest skoncentrowana na dziecku i szpitalu. Ale mimo to uważam że powinnaś się spytać ....nie wiem jak to nawet nazwać "pozwolenie" ? A już tym bardziej powinnaś odpuścić kiedy za pierwszym razem synowa Ciebie opierdzieliła....nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

zajmij sie swoim zyciem a nie wpierdalasz sie w czyjeś

nie powinnas tego robic - tyle ci powiem, sprzątaj sobie u siebie....

sluchaj- gdyby to przemilczala to ty uwazala bys ze wszystko ok. dobrze ze synowa reagowala bo juz wiesz ze nie chce abys im sprzatala, prala itp/ od ciebie teraz zalezy czy uszanujesz ich zdanie czy bedazmuszeni zmieniac zamki. nastepnym razem zapytaj sie czy pomoc.

Poprosiła Cię raz, grzecznie, olałaś ją. Kompletnie zignorowałaś to co Ci powiedziała, wpadłaś jej do mieszkania, grzebałaś w jej rzeczach. Też bym Cię na jej miejscu opierdoliła...

na prawde nie widzisz w tym nic nietaktownego, ze : 1. Prałaś brudną bieliznę synowej (ja np. czasem mam spore upławy, które brudzą bieliznę. Chyba bym umarła gdyby ktoś oprócz mnie i mojego męża ktoś to zobaczył!) 2. Że sprzątałaś pod łożem małżeńskim!!!! CUDZYM - NIE SWOIM. Znalazłaś tam wibrator- jak myślisz jak się teraz czuje Twoja synowa? 3. Że w ogóle ogarniałaś cudze łoże małżeńskie!!! Jesteś nienormalną teściową i tyle

Od razu bym wymieniala zamki i nigdy bys nie zobaczyla klucza. Ich syf w ich domu. Nic Ci do tego.

Ja też nie znoszę, jak mi ktoś łazi po domu. Mój dom, moje terytorium, moja sprawa. Synowej pewnie głupio było, ze zobaczyłas wibrator i brudne prześcieradło i masz ją za syfiarę, stąd ostra reakcja. Trzeba było udawać, że nic nie widziałaś :D no ale znając życie pewnei jeszcze się pochwaliłaś, że wyparzyłaś i wyszorowałaś ten wibrator, bo zakurzony był:P

Nie doczekasz się, trudno. W każdym razie sytuacja jest jasna. Choćby sie waliło paliło, bez zaproszenia nie wchodż do mieszkania syna. Następnym razem jak będzie cię rozpierać energia zrób coś dla siebie:-) . Pewnie całe życie dbałaś o rodzinę, syn założył nową rodzinę, niech tam się rządą po swojemu. Masz czas dla siebie, doceń to i korzystaj z życia. Nie żyj życiem syna i jego rodziny, żyj swoim.

jak bym czytała historię o sobie... tylko, że ja dziecka się dopiero spodziewam i boję się co to będzie.

a ze tak spytam- czego szukałaś pod ich łóżkiem??

Ja od razu bym się wyprowadziła od takiej pierdolniętej baby i poszukała sobie czegoś do wynajęcia.

zemszcze sie. To moje mieszkanie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Co za tepa tesciowa, raz miala powiedziane zeby nie sprzatac a ona i tak wpieprzyla sie do nich do mieszkania. Ja sie nie dziwie synowej ze tak zareagowala. Jezeli to nie jest prowokacja to wspolczuje tej dziewczynie, pod jednym dachem z takim upierliwym, tepym (bo nie rozumiejacym prozb) babskiem. Dostalabym bialej goraczki jakbym byla na miejscy synowej. Ani kultury, taktu i jeszcze ma pretensje. Gwarantuje ze synowa i tak elegancko zachowala sie w tej sytuacji. Jak sie mowi 'nie dziekuje' to powinno za pierwszym razem dojsc, a jak nie doszlo, to trzeba sie liczyc z konsekwencjami.

Czego szukalas pod ich lozkiem?

łapska :o Co za suka z ciebie bezczelna, ode mnie dostałabyś z liścia za wpierdalanie sie do mojego mieszkania

Kiedyś kupiłam synowi majtki i kalesony a ta też z buzią wyleciała nie normalna. Albo ugotowała zupę,myślałam,że mogę trochę i nałożyłam sobie i koleżankom trzem-sąsiadki i też leciały talerze. Ona jest nie zrównoważona. Kupiłam jej podpaski to też nie dobrze,bo zobaczyła plamę na tyłku i myślałam że nie ma podpasek,a ona miała jak się później okazało i o mało mnie nie zabiła.

Przecież po to zaglądała pod ich łóżko, żeby sprawdzić co tam jest. Nic by się nie stało, gdyby dajmy na to tydzień nie było wycierane pod łóżkiem. Ot pierdolnięta baba i tyle w temacie.

Te uwago odnosnie prześcieradła i wibratora to przesada, przeczytaj to jeszcze raz i zrozumiesz dlaczego synowa Cie nie lubi.

Przysługę im chciałaś zrobić?? A czy ktoś Cię o to prosił? to nie synowa jest bezczelna tylko TY. Wyraźnie dała Ci za pierwszym razem do zrozumienia że sobie nie życzy abyś u nich sprzątała. A TY jak gdyby nigdy nic miałaś to gdzieś, bo i tak wiesz lepiej co dla nich dobre! MASAKRA, z daleka od takich teściowych

synusiowi byś przez łeb ścierą dała lepiej, że nie sprzata a nie sama się szarogęsiła

Czego szukałam? Chciałam zobaczyć czy nadal się kochają. Prezerwatyw. Bo zawsze tam zostawiali,i wyrzucali później brudasy. Ale nie było to coś jest nie tak w ich związku,wcale się nie dziwię jak ona nie normalna. Zawsze rano była prezerwatywa. A mój mąż na mnie wrzeszczy że się wtrącam,ale przecież mam prawo.

Najlepsze jest, ze Autorka-Tesciowa nie widzi nic niewlasciwego w swoim zachowaniu. To jak rozmowa z lysym o kolorach niestety. Ja bym czegos takiego nie zrobila, nie ruszam rzeczy mojego meza, tzn komorki, jego torbe do pracy mam w rekach, jak mu kanapki wkladam, a i to nie zawsze, co jest w srodku, mnie nie interesuje (moze lepiej ze nie wiem:P). Mam klucze do mieszkania mamy i nigdy nie zjawilam sie tam bez zapowiedzi. Tesciowa ma nasze klucze i wczesniej nam robila najazdy, bo jej sie nudzilo, ale kilka razy dostala delikatne upomnienie i ochrzan i sie skonczylo. I nie ma to wplywu na nasze stosunki :) Mimo ze moja tesciowa to temat rzeka i niestety schorowana i stara kobieta. Ale my sie jej w zycie nie wpieprzamy i pomagamy jak mozemy i ona nas szanuje i w spokoju daje zyc :)