Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem teściową, synowa mnie o

Jestem teściową, synowa mnie opieprzyła, czy slusznie?

Polecane posty

Gość jestem teściową, synowa mnie
Tak nie jestem w stanie wyobrazić sobie. Bardziej nie jestem w stanie karierowiczko tych Twoich błędów przeczytać. Fukcja-a nie czasem funkcja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem teściową, synowa mnie
I po co ten głośny seks? Skoro wiedzą,że nie mieszkają sami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora82
Pisze szybko. Bo Twoj tok rozumowania mnie po prostu tak wkurza ze nawet z tej mojej zlosci nie ma czasu i ochoty sprawdzac. Jestes po prostu taak GLUPIA. Mam tylko nadzieje ze to prowokacja. Chodziaz moja tesciowa ma podobne do Ciebie chore rozumowanie. Wiec raczej to nie prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka31
ja moja tesciowa widze dwa razy do roku naszczescie:D zazwyczaj w maju do nas na tydzien przylatuje.Moze powinnas zadzwoni do synowej i sie zapytac czy w czyms pomoc czy moze posprzatac a nie sama zadecydowalas???? ja kiedys mojemu mezowi zrobilam awanture ze jego mtka sie rzadzi i mi uschniete liscie poodrywala od kwiatow wiem ze chciala dobrze ale to moj kwity i nic jej do tego ja jej kwiatow nie tykam!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawno się tak nie ubawiłam:D Prowokacją śmierdzi na kilometr, ale nawet w takich przypadkach umacniam się w przekonaniu, że mam zajebistą teściową:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem teściową, synowa mn00 o
Mój ostatni wpis był ten: Łóżeczko wnuka stoi w sypialni, wymieniłam mu w łóżeczku pościel, ich łóżko było że tak powiem rozbebeszone, nie zaścielone, zobaczyłam, że prześcieradło niezbyt czyste to im też wymieniłam. reszta to jakieś marne podszywy.. Już nawet sobie mój pseudonim ktoś zaczernił, więc dalsza rozmowa chyba nie ma sensu. jeszcze raz napiszę, że nie uważam, bym zrobiła coś strasznego, chciałam pomóc. Dziecko ze szpitala powinno wrócić do czystego domu. A wyjeżdżanie do mnie z tekstem, że chyba nie rozumiem po polsku było trochę ze strony synowej przegięciem. rozumiem, ale rozumim też sytuację. Ale widzę, że faktycznie chyba przegięłam, skoro same ataki tutaj znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfssFASDSADS
ja uważam, że i ty przesadziłaś i synowa; synowa pewnie bardziej się uniosła o to, że nie uszanowałaś jej zdania; mogłaś posprzątać i zmienić pościel w łóżeczku, a łóżko i pranie zostawić w spokoju; resztę mógł zrobić twój syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarowka31
mnie kiedys stara jedza do szalu doprowadzila.widziala,ze dziecko ma kaszel ze dostaje syrop co rano a dawala dziecku loda.malo tego ten lod sie stopil dziecko cale uklejone wozek ujebany kurt bylismy na wycieczce w lesie nad jeziorem i ja jej sie pytam po co zes dziecku dala loda cale uklejone jest a ona do mnie to w jeziorze umyjemy myslalam ze ja zatluke maj woda zimna jaak cholera a ta chce mi dziecko w jeziorze myc szok!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem teściową, synowa mnie
Jakie łóżeczko? pisałam cały czas tutaj. Marne podszywające się osoby. Nie akceptuję wibratora,bałaganu,głośnego seksu,tajemniczych tel. To mój dom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfssFASDSADS
żeby nie było, nie chciałabym, żeby w moim łóżku i majtkach grzebał ktokolwiek, ani moja teściowa, ani moja mama; tak samo ja nie chciałabym grzebać komuś innemu; moze synowa mieszka u was od niedawna i potraktowała to jako atak na prywatność; mieszka w domu teściowej więc pewnie bardzo zalezy jej na prywatności;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora82
Uwazam ze synowa sorry ale miala racje unoszac sie. Jak glupia baba za perwszym razem nie zrozumiala prosby po dobroci. To tzreba bylo krzyknac. Synowa dobrze robi- zaznacza swoj teren. A nie ze teciowe wszedziw wlaza z buciorami i sie wtracaja. A na jej miejscu wstawilam bym jeszcze zamek w drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie rozumiesz, ze synowa moze nie chcieć, zebys jej majtki prała czy widziała, ze jej w łóżku podpaska przeciekła? Przecież to jest dla niej krepujace- jesteś obcą dla niej osoba, jakby nie patrzeć. Moja tesciowa też miała takie zapędy- jakos sie dogadałyśmy i po pierwsze dzowni zanim przyjedzie, po drugie zawsze PYTA, czy moze umyć gary (chociaż mamy zmywarkę :)) albo poprasować. I jak jej mówię, ze wolałabym, zeby pobawiła sie z córka to tak robi. Daj zyc tym ludziom autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfssFASDSADS
a długo już synowa z wami mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelika.P.
A mnie wkurza zachowanie tych wszystkich dziadówek które wepchnęły się z roszczeniami do mieszkania teściów. Czemu do swojej mamci się nie przeniesiecie? i będzie różowo. Bo pochodzicie z biedy i nie ma gdzie?. Nie popieram zachowania autorki,ale jak ktoś moze miec roszczenia bedac w nie swoim domu. Tesciowa jest u siebie. Ciekawe co by dziadowka jedna z druga zrobila gdyby sie tesciowa im wprowadzila. Synowe to swiete krowy. Mysla,ze nadstawily pisdy i juz moga rzadzic. Matke ma sie jedna, a ruchadelek i dzieci mozna miec wiele. Nie jestem tesciowa. Mam 24 lata. Mieszkam z rodzicami i tak bedzie bo moim ew. slubie. Ciekawe,czemu malo ktora wezmie faceta, ktory moglby zamieszkac z ich mamcia. Hahahah bo musi miec chate. Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mini30
Dobrze ci tak.Co tak cie zdziwił ten wibrator?Wszystko jest dla ludzi,młodzi są to się zabawiają a tobie nic do tego.A swoją drogą jeśli raz ci powiedziała,że nie masz tam wchodzić i sprzątać pod jej nieobecność to po co znów tam poszłaś?Sama się prosiłaś o ten opieprz.Na jaj miejscu zmieniłabym zamki przed taką walniętą teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfssFASDSADS
skoro teściowie pozwolili, żeby syn z synową mieszkali u nich w domu i mieli tam swoje mieszkanie, to powinni uszanować prwyatność mlodych w swoim domu. Jestem pewna, że gdyby przez zamieszkaniem tam usłyszeli że teściowa będzie im wszędzie latać, to pewnie by tam nie zamieszkali. Ciekawi mnie jak na codzień wyglądaję wasze realacje? czy to taka jednorazowa akcja czy jedna z wielu i postanowilaś ja opisać tylko dlatego, że są okoliczności usprawiedliwiajace niby twoje zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora82
Agelia P "Mieszkamy w jednym domu, ale mamy zupełnie osobne mieszkania" przeczytaj jeszcze raz bo nie zrozumials. 2 osobne mieszkania to 2 osobne mieszkania. Ska wiesz czy raz nie kipili tego domu na kredyt. Na bank razem utrzymuja ten dom wiec prywatnosc mlodym sie nalezy a nie wpierdalnie z buciorami. Synowa powinna zamki w drzwiach zamontowac. Ja np poszlabym na wynajem czy gdzie indziej byle nie mieszkac z tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 14-03-2013
kobieto wez sie opamiętaj! przecież to jest normalne że Twój syn żeniąc sie odcina sie od Ciebie (swojej matki) dla żony i to Ona ma teraz sie dla niego liczyć? To co robisz jest naprawde godne pożałowania. ja rozumiem ze chcesz pomóc, ale nie w ten sposób, swoim zachowaniem doprowadzisz ze oni się wyprowadzą bo nie będą mogli znieść ciągłej kontroli. Postepujesz niewłaściwie. A czy Ty na miejscu synowej nie wkurzyłabys sie ze teściowa chodzi po Twoim mieszkaniu gdy Cie nie ma? Nie jestem jeszcze niczyją synową, ale Twoje zachowanie jest bulwersujące i naprawde patrząc na zachowanie niektórych teściowych bede szukała faceta sieroty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aczerniłam się. Synowa mieszka z nami od ślubu, czyli od prawie dówch lat. Tzn nie z nami, tylko w tym samym domu co my. I nigdy nie podchodziłam do tego tak, że ona jest u nas i będe robić co mi się podoba, bo równie dobrze ktoś mógłby tak mówić o mnie, bo ten dom dostaliśmy po moich teściach. Oni sobie wyremontowali część domu i tam zamieszkali, mamy wspólne wejście, bo inaczej nie dało się tego rozwiązać. Uważam, że nie jestem wścibską teściową, może wchodzę czasami do ich mieszkania pod ich nieobecność, jak np brakuje mi czegoś w kuchni to idę do nich, albo jak proszku mi braknie do prania itp. Ale po szafach raczej im nie grzebię. Tutaj była taka sytuacja, że byli w szpitalu, a w mieszkaniu syf. To chciałam posprzątać. Myślałam, że pomagam, ale widzę, że tylko sobie wroga zrobiłam w synowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 14-03-2013
ale mogłaś o to zapytać, czy nie potrzbują pomocy. Chyba zdajesz sobie sprawę z tego że nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cradlee
"raczej nie grzebie"- co za dyplomacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko, a Ty naprawdę nie rozumiesz, że takie zachowanie to totalny brak kultury i poszanowania czyjejś intymnosci? Tym bardziej, ze synowa pwoiedziała Ci, ze nie chce- a Ty i tak tam wróciłaś. Nie wiem, ja też bym się wściekła, autentycznie! I moim zdaniem to TY powinnaś isc do synowej i ja przeprosić, wytłumaczyć, ze chciałaś dobrze i ze więcej tak nie postąpisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onanienawiedzona - moze to i milo brzmi o mojej tesciowej ale uwierz ze to plus inne jej akty nadopiekunczosci po jakims czasie daly mi popalic. Udalo nam sie dogadac bo nigdy nie startowalam do niej z awantura, ale spokojnie jej mowilam albo niby w zartach plus jak cos powazniejszego to mezowi kazalam z nia rozmawiac. No i ona tez nie jest zlosliwa ani obrazalska wiec dotarlysmy sie i mamy bardzo dobre kontakty. Miewa jeszcze ataki nadopiekunczosci ale wystarczy ze sie na nia spojrze ze zdziwona mina to zaczyna sie smiac i mowi ze jest szalona i daje spokoj. Autorko jesli to nie prowo to na przyszlosc zapamietaj ze takie rzeczy trzeba ustalic. Dobre checi nic nie zmieniaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem teściową, synowa mnie
tylko mnie drażnią tym kopulowaniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddfgdfgdfgdfffffffffffffff
ffffffffffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pOSTARAM Się to zrozumieć dwojako-że ty jako teściowa chcialaś jej pomóc,odciążyć,być dobra,okej fajnie, że o niej pamiętasz jak ona ma ciężkie chwile.Z 2 strony synowa jednak miała trochę racji z tym ,że się wkurzyła-bo ja sama bym nie chciała aby teściowa sprzątałą moje prywatne intymne kąty.Można było wybrnąć tak-ty mogłaś spytać synowej czy jej ogarnąć. 2. jeśli zaczęłaś sprzątać bez jej zxgodym to niekoniecznie musiała na ciebie krzyczeć po powrocie do domu,tylko mogła powiedzieć żebyś następnym razem się zapytała czy sprzątnąć i co. Co do twojeg syna-tak,twoja synowa ma 100% racji z tym, że mąż ma 2 sprawne ręce i pranie nastawi czy zmiecie podłogę.Facet takie rzeczy potrafi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam dwie córki , obie
Myślę że dorosłym ludziom nie należy szperać po kątach , nawet w dobrych intencjach. Czyjeś mieszkanie czy kąt to czyjaś sprawa i nie można tak sobie poprostu wpaść i zacząć tam sprzątać, ba, dobre wychowanie wymaga by zapytać. Synowa jako dorosła kobieta obruszyła się że teściowa potraktowała jej przestrzeń jak swoją a ich właścieli jak dzieci które zapewne sami sobie nie radzą. Uważam że synowa miała rację ale powinna zareagować inaczej, zwyczajnie zabraniając kolejnych takich nalotów , bez krzyku, obelg i tym podobne. Syn, czyli mąż synowej ma obowiązek sam dbać o miejsce w którym śpi, je, załatwia się i brudzi tak samo jak jego żona. Bozia rączki dała każdemu po równo , w końcu nikt nie każe facetowi polerować kruchej porcelany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zauważcie, że teściowa i tak do mieszkania wróciła, pomimo tego, ze synowa jasno dała jej do zrozumienia ze sobie nie życzy. No badźmy dorosłymi ludźmi:) Dodatkowo dziewczyna była podenerwowana, dziecko w szpitalu a tu na dokłądke nachalana, niekumata tesciowa- pewnie nie wytrzymała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napisałam tak,jak ja to widzę.moja teściowa jak do nas wpada, to nigdy nie włazi nam na górę do sypialni, nie grzebie mi po szafkach.Chyba,,że idzie dziecku po piżamkę, to informuje męża że idzie po ubranie dla dziecka,wchodzi bioerze co ma brać i schodzi na dół.Jedyne szafki gdzie zagląda to te w których jest kawa,herbata i chleb,bo sama teściowej mówiłam że jeśli chce,kawę,kanapkę to może sobie zrobić-a dlatego, że albo mnie nie ma, albo mąż jes zajęty lub jego też nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No obelg nie było żadnych, tylko tak krzyknęła, czy ja po polsku nie rozumiem jak się do mnie mówi. Nie wyzywała mnie. Ale już sam fakt, że przyjechała ze szpitala tylko po to, by mi o tym powiedzieć? By na mnie nakrzyczeć, że posprzątałam? To było aż takie ważne, skoro dziecko w szpitalu aż zostawiła? I jeszcze coś mi wykrzyczała, że skoro ja przez tyle lat nie nauczyłam syna porządku to teraz mam się jej nie wpieprzać kiedy ona chce go tego nauczyć. Wszystko wszystkim, ale gówniara będzie mi zwracała uwagę jak dzieci wychowywałam? Ciekawe jak swoje wychowa. Wychowaywałam tak jak uważałam za słuszne, fakt, że w wileu rzeczach je wyrączłam, ale wychowałam ich na prządnych ludzi, kótrzy na pewno starszym ludziom by nie nawciskali tak jak ona mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×