Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tymianek111

Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

Polecane posty

Gość gość
Dziewczyny byłam tu 8 dni temu i od tego czasu żadnego wpisu? Ja już mam ciążę donoszoną od 2 dni :) 38 tydzień. Mogę rodzić, choć coraz większe mam obawy co do porodu naturalnego. Zastanawiam się nad cesarką. Pozdrawiam Was dziewczynki. Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Forum faktycznie ucichło:( Dagietka a dlaczego masz obawy? U mnie końcówka 34 tygodnia. W zeszłym tygodniu kupiłam rzeczy potrzebne do szpitala, jeszcze jakieś drobiazgi mi zostały. Niedługo zaczniemy przygotowywać pokoik. Nie mogę się doczekać kiedy malutka będzie z nami. Ostatnio kilka razy śnił mi się poród, heh a dwa razy miałam sen, że urodziłam chłopca i nie miałam ubranek dla niego :P Dużo czytam o porodzie, przygotowaniach itp.czasami ogarnia mnie lekki strach, ale w sumie to wiem, że dam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hah, od 2dnu szukam naszego tematu (na komórce) i nie moglam znaleźć, dobrze, że napisałyście :)))) ja z kolei wlaśnie zaczęłam 34tc i już się nie mogę doczekać polowy czerwca i skończonego 37tc. Lekarka przepowiada mi poród przed terminem- Mała rośnie szybko, a szyjka podobno miękka. Zobaczymy :)) Dagietka pewnie jak skończę 37tc to też zacznę się obawiać porodu. Na razie mam odczucia od euforii i fascynacji do niepokoju, że jak Mala za bardzo urośnie to będzie cesarka. Albo ciezki poród sn (jestem drobna). co do wyprawki to powoli wpadam w panikę, że nic nie mam, a poród juz niedlugo. Ciuszki są, jutro piorę i prasuję do końca tyg (oby). Jutro jedziemy też po łóżeczko. Pod koniec maja zamawiamy wózek i nosidełko. W międzyczasie reszta. W niedzielę robię dla koleżanek imprezę"dzieciową" - baby shower i zastanawiam się nad atrakcjami. Macie jakieś pomysły? Na pewno część jedzenia przygotuję w formie"ciążowych zachcianek", zrobię ciekawe dekoracje. Może konkursy jakieś? Muszę coś fajnego wymyślić:))) kurcze, niedlugo się skończą beztroskie spotkania i przyjdzie Mały Czlowiek :))) powoli to do mnie dociera :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zazdroszczę wam ja też chcę dzidziusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszona27
U mnie szczęśliwy 38 tydzień:), nie mogłam się nie pochwalić, choć bardzo bolesny nastał czas..:) Od tygodnia mam silne skurcze przepowiadające, serie po 1,5h,a nawet i 3h z skurczami co 15 min, a nawet i częściej. Szyjka już skrócona, rozwarcie też jest, także wygląda na to, że będziemy rodzić przed terminem, takie są prognozy. Także dzisiaj robię ostateczne porządki w pokoju maluszka, nie mogę już tego odwlekać. Dodam, że pobolewanie podbrzusza, cz takie bóle przypominające okres to też mogą być bóle przepowiadające i na tym etapie ciąży jest tak w większości przypadków, u niektórych skurcze te przybierają na sile i są mylone często z bólami porodowymi, jak np. u mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej kochane :) Co do moich obaw, to wynikają one z zasłyszanych historii porodowych i różnych sytuacjach, w których dziecko było w niebezpieczeństwie podczas porodu naturalngeo (np. owinięcie pępowiną). Dlatego też własnie rozważałam cesakrę. Natomiast rozmawiałam w weekend z dwiema położnymi, które mi uświadomiły, że po przyjęciu na oddział robione jest usg i przez cały czas podczas porodu podłączona będę do ktg, więc jak by coś (odpukać) niedobrego miało się dziać z dzidzią, to na pewno to sprzęt wychwyci i wtedy z autoamtu robią cesarke. Dziś mi się śnił mój poród- ale nie pamiętam czy bolało czy nie bolało. Potem pamiętam jak nosiła moją córeczkę ( w kartonie zamiast rożka ) Taki jakiś głupi sen :) Pewnie już stres przed porodem. Też już w 38 tygodniu jestem. Jutro ktg. Nie mam bolesnych skórczy, na razei czasami pobolewa mnie podbrzusze, ale to wszytsko. Wizyta dopiero za tydzień, to zobaczymy czy szyjka się zkraca. Nawet wczoraj okna tarasowe pomyłam, ale nic nie przyspieszyło. Chciałabym miec już za sobą poród, wiem że będzie bardzo bolało, ale dam radę dla mojej kruszynki :) Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane trzymam za wasze porody mocno kciuki:) oby były szybkie i najlepiej bezbolesne:) tez dawno nie pisalam ale caly czas czytam czytam:) Ja wlasnie kończę 28tc..ogolnie wszystko dobrze czasem mam skurcze i musze wtedy lezec w szpitalu pod kroplową..mała ostatnio pomyliła kierunki i zamiast zostać w tej pozycji co była czyli główką do dołu to sie przekręciłą główka do góry...oby jeszcze zmieniła zdanie:) buziaki dziewczyny :) trzymajcie sie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pomyliła kierunki" :)))) fajnie to brzmi. Na pewno jeszcze zdąży się odwrócić :) oczekuje miałam tak samo - leżałam tydzień w szpitalu (24tc), żeby wyciszyli mi skurcze. A masz przy nich ból jak na okres? Ja niby nie miałam, po prostu twardniał mi bardzo często brzuch - czasem wyczuwałam mocniejsze napięcie, a czasem było to bezbolesne. Trzymam kciuki, żeby ustąpiło. Mi się po pobycie w szpitalu poprawiło, choć później szyjka mi się też nieco skracała. ale od 28tc ani drgnie :) Ja dzisiaj kończę 34tc, wczoraj złożyliśmy łóżeczko, w przyszłym tygodniu kupujemy wózek, fotelik samochodowy i prasuję ubranka. Torba do szpitala w połowie spakowana :) pogoda na szczęście już piękna i można spokojnie czekać :))) Zmęczona - mam nadzieję, że nastrój u Ciebie z każdym tygodniem coraz lepszy. Trzymam kciuki, żeby tygodnie leciały szybko i żeby nic się nie działo. Makatko - co u Ciebie? Mieliście następną próbę? wszystkie Was pozdrawiam i życzę szybkich porodów (Dagietka, Wystraszona. mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam), dobrego humoru i spokoju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikidzik mnie tez nie bola te skurcze...tylko tak jak piszesz raz czuje takie mocniejsze napięcie raz większe...Tobie tez nie duzo juz zostalo:) szybko leci ten czas...dopiero pisalysmy o staraniach a teraz juz duza czesc z Nas czeka na Swoje pociechy:) Życzę tym które jeszcze czekaja na te II kreseczki zeby już niebawem oczekiwały narodzin Swoich pociech:) Pozdrawiam Was kochane trzymajcie sie cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was moje drogie! Jeżeli miałybyście ochotę poczytać o wszystkim co nas, kobiet dotyczy - problemach kobiecych, ciąży porodzie i naszych dzieciach zapraszam na http://dumnamama.pl Jest to portal, który współtworzony jest z Wami - kobietami abyście mogły czytać to, co Was interesuje! Serdecznie zapraszam i życzę dużo, dużo zdrówka! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tym wyjątkowym dniu wszystkiego najlepszego dla wszystkich mam :D I tych już "realnych" i tych jeszcze "ciężarówkowych" :) DzikiDzik - u mnie bez zmian, żaden cud się po drodze nie wydarzył. Jestem w trakcie przygotowań do próby nr 2. W połowie lipca już będzie wszystko jasne. Dam znać jaki będzie rezultat. Oby dodatni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Makatka miło Cię "słyszeć " albo raczej czytać :)) Dzięki za życzenia i ja do życzeń dla wszystkich już mam i tych jeszcze z brzuszkami również się przyłączam. A Tobie życzę, żeby za rok na Dzień Mamy patrzył (bo raczej jeszcze z kwiatami nie przyjdzie :)) ) Wasz Maluszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również dołączam się do życzeń. Makatka - trzymam mocno za Was kciuki ! U mnie dziś 38t3d. Chciałabym już urodzić, bo coraz ciężej się czuję. Plecy dają o sobie znać, nie jestem już taka energiczna jak jeszcze 2 tyg temu. Męczę się szybciej. Ręce i stopy puchną. Dziś zdjęłam obrączkę, ledwo mi się to udało. Od rana palce jak paróweczki. Spać mi się chce cały czas. Pierwszy raz od początku ciąży mogę trochę ponarzekać. Dotychczas nic mi nie dolegało, a teraz coraz gorzej. Oby małej zachciało się przyjść na ten świat jeszcze w tym tygodniu. Pokoik już przygotowany w całości, torby do szpitala spakowane, jutro odbieram ostatnie wyniki potrzebne do porodu i mogę już rodzić. W czwartek mam wizytę u ginki, to napiszę ile mała przybrała na wadze.******iwa jest strasznie, ale akurat ja bardzo lubię te kopniaki. Miłego dnia dziewczyny ! Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Makatko trzymam kciuki oby ten cykl był owocny i za rok świętowała ten dzień. dziewczyny pierwsza ciąża jest zazwyczaj przenoszona niestety. ja miałam termin na 20 listopada k urodziłam 28 i to po próbie OCT. wiem że jest wam ciężko teraz jeszcze te upały., ale już naprawdę niedługo będzie po wszystkim. u mnie 24 t . wczoraj byłam na krzywej cukrowej., teraz czekam na wyniki, mam nadzieję że w tej ciąży nie będzie problemów z cukrzycą. pozdrawiam was wszystkie gorącą. anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jednak mam nadzieję, że urodzę na dniach i nie przenoszę, ale zobaczymy. W czwartek wizyta, to się dowiem czegoś więcej. Oprócz bóli pleców ma jeszcze bóle mięśni brzucha ( górnych mięśni) jak się przekładam z boku na bok lub wstaję. Chyba brzuchol już za ciężki :) Ja dziś odebrałam ostatnie wyniki, wszystko w porządku, więc mogę spokojnie rodzić :) Miłego dnia dziewczyny, trzymajcie się ! Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
U mnie zaczął się 35 tydzień. Miałam dzisiaj wizytę u lekarza, mała waży około 2300. Morfologia lekko mi spadła bo mam 10,9. ale generalnie wszystko jest ok. Do tej pory nie miałam żadnych dolegliwości, nic mi nie było, nie narzekałam... ale od kilku dni zaczęłam puchnąć:/ Dłonie już wcześniej były opuchnięte tzn jak ciepłe dni się zaczęły ale teraz doszły nogi i stopy:/ Nie mogłam uwierzyć, że tak mogą wyglądać :P ogólnie jestem szczupła i to dla mnie mała nowość :P Mam tylko nadzieję, że po porodzie wszystko wróci szybko do normy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Zaczął się 36 tydzień, nie 35 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale głupio zmienili forum...nie da sie przejść od razu do ostatniej stronki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już się da za to pisanie z telefonu to wielka masakra anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikidzikk
Dagietka, Wystraszona, Klasyka - jak nastrój przed porodem? Ja wpadłam wczoraj w panikę, że to już zaraz, a ja jestem nieprzygotowana... Ale nie zakupowo, tylko psychicznie. I że to już zaraz, że za szybko ta ciąża zleciała. Nie macie podobnych odczuć? Łapią Was jakieś lęki przed ta wielka zmiana w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Jeśli o mnie chodzi to okres ciąży faktycznie bardzo szybko leci. Porodu się nie boję, nie ja pierwsza i nie ostatnia rodzę ;) Co do przygotowań to u mnie "organizacyjnie" kiepsko to wygląda bo mamy w mieszkaniu remont, który potrwa jeszcze z dwa tygodnie. Pokoik małej też jeszcze nie jest zrobiony. Rzeczy do szpitala mam, ale ubranka jeszcze muszę wyprać i spakować wszystko. Większość rzeczy dziecka jest jeszcze u moich rodziców bo nam by tylko miejsce zajmowało i się kurzyło podczas remontu. Myślałam, że wszystko szybciej nam pójdzie. Mam nadzieję, że w ciągu tych najbliższych 2 tygodni wszystko się ogarnie, bo na razie to wszędzie bałagan mamy i nie wyobrażam sobie tu dziecka... Najwyżej mąż będzie wszystko na szybko sprzątał gdybym wcześniej do szpitala musiała iść. To już na jego głowie by było :P Ale póki co mała niech jeszcze w brzuszku siedzi bo jeszcze miesiąc jej został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziś 39t3d. Termin porodu w piątek. Nie zapowiada się, żebym urodziła do tego czasu. Brzuch wysoko. W zeszłym tygodniu miałam ktg, które wykryło pojedyncze skurcze. Mam je do dzisiaj, ale sa bardzo nieregularne i krótkie. Także zapewne te przepowiadające. Szyjka się znacznie skróciła i zrobiła miękka, ale rozwarcia nie było. Wszystko wskazuje na to, że przenoszę małą. Jeśli tak będzie, to 13 czerwca mam się zgłosić na wywołanie. Boję się tego strasznie, bo podobno po podaniu oksy boli kilka razy mocniej. Liczę na to, że mała zechce łaskawie się urodzić przed 13 czerwca :) Po za tym ciągle bym spała. Puchną mi rano palce u rak, nie noszę już obrączki. Nogi całkiem, całkiem :) Im bliżej terminu, tym większy stres. Mam wciąż nadzieję, że uda mi się dostać znieczulenie, bo inaczej to chyba nie dam rady. Dobrze, że będzie ze mną mąż. Ze spraw organizacyjnych, to mamy wszystko już przygotowane, no za wyjątkiem wanienki, bo nie mogę się zdecydować czy kupić z komodą, czy samą na stelażu. Tak czy siak wanienkę można kupić od ręki, więc nie ma problemu. Pozostałe rzeczy kupione, pokoik przygotowany, ubranka poprane i poprasowane, wszystko czeka na nową domowniczkę :) Mała na koniec ciąży jest bardzo *****iwa, wierci się całe dnie i noce. Ciąża zleciała faktycznie bardzo szybko, Pierwszy trymestr się dłużył, ale potem zleciało. Trzymajcie się kochane. Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula2500
dagietkatrzymam kciuki żeby poród był szybki. i żeby nie był po terminie. ciąża szybko leci prócz ostatniego miesiąca gdzie tylko już się czeka. zmęczona jak tam u ciebie.? masz już założony krążek.? u mnie 25t , jeszcze 15t . anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Dziewczyny, widzę, że przygotowania do porodów pełną parą. Ja robię ostatnie ciuszkowe zakupy, podpowiedzcie mi: ile macie sztuk body/śpiochów/pajaców na rozmiary 56 i 62? Bo już sama nie wiem ile tego mam mieć... Klasyka u nas też remont :)))) miał być krotki, zacząć i skończyć się w poprzedni weekend, ale jeszcze daleko do końca:)))) rozmawiałam ostatnio z kilkoma koleżankami i remonty przed samym porodem to byl częsty temat :))) większość z nich wpadała na ten sam pomysl, a faceci cierpieli :)))) jutro mamy wizytę u lekarza, zobaczymy, czy Mala nadal tak szybko rośnie i czy prognozy na wcześniejszy czerwcowy poród są nadal aktualne. Moja kuzynka urodziła półtora tyg temu, to jej pierwsze dziecko, a poród trwal... 2,5 godziny... Też sobie takiego po cichu życzę. I Wam też. Miłego dnia! dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aabbccddeeqq
Cześć dziewczyny, nie mam teraz za bardzo czasu ale Was od czasu do czasu podczytuję. Moja niunia ma juz 7 tygodni i rośnie jak na drożdżach. Jezeli chodzi o poród to tez był moj pierwszy i łącznie wszystko trwało 1h40min. Był on wywoływany i cholernie bolało ale w sumie najgorsze skurcze nie trwały bardzo długo. Któraś z Was pisała o cesarce, owszem moze i jest wygodniej ale jak widziałam kobiety męczące sie juz po wszystkim to im wspolczulam, ja na drugi dzien po porodzie mogłam delikatne siadać, kolejnego dnia było juz super a widząc kobiety ktore nie maja siły chodzić i wstać z łóżka nawet po 3 dniach, skarżące sie na bol brzucha to podziękowałam ze mogłam urodzić naturalnie. Klasyka ja tez byłam opuchnięta ale po porodzie wszystko ładnie schodzi. Po3 tyg od porodu ludzie nie wierzyli ze byłam w ciazy :) Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, u mnie ciągle cisza.... teraz już tylko czekam na oznaki porodu :)co do ciuszków rozm 56 i 62 mam dość sporo, najwięcej body, ale to tylko z tego powodu, że wszystkie dostałam. Podobno rozm. 56 starcza na 2-3 tyg więc lepiej nie zaopatrywać się za bardzo :) Ach jak ja bym chciała, aby mój poród też trwał 2 h - marzenie. Ściskam. Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikidzik
porod 1,40h - jeja marzenie :) Dziewczyny czy pobierałyście / zamierzacie pobrać krew pępowinową dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zamierzałam, ale po wykładzie na szkole rodzenia zrezygnowałam. Dagietka31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za opinię Dagietka. No my wlasnie od kilku dni bijemy się z myślami... Dzisiaj bylam u gin, Mala ma już ponad 2800 i jest nardzo nisko, szyjka ma 15mm. Poród przewidywany za 2-3tygodnie.... Niby mam następna wizytę 26.06, ale lekarka żegnała mnie slowami, że chyba już się nie zobaczymy... Wiadomo - lekarze swoje, a natura czasem swoje, ale aż mnie zmroziło... że poród może być bliżej niż myślę... Że taaaak szybko minęły te 9miesiecy i ze muszę się szybko wyspać"na zapas", pójść do kina, zdążyć zrobić wszystko to, vo chciałam jeszcze przed porodem. Hahaha mialam taki nawał myśli, aż mi w głowie wirowało. :)))) dzikidzik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikidzik przede wszystkim zjedz to to o jest zakazane przy karmiemmitt bo tego będzie brakować. śpij ile się da i kino to nie głupi pomysł. tu anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×