Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem

od kwietnia wracam do pracy, moje dziecko bedzie mialo wtedy 4 miesiace

Polecane posty

Gość krjdjjd
Ale belkot,nie chce sie wam pracowac i niby dziecko mamusi potrzebuje,jasne,wymowka na lenistwo,wiekszosc moich znajomych chodzilo do zlobka i nikt na patologie nie wyrosl i ceni matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz co....
A Twoj mąż nie moze wziąć sobie tego urlopu żebyście wszyscy razem byli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z lekka szalona
Sama zobaczysz jak to będzie. jednak 7 godzin dla takiego malucha to kupa czasu. u mnie do roku dziecko chodziło spać o 18. więc jakbym była w pracy do 15 to nie za dużo bym je widziała. ale każdy jest inny. mi by było ciężko w ogóle iść na etat i tyrać w biurze. ja jestem wolnym duchem,pracuję jak mam ochotę-np teraz usiadłam,a u mnie jest kilka godzin różnicy względem Polski... nie lubię nic robić na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz co....
Ja nie napisałam,ze mi sie pracować nie chciało czy nie chce . Przeczytaj dobrze moja wypowiedz. Ja chodziłam do pracy i mimo tego moje dziecko było caly czas ze mna. Ale wiem,ze nie każdy ma taka możliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MocnoZaciekawiona2013
Słuchaj Autorko, DZIECKO Cie potrzebuje :) Ja z synkiem mam suuuper kontakt, jesteśmy mocno zżyci ze sobą, on mnie tuli, sam przychodzi pocałować, usiądzie tak żeby się oprzeć i potrafi tak grzecznie przesiedzieć przy mnie kilka chwil. Czuję się mu potrzebna, a on sam wie, że może liczyć na mnie. To bardzo ważne i myślę, że pozytywne wpłynie na nasze relacje gdy będzie starszy... Pomyśl też o przzyszzłości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem
pisalam przeciez, ze maz sie dzieckiem zajmuje i wlasnie pomaga, ale ja wtedy nie jestem i tak zadowolona. Owszem jak pojde do rpacy to maz sie bardziej zajmie domem, bo bedzie w nim to chyba oczywiste. Juz nie wymyslajcie, ze chodzi o pomoc meza:O ja po prostu chce juz wyjsc z tego domu i zajac sie normalna praca, kontaktami z ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem
nie sadze by siedzenie w domu mialo wplyw na dalsze relacje. Moja mama byla ze mna tylko 3 miesiace a kontakt mamy siwetny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm...tez mam z moimi dwiema corkami bardzo dobry kontakt,mimo ze gdy byly niemowlakami to poszlam do pracy Nie uwazam, ze to ma wplyw na relacje z dzieckiem,akurat z moja srodkową i najmlodsza cór na relacje nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krjdjjd
Ty tez pomysl o przyszlosci,chowasz mamisynka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z lekka szalona
A nie możesz wyjść do ludzi mając dziecko? bo tego u polskich kobiet nigdy nie rozumiałam,jak narzekają że dziecko = bycie w domu. w kraju gdzie mieszkam jest zupełnie inne podejście do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem
ja tez nie mieszkam w Polsce, ale nie wyjde do nikogo rano czy w poludnie bo ludzie pracuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z lekka szalona
A nawiązywanie nowych znajomości? ja zamieszkałam w nowym kraju będąc w 5m ciąży i po urodzeniu byłam tu całkiem sama,bo mąż ma pracę taką że czasem i 3dni go nie ma. ale właśnie dzięki dziecku poznałam inne kobiety. mam jedną znajomą z pracy,ale tam rzadko bywam więc tylko ta jedna dziewczyna która jest jakby moim zwierzchnikiem bo mi przydziela pracę do wykonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem
Ja mma tu znajomych, nawet poznalam 1 mame na spacerze w dodatku polke, ale nie mialysmy oprocz dzieci zadnych innych tematow do rozmow. Tak jak pisalam ja siedze w domu, a znajomi w pracy wiec nie mam z kim sie spotykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie..
No jeżeli ktos sie ogranicza tylko do grona znajomych których juz ma to ok moze Ci sie nudzić. Ja tez nie mieszkam w pl i zapewniam Cie,ze jeśli sie chce to można znaleźć masę znajomych z dziećmi z którymi można porozmawiać na różne tematy nie tylko pieluchy. Poza tym jest tyle grup dla dzieci ze nudzić sie nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z lekka szalona
Nie wiem dla mnie to taki trochę wydumany problem. ja tutaj gdzie mieszkam w ogóle nie mam kontaktu z polakami. w każdym razie mi by było szkoda,jak tobie nie będzie to powodzenia. ja po prostu jestem chyba wariatka bo np w zeszłym miesiącu w sklepie poznałam dziewczynę i w zeszły weekend poleciałyśmy sobie we 2 na odpoczynek od domu :) a mężowie w domu z dziećmi. ja szybko nawiązuję znajomości i to nie jest dla mnie bariera że mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem
nie chodze na zadne zajecia dla malych dzieci wiec gdzie mam poznawac te mamy? Z polakami tez nie mam tu kontaktu, dziewczyne ta poznalam przez przypadek. Moi sasiedzi to fajni ludzie, ale tez pracuja, teraz jest tak zimno, ze ze spacerami ograniczam sie tylko po naszej ulicy, na ktorej wszystkich znam lub do sklepu tylko ide. To naprawde nie wiem gdzie mialabym kogos poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie..
No to moze wlasnie tu masz problem,ze nie wychodzisz z domu. Codziennie sa zajęcia dla maluchów i tez dla takich małych. Trzeba tylko sie dowiedzieć gdzie i jakie sie odbywają i ruszyć tyłek z domu. Widocznie jesteś zbyt mało zorganizowana i wydaje Ci sie,ze kontakt z ludźmi to można nawiązać tylko w pracy. Smutne to.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie..
Ja np tez teraz zmieniłam miejsce zamieszkania i dzięki temu,ze wychodziłam z córka na.takie wlasnie playgroups to w ciagu miesiąca poznałam tyle matek,ze nie mam czasu na nudę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem
ale ja nie chce chodzic na zajecia z dziecmi. Nawiazuje znajomosci latwo i nie tylko w pracy, ale nie nawiaze znajomosci siedzac w domu prawda? A na takie zajecia (swoja droga co tam sie robi z 2-3 miesiecznym dzieckiem?) chodzic nigdy nie chcialam, bo przyznam sie, ze nie lubie dzieci i wieksza ich ilosc mnie drazni:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie..
Co tam sie robi? Śpiewa piosenki, dzieci bawią sie różnymi zabawkami stosownymi do ich wieku itp. a Ty masz szanse poznać nowych ludzi z którymi możesz umawiać sie w wolnych chwilach. Ale z Twojej ostatniej wypowiedzi wnioskuję,ze to co pisałaś wczesniej to tylko głupie wymówki aby wrócić do pracy bo nie lubisz dzieci wiec pewnie i swojego poprostu masz juz dość. W takim razie po co decydowalas sie na dziecko? A zresztą to nie moja sprawa. Życzę powodzenia w życiu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhshw
To wasze zycie jest smutne,zyjecie tylko dzieckiem,zatracilyscie kompletnie swoja tozsamosc jako czlowiek,teraz jestescie tylko mami,ja wole byc i mama i czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, chcesz to wracaj do pracy i nie patrz co powiedzą inni. Ja wróciłam po miesiącu... bo na serio nie dałam rady tak non stop tylko dziecko, z dzieckiem i dla dziecka. Kocham synka najmocniej na świecie, ale szczytem szczęścia i spełnienia jest dla mnie co innego niż niańczenie go do 3 roku życia. I zapewniam, że go przez to nie zaniedbałam. Jak byłam w pracy to Młody siedział z ojcem (tak, ojciec też jest równorzędnym rodzicem jak matka). Jak byliśmy oboje w pracy to przychodziła niania. OBCA, o zgrozo. Ze mną moja mama siedziała miesiące i musiała iść do pracy, a ja do żłobka. I żyję! Relacji z mamą mogłaby mi pozazdrościć nie jedna osoba. Żadna śmiertelna trauma mnie nie prześladuje, bo, sorry, ja po prostu żłobka nie pamiętam ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam odwrotny
odwrotny problem, siedzialam z dzieckiem do 3 roku zycia i bylo mi super teraz pojdzie do przedszkola a ja do pracy i szkoda ze to tak szybko minelo mogl;abym jeszcze nastepne trzy lata z nim siedziec hehe dla mnie to byl najlepszy czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama mamma
po co rodzicie dzieci skoro nie chce się wam nimi zajmować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvclkjhg
Autorko, ja wrocilam do pracy jak dziecko mialo 3,5miesiaca. Siedzenie w domu tak mnie zmeczylo psychicznie ze nie mialam sily podnosic sie z lozka. Kiedy wrocilam do pracy to swiat nabral rozowych barw ;) i nie, wcale nie tesknie za dzieckiem i siedzeniem z nim w domu, czuje sie swietnie z cala sytuacja. Dziecko do poludnia siedzi z ojcem pozniej z niania (tak, obca baba) z ktora ma swietny kontakt i bardzo ja lubi a pozniej ja kiedy wracam z pracy i wszyscy sa szczesliwi ;) jesli czujesz ze nie podolasz siedzac dluzej w domu, wracaj i nie przejmuj sie gadaniem ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsedfghnjhbv
co to za matka co nie chce zając się swoim dzieckiem tylko leci do głupiej roboty i zostawia z ojcem albo z kuzynką? Szkoda tego dziecka! Szkoda,że go wogóle masz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ojciec to nie rodzic?
Ojciec to obcy czlowiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dosc siedzenia z dzieckiem
fajnie, ze pojawily sie wreszcie osoby, ktore mnie rozumia:) ja naprawde juz mam dosyc tej monotonii, brakuje mi zajec troche bardziej ambitnych niz zmienianie pieluchy, karmienie czy sprzatanie. Oczywiscie nie mam nic do osob ktore w domu lubia siedziec uwazam ze to wybor kazdego. Nie rozumiem jedynie tych, ktorych oburza to, ze dziecko zostanie z ojcem, bo to naprawde przykre jesli dla kogos ojciec to jakis gorszy rodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfffffffffffffffffffffffffff
a poczytaj sobie o psychologii niemowlęcia, dla niego on sam i jego matka to jedność do ok.8 miesiąca życia, tata pełni inne funkcje niż mama. Gdyby przez ten początkowy okres życia było obojętne kto będzie zajmował się niemowlęciem, to również mężczyzna rodziłby dzieci, po coś natura wymyśliła, że to kobieta rodzi i żywi dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×