Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Ja też zostawiłam sobie tę przyjemność na piątek :) Tylko, tak jak pisałam, boję się, że to zwymiotuję, bo mnie po słodkich płynach mdli. A jeszcze gorzej, jak w słodkim czuję cytrynę. Podobno warto zabrać butlę wody niegazowanej - tak mi mówiła pielęgniarka. Kupiłam fotelik maxi cosi cabrio fix + śpiworek (250zł na tablicy.pl). Te śpiworki mają wycięcie na pasy, więc przypina się dziecko do fotelika lub wózka, a później zasuwa się śpiwór i jest ciepło. Tutaj są zdjęcia tego mojego: http://tablica.pl/oferta/maxi-cosi-cabrio-spiworek-ID3mENb.html Nie ma do niego bazy, ale zastanawiam się, czy przypinanie fotelika pasami jest aż tak denerwujące. Baza kosztuje min, 350zł, nie chce mi się tyle wydawać. Kończę zakupy póki co, reaktywuję się w październiku. A właśnie! Miałam wczoraj usg połówkowe i wyszło w porządku. Bąbel ma 525 gramów. Lekarz przez chwilę myślał, że coś jest nie tak ze stopami, bo duże paluszki były na zewnątrz - okazało się, że mała założyła sobie nogę na nogę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie pielegniarka powiedziała, żeby napić się wody jedynie w przypadku ogromnego pragnienia, bo zarówno duża ilość wody jak i ruch po wypiciu glukozy może zaburzyć wyniki testu. nie wiem, ile w tym prawdy, ale zgodnie z zaleceniem przesiedziałam nudząc się jak mops ponad 2 godziny, wypijajac tylko 3 łyki wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarne_oczy mam zamiar kupić taki sam fotelik do samochodu :) tzn w zestawie z wózkiem, który sobie upatrzylam, jest właśnie taki fotelik :) x zmieniając temat, czy którejś z Was gin też tak często każe wykonywać badania CRP? Bo ja właśnie przez podwyższony poziom białka jadę od ponad tygodnia na antybiotyku i dostałam skierowanie do szpitala na obserwację, jeżeli białko nie spadnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Hania
ja też nie, to jest badanie robione przy infekcjach, a co do glukozy to moje 50g wcale nie było jakieś słodkie no i wynik 113 x też mam już upatrzony fotelik maxi cosi cabriofix tylko że czerwony, ta wersja cabriofix wydaje mi się być przyjemniejsza dla oka i materiałowo niż wersja citi x dziewczyny jak u was jest z r****mi, są to już mocne kopnięcia czy jeszcze takie pykanie? Pytam bo ja swojego malucha czuje wyraźnie jak leżę i trzymam rękę na brzuchu, bez ręki czasami tylko widzę jak się lekko skóra rusza, w ciągu dnia parę lekkich pytknięć (no chyba że się obraca to wtedy czuje jakby mi ktoś wszystkie wnętrzności wywracał do góry nogami) i na wieczór przy leżeniu zwiększona aktywność. Pytam przede wszystkim o te ruchy w ciągu dnia, jak je odczuwacie przy dziennej aktywności? To moja pierwsza tak daleko wysunięta ciąża więc wszystko jest nowe. Usg miałam w zeszły piątek, wszystko w normie, wymiary prawidłowe więc tych lekkich pyknięć w ciągu dnia nie mogę zwalić na to że maluch jest mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie trochę się martwię, 21 tydź, 2 ciąża a ja tylko delikatne pyknięcia czuję i to rzadko jeszcze. Za to siedzi mi gdzieś w dole, jakby na pęcherzu i jakby dołem miał mi zaraz wyskoczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w ciągu dnia też czuję tylko delikatne muśnięcia, a czasem jak się sporo nachodzę to w ogóle ich nie czuję, za to rano potrafi tak kopać, że aż się budzę i dopiero wieczorem jak się położę zaczyna się akcja :) cały brzuch wtedy się rusza :) u mnie 24 tydzień, w 21 też jeszcze niewiele czułam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dziewczyny, czy któraś miała styczność z wózkiem tako laret ? najlepiej ta poprawiona wersja na 2013 rok, a jeśli nie to jakieś starsze? chodzi mi o 2w1 :) Doświadczone mamy, czym myłyście swoje dzieci na początku? jakie kosmetyki? na któreś uważać, coś uczula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisia...do mycia używaliśmy długo zwykłego mydełka Bambino. Żadnych problemów ze skórą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Hania
deli82 ja jak siedzę to czuje malucha w dole, ale jak leże fika koło pępka. kasikap mam dokładnei jak Ty i też jest u nas 24 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie codziennie około 14 (po obiedzie w pracy) następuje seria kopnięć - nie nazwałabym ich lekkimi. Druga seria jest około północy, a ostatnio dodatkowa na fitnessie (mała ćwiczyła razem z mamą :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogole czolem dziewczynki:) No to mamy dlugi weekend.Praca coraz bardziej mnie meczy.Kiedys po południu miałam sily aby isc na aque,posprzatac itp.,teraz kazda robota to wyczyn na maire zdobycia Himalajow:PA to dopiero polowa ciąży;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monteblack....ja też jestem taka jakaś wiecznie zmeczona, coś porobię i czuje się jakby cały dzień bardzo ciężko pracowała. Czekałam na ten zastrzyk energii w drugim trymestrze, ale cisza... Jutro planujemy wycieczkę do lasu, może zbierzemy jakieś kurki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajęcia nazywają się "Aktywne 9 miesięcy". Najpierw jest rozgrzewka aerobowa, później ćwiczenia z dużą piłką, a na koniec ćwiczenia na macie (podnoszenie nóg, damskie pompki, skłony na skośne mięśnie brzucha i mięśnie dna miednicy). Jestem zlana potem po każdych zajęciach, ale powiem Wam, że na każdych jest przynajmniej 15 kobiet i w ciąży dużo bardziej zaawansowanej niż moja. Ze zwykłego pilatesu już mnie wyprosili z tekstem, że będę spowalniać grupę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielononozka
Hej jak tam spedzacie dzien wolny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój niestety jak każdy... :/ od końca 3 miesiąca jestem na zwolnieniu z poleceniem leżenia, więc tak naprawdę nie ma różnicy czy to święto, dzień wolny, czy środek tygodnia. zazdroszczę Ci czarne oczy, że możesz jeszcze się trochę poruszać, bo mnie od leżenia już coś bierze... ale czego się nie robi dla maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ! :) u nas dzisiaj dzień jak co dzień, :) heh i do pracy na popołudnie :) Mi właśnie dzisiaj rano przyszedł wózek. Poskładaliśmy go i stwierdzam że na pewno nie zamierzam go oddawać. Jak dla mnie jest taki jaki chciałam. Z przesyłką wszytko ok bardzo szybko dotarła wszystkie części sprawne i takie jakie powinny być Ja kupowałam kolor granatowy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki ;) x u mnie podobnie jak u kasikap - każdy dzień jest podobny, gdyż jak się od połowy maja ma wolne - to co za różnica jaki dzień dziś jest ;) Staram się też sporo leżeć. Tym bardziej, że 3 dni temu miałam znów dokuczliwe bóle i tylko modliłam się by do kolejnej nospy dotrwać. x Dziś na 99% będę obcinać włoski. Nie wiem czy w końcu będzie to ta fryzura, którą wstawiałam - czy też inna. Zobaczy się - może moja przyjaciółka wymyśli mi coś ciekawszego. x Właśnie oglądam program na TLC "Niesforne przyszłe mamy" o młodych, nieodpowiedzialnych matkach w UK. Całkiem ciekawy - aż do 18 ma dziś lecieć. Jestem w sporym szoku jak oglądam te przedstawione historie. x Mężuś mnie rozpieszcza - mam nową ulubioną ciążową przekąskę :) owoce (maliny, jeżyny, borówki) + jogurt grecki + chruchy + owoce + jogurt + odrobina konfitury +chrunchy :) Normalnie niebo w gębie. Zastępuje mi zapotrzebowanie na słodkie...takie proste i oczywiste...zapomniany smak - za którym szaleję i małe też chyba :) x Co do ruchów dzieciaczka. Cóż - ja praktycznie ich nie czuję ;/ Ale przynajmniej znam powód. Łożysko jest na przedniej ścianie macicy - co działa jak amortyzator na kopniaki. Czyli czuję tylko czasem bulgotki, pulsowanie. Chociaż przedwczoraj poczułam wieczorkiem delikatne "pyk" w brzuszku. To musiał być kopniak ;) No i jakoś tak radośnie mi dziś ;) Mam nadzieję, że Wam również dobry humor dopisuje. PS. kolejny tydzień mi się wbił dzisiaj ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ja mam lozysko na przedniej scianie+warstwa przedciazowego tłuszczu,ale coraz mocniej zaczynam odczuwać te bulgotki i mrowienia,wiec może doczekam się kopniakow.Choc ostatnio jak narzeklam,to kolezanka która urodzila m-c temu powiedziała ze grzesze-ja mala tak kopala od 6 m-ca ze nie przespala zadnej nocy i 3 m-ce chodzila jak neptyk,niewyspana i wkurw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My byliśmy z rodzinką w lesie, parę kurek zebraliśmy, to będzie jajeczniczka. Wczoraj aż sie uśmiałam, bo jak słabo czuje kopniaki, to wczoraj przy oglądaniu meczu Polska-Dania mały normalnie szalał :) Też właśnie zajadam borówkę, ale samą bez niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielononozka
deli82 ja wlasnie tez chcialam na grzybki jechac bo jestem zapalona grzybiara. W tamtym roku tak duzo mialam podgrzybkow i prawd****o, ze sprzedawalam :D Ale cos mi sie odechcialo przez komary :( + U nas kopniaki bardzo mmocne az brzuch sie rusza, ale pazac na temperament mojego obecnego dzieka to siostra tez szaleje :) + Babcia tj. moja mama zabrala mala na dlugi spacer, Moj N. sporo dzisiaj posprzatal i wraa do pracy to w kraju jego firmy nie ma dzisiaj wolnego, wiec klepie w omputer ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monteblack - no to obie czekamy na wyraźne ruchy - bo obie mamy łożysko na przedniej ściance + warstwę tłuszczyku własnego ;) Ale doczekamy się tych prawdziwych kopniaków. Nawet gdzieś czytałam - że przy tak ułożonym łożysku - poród z reguły jest krótszy ;) x deli - jejku... jajecznica z kurkami... o masakra - uwielbiam taką..i jeszcze z boczkiem lub kiełbaską. Mmmm...chyba muszę mężowi powiedzieć by mi zrobił takie pyszności na śniadanko lub kolację któregoś dnia. Ja od kiedy wyszłam ze szpitala jem bardzo dużo owoców: borówki, nektarynki, kiwi, maliny. x zielononozka - ja wolę grzyby jeść niż zbierać. Komary mi nie przeszkadzają, ale panicznie boję się kleszczy w lesie - więc...no nie zbieram grzybów od paru lat. Moja siostra była wczoraj na grzybach - ale mówi że nie ma - nawet las grzybami nie pachnie. Widać jeszcze za sucho. Musi chwilkę popadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż dostał dyspensę i wyjechał na tydzień z kolegami w góry, a ja postanowiłam wykorzystać ten czas i zdać certyfikat, który i tak muszę zrobić do końca roku (inaczej przepadnie i będę musiała firmie zwrócić kasę). Więc siedzę i zakuwam. I jak to w takich momentach bywa - wszystko staje się atrakcyjne: pranie, sprzątanie.. jedzenie! Strasznie mi się chce słodyczy! Ja też mam łożysko na przedniej stronie, ale gdzieś wysoko. Ruchy czuję wyraźniej po bokach lub w dole brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.. ale mnie dlugo nie bylo ostatni tydzien spedzilam w szpitalu.. zaczynala mi sie akcja porodowa, kroplowka, wstrzymanie skurczy, sterydy dla Mlodej, transport do specjalistycznego szpitala.. teraz jestem w domku z nakazem lezenia przynamniej do 32 tyg ciazy.. bomba... takze bede miec spooooro czasu na internet i mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swojego grona ponownie... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tillitilli...o kurcze, to stracha miałaś chyba niedoopisania. Ale jak to sie zaczeło, normalnie czułas regularnie skurcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli.. zaczelo sie niewinnie .. od 21 tyg mialam skurcze Braxtona.. i bole w podbrzuszu bardzo klujace..ale oczywiscie zignorowalam bo skurcze sa normalne a bol - wiadomo wszystko sie rozciaga.. najpierw skurcze byly pare razy na dzien.. pozniej raz na pare godzin.. a w zeszlym tyg brzuszek zaczal mi twardniec przynajmniej co 30 min i w nocy z czwartku na piatek 2 razy obudzil mnie silny bol ktory powtorzyl sie w piatek rano 3 razy... twardnienia brzuszka byly co ok 15 min i zaczely byc bolesne wiec stwierdzilismy z mezem ze jedziemy do szpitala sprawdzic o co chodzi.. ale wierz mi jechalam z mysla ze zaraz wroce do domu z tabletkami przeciwbolowymi, mialam ze soba tylko karte ciazy.. no i w szpitalu poszlo szybko, skurcze bolesniejsze co 3 min, regularne, wykazane na ktg, 2 lekarzy, badania, okazalo sie ze te twardnienia to wcale nie Braxtona sa.. pozniej zrobili mi wymaz z szyjki ktory przyszedl pozytywny i wykazal ze w kazdej chwili moge zaczac rodzic.. dostalam sterydy, i o 24 przyszla decyzja o transporcie do specjalistycznego szpitala ktory jest w stanie przyjac porod od 24 tyg.. podlaczyli mnie pod kroplowke wstrzymujaca skurcze i to pomoglo.. rano juz skurcze byly co 15 min.. po 3 dniach sytuacja byla na tyle stabilna ze poprosilam o wypis.. lekarze stwierdzili zapalenie nerek i dostalam antybiotyk, ale wszystko moze wrocic 'niewiadomo kiedy' wiec... musze sie bardzo oszczedzac.. poza tym mam przodujace lozysko wiec jakiekolwiek rozwarcie czy skracanie szyjki grozi krowtokiem i niedotlenieniem Mlodek, sam cud miod i malinki... i tak sobie teraz bede wegetowac .. majac nadzieje ze najgorsze za nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tillitilli- nie zazdroszczę sytuacji, tym bardziej,że to chyba Twoje 3 dziecko. Mam nadzieję,że masz pomoc przy pozostałych dzieciach. To moja 4 ciąża i wszystko robię przy dzieciach, rzadko odpoczywam. Jedynie mogę trochę zwolnić po południu, jak mąż przyjdzie z pracy. Moi rodzice i teściowie są niedyspozycyjni. Nawet jak wcześniej mogli, to nigdy w czasie ciąży czy po porodzie nie pomagali nam. No to życzę spokoju i pokoju w sercu na tą sytuację:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×