Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dolotu uozi

Mam najgłupszego faceta pod słońcem. Nie wiem czym ten idiota się kieruje...

Polecane posty

Gość hhgm
Myślę,że on ma kochankę i też ma cie w dupie,a wygodnie mu że codziennie czeka na niego obiad i dom,tyle.Na bank ma kochanke,znam go ... wiem kim jestes,świat jest mały idiotka z ciebue i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhgm
Obecny facet też cie kopnie jak zobaczy ze można byc taką suką,juz ja o to zadbam.bede złosliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo żadna osoba nie wytrztmalaby takiego traktowania gdyby w rękawie nie miala jakiegoś asa. Więc...ty myślisz że jesteś geniuszem a tak naprawdę to on robi cię w konia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
niby autorko wygodnie, ale kręci ci się po mieszkaniu facet, który cię denerwuje. Macie dochodu 3500 zeta, autorka pracuje, więc ile on może przynosić ze 2 tysie max. I w imię tych dwóch tysi miałabym znosić w mieszkaniu kolesia który mnie drażni, zajmuje mi sypialnię,a ja miałabym spać w małym pokoju. Facetowi wygodnie, laska się wszystkim zajmuje, niby obiad z kateringu (no ale jest). Niby go tak olewasz, a jednak obiadek pod nos podstawiasz :D. Ach ta schizofrenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurwiony facet
Przyznam szczerze e takiej chamskiej idiotki dawno nie widziałem. Ma faceta. Publicznie z niego drwi i go ośmiesza. I ty larwo chcesz mieć mężczyznę swojego życia który będzie cię kochał, wielbił i nosił na rękach ? Dla takiej jak ty potrzeba kilku kiboli, którzy przed każdym wyruchaniem spuszczą ci wpierdol gruntowny. Taką szmatę należy wpierw potraktować kijem bejsbolowym. Potem kopa w dupę na rozpęd i położyć cię związaną na torach kolejowych. Wcale się nie dziwię niektórym facetom że zarzynają takie świnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
charmsy - mylisz sie, mój ukochany nie spotyka sie ze mna bo mu wygodnie, ja mu przeciez nie sponsoruje wszystkiego. Balujemy owszem, ale nie tylko za moja kase. Jak spotykam sie z nim na miescie to on wszytko stawia. A tak wogóle to ja z nim nie sypiam. Tzn, nie zdradzam mojego "obecnego idiote", z tamtym sie spotykam codziennie, jest miedzy nami magia ale nie pieprzymy sie po katach. Wszyscy widza ze mamy sie ku sobie, my tez jakos tego nie kryjemy ale narazie jest to etap takieo fajnego randkowania, flirtu, spedzania miło czasu itp. Nie jestem taka głupia zeby sie dac wykorzystywac, i sponsorowac wszystkim wszystko. Wiadomo, ze jak zaprosiłam znajomych do siebie to postawiłam wszystko bo to chyba oczywiste, choc oni tez z pustymi rekami nie przyszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Strasznie mi żal tego faceta, ale jeśli wszystko działo się stopniowo, autorka mogła sama się zagubić w takim jego traktowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze nie jest inteligentny
I sie nie szanuje, ale ty tez nie. Nie mysl, ze znajomi maja cie za nie wiadomo kogo, zadaja sie z toba, zapraszaja na imprezy itp. bo to nie ich brocha z kim sypiasz na boku, twoj facet nie jest ich kolega, to ci nic nie mowia. Kilka osob, byc moze wiekszosc z tego towarzystwa ma cie za kretynke i falszywa malpe, nie chca miec z toba nic wspolnego procz towarzyskiego chlania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
obiadek podstawie czasami, jak mam wolne i siedze w domu. Czesciej jednak mnie w domu nie ma i musi sobie radzic sam. Ja zwykle jadam na miescie wiec naprawde rzadko mu ten obiad serwuje. Choć masz racje, chyba przestane to robić bo w sumie po co, skoro chce żeby sie wyniósł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
"Choć masz racje, chyba przestane to robić bo w sumie po co, skoro chce żeby sie wyniósł? " No dobra, ale to nie prościej powiedzieć: stary spadaj? A ty się bawisz w jakieś podchody, że to mu zrobisz, a tego mu nie zrobisz żeby koleś poszedł sobie. Niby, że wygodnie, no ale najwyraźniej wcale nie, skoro chcesz żeby się wyniósł. Nie odpowiada ci ten układ, ale nie potrafisz tego szybko i skutecznie załatwić, więc sobie racjonalizujesz. A to, że dla kasy a to że bla bla bla. Mi by się nie chciało tak męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
no i racja drażni mnie to że kręci sie po domu, jednak mnie zwykle w tym domu nie ma, lub jestem tylko wtedy kiedy on jest w pracy, więc da sie wytrzymać. Przez ostatnie 4 miesiące, odkąd spotykam się z moją miłością, prawie w ogóle się z nim nie widuje a jakjuż to przez chwilę w przelocie. W tym tygodniu ma nocki, ja pracuje w dzien a po pracy spotykałam sie z tamtym wiec 4 dzien prawie zadnego kontaktu nie mielismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
no taaaak ale ja go nie wyrzuce z prostej przyczyny - może zarządać zwrotu kasy za remont, bo bedzie sie czuł urażony że mi mieszkanie wyremontował a teraz go wyrzucam itp. A tak jak sie sam wyniesie, to pewnie nie bedzie chciał niczego, a jak już to zadowoli sie tym co mu ewentualnie dam. Znam go na tyle wiem że jest honorowy. Za brata tez kase wykładała choć nie musiał tylko dlatego, żeby ludzie nie gadali mu w robocie jakiego ma pieprznietego brata. To taka niedorajda zyciowa, kóra wszystkim sie daje wyruchać. I dlatego lepiej dla mnie bedzie jak sam sie wyniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhgm
Jak możesz krzywdzic kogos kto cię kocha,kochał,kogo ty kochalas ? Jestes kurwą jakąs,a sorry kurwy to chociaż nie dają nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze nie jest inteligentny
Pokrecona dziewczyna. Oddaj mu kase za remont i sie pozegnaj z nim. Niech ten nowy cie utrzymuje jak zechce ;) tu jest problem, kasa. Sama nie bedziesz sie tak rzadzila. Coz, pozostaje ci okrecic palcem nowego lub poszukac sobie sponsora. Prostytutki w burdelu sa bardziej uczciwe, a i nie musza dzielic mieszkania z jelopem, stac je na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moze nie jest inteligentny
Niedorajde zyciowa bylo ci latwo zmanipulowac, normalny, inteligentny facet tak sie nie da. Skoro lubisz niedorajdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
no ale on tak może siedzieć jeszcze ze dwa lata. I co? I będziesz tak czekać i czekać i się pocieszać, że on taaaaki głupi jest a w głębi duszy planować morderstwo (bo będzie drażnił coraz bardziej). Ale nawet jak go w domu nie widujesz, to potykasz się o jego rzeczy etc. Ja tam akurat bardziej cenię sobie własny czas i dobre samopoczucie niż parę groszy na remont. Powiedzieć mu, że to koniec, oddać kasę za remont i zacząć żyć pełnią życia. No ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"charmsy - mylisz sie, mój ukochany nie spotyka sie ze mna bo mu wygodnie, ja mu przeciez nie sponsoruje wszystkiego." xxx o tym przekonasz sie dopiero jak twoj "ukochany" bedzie musial podjac bardziej powazne deczyje. Do randkowania bez zobowiazan kazdy jest pierwszy. x x x " A tak wogóle to ja z nim nie sypiam. Tzn, nie zdradzam mojego "obecnego idiote", z tamtym sie spotykam codziennie, jest miedzy nami magia ale nie pieprzymy sie po katach." x x x Zdrada to nie tylko wsadzenie penisa do pochwy :D Zdradzasz swojego obecnego na wszelkie wredne sposoby i sie tym dobrze bawisz. Twoj ukochany wie ze jestes zmija? Pozatym o jakiej magii mowisz? Taka wyrachowana dziewucha jest zdolna do jakichkolwiek uczuc? Twoje wypowiedzi to tylko KASA KASA KASA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
ja nie chce szukać sobie sponsora. Nie mam z tym problemu, że będe się sama utrzymywac. To co zarabiam wystarczy mi. Zdaje sobie sprawe, że mi się kiedyś ukróci to fajne życie, dlatego korzystam ile wlezie. Wiem, że będę w stanie normalnie żyć, pracować, nikt mnie nie będzie musiał utrzymywać. A jesli już bym się związała na stałe z tym, z którym sie teraz spotykam to napewno nie będzie mnie sponsorował. Potrafie być uczciwa wobec faceta - o ile go kocham. Z tym moim też byłam uczciwa, dopóki nie zrozumiałam, że to jednak nie ten. No i fakt, tak jak tu ktoś wyżej napisał, te moje zachowania wobec jego stopniowo narastały. Zaczęło sie od troche chłodniejszego traktowania, coraz rzadszego sexu, pierwszymi drobnymi kłamstewkami, że muszę zostac dłużej w pracy a tak naprawdę idąc ze znajomymi sie zabawić. Coraz częsciej wychodziłam z domu bez niego, bo jak go kilka razy ze sobą zabrałam to kończyło sie to takimi perełkami jak to z tym "producentem prezerwatyw"... Aż w koncu urosło to do takich rozmiarów jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
pewnie za jakiś czas mnie to zmęczy. Narazie pozwalam sie rozwijać sytuacji. Zobaczymy w którym kierunku to będzie zmierzać, czy jednak jemu pierwszemu sie to znudzi i sobie pójdzie, czy będę musiała mu pomóc. Mam na szczęście na tyle kasy odłożone, że w razie czego moge mu odpalić za ten remont, moge ewentualnie mu też dać kilka rzeczy z mieszkania, żeby nie płakał. A moja miłość wie jakąs jestem "żmiją" :D wie o całej mojej sytuacji i o tym jak to odbieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
"Zdaje sobie sprawe, że mi się kiedyś ukróci to fajne życie, dlatego korzystam ile wlezie." To ja mam zdecydowanie inną definicję fajnego życia :D. Moja definicja nie zawiera pętającego się po moim mieszkaniu kolesia który mnie wkurza i którego nie szanuję. Nie wiem co jest w tym fajnego. Te parę groszy dodatkowych? I w zamian za to dostawałabym: awantury (które by mnie wkurzały), potem przepraszanie za owe awantury (wkurzałoby mnie jeszcze bardziej), widok tej twarzy (też by mnie wkurzało), obstawiam, że po pewnym czasie to nawet jego ciuchy by mnie wkurzały. I to kurcze we własnym mieszkaniu tyle wkurzających rzeczy. To nie jest życie, to jest wegetacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wódko, wódeczko, spirytusie
Innemu w chuja dmuchałaś. Ze swoim nie chciałaś spać. Ty kvrwo, ty garkotłuku. Kvrewska twoja mać. Jesteś larwą i padliną. Zgnilizną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A moja miłość wie jakąs jestem "żmiją" wie o całej mojej sytuacji i o tym jak to odbieram." No to gratulacje. Jest ciebie wart. Moze czeka was swietlana przyszlosc pelna jadu i myslenia o kasie. Ktoz wie, moze nawet beda z tego male zmijki? Slodko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
masz racje, wkurza mnie on na każdym kroku, jego geba, to że sie do mnie odzywa, to że mi robi awantury. Dlatego tak często mnie w domu nie ma. Rekompensuje sobie to wszystko własnie zakupami, wypadami i tym, że niczego sobie odmawiać nie muszę. Kurde ale faktycznie, jak sie tak głębiej zastanowić to faktycznie przebywanie w domu powoduje u mnie lekkie poddenerowanie. Teraz mi oświadczył, że na święta jesteśmy zaproszeni do jego rodzicow. A ja nie chce jechać do jego starych bo mi marudzą o wnukach i o tym, żebym zmieniła prace... :/ I zaś awantura, bo na prędce wymysliłam, że do pracy idę. No i musze się gdzieś zamelinować na ten czas... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sukienka ołówkowa L
jestes PJEBANA i to zdrowo zalecam konsultacje w poradni zdrowia psychicznego i to prędko,w Twoim przypadku kazdy dzień zwłoki wyrządza Ci niewyobrazalną krzywde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomaranczlala
Idź teraz do niego i porozmawiaj z nim spokojnie. Wytłumacz, że to koniec. Ty chyba się trochę boisz, że nie będziecie razem, dlatego tak zwlekasz z odejściem od niego. Skoro jego rodzice Was zapraszają... No miej dla niego litość, jaki by on nie był. Przeczytaj teraz od początku to, co napisałaś i ogarnij obraz sytuacji, jaki się z tego wyłania. Nawet jeśli wcześniej nie zdawałaś sobie z tego sprawy, to jednak Ty jesteś temu winna. Nie krzywdź faceta dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellamia
no tak wiec jestes jedna z tych co czekaja na krok drugiego...wiesz kiedy sie doczekasz moze byc za pozno,oddaj kase chlopakowi za remont i daj mu zyc niech szuka szczescia z inna,a ciebie twoj nowy koles w dupe kopnie jak zostaniesz sama bo jak narazie to go kreci ze jestes zajeta a spotykasz sie z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre, dobre to
"wychodze z domu byleby tylko nie wdzieć tej jego starej mordy" buahahahaha:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
przeczytałam. Faktycznie wyłania sie z tego obraz nędzy i rozpaczy. Jestem, z nim choć go nie kocham, drażni mnie na każdym kroku, nie szanuje go, traktuje jak smiecia. Śmieje sie z tego, bo chyba sama dostrzegam żałość tego wszystkiego. Patrze sie na niego i napawa mnie on odrazą. A może faktycznie czas już to zakonczyć? Może faktycznie to troche męczące, że z własnego domu musze uciekać i ukrywać się, żeby gdzieś nie iśc... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolotu uozi
dobre, dobre - napisałam "starej mordy" bo on jak na swój wiek jest bardzo zniszczony. Ma 24 lata a wygląda jakby był grubo po 30... ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kiedy ostatnio z nim spałaś? nie namawia cię nieraz? napisz szczerze. bo jeśli nie, to on se wali, czy coś??? wiesz? a jakie twój chłopak ma zainteresowania? oddeleguj go i nie żałuj kasy za remont-oddaj mu normalnie. w końcu i tak go wycisnęłaś jak cytrynę, więc żal ci będzie?? on się starał... i jest w gruncie rzeczy kochany 🌼 ty masz już duży start, a on? on musi zaczynać od nowa... więc im szybciej, tym lepiej.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×