Krótka szyjka w 33 tc

Leze w łóżku i nie Wstaje :( nogi zaciskam mocno i modlę się o te dwa tygodnie :( tyle się już udało i teraz Malutka ma mieć ciężki start? :( nie wybacze sobie tego nigdy za długo o Nią walczyliśmy! Ja wiem że o seksie w ogole nie na mowy

Nie wiem kompletnie co oznacza to B

Dziewczynki powiedzccie mi czy to,ze szyjka wam sie skraca to jakos odczuwacie???? bo ja np mieszkam w uk gdzie kobiet nie badaja wcale ginekologicznie tylko cisnienie mocz i krew nic poza tym to nawet jakby mi sie skrocila to bym o tym pewnie nie wiedziala,chyba ze sa jakies tego oznaki fizyczne????

Często nie ma żadnych oznak albo są bardzo delikatne. Ja czułam skracanie się szyjki. były to takie kłucia- czasem bardzo delikatne czasem lekko bolesne. Ale wiem, ze większość mam nie potrafi tego zaobserwować. Właśnie dlatego też skracanie i rozwieranie się szyjki jest takie niebezpieczne

też czułam kłucie teraz póki co jest cisza. A powiedzcie mam dość podwyższone krwinki białe czy to może być powód ? Zapisała mi tabletki furaginum.

i oczywiście pytałam o te kłucia gin to powiedziała że to od malutkiej jak się rusza a przecież tam wszystko jest bardziej ukrwione i to przez to to Ja już sama nie wiem chyba jest lekarzem i to nie byle jakim bo nawet ordynatorem szpitalu to się zna? :(

Mi się skraca przez to,że odczuwam twardnienia brzucha, takie skurcze, których jest za dużo.Kilkanaście dziennie to normalne ale nie jak są częste i regularne. Kłucie wydaje mi się,że to normalny objaw na tym etapie ciąży, przecież dziecko uciska na różne narządy.

U mnie kłucia oznaczały skracanie się szyjki. Normalnie ich nie miałam a za każdym razem, kiedy je odczuwałam (ale nie pojedyncze tylko np. cały wieczór) to przy najbliższym badaniu- a miałam je co 2-3 dni- okazywało się, ze szyjka jest skrócona. Owszem- szyjka w ciąży może kłuć i nie musi to oznaczać nic złego. JA wiedziałam kiedy na badaniu lekarka powie mi, że jest gorzej więc u mnie to był objaw skracania

a powiedz cały brzuch robi Ci się twardy mocno? Mi robi się po lewej strony ale jak dotknę to mija wydaje mi się że to mała?

Zresztą spotkałam się już z dziewczynami, które odczuwały to podobnie

Wiesz- ze skurczami to jest trudna sprawa. Jak byłam w pierwszej ciąży brzuch twardniał mi tylko z jednej strony (tzn, tak mi się wydawało). Lekarka zbagatelizowała to- stwierdziła, ze to pewnie dziecko. Ale ja wtedy miałam naprawdę mały brzuch, zresztą może jestem jakoś krzywo zbudowana :P bo okazało się że to były jednak skurcze. Generalnie skurcz to twardnienie całej macicy. Ale można się pomylić- i z tego co czytałam na necie, to jest trochę takich osób, co na początku skurcze myliły z dzieckiem.

o Kurde No ale jak dotknę to jakby to "uciekało"i wypycha mi tylko po tej stronie a druga strona miękka o i nad pępkiem i się tak wypukla a jak palcem dotknę to też znika Kurde:(

No jak ucieka to pewnie dziecko :) Generalnie brzuch powinien być cały twardy. Jest skurcz- czyli napięcie całej macicy, chwilę ona pozostaje w takim stanie i następuje rozluźnienie.

U Ciebie to dziecko skoro ucieka.Te skurcze to takie dziwne uczucia, jakby ci pasem ktoś ściskał macice (nie boli raczej)i twardnieje raczej cały brzuch.Mi robi się wtedy jakoś cieplej na twarzy ale może ja to bardziej odczuwam bo już potrafię odróżnić skurcz od ruchów.Niestety mam już doświadczenie...

a jak Wy sprawdzacie ten brzuch ? Byłam ostatnio u lekarza i ogólnie cały czas moj brzuch jest twardy i czuję napięty właśnie jakby ktoś mnie pasem obwiązał i kazałam mu ten brzuch dotknąć - powiedział,że na stojąco się brzucha nie bada tylko na leżąco - zbadał i okazało się,że wszystko jest w porzadku - to dziecko tak powoduje bo nie jest w pozycji fizjologicznej czyli głowa w dół w moim przypadku. Kolejna rzecz jest taka,że szyjka mi się skróciła bez objawów ale przez wysiłek fizyczny. Dostałam leki : nospa, magnez z potasem, duphaston i kazał mi lekarz leżeć przez tydzień.W ciągu tego leżącego tygodnia także czułam te napięcia w brzuchu przy każdym wstaniu ale na kontroli okazało się,że szyjka się wydłużyła -czyli te napięcia i twardnienia nie miały wiele wspólnego z jej skracaniem. Ty autorko natomiast powinnaś mieć założony krążek naszyjkowy bo mimo ze to 33tc do dobrze jakbyś donosiła do tego 38 a im dalej tym ciężej Ci będzie, no i wyprawkę też trzeba przygotować a tak lezeć jeszcze kilka tygodni to porażka . Kiedy masz kolejny termin wizyty? Może lekarz chce zaobserwować czy Ci się polepszy przez ten tydzień bo jak nie to zasugeruje ci także pessar?

Z tego co wiem w tak zaawansowanej ciąży nie zakłada się już szwu ani pessara.

oczywiscie ze juz w 33 sie nie zaklada gora do 29t i to tez juz pozno

pessar

34 zakładali Ci? To jestem w totalnym szoku. U nas najpóźniej do 29 zakładają.