Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czikita.86

Postanawiam schunac . IV.2013 start

Polecane posty

dziś waga wskazała 80 :) :) :) :) mój pierwszy cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meeeeeeeeeeeee meeeee co to się porobilo z kafeteria!! szlag trafil moje ulubione tematy :( wszystkiego trzeba szukac od nowa meeeee łeeee :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monagao - gratuluje:) U mnie powoli do przodu - dzis mam dzien chudy: póki co wypilam jogurt, zjadłam serek biały i wypilam dwie cappucino domowej roboty. Malo ale głodu nie czuje. zaraz mam jeszcze jedno spotkanie służbowe a potem marzy mi sie długa gorąca kąpiel:) Kafeteria sie pozmieniala, będzie trzeba sie przyzwyczaić do nowego image:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tragedia!!! Nie otwiera się wiecznie błąd 502:/ zła jestem i irytuje mnie to bardzo:/ Mona GRATULUJE!!!! małymi kroczkami do przodu:) super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! no może tym razem mi wylse :/ pisałam wczoraj ale mi wcielo a tak mnie wnerwia nowa kafeteria, ze opuscilam.. Ale już nadrabiam: Mona Mona! gratulacje! i brawo! :D jestem bardzo dumna!! / niestety ja nie mam się czym pochwalić, ale to już z mojej winy, ale ale powoli do przodu ;) pogode mamy o kilku ni do bani .. zis znowu burzowo :( i jak tu mieć checi na ochudzanie.. ehh chciałabym troszku się poopalać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czikita ja tez depresję pogodopochodną mam:/ wczoraj się rzuciłam i zjadłam dwa naleśniki z dżemem, potem mleko ze słodzikiem, tak mi się słodkiego chciało.Dziś już lepiej. Zadowolona jestem że ćwiczeń nie odpuszczam. Weider , abs i cardio z Mel B:) dobre i to. Jedynie takie krótkie mi się nie tną na telefonie.Teraz siedze w pracy po śniadaniu otrębowym-płatków nie kupiłam. Słucham Indios Bravos i śpiewam na cały sklep:P Macie :) Nie wiem czy starczy jedno dobre słowo Aby odrodzić się i żyć na nowo Na zgliszczach, które płoną wybuduję nowy dom Otworzę okno w nim i głośno puszczę to: Muzykę, która nosi w sobie moc Muzykę, która w całość łączy coś Muzykę przeciw mentalnej niewoli Zaufaj jej, a ona Cię wyzwoli (Zaufaj jej, a ona Cię wyzwoli) Czym byłby bez niej dla mnie świat... ja nie wiem Dziękuję Jah za to, co dla mnie chlebem Za światło, które płonąc wytycza drogę mą Za to, że ona zawsze przy mnie, wielbię ją Muzykę, która nosi w sobie moc Muzykę, która w całość łączy coś Muzykę przeciw mentalnej niewoli Zaufaj jej, a ona Cię wyzwoli Reggae... reggae jest w sercu mym Reggae... reggae jest dla mnie tym Reggae... czym dla żagla jest wiatr Poprzez szkwały i sztormy żeglujemy przez świat Reggae... reggae kompasem mym Reggae... reggae płonie stąd dym Reggae... dobrze zna drogę tą Prosto z Kingston do KaCe tam, gdzie stoi mój dom Tam, gdzie bieda i luksus obok siebie tuż są W cieniu szklanych wieżowców szarych ludzi jest dom Tam, gdzie ślepcy na tronach sieją plewy jest zło Ile bólu i gniewu zbiorą, dobrze wiem to I wiem niejeden ma tutaj łzy w oczach To tu koszmary śnią ludziom się po nocach Rasta wie, bo rasta ma moc Ja i ja patrzę sercem, dobrze znam jego głos Reggae jest w sercu mym Reggae... reggae jest dla mnie tym Reggae... czym dla żagla jest wiatr Poprzez szkwały i sztormy żeglujemy przez świat Reggae... reggae kompasem mym Reggae... reggae płonie stąd dym Reggae... dobrze zna drogę tą Prosto z Kingston do KaCe tam, gdzie stoi mój dom Reggae jest w sercu mym Reggae... reggae jest dla mnie tym Reggae... czym dla żagla jest wiatr Poprzez szkwały i sztormy żeglujemy przez świat Reggae... reggae kompasem mym Reggae... reggae płonie stąd dym Reggae... dobrze zna drogę tą Prosto z Kingston do KaCe tam, gdzie stoi mój dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki! Ja wczoraj trochę podjadłam sobie czekoladowych cukierków, ale miałam tłusty dzień - choć i tak mam lekkie wyrzuty sumienia. Chleba wciąż nie jem, już nawet o nim nie myślę, nie ciągnie mnie do niego i wiem że nie mogę się dać namówić na żadną bułkę bo znów wpadnę w ciąg. Jakbym miała kiedyś ochotę na hot doga to będę musiała zjeść tylko parówkę i koniec:) Cieszę się że z tym chlebem mi tak dobrze idzie bo to już będą chyba ze trzy tygodnie jak już go nie jem. Chciałabym jeszcze umieć tak odstawić słodycze, ale jestem łakomczuch i muszę zjeść czasem coś dobrego. I tak się cieszę że nie zjadłam tych cukierków pół kilko (było ich może z 6-8 sztuk) i dwie kostki czekolady...No trudno - stało się - dziś chudy dzień.Dzień pokuty:) Tradycyjnie same płynne rzeczy. Zrobię chyba dwa dni chude pod rząd bo w poniedziałek ważenie:) Piszcie co u was dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana lepiej że kilka zjadłaś, zakazany owoc lepiej smakuje i strasznie kusi.Jeśli chodzi o chleb to może upiecz sobie? Taki jak z dukana. Dobry a jednak człowiek jest przyzwyczajony do kanapek jest. W końcu słońca kawałek!! Ja jem śniadanie:/ otręby z przyprawami i rodzynkami. Nie mam kiedy iść na zakupy po owsiane. Dziś już muszę zrobić. Wczoraj weider i cardio, abs już mi się nie chciało. Ogólnie brzuch mały:) pomięsiączkowa woda schodzi:) naprawdę widać efekty:) jak uda mi się spać u rodziców to się rano zważę :) mam nadzieję że chociaż kg spadł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, widze ,ze pochmurno na forum. Chyba ta pogoda wszystkich przytlacza. Ja taz troche nagrzeszylam. Ostatnio jem obiady z sosami i kanapki na kolacje,ale strasznie jestem glodna. Od poniedzialku spowrotem rygor. Koncze , bo mala wyjeeeeee.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona całe kafe jakieś pochmurne:/ pogoda, nieudane poprawki. Jak mam wysyłać post godzinę to ja dziękuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara - wolę nie kusić losu i nie piec chleba - akurat z chlebem tak mam, że wystarczy jedna bułeczka (a ta robiona własnoręcznie jest jeszcze lepsza niż sklepowa) i po mnie - ciąg gotowy a tak jest naprawdę ok - przyzwyczaiłam się na nowo do tych płatków chrupkich. Ze słodyczami wiem że nie uda mi się ich ograniczyć całkowicie więc nawet nie próbuje z tym walczyć bo skończy się ucztą:) Ja dziś czuje że coś mnie łamię - chyba jakieś grypsko się dobiera, bo katar mam i głowa okropnie boli;/ Chudy dzień mija chudo, bo nawet apetytu zbytniego nie mam więc skończyło się na jogurcie, kisielu i dwóch miseczkach zupy. Czuję się trochę głodna ale nawet smaku tego co jem nie czuje więc to żadna przyjemność. Daj znać jak się już zważysz:) monagao - jak to mówią byle do przodu. Wpadki są częścią diety, najważniejsze się nie poddawać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamierzam się poddawać dziewczyny. Już naszykowałam sobie ciuchy na 42 i 40 hehehe. Ciekawe kiedy założę :). Moje stare. Jak sobie pomyśle że 10 lat temu walczyłam z niedowagą to nie mogę uwierzyć ( waga 43 kg, rozmiar 34 bez rozpinania zakładałam). Moja dawna spódnica teraz na jedno udo się mieści hihihi . Ale teraz jest już ok jeszcze tylko 15 kg muszę zrzucić. W pasie 19 cm mniej w udzie 3 cm w biuście na szczęście 1 cm mniej ufffffff. A teraz poważnie czy macie problemy z wypróżnianiem , bo ja tak - co 5 dni .Czasami mnie jelita bolą:(. Wcześniej codziennie. Proszę o jakąś radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monagao - to że teraz wypróżniasz się co 5 dni może być związane z jakością lub ilością jedzenie jakies przyjmujesz na diecie - jeśli jesz mniej to nic dziwnego że upłynie 5 dni zanim się nazbiera masy do wypróżnienia. Podobnie jest na dietach niskowęglowodanowych (przynajmniej ja tak miałam w zeszłym roku) - normalnie aż mnie "zakorkowało":) Możesz na pobudzenie perystaltyki jelit jeść więcej błonnika, albo wspomagać się jakimiś ziołowymi tabletkami. Mi osobiście pomaga po prostu kawa:) Dziewczyna ja mam chyba jednak tą wagę zepsutą albo moja dieta przestała działać - jako, że wczoraj był dzień Matki i wiedziałam że nie uda mi się utrzymać drugiego chudego dni to zrobiłam normalnie tłusty ale rano się zważyłam (czyli zważyłam się po chudym dniu) - no i waga zamiast pokazać mniej albo chociaż tyle samo to nie była dla mnie łaskawa i pokazała mi więcej (+700g). I teraz się zastanawiam o co chodzi - bo od kilku dni łykam sobie też takie tabletki z kolagenem na jędrną skórę, ale kolagen chyba wiąże wodę więc może to wody mi trochę przybyło? Albo najzwyczajniej w świecie muszę przestać jeść te cholerne słodycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana o to jak nałóg te pieczywo u Ciebie:) z wagi nici bo u mamy nie spałam, jak wczoraj przyjechaliśmy wieczorem po obiadku, ciastku i kawkach jakoś bałam się ważyć. Nic nie przybyło bo czuję że mniej jest, ale jednak na czczo to na czczo:) ja też słodyczy nigdy nie rzucę całkiem. Coś tam słodkiego muszę codziennie. Teraz czekoladki zastępują mi owoce suszone i świeże. Czasem zjem czekoladę, czasem piwo z sokiem typu reds. Nie przejadam się co prawda ale tez nie unikam, żeby potem tej "lawiny"nie było. zdrowiej nam!!! Może herbatka z miodem? Mleko z masłem, czosnkiem? Mona ja oto mam sukienkę 44 i trochę luźna w pasie i biodrach:)!!! jeśli o górną garderobę chodzi to tak 44-46 jest ok, bo biust duży:) Mona moja córka ma spódniczkę moją , którą kupiłam jakieś 8 lat temu!!! teraz nosi ją moja 10 letnia córka, dodam bez nadwagi. No , ale spodnie z panieńskiego wchodzą do uda:) jeszcze 5-7 kg i ba biodra wejdą:) a z 10-13 i będą do zapięcia:P nawet o tym nie marzę, tzn marzę na przyszłe wakacje.Podam przepis na owsiankę, jedz codziennie przez tydzień , potem co dwa dni. Dużo wody-to ważne. -5 łyżek płatków owsianych, nie błyskawicznych -2-3 łyżki otrąb, jakie tam chcesz, ja teraz mieszam po 2 łyżki owsiane i pszenne -1 łyżka cynamonu -1/2 łyżki chili w proszku -garść rodzynek bądź np daktyli , śliwek suszonych . Do garnka wieczorem, zalać wodą, około szklanki aż wsiąknie. Rano podgrzać do gorącego. Na talerz dać pół jabłka w kostkę pokrojonego, kiwi(bardzo ładnie czyści jelita) na to mikstura. Zjeść. po godzinie pic wody sporo. Po 3 dniach ruszy z kopyta przemiana materii i perystaltyka jelit. Nie dziękować i nie narzekać tylko jeść i srać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za rady dziewczyny - spróbuję. dzis zżarłam chyba z pół kg kiszonej kapusty to jutro chyba jakoś pójdzie hehe. Na pewno jem mniej i to tez ma wpływ i inne jedzenie. Chociaż coraz częściej mam wybryki . Wczoraj 3 herbatniki o 22 h ,podobno to ok 120 kal. dziś 3 kostki czekolady .Od jutra koniec. Dieta i jeszcze raz dieta. Chciałabym 5 kg na miesiąc schudnąć. Żeby jeszcze jak będzie ciepło swoje piękne zgrabne ciałko pokazać hihih :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor :) Przepraszam za chwilowa nieobecność ale jakos mi się nagromadzily problemy.. dodam ''nie moje!!'' ale rodzinne i trzeba było cos tam dzialac.. .a wiec wyjazd o domku.. czyli dietka troszkę (ale nie do końca!!) w odstawkę. Jutro jednak wracam :) Dzis jeszcze na poprawe nastroju.. niestety problemy nie zniknely ehhhhh - pocieszyłam się kubeczkiem lodow :/ i kilkoma herbatnikami ehhhh czasem trzeba odstawić zasady bo by człowiek (kobieta ;) na diecie oszalala ;)_ Ja tez mam czasem problem z wypróżnianiem, i tez czasem jelitka bola ale jak się pilnuje i warzywa i owoce jem to chodzi jak w zegarku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny - cos niedobrego sie ze mna dzieje. Od wczoraj nie mogę przestać jeść:/ czuje sie juz pełna ale jeszcze rozgladam sie po kuchni i patrzę czy na cos nie bede miała ochoty...od dwóch dni jem (plusem jest ze wciąż nie jest to chleb wiec przynajmniej jedno postanowienie wciaz nietkniete) i jem i jem i końca nie widać: a to paroweczka, a to budyn, a to banan, a to zupka, a to tortellini, a to cos tam innego...zle mi z tym strasznie bo za chwile to co zrzucilam bede miała znowu...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Syana, i tak bywa czasem... bo truniej się odzwyczaić o starego nawyku niż nauczyć czegos nowego.. Ja tez tak czasem mam.. i cos ostatnio nie mogę wejść w ten rytm dietowania, wszystko te choler*** słodycze!! przydaloby się rzucic ;) Trzymaj się Syana, i pamiętaj jutro jest nowy lepsiejszy ;) dzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Syana nie przejmuj sie , też mam takie dni , momenty kiedy zjadłabym dosłownie wszystko , mieszjąc na przemian słodkie i słone, ale widocznie organizm potrzebuje takiego wyskoku. Wiec postanowiłam że raz w tygodniu robie soie jeden dzien luzu i wtedy pozwalam sobie na wszystko co lubie a na następny dzien jem same jabłka ;D na śniadanie , na obiad i na kolacje i w miedzy czasie ;) to sie sprawdza bo po takim jabłkowym waga wraca do normy ;) Wazylam sie wczoraj ale nie mialam kiedy sie odezwac i mam na wadze 55,6 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, coś deszcz zaczął padać!!! czyli to znak że mam nie iść po kebaba.Na obiad zrobiłam chłodnika troszkę , naprawdę troszkę,do tego 2 jajka. Zdecydowanie za mało mam i d**a:/ Rano oczywicie owsianka i pół jabłka. Zauważyłam prawidłowość, im mniej owsianki rano(z myślą że węgle i może ograniczyć) plus owoce to cukier, tym szybciej głód mnie goni, ochota na słodkie przychodzi i na zapychacze. Wczoraj na przykład małe śniadanie i 7 małych snikersów w tempie wichury poszło:/ Mona taka rada, jak słodkie lubisz to może rano lub do południowej kawy? Zdarzysz spalić. Pod warunkiem że nie będzie to pół tortu, a zawsze coś. Ew proponuję serek biały 0%, jogurtu 0% trochę, słodzik i aromat do cist:) z dukana pamiętam.Jesli o skóre chodzi to dlatego warto powoli spalac:) balsamy, zimne prysznice i peling z kawy Agata ładna waga a tak w ogóle tylko ja jestem takim prawdziwym grubasem na tym forum? Czikita w czymś można pomóc albo doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara to ja jestem tu chyba największym wielorybem mam wszędzie więcej niż ty i chyba jestem najstarsza więc skóra juz nie taka sprężysta ,ale powolutku do przodu. Bałam się zważyć ale jest ok 79,5 kg więc w dół ,teraz już wolno spada ale spada ok 0,5 na tydzień chciałabym żeby ok 1 kg ,ale biorę się za ćwiczenia. Jestem pełna optymizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny przyznaję się jawnie że na razie odpuszczam dietę...Strasznie dużo się pozmieniało u mnie w przeciągu ostatnich 2 dni i te zmiany jakoś źle wpływają na moją dietę (a raczej na jej brak) - więc nie myślę na razie w tych kategoriach że jestem na diecie. Wierzę że niedługo wrócę na właściwie tory i schudnę - tym bardziej, że wyrwą mi tą cholerną ósemkę i przez tydzień będe jadła pewnie tylko przecierki dla dzieci... Ale, ale...tak z innej beczki to się pochwalę że z sprawy zawodowe ułożyły się tak że oboje i ja i mój facet mamy zapewnioną pracę na najbliższe 4 lata co w dzisiejszej dobie nawet posiadanie umowy na czas nieokreślony nie daje takiej gwarancji, W związku z tym postanowiliśmy rozglądać się za własnym mieszkaniem:) (wieje stabilizacją...:) No i kupiłam wczoraj swój pierwszy krem przeciwzmarszczkowy...:/ Wolę zapobiegać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny żyjecie?:) Skandal mówię wam z ta nasza służba zdrowia. Byłam dzis na konsultacji na NFZ odnośnie tej mojej ósemki. Pan bardzo miły, spojrzał na zdjęcie i od razu powiedział ze do wyrwania, po czym zapisał mnie na...październik!! Dzwonię teraz po innych klińikach na NFZ, ale faktycznie terminy sa odległe. Znalazłam jedna gdzie mogą mi zrobic to w sierpniu. Zapisałam sie i mam nadzieje ze do sierpnia wytrzymam bo prywatnie usunięcie ósemki kosztuje ok 300-400 zł... Ale numer mi zrobił,wczoraj moj luby. Robiliśmy wczoraj wielkie porządki, on odkamienial czujnik, ja zmywalam naczynia, on odkurzal, ja scieralam kurze itd. Po wszystkim chciało mi sie pić strasznie wiec pierwsze co to lecę do czujnikia, wody sobie do szklanki nalalam i wzięłam lyka, ale chyba nawet nie przelknelam bo od razu poczułam ten dziwny smak ( ten odkamieniacz tam ciagle był) - taka pułapkę na mnie zastawil.smialam sie ze od razu czułam jak mi kamień z zębów schodzi:))) W każdym razie żyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona to ile masz lat? ja się dawno teraz nie mierzyłam, u mamy ważyłam się 87 ale to już po piwku, obiedzie i całym dniu wcinania. Ciekawe ile tak na czczo jest.No widzisz jednak ja więcej ważę:) trzeba mi teraz motywacji więcej jakoś. Syana gratuluje Wam:) super że tak do przodu sprawy się posuwają:) czekaj ile Ty masz lat? Ja już jakieś 2 lata używam takich kremów tzn po nieprzespanej nocy, pod oczy:) czasem na twarz tak sporadycznie. Mam taki tani pt zawsze pod ręką i tani.Firma Celia kolagen plus algi:) jest nawilżający i bardzo lekki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara252.. dzieki za wsparcie :) Ja dziewczyny się podlamalam ostatnimi czasy i prawie, ze odpuscilam diete.. Po tej mojej glodowce sporo stracilam wiec choć ost. 2 tyg prawie średnio się pilnuje co jem.. to cale szczęście jeszcze nie jest az tak zle. a jakie problemy..?? to jest tak: ja jestem tutaj (UK) a problemy w PL.. i tak to boli ze średnio mogę pomoc bo jak na odleglosc ehhh i jeszcze to ze mój facet (jest w PL) cos mi dziś wspomniał, ze ...ten nasz związek to może nie ma sensu... ehhhhh Sialam jednak na mojej rosnącej z powrotem d***e ;) i to ogarnelam trochę i mysle aaaa w d***e to mam!! Zjadlam dziś ostatnie lody i ciacho.. i od jutra się kurna biore z powrotme za siebie :) Obiecuje!! ..i przepraszam, ze jako niejako ''szefowa/zalozyciel'' taki zly przyklad sieje.. Ale poczytałam co u Was i od razu mi się humor poprawil :) wiec wracam do Was!! A zaczynam od oczyszczenia z tego czym się napychalam - 7 dni mojej dietki lemoniadowej no i ruch!!! ps. fajny topik poruszony - kremy przeciwzmarszczkowe :D Ja stosuje nawilzajace Nivea lub Ziaja lub cos z AVON'u , roznie, i czasem cos przeciwzmarszczkoweog się trafi. hm... a i się Wam przyznam... raz sobie zafundowałam botox.. a dlaczego? - bo mam okropna zmarszczke lwia na czole, której nienawidzę!! ale to rozinne :( Slyszalam kiedyś ze można ja laserowo usunąć... ale choć się oszukałam to nic nie znalazłam na ten temat... A Wy czego nie znosicie w swoim wyglądzie???? aaaa tam ;) moje cycki tez mnie wnerwiają ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tararara - mam 28 lat, ale ten krem przeciwzmarszkowy to taki lekki póki co - Garniera z ekstraktem z winogron. Ja generalnie lubie kosmetyki Garniera, nie uczulają mnie a jestem alergikiem wiec z czystym sumieniem polecam. Pod oczy to od jakiegoś czasu stosuje krem ze swietlikiem bo mam straszne siniaczki, ale na to to chyba juz nic nie pomoże - taka uroda:) Czikita nie skupiaj sie na wadach a zaletach:) wady znaleźć najłatwiej. Każdy ma jakieś kompleksy - ja no długo ubolewalam z powodu mikrusnego biustu, ale docenilam go jak zaczęłam biegać - jednak mały biust tak nie przeszkadza, nic nie dynda:) na pocieszenie zawsze sobie mówię ze biust to tylko tkanka tłuszczowa wiec skoro jej nie mam to powinnam sie cieszyć:) hehe - taki chwyt psychologiczny. Trochę tez wkurzaja mnie moje uda. Ale za to mam ładne rysy twarzy i ładne oczy. Cos za cos - nie mozna miec wszystkiego:) Głowa do góry!! No i wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta - bo każdy jest dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara ja mam 36 lat ,podobno na 32 wyglądam i czuję się jakbym miała 18 lat hihihi. Może mam mniej kg bo 79 teraz ale wymiary moje to pas 102 cm a ty z tego co pamiętam to 90 cm . Znowu się mnie pytali co będzie hehehe chłopczyk czy dziewczynka. A ja miałam swój czarny humor i się kobiety zapytałam a u pani co ? , bardzo się zbulwersowała . Ja mam cały tłuszcz w jednym miejscu na brzuchu no może w dwóch i d...e. hehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czikita ja lubię w sobie chyba tylko moje .... uszy:P piersi coś spadły, muszę się lepiej za nie zabrać. Dziś w planie fryzjer tylko mi kasy szkoda:/ ach wszystko do góry nogami ostatnio. W weekend troszkę nagrzeszyłam, tzn w odpowiednich porach jadłam, więc tragedii nie ma. gorzej że colę chlałam, fuj:/ Mona a ja myślałam że jesteś o wiele młodsza!!! taka jakaś jestes... hm wesoła i radosna taka. Nie wiem jak to określić.No ja jak ostatnio się mierzyłam miałam 91 cm , teraz nie wiem. Dawno nie brałam cm do ręki, wagi tez nie mam nadal.Trochę się boję czy nic nie przybrałam. Za mało mam ruchu ostatnio. Grunt żeby było mniej niż 90 i będzie ok, powoli będzie spadać. Ja właśnie owsiankuję , zaraz kawa. Na obiad mam kefir i nie wiem coś kupię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×