Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przyszlazona23

Mój narzeczony upiera sie przy intercycie... Co mam zrobić ?

Polecane posty

witam otóz jestesmy ze soba 4 lata , oświadczył mi sie i planujemy slub ale powiedział mi ze chce intercyzy bo inaczej slubu nie bedzie. Mam swoje mieszkanie on nie ma nic praktycznie mieszka ze mna . Na to mieszkanie wzielam 100 tys kredytu wlasnych oszczednosci mialam prawie 200 tys gdyz ciezko pracuje. On tłumaczy to tym że boi sie kredytu ale ja mu mowilam ze kredyt jest mój i w zadnym razie nie bedzie go spłacał zreszta nie jest znowu taki duży zostało mi 10 lat spłaty ale zastrzegłam ze nic od niego niechce . Ale powiedzial ze niewieznie ze mna slubu jak nie podpisze tego papierka . Dodatkowo chce mieć ze mna wkrótce dzieci co wiaze sie z bardzo małymi moimi zarobkami i siedzeniu na wychowawczym.. Co mam zrobic podpisac czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie to nie mam nic do intercyzy , tylko że boje sie że ja bede musiala sie opiekować dziećmi i wtedy moje dochody sie zmniejsza bo mam drugi wolny zawód i nie bede go wykonywala..A on bedzie sobie odkładał na gadzety .. On tez planuje kupić mieszkanie za jakiś czas z tym że poki co kazdy ma osobne konta . Niewiem jak to wyglada po rozwodzie czy w przypadku intercyzy naleza mi sie alimenty na dziecko ? I czy cos dostaniemy z dzieckiem .. Bo wyczytałam że w przypadku intercyzy to renty po nim dostać nie moge itp .. Mógłby ktoś doradzić ..Jakie punkty wyszczególnić w tej intercyzie Bo mi ogólnie nie zależy na tym papierku i na jego pieniadzach moge go podpisac ale boje sie żostane z niczym i w domu bede musiala siedziec z dzieckiem na wychowaczym macierzynskim i nie bede miala swojego grosza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jojohih
jak utyjesz to cie wypierdoli za drzwi i nie straci majątku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Miałam identyczna sytuacje, z tym że to mój mąż jest usatwiony a ja myszka kościelna i dlatego ja nalegałam na intercyzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ciesz sie ze i tak na spokojnie podszedł do tej intercyzy... u nas w pracy kobieta to wrog nr 1...faceci sie nakrecaja jak to kobieta moze zgnoic faceta i wycyckac go ze wszystkiego....pare przypadkow było to i kazdy chce byc ostroznym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
nie zakłądaj aż tyle tych samych wątków, to chyba już trzeci czy czwarty dzisiaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdfgfdds
jojohih jak utyjesz to cie wypie**oli za drzwi i nie straci majątku 98 widać jakich facetów wybieracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli zalezy Ci na nim, to podpisac. Inna opcja: kulturalnie sie rozstac. Jesli facet wyszedl z czyms takim, to znaczy, ze jest zdeterminowany i raczej zdania nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze sexi
nie mialam takiej sytuacji ale zrobiłabym tak samo jak onabezogona 29. PO CO ŻREĆ SIĘ PÓŹNIEJ, KTO, CO ILE MIAŁ. Sytuacja jest wtedy jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załozylam bo tam nie uzyskałam konkretnej porady Przepraszm ale jestem naprawde zdesperowana bo slub za pol roku dala ustalona... I niewiem co zrobic bo ja jestem na tym najbardziej stratna.. On bedzie sobie skladal natomiast ja opiekowac sie bede naszym dzieckiem gotowac sprzatac i pewnie jeszcze strace prace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serio? Nie wyszłabym za kogoś takiego. Na dzień dobry facet chce cię zdominować. Żadnego partnerstwa tylko stawianie pod mur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
on chce intercyzy, on chce dzieci, on chce pracować, a ty na wychowawczy, on chce.... on chce.... a ty czego chcesz? - tylko ślubu? i jedynym powodem jego wzięcia jest to, ze data już ustalona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@przyszla: nic nie musisz robic, bo sprawa jest jasna. Sam powiedzial, ze jak nie podpiszesz, to slubu nie bedzie. Pol roku to sporo czasu, wiec mozna smialo odwolac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj koszt utrzymania mieszkania to ok 1500 bo jak sie cos zepsuje albo cos to idzie z moich Wszystko wiec place razy 3 do tego czasem cos dokupi ale w wiekszosci ja robie zakupy a on jak tam chce ale to mowie wiecej jak 500 zlotych nie wydaje na miesiac Ja okolo 2 tys na lekko z kredytem juz to sa koszta Wraz z jedzeniem ale czasami wychodzi i wiecej , Odkladam okolo 500 zlotych miesiecznie natomiast on prawie 4 tys I gdzie tu sprawiedliwosci ? Ja nie wyobrazam sobie miec z nim dziecka bo bedziemy mieli osobne konta napewno w intercyzie da mi tam z 500 zlotych na dziecko i nie zostanie mi juz totalnie nic moze z 200 zlotych odloze On natomiast minimum 3 tys . W razie rozstania ja zostaje z niczym dziecko tez , on z bardzo duzymi oszczednosciami i z nedzmymi alimentami ciekawe ze taka pazerna jestem .. Naprawde zastanowcie sie co niektorzy co piszecie .. Koldra np.. brak slow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
na którym śmietniku takiego żałosnego fiuta wygrzebałaś? ja bym takiego wrednego knura nawet patykiem nie dotknęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie miałam do czynienia
z intercyzą, ani też rozdzielnością majątkową, ale czy nie da się tego spisać na tej zasadzie - że co przed ślubem (w tym także kredyt) nie wchodzi do wspólnego majątku, a to wszystko co zarobicie/kupicie/dorobicie się po ślubie jest majątkiem wspólnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie mialam Nie mam pojecia dlatego pytam na forum tak jak mowie , dla mnie to wszystko sensu nie ma bo ja jestem naprawde znaacznie poszkodowana w tym wypadku, Na ciazowym mi dziewczyna pisala ze oni maja rozdzielnosc ale ze i ona ma mieszkanie i on , mieszkaja w jego mieszkaniu ona swoje wynajmuje i kasa z wynajmu idzie na jej rachunek. W jego mieszkaniu mieszkaja ale dziela sie na pol w dodatku ma bardzo dobra prace wiec dla niej to sie oplaca wszystko . A ja naprawde wyjde bardzo zle , bo nawet jakbym prace miala to nie moge sobie pozowlic na zastoj w zawodzie bo bede zarabiala naprawde powyzej sredniej krajowej lekko nie mowiac juz o wydatkach na mieszkanie gdzie moj narzeczony rachunki placi ale reszte go nic nie oplaci. Od razu zastrzegl ze kredytu nie bedzie placicl i dlatego chce te intercyze. TYlko ze kredyt jest moj i tylo moj i nawet mu go placic nie pozwole. ale narazie to jest tak ze zyje praktycznie na moj koszt i jeszcze bezczelnie chce intercyzje zebym juz naprawde wyszla z tego ukladu celowo pisze jak zablocki na mydle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym tak chciala bo byloby to sprawiedliwe przynajmniej dziecko by cos mialo . I bym mu na ksiazeczke wplacila . A co mojego przyszlego to on mi powiedzial ze w razie rozwodu nie chce klotni i kazdy wyniesie to co wniosl do malzenstwa i tyle.. Wiec niewiem czy uwzglednia ten podzial , skoro mi powiedzial ze wyniesie co wniosl.. Tylko ze u nas on nic nie wniosl poki co i nie wniesie przez kilka lat najblizsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
skoro wiesz, że chce cię finansowo wykorzystać to po co się ładujesz w takie bagno? mózgu nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KIka lat napewno bedziemy u mnie mieszkali . Tak tak kredytu napewno splacic mi nie pomoze juz zastrzegl Wiem w tym wypadku argumenty ze jestem materialistka sa z d**y wziete bo to on jest golodupcem mimo ze dobrze zarabia na mieszkanie go nie stac Ja sie dorobilam wszystkiego sama i kupilam mieszkanie za prawie 300 tys , 200 mialam swoich oszczednosci pracowalam zagranica .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wredniucha Mam mozg chcialam o tym z nim pogadac , ale on tak uparcie sie trzyma tej intercyzy jakby w niego diabel strzelil . Wszystko miedzy nami sie zawsze ukladalo bardzo dobrze. Poprostu on chce wyjsc z malzenstwa potem z tym co sie dorobil i tyle.. Ale tak sie sklada ze tak sie nie da w naszym przypadku.. Bo to raząco we mnie godzi bo to ja mam mieszkanie i ja place ten cholerny kredyt i w zyciu nie chcialam zeby placic za niego tak zesmy ustalili i nie rozumiem tej intercycy poco mu to no poco ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sam fakt, że musisz się martwić o swoje utrzymanie po ślubie świadczy o tym, że coś jets nie tak, bierzesz ślub z kimś na kim nie możesz polegać w razie problemów? i to całkiem normalnych powszechnych problemów :O nie masz do neigo zaufania, (może niesłusznie a moze słusznie, ja tego nei wiem), ale bierzesz ślub z facetem, któemu nie ufasz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha101
""Poprostu on chce wyjsc z malzenstwa potem z tym co sie dorobil i tyle.."" jeszcze nie wszedł, a już planuje jak i z czym wychodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dokladnie tak jest..Jeszcze nie wszedl a juz planuje . jak on twierdzi ma zabezpieczenie jakby nam nie wyszlo on niechce po sadach chodzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiku Byl zmeczony mial ogolnie zly dzien wiec sie poklocilismy normalnie taki nie jest , jest na codzien kochany.. ale teraz widze ze nikomu nie mozna juz ufam na tym swiecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×