Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

przyszlazona23

Mój narzeczony upiera sie przy intercycie... Co mam zrobić ?

Polecane posty

Bo bedziemy malzenstwem i jesli nie podpiszemy intercyzy to bedzie mi sie nalezala polowa i tą polowe chce wplacic na dziecka ksiązeczke. Bo ja i tak bede baaardzo stratna na tym wszystkim , jak bedzie dziecko bede sie nim musiala zajac bo on napewno nie pojdzie na wychowawczy itp moge stracic prace bo wiadomo jak to w Polsce jest a jak on bedzie mial osobne konto na ktorym bedzie zbieral hajs i ja z marna pensyjka to co ja temu dziecku zapewnie ? On specjalnie chce intercyze zeby wyszedl z niego z czym przyszedl i zebym nie dostala nic .. wiec spoko ja bede na wychowawczym on bedzie zarabial mi rzucie ochlap , a potem z niezla sumke wyleci z malzenstwa i gowno mi zostawi tylko nedzne alimenty na dziecko .. Wiec czytajcie co piszecie dzisiaj mu zaproponuje 3 rozwiazania zobaczymy na ktore sie zgodzi ale i tak ide do prawnika w poniedzialek i sie go wszystko wypytam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak ja mialam wizje szczesliwego udanego zwiazku napoczatku bardzo nam sie ukladało było jak z bajki tylko że on to zj**ał wchodząc na tego czata piszac z ta dzi**a że kiedyś jak go bedzie stac to może ją bedzie sponsorował bardzo to przezyłam bo duzo dla niego robilam on zarabial niespelna tysiak ja 2 tyle wybaczylam mu nosił mnie na rekach itp chodz zaufanie osłabło , teraz kupiłam mieszkanie taki uchachany a nie tak dawno gada mi o intercyzie znaczy wczoraj powiedzial. Nie dalabym sie tak wykorzystywać napewno ale niewiedzialam o tym , poniewaz malzestwo to bycie z soba na dobre i na zle. Nia patrzylam tak w katgori kasy nie przeszkadzalo mi to ze niewiele mi daje bo sadzilam bedziemy malzenstwem bedziemy mieli wspolna kase raz jest gorzej raz lepiej ! Ale jak mi to zaproponowal to bilans jest jasny on chce zerowac na mojej kasie i mieszkaniu a swoja przeznaczyc na swoje i w razie czego odejsc ze swoim lokum , pozostawiajac mnie z niczym , Bo to mieszkanie ktore byc moze sie dorobo przeciez idzie z mojej kasy bo nie placi za wynajem tylko oszczedza !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wlasnie mu napisalam esa ze mamy powaznie do pogadania wiec potem wszystko napisze co i jak , postawie mu warunek ze jesli chce byc ze mna zadnej intercyzy bo jestem stratna , a jesli juz intercyze to dy urodzi sie dziecko to on pojdzie na wychowawczy i tacierzynski plus doklada mi sie tysiac zlotych do mieszkania bo to placi tyle co kot naplakal , Zarzadam kosztow wynajmu skoro fifty to bedzie fifty czyli bedzie 1500 i w intercyzie to wszystko spisze ze dzieckiem po porodzie opiekuje sie on i on idzie na te wszystkie swiadczenia to jedna opcja , druga taka ze jesli nie dojdziemy do ladu a chce to ratowac i sie zmienic to sprzedaje mieszkanie wyprowadzam sie do rodzicow on szuka lokum potem mieszkanie kupie w malzenstwie i bede miala mniejszy kredyt. Z nim mieszkac nie chce poki co niech sobie sam sprzata i gotuje i sie zaspokaja takie sa moje warunki i takie mu poddam a jesli sie nie zgodzi to wypie**ole w majtkach na dwor i tyle nie bede chciala o nim slyszec krotkie ciecie a jesli sie zgodzi i tak do prawnika pojde o wszystko wypytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda dwudzietka
moim zdaniem? Nie zgadzaj się na intercyzę. Jeśli już uzbiera te pieniądze na mieszkanie to obiecaj mu, że przy kupnie zrzekniesz się praw do niego. Powinnaś mu zaproponować: rachunki na pół, życie na pół, naprawy, drobne remonciki na pół(przecież np w pralce też piorą się i jego rzeczy, jak się zepsuje to kupujecie po połowie tą pralkę, i tak z innymi rzeczami, przecież on wszystko w tym domu użytkuje, to się wiąże z kosztami remontu/wymiany) kredyt spłacasz sama, tak żeby nie jojczał później przy ewentualnym rozstaniu że on coś dokładał. A co do ślubu, ja bym się dłuuugo wstrzymała. I w wypadku takich komplikacji pół roku to za mało aby wszystko się ułożyło, ślub bym na pewno odwołała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co m jej dawac
jak to co ci zostanie? mieszkanie. on ma oddac polowe to i ty oddaj polowe i bedziecie mieli za co rzadzic. caly czas piszesz o sobie i dziecku a o nim jak o obcej osobie. spoko nic tylko brac slub. na wesele macie czy bedziecie sie bic kto ma zaplacic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda dwudzietka
nie bądź głupia! nie sprzedawaj dla takiego człowieka mieszkania na które ciężko pracowałaś!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółty balonik
Cała ta historyjka to tylko prowokacja, wymyślasz bajeczkę i nawijasz, nawijasz jak świstak w reklamie czekolady. Narzekasz na faceta, ciągle piszesz o rachunkach, kosztach, swoim mieszkaniu, alimentach o tym że on ci płaci za sprzątanie itp. I myślę, że autorem tematu jest mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny ten twoj facet
Czemu u was jest tylko MOJE, TWOJE, w normalnym zwiazku wszystko powinno byc NASZE! nie ma dzielenia, w koncu jestescie "jednoscia" ;/ dziwne to wszystko, no i to dzielenie kasy. u nas kasa jest wspolna, wkladamy wszystko do jednego wora, o wiekszych wydatkach decydujemy razem, o mniejszych nie, ale mowimy sobie, nie ma problemu. on ma dostep do mojego konta, ja do jego. a u ciebie autorko to jak to bedzie w przypadku gdybys stracila prace? da ci kase na zycie czy powie radz sobie sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja piernicze...
uciekaj z tego toksycznego układu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółty balonik
To pisanie o sponsoringu to zmyłka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co m jej dawac
wyczul ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest 3 opcja ktora mu przedstawie ze to moje mieszkanie wynajme , poki co slub wiadomo przekladam bo w tej sytuacji nie jestem gotowa jesli przemysli i bedzie chcial to ratowac to wlasnie mieszkanie wynajme , my poszukamy jakiegos do wynajecia oplacimy opiekunke na pol on bedzie mi dawal na dziecko itp reszte bede odkladala dla dziecka z mojej pensji a koszty wynajecia mieszkania pojda na kredyt i troszke odloze chodz niewiele ale zawsze cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadna prowokacja ty tylko prowokacje bys weszyl , to jest realna sytuacja i przestrzegam kobiety przed facetami jednak trzeba miec reke na pulsie.. Co do mnie zdaje sobie z tego sprawe i slub przekladam na razie musze konczyc bede z wieczora ii napisze co ustalilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze mysli dziewczyna
malo to facetow co wyciagaja lapska do kobiety po pieniadze ? wstyd i hanba!! kiedys maz zarabial i oddawal kase zonie i nie bylo do nikogo pretensji poza tym - miloscia dzieci i rodziny nie wyzywi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zółty balonik
Tak się akurat składa, że czytam uważnie co piszesz, a to, że jestem kobietą, skorpionem i......jest bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółty balonik
I dodam, że zakochana zaręczona kobieta myśli o ślubie, wicu gniazdka z przyszłym mężem, a nie o tym czymś, co nasz autor tak drobiazgowo opisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze panna to Ty tylko o pieniadzach piszesz i o tym ze nie dasz sie wycyckac, ze zacytuje +++ To nie tak ja mialam wizje szczesliwego udanego zwiazku napoczatku bardzo nam sie ukladało było jak z bajki tylko że on to zj**ał wchodząc na tego czata piszac z ta dzi**a że kiedyś jak go bedzie stac to może ją bedzie sponsorował bardzo to przezyłam bo duzo dla niego robilam on zarabial niespelna tysiak ja 2 tyle wybaczylam mu nosił mnie na rekach itp chodz zaufanie osłabło+++ kurcze wszystko pieknie, wybaczylas ale co to zdanie o tym kto ile zarabial robilo w tym kontekscie to nie moge pojac. Po jaka cholere Ty za niego za maz wychodzisz? Po jaka cholere Ty wogole z nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z innego forum
13:34 [zgłoś do usunięcia] przyszlazona23 Ja juz kredyt wzielam rok temu takze mieszka tak narazie ot tak nie ze na stale , on planuje swoje mieszkanie mieć z tym że narazie sie dokłada do rachudnow do wszystkiego wszystko kupujemy na pol a nawet od wiecej . Chodzi tylko o pozniejsza kwestie jak by bylo dziecko bo on je chce miec zaraz po slubie.. wg mnie przestraszyl sie tego kredytu ale on taki duzy nie jest znowu 100 tys i zostalo jeszcze 9 lat splaty , znowu tak duzo nie splacam bardzo malutko z pensji.. 13:42 [zgłoś do usunięcia] przyszlazona23 Ja sie nie boje tej intercyzy w zadnym radzie bo znowu tak mało tez nie mam ..Ja 3 tys on 5 .. Z tym ze ja jeszcze kredyt place to wiadomo mniej . On sie doklada do rachunkow i wszystko kupuje nie ma problemu. Po slubie on tez chce kupić mieszkanie za jakies kilka lat bo narazie poki co ma mniej odemnie , chodzi o to ze on bardziej te kase roztrwania w sensie on nie sklada na mieszkanie niby chce kupic ale tak szybko napewno nie kupi chodzi o to że wiekszosc swoich pieniedzy odklada nie mamy wspolnego konta tylko mi sie doklada i tyle.. Ja dziecka boje sie narazie miec bo to jest rownoznaczne z strata wolnego zawodu napewno a potem mozliwe tez i prace bo moja sytuacja w pracy tez taka pewna nie jest , jestem najmlodsza stazem tam i pewno jak sie zaczna zwolnienia wylece pierwsza.. I ja sie boje poprotu o przyszlosc dziecka.. Bo pracy nie dostane tak latwo zreszta nie dorobie skoro bede sie opiekowala niemowlakiem 24 na dobe sprzatanie gotowanie wiec pieniadze tez mi sie utna , Kiedyś w razie rozwodu boje sie ze moje dziecko moze byc bardzo poszkodowane bo nie jestem w stanie mu odlozyc na przyszlosc a nic mi sie należeć nie bedzie.. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5556530 xxxxxxxxxxx pogubiłaś się kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nik mi się skasował
Dobranoc gorylku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po rozmowie z nim.. W sumie to po pol godzinie skonczylismy bylam nieugieta on plakał , błagal bylam nieuieta. Powiedzialam ze slub musimy odwołać bo po tym co mi zrobił ja mam poważne wątpliowści , on powiedział sie na wszystko godzi co chce a powiedzialam ze teraz to niewiem czy jest sens stawiac warunki skoro mu nie ufam.. Walizki wystawilam mu za drzwi i powiedzialam że nie jestem wstanie dzis na niego patrzyc i pogadamy za kilak dni jak do dalej zalatwimy on sie niemal zgodzil na wszystko tłumaczyl itp ale o nie sluchalam poprostu ja dzis nie moglam go oglądać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maliniacz
Jak się teraz czujesz po tej rozmowie i wywaleniu go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he :)
inny tak latwo by sie nie dal wyprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj, to niezly cwaniak jest
lzy mogly byc na pokaz. dal sie tak latwo wystawic za drzwi bo wie ze niedlugo wroci. tacy cwaniacy maja wszystko wykalkulowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spał u mnie wywaliłam go za drzwi wiec byłam twarda pod tym sensem.. Niepowiedzialam ze to koniec niby definitywny ale ślub przełożyłam ciagle łudze sie że to tylko sen.. Przepłakałam całą noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba sie musze zapisać na jakąś terapie uzaleznień bo jestem od niego uzalezniona emocjonalnie wiem że to chuj ale ja nie potrafie zapomniec o nim ale nie chce z nim byc z drugiej strony.. To jest okropny stan..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwalisz sie czy zaliszzzz
no i on to wie, czuje, ze jestes uzalezniona. jedynym lekarstwem jest zerwanie kontaktu. nie wolno ci teraz sie zlamac, bo on juz nigdy nie bedzie cie traktowal powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onabezogona29
Wcziraj koło pólnocy decyzja i dziś rano juz ślub przełożony.... Laska coś ściemniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×