Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lala land

internetowa miłość - jak ja mogłam myślć, że to wypali :/

Polecane posty

Gość lala land

Muszę to gdzieś i komuś napisać bo nie wytrzymam wybuchnę ale zwariuję... Od jakiegoś czasu w trzymam w tajemnicy przed znajomymi swoją intrnetową "miłość". Dlaczego w tajemnicy ? Bo moim znajomi są sceptycznie do takich pomysłów nastawieni i uważają, że to żałosne skoro ktoś nie może poderwać kogoś w prawdziwym życiu. Ale wracając do temtu... Poznaliśmy się na portalu randkowym i odrazu zaskoczyło. Rozmowa się kleiła aż za bardzo ! za pierwszym razem przegadaliśmy prawie 6 godz do 2 w nocy i potem znów ok 6 godz do późnych nocnych godzin, świetna rozmowa on szalony ja tak samo świetnie się dogadywaliśmy wkońcu po 4 rozmowie dał mi swój nr telefonu "odezwiesz się ? czy mam sobie tym głowy nie zawracać ? " odrazu odpisałam już na jego komórkę "wolałabym, żebyś sobie nadal mną głowe zawracał :)" i tak dalej to szło pięknie, cudownie po prostu w miesiąc wymieniliśmy prawie 3000 tys smsów szok nigdy ale to nigdy tak nie miałam. W końcu zapytał czy odbiorę jak zadzwoni ale się speszyłam, pomyślałam "A jak nie będzie o czym gadać ? pisanie sms to jedno ale rozmowa to drugie..." więc nie naciskał pisaliśmy dalej ale w końcu sama chciałam żeby zadzwonił bo już nie mogłam się doczekać żeby usłyszeć jego głos... CUDNY :) noi kolejne 4 godz wiszenia na tel do 2 w nocy :) także rozmów nocnyc, smsów od rana nie było końca... można by powiedzieć IDEALNY początek :) W końcu po około 2 miesiącach znajomości zaproponował spotkanie, szok, panika, strach "ale jak spotkanie ?" - pomyślałam. (muszę dodać, że mieszka ok 200km odemnie także kawał drogi...) PIsałam, że to nie najlepszy pomysł - "Dlaczego ?". Nie napisałam mu tego ale moim pierwszą i najważniejszą obawą było to, że się mna rozczaruje. Zawsze jest tak, że człowiek sobie sam tworzy swoją własną wizję tej drugiej osoby na podstawie zdobytych informacji. Bałam się, że ma mnie za ideał piękna, wysportowana, mądra ... tak o mnie pisał zawsze ! a ja go z błedu nie wyprowadzałam bo nie sądziałam, że dojdzie kiedyś do spotkania, ALE ZAWSZE BYŁAM Z NIM SZCZERA, nie zmyślałam róznych dziwnych historyjek, nie udawałam kogoś innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
Napisałam mu że się wstydzę i że się mną rozczaruje jak się spotkamy ... Może nie naciskał ale starał się przekonać. I udało mu się to zgodziłam się, zaplanowaliśmy mój przyjazd na długi weekend do niego. Muszę dodać, że nie czułam takiego stresu aż do momemntu przyjazdu do jego miasta i jak się już spotkaliśmy w końcu to dalej nie czułam tego stresu kompletnie wszystko na luzie rozmowa wszystko idealnie :) i tak spędziłam z nim sama u niego w domu 4 dni. Było super ! :) Zwiedziłam miasto, zdązyłam poznać nawet jego rodziców :) ale do niczego między nami nie doszło, żadnyc pocałunków nic może to i lepiej nawet... no ale spaliśmy w jednym łózku więc wieczorne lub już bardziej nocne przytulanie było nieuniknione :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
błona pekla z takim hukiem,ze przyjechała straż i saperzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
No i tak niestety moja wizyta u niego dobiegła końca wyjechałam na stacji też żadnych pocałunków, przytulanek "No to cześć... " "Cześć dzięki, za wszystko " i tyle odjechałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
i od tego momentu wszystko się pieprzy... Po moim wyjeździe jeszcze dosyć często gadaliśmy dzwonił codziennie, pisaliśmy i w ogóle ale co raz mniej coraz mniej tego co kilka dni, na moje sms odpisywał co jakiś czas, czasami wcześniej zadzwonił ale ogólnie teraz to średnio co 4 dni gadamy, ja już do niego nie piszę bo czuje się jak kretynka, która się narzuca więc ogólnie czekam aż on zadzwoni do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqurat
na wszystko odpowiedziałas sobie w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xsuz
ale w czym problem, bo wnioskuje ze moze mu sie nie spodobalas fiz albo sie speszył bo cie nei wycałował a Ty na to liczylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
Noi właśnie jak ja mogłam myśleć, że coś z tego będzie ? Odległość nie jest probleme bo oboje jesteśmy mobilni, istniała by nawet szansa przeprowadzki na jakiś czas do jego miasta, mam tam sporo znajomych, którzy by mnie przygarnęli i w ogóle. No ale tak jak pisałam z czasem zaczęliśmy gadać coraz mniej, coraz rzadziej i już nie tak intensywnie tzn. jak wcześniej o wszystkim i o niczym, tylko że wtedy ja czułam i on też, że to ma sens a teraz, że to przymus. Wielokrotnie pisał mi (zanim się zobaczyliśmy), że jest we mnie zakochany, może nie dosłownie ale jednak, że ciągle o mnie myśli, czeka na moje sms, nie może się doczekać aż pzyajdę, że pierwszy raz w życiu jest tak kimś przejęty, że martwi się o mnie itd W jeden weekend nawet nie pojechał na jakąś imprezę tylko po to żeby siedzieć ze mną na fb i gadać całą noc ( tak wiem, szczyt romantyzmu) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sponsorvvc
I Co i Co.???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqurat
to i tak zapłaciłaś małą cene za swoja naiwność,aby poznawać facetów w internecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja.cie.krece
Jak można się zakochać w kimś kogo się jeszcze na oczy nie widziało? Daj spokój kobieto. Dla mnie sprawa jest prosta - nie spodobałaś się jemu na tyle, żeby miał ochotę na ciąg dalszy. Zdarza się, takie życie. I polecam na przyszłość, żeby nie ciągnąć internetowych znajomości w nieskończoność, tylko spotykać się jak najszybciej. Jak nie wypali, to żal będzie mniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklanka hhh
Skoro liczyłaś na coś więcej, trzeba było dać mu to do zrozumienia. Może on jest z tych facetów, którzy potrzebują znaków. Jak kilka dni spędziłaś u niego i nawet się nie pocałowaliście, to może on uznał, że nie chcesz i traktujesz go tylko po przyjacielsku - stąd późniejsze ograniczenie kontaktu. Bo może uznał, że nie warto sobie Tobą zaprzątać glowy. Miałam podobną sytuację - też poznałam faceta przez Internet. Całe dni pisania, nie kończące się rozmowy. Też miałam opory przed pierwszym spotkaniem, ale w końcu się zgodziłam. Też nie było jakoś sztywno, ale trochę się krępowałam. Spotkaliśmy się, gdy było cholernie zimno i kiedy staliśmy na przystanku czekając na autobus przytuliłam się do niego, pod pretekstem zimna :D i to podziałało - zaczęły się pocałunki, przytulanki, itd. Później mi zdradził, że gdybym się wtedy do niego nie przytuliła to nie miałby odwagi na dalsze kroki, bo myślał że mi się nie podoba. Od tamtej pory jesteśmy szczęśliwą parą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oesuniuu
Ile Wy macie lat autorko, Ty i on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssseeeeeeeer
przez internet tylko desperaci sie spotykają,normalni ludzie musza poznac sie w rzeczywistości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
kto wam każe to czytać ? jak się nie podoba to wypierdalać ! Głupia i naiwna, wszystko zaczęło się tak pięknie... Nie jest to moja pierwsza taka przygoda z randkami internetowymi, inne kończyły się lepiej inne nie, Ale on wydał mi się wyjątkowy i naprawdę czuć było, że ku czemuś to zmierza, no ale wtedy myślałam, że ku czemuś lepszemu niż końcowi. I teraz mam problem bo nie wiem czy zakończyć te bajerę z nim żeby potem nie cierpieć, bo ja wciąż o nim myślę, zastanawiam się co i jak się z nim dzieje, a on ma to pewnie w dupie ale jego sprawa. Nie chce wyjść na jakąś idiotkę, kretynkę, dziwkę czy tam nie wiadomo kogo, że to ja zakańczam znajomość bo szukam księca z bajki i patrzę tylko na wygląd i na hajs... On pewnie też nie chce żebym ja o nim tak pomyślała... Jeden plus tej znajomości jest taki, że mieszkamy daleko od siebie więc nie będziemy musieli się widywać na mieście. I będę tak tkwić w tej sytuacji, Bo z jednej strony chce żeby dalej był w moim życiu a z drugiej nie bo mnie męczy to ciągłe myślenie o nim i zastanawianie się czy on o mnie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssseeeeeeeer
facet miał szczęscie,ze uwolnił sie od takiej desperatki,przejebane,to jestb tak własnie poznawac kogos w necie,chłop baby nie znał,przyjechała,peniw była nachalna i przejrzał na oczy wyjebał i zapomniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
ja mam 24 on 26. Z tym przytulaniem to było tak wiadomo wieczorem w łóżku przy filmie, ale to bardziej wyglądało jak już para z wieloletnim stażem. Może i racja, że bardziej po przyjecieslku odczuwał moje zachowanie ale niestety jestem dość nieśmiała i on o tym wiedział, ciągle mu to pisałam, Nie chce teraz winy zwalac na niego, ale raczej ja bym pierwszego kroku nie zrobiła, zresztą nigdy go nie robiłam, więc tym bardziej problem z przejęciem inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssseeeeeeeer
no tak 24 lata,to już desperacja zaglada w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
I różnica między zanmi jest taka, że on jest duszą towarzystwa, wygadany, lubiany, pracowity i z perspektywami na przyszłość, konskwentny, czyścioszek i bardzo pukładany. Ja za to troche niepoukładana, nieśmiała jakieś tam perspektywy na przyszłość mam ale nie takie jak on, mało konsekwentna w tym co robię, ale są rzeczy, które musze doprowadzić do końca choćbym szła po trupach, leniwa i lekka bałaganiara no i duszą towarzystwa może nie jestem ale jakiś znajomych tam a jego za to jest wszedzie pełno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RaZR
Też mam konto na portalu randkowym i nawet nie myślę żeby pisać z jakąś laską dwa miesiące. Po co? Uważam że najlepiej spotkać się od razu na piwo i zobaczyć co z tego będzie. Nie raz po takim czasie laska nie chciała się spotkać albo przestała odpisywać. P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
może to desperacja nie myślałam o tym tak nigdy bo gdyby tak było to bym go teraz pewnie śledziła po ulicach jego miasta, żeby wiedzieć co robi zdradza mnie czy nie gdzie spędza wieczory kiedy nie gada ze mną itd ... Ale fakt faktem chciałabym mieć teraz kogoś na dłużej kogoś naprwdę wartego bo ostatni raz w związku byłam 3 lata temu i skończyło się to źle ;/ a przez te 3 lata jakoś nie potrafiłam sobie nikogo znaleźć najpierw wmawiając sobie, że to ja jestem beznadzienjna i nikt mnie nie zechce, nawet faceta nie potrafię przy sobie utrzymać a później bo tak mi bylo wygodniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
i co ja mam robić ? Narazie chyba zostawie to w taki stanie jakim jest. Jemu dam wolną rękę niech robi co chce, zalezy mi na tym żeby był szczęśliwy nawet jeśli będzie to bezemnie. Teraz nasze rozmowy na fejsie kończą się bardzo szybko dosłownie 20 min rozmowy i któreś z nas piszę, że ucieka bo czuć,że się nie klei i szkoda tak naprawdę na siłę tego ciągnąć ... Czasami żałuje że się spotkaliśmy bo ciągle bym miała z kim przegadać całą noc. Może by o to był taka ułuda ale wygodna i bardzo przyjemna nie ukrywam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sponsorvvc
Daj sobie z nim spokoj ... Nie pasujecie do sobie i tyle, nie wypalilo... Om nie chce z Taba byc! Bo stwierdzil ze nie tego szuka :( Ale to nie znaczy ze jestes zla albo gorsza po prostu on chce czegos innego! Ps ja mojego poznalam na necie ( on i wloch ja islandi) i gra! Nigdy nie zrobilam pierwszego kroku ;) i jest wspaniale!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssseeeeeeeer
najlepiej zejdz na ziemie i poszukaj sobie w koło siebie,a nie po kraju jeżdisz i idiotke z siebie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
albo czasami w ogóle do siebie nie zagadujemy na fb oboje jesteśmy ale nic kompletnie wcześniej to odrazu jak tylko któreś się pojawiło. No było pięknie i idealnie ale wszystko się kiedyś kończy, chyba pora umierać dla mnie bo tak źle i tak niedobrze, w realnym życiu źle w tym internetowym też... Narazie usnęłam wszystkie moje konta z poratali randkowych i innych społecznościowych zostawiłam tylko fb i muszę sobie dać spokó z facetami poznanymi przez neta bo to prowadzi tylko do mojego nieszczęścia. Ale z musze jeszcze dodać, że ja czasami potrzebuje takiej kontroli, przejęcia władzy nademną i jak widać oczekuje tego od ludzi ale skąd oni moga to wiedzieć jak im tego nie powiem przecież :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsgfdsfs
Sama robisz z siebie cierpiętnicę. Zostaw gościa w spokoju, i przestan się już łudzić. Jakby był zainteresowany to już bylibyście parą. Ciesz się, że jest chociaz kulturalny i nie napisał Ci prosto z mostu że nie jesteś w jego typie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sponsorvvc
Jestes mloda i wszystko sie skonczy happyendem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sponsorvvc
Pomysl... gdyby byl jakims perwm i cie zgwalcil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam o problemach
mlodziezy to drze o wlasne dziecko, ja wam strasznie wspolczuje takiej okropnej mlodosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala land
sssseeeer masz w sumie racje jeżdzę po kraju i diotkę z siebie robię :/ Ciekawa jestem co on o mnie myśli w ogóle, ale nie zapytam go bo boję się, że mnie okłamie tylko po to żeby było między nami wporządku a ja też mu nie powiem jak bardzo się nim jaram żeby nie wyjść na kretynkę, żeby sie nie wystraszył albo pomyślał , że pasztet się w nim zakochał albo cuś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×