internetowa miłość - jak ja mogłam myślć, że to wypali :/

Że już niedługo przejdzie, czy, że już niedługo spotkasz tego, który się Tobą naprawdę zainteresuje, będziesz dla niego jedyną oraz będzie w stanie Cię wysłuchać do końca? :x ;)

wyjdź do ludzi,na imprezę, z czasem Ci przejdzie. :) Poznasz kogoś nowego i zapomnisz. Nie pisz do tego faceta u ktorego bylas,nie warto. jesli on by byl Toba zauroczony zrobil by wszystko żeby byc z Toba jak najczesciej.

Sorry, że tak się wtrącę ale troszkę Ci współczuję. Człowiek poświęca tyle czasu i pewnych uczuć w taki telefoniczno-smsowy związek a tu lipa :( Byłam kiedyś w podobnej sytuacji, bardzo byłam w tym człowieku zakochana... ale nie wyszło. I dobrze bo później w identycznych okolicznościach poznałam mojego męża :) Także życzę Ci tego byś w końcu poznała tego jedynego, tamten tym księciem nie był ;)

że już niedługo przejdzie mi to wszystko a potem znowu kogoś poznam pewnie przez internet bo gdzieżby indziej :/ W sumie moje życie kręci się od jednego faceta z netu do drugiego od jakiegoś czasu tak naprawdę :/ Nie umiem nikogo znaleźć w prawdziwym życiu :/

JAK facetowi zależy to będzie się starał odzywał zabiegał o kobietę taka jest prawda!!! facet zrobi wiele by zdobyć tą która wpadła mu w oko jak jest bierny to kobieta wie jedno to że ma ją w dupie a ty tego nie pojęłaas tylko się tutaj rozwodzisz

no ale skoro już wylewam się tu przed wami tak porządnie to muszę dodać, że wychodzenie na imprezę, gdzieś ze znajomymi w ogóle mnie nie kręci wręcz czasami przeraża, że muszę iść :/ Mam strasznie niską samoocenę a moim znajomi są silni i pewni siebie zwłaszcza koleżanki, piękne, chude no ideały dla większości, A ja taka szara mysz wśród nich po prostu nie zauważalna przy nich :/ Więc jak idę na taką imprezę to z nastawieniem, że i tak nic dobrego mnie tam nie spotka bo koleżanki będą podrywane cały czas a ja nic kompletnie zero zainteresowania ze strony płci przeciwnej :/ Dlatego też rzadko kiedy się wybieram na takie tego typu imprezy bo czuję się żałośnie w takich sytuacjach

to na pewno nie miłosc a zauroczenie milosc to za duze slowo zeby mowic o niej.Poza tym moze on tak sie zachowal kiedy go odwiedzilas bo bal sie ze zle zareagujesz gdy nie wiem zblizy sie bardziej do Ciebie ,pomyslalas o tym ?... z ciekawosci w jakim wieku jestescie?

no właśnie ja też tak nie reagowałam bo nie chciałam spieprzyć tego, żeby potem nie było niekomfortowych sytuacji :/ Może i tak było chciał być szarmancki, gentlemen a ja teraz panikuje sama nie wiem ja 24 on 26...

uwierz w siebie! ideały nie istnieją . Wg Ciebie Twoja kolezanki moga byc 'piekne,chude' ale dla kogoś Ty rowniez mozesz byc piękna.

jak będę taka jak one to wtedy będę piękna i ja dla kogoś ;)

Jak koleżanki robią się piękne, by być podrywane, to ja dziękuję za takie dziewczyny :o Nie zmieniaj się na siłę, bądź sobą! A co to znaczy według Ciebie być piękną?

ja tez bylam w podobnej sytuacji z tym,ze my sie nigdy nie spotkalimsy po kilku latach kontakt sie urwal.Choc naprawde fajnie nam sie rozmawialo i bylo milo to nie zaluje ze tak sie stalo on pewnie ma juz kogos ja obecnie tez jestem w zwiazku i jest dobrze.Czasem jestem ciekawa co u niego ale sie nie odzywam wykasowalam Jego numer gg numer tel., adres mailowy .Wiec jesli Ty naprawde chcesz kontynuowac ta znajomosc nie poddawaj sie tak łatwo;)

autorko podasz swojego maila lub gg? wlasnie przerabiam cos podobnego pogadajmy :)

co to znaczy być piękną ? Być taką jak koleżanki... A dokładniej przede wszystkim szczupłą i to bardzo jak one, wygadaną i pewną siebie i to wystarczy one wszystkie taką są szczupłe, wygadane i pewne siebie no i co raz każda jedna ma duże oczy, niebieskie albo wręcz czarne tęczówki a ja takie szaro niebieskie z brązowymi kropkami okropnie to wygląda :/

llkajajiqwueiq a co mi szkodzi 8944255 Narazie niech zostanie constans może akurat coś się wydarzy co pozwoli mi w jakiś sposób zadziałaś ;)

autorko po co podajesz gg obcym ludziom widac ze nie msz prawdziwych przyjaciol ktorym mozesz sie wygadac i szukasz szczescia w necie to jest przykre

widac ze zyjesz swiatem wirtualnym, czujesz się w nim doceniania, nawiązujesz romanse z facetami , nawet pisaląś że bałas sie z nim rozmawiać przez telefon tylko sms i pisanie przez net stworzylaś jakis swój wyalienowany obraz świat nie jest taki że faceci leca tylko na plastikowe lalki ubrane w lateks nie chcesz wyjśc do ludzi bo jesteś gorsza, bo kolezanki sa ładne :O ciezki problem masz rozgadujesz się przez net z facetem a póxniej po dlugiej komunikacji dochodzi do spotkania i facet nawet nie usiluje cie pocałować każdy w życiu kiedys trafi na swojego

ja równiez uważałam że kolezanki sa ładniejsze a ja nie ,jestem mała, szczupla, mychowaty kolor włosów, szare oczy i zawsze chodziłam w dżinsach i podkoszulku nie to co inne lachony w miniówach i szpilkach ale zakochal się we mnie wysoki przystojniak dla którego jestem najpiękniejsza i bezkonkurencyjna

Albo mu się nie spodobałaś z wyglądu albo swoim zachowaniem zniechęciłaś go do siebie. W ogóle to co to za pomysł żebyś to Ty przyjeżdzała do niego ? To on powinien do Ciebie przyjechać. To jego rola. Po drugie nie powinnaś jechać do niego na cztery dni tylko na godzinną kawę. Przecież jakby on chciał to mógłby tam z Tobą zrobić wszystko u siebie. Żadna szanująca się dziewczyna nie nie zostaje u chłopaka na noc na pierwszej randce. Jakby mi się laska wwaliła do mieszkania na cztery dni to też już by mi się nie chciało o nią starać. Bo po co? Pewnie zrobiłaś jeszcze pare innych błędow, ale to już nie ważne. SPaliłaś to! Trzeba było nie robić tego wszystkiego. Masz jedną szanse z jednym facetem w jednym życiu.

Moja koleżanka zrobiła bardzo podobnie. Pisała z chłopakiem i było wszystko dobrze, on ją zapraszał ale ona coś tam sie wymawiała. Później gdy on dał sobie spokój, ona przejrzała na oczy i wwaliła się do niego na kilka dni. Wtedy czar prysł. Ona teraz wielce zakochana a koleś ma ją gdzieś.

a myslalam ze w cos takiego bawia sie dzieci w wieku 8-13, jak to sie mozna pomylic;)

Ale on sam zapraszał mnie do siebie na ten długi weekend !! Ja pisałam wielokrotnie, że mnie nie wypada, że go nie znam aż tak dobrze, żeby z nim siedzieć sam na sam w jego domu na jego terenie.... Namawiał długo zapewniał że będzie dobrze... Poza tym widzę, że nie którzy nie czytają do końca nas dzieli ponad 200 km i nie ma nowy o godzinnej kawie !!

Lala-na początku Ci współczułam.Przeczytałam jednak Twoje kolejne posty i bardzo bije po oczach Twoja desperacja...Bo on to,bo on tamto.Nie usprawiedliwiaj siebie z zachowania napalonej 15-sto latki za przeproszeniem ale również nie wybielaj tego faceta.Jeśli facet jest naprawdę zainteresowany znajomością i kobietą to sam będzie do niej przyjeżdżał,dbał o nią,wynajmował hotel jeśli babeczka "na dzień dobry"nie chciałaby go zaprosić do domu.Ten Twój poszedł na łatwiznę na całej linii.Jak przyjedziesz to będziesz,później zero akcji ze zwykłym pocałunkiem.Wierz mi,że jak byście się sobie spodobali to pierwszego dnia byłyby pocałunki i porozrzucane ciuchy wszędzie :).Oczywiście nie trzeba zaraz na 1 spotkaniu iść do łóżka ale jak facetowi się kobietka spodoba to wiadomo,że się stara ją pocałować,przytulić,pieścić czy rozebrać i przespać się z nią.Przecież do dorosły facet a nie chłopczyk,więc nie wybielaj go,że jest nieśmiały.On po prostu nie miał ochoty z jakiś względu.A skoro już przyjechałaś do niego to był miły,kulturalny i Cię z domu nie wyrzucił.Znam wielu facetów i w 95% jak panna 1 przyjeżdża jak na złamanie karku do nich i to na kilka dni-od razu ją biorą za desperatkę i jest skreślona..Zmieniaj się przede wszystkim dla siebie jeśli teraz masz kompleksy ale nigdy dla facetów!Albo coś zaiskrzy od początku albo bye.Tylko raz można zrobić dobre pierwsze wrażenie.Nie spodobałaś mu się i tyle.A może ma kogoś innego.Olej to i nie myśl tyle,nie gdybaj...Pozdrawiam.

Teqi chyba najrozsądniejsza rada ze wszystkich jakie dostałam ;) dzięki :)

Współczuję Ci bardzo... Wiem jak się czujesz i jaka zawiedziona jesteś. :( Facetowi prawdopodobnie nie spodobałaś się fizycznie, bo gdyby tak było, to próbowałby Cię pocałować. Nie czytałam wszystkich p[ostów, więc spytam - nie wysłaliście sobie zdjęć przed spotkaniem?! Jeśli nie wysłaliście to był duży, duży błąd! A jeśli wysłaliście - to facet jest dziwadłem, sam nie wie czego chce.

Szczerze Ci napiszę: jak mogło Cię nie zdziwić, że on nie chce Cie pocałować? Eee.... Gdyby mnie przez 4 dni i wspólne noce facet nie chciał pocałować, to na pewno nie pomyślałabym "jest delikatny, nieśmiały, nie chce się spieszyć", tylko "nie podobam mu się". Jak można naiwnie myśleć, że wszystko jest ok? Jesli facet nie dąży w żaden sposób do kontaktu cielesnego, to znaczy, że nie traktuje kobiety jako potencjalnej partnerki. I jeszcze jedno mnie w Twoim opowiadaniu zdziwiło. Pisaliście tak dużo, tak często, potem rozmawialiście itd., a Ty ANI RAZU nie założyłaś, że moglibyście się spotkać? :O Nie gniewaj się, ale masz totalnie dziwne reakcje emocjonalne. Odbierasz wszystko na opak.

Widział widział zdjęcia... Ale już postanowione dam sobie z tym spokój. A ja sobie będę walczyć o siebie żeby się zmienić. Bo tak czytam te wpisy i to jednak ja się wygłupiłam i to jak cholera :\

Z czym wygłupiłaś? Że pojechałaś do niego? Czy ja wiem? No trochę niespotykane, ale w sumie co za różnica kto do kogo? Moim zdaniem nie powinnaś w tym widzieć swojej winy. Bo jakby facet chciał Cię, to bardzo by się cieszył że przyjechałaś - na pewno nie widziałby tego jako wady. Nie pozwól sobie na wyrzuty sumienia pod tym względem.

Widział zdjęcia i dał Ci kosza? Aż niemożliwe. Ale normalne zdjęcia, w całości? Czy wysyłałaś samą twarz, wyretuszowaną podczas gdy np. masz sporą nadwagę?

ewtwetw ODELEGŁOŚĆ !!!!!!! czytaj a potem krytykuj to ponad 200 km !! Ja w kiepskiej sytuacji finansowej i mieszkaniowej więc z góry założyłam, że nie ma szans, że on przyjedzie do mnie albo ja do niego bo mnie stać na to !!