JAK CZĘSTO SIĘ KĄPIECIE ???

aha, co do ciuchów to w domu noszę co innego, więc ciuchy "na wyjście" zakładam z 2-3 razy, ale bielizna na miłość boską, przecież to nie może nie śmierdzieć... a tyłki w ogóle podcieracie?? bleh...

Niewiarykurwagodne! Ludzie, o czym Wy w ogóle piszecie?! Majty noszone kilka dni?! Bo podpaska, to się nie brudzą?! Niektóre piszą, że się podmywają - na umytą, czystą dupę zakłądacie nieświeże majty?! Perfumy zamiast mycia się?! Chryste panie... Perfumy, antyperspiranty to się stosuje na świeżą czystą skórę! Mokre chusteczki po kupie?! Mokrymi chusteczkami to ewentualnie pupę niemowlaka można wycierać. Uważacie, że nie śmierdzicie?! To ja Wam powiem - tak Wam się tylko wydaje! Śmierdzicie i to nawet nie wiecie jak! Niestety najczęściej jest tak, że własnego smrodu nie czuć. Codziennie wieczorem wanna lub prysznic - wymiennie. Nie zasnę, jak dupy nie umyję.

Ją się myje codziennie. No chyba że wiem że NA PEWNO z domu nie wychodzę, więc wtedy nie, ale to się nie zdarza napewno częściej niż raz w tygodniu. Bieliznę zmieniam codziennie. Bluzki noszę tak 2,3 razy. Swetry może 5. Spodnie już dłużej no chyba że się ubrudzą, ale zaraz po przyjściu do domu przebieram się w ciuchy "po domu"

Ręce opadają. Ja wolalabym nie jesć niż na wodzie oszczędzać. Rano prysznic . Wieczorem długa kąpiel z depilacją i myciem włosów. Majtki minimum 2 razy dziennie zmieniam. Koszulka po jednym dniu do prania.

raz w tyg

Nie no ja nie wierzę,ci ludzie którzy tutaj piszą,że myją się raz lub dwa razy na tydzień to chyba sobie jakieś jaja robią? Właśnie teraz wyszło jak polacy dbają o higienę osobistą... Masakra normalnie.A później ja muszę jechać autobusem z takimi śmierdzielami albo mijać się na ulicy.Fuj ! Sama czasami nie umyję się jednego wieczora,bo a to zmęczenie a to to a tamto.Ale na drugi dzień lecę pod prysznic! W życiu bym nie wyszła na ulicę nie myjąc się 2 dni :o LUDZIE WEŹCIE SIĘ ZA HIGIENĘ,BO WASZYCH SMRODÓW JUŻ NIE DA SIĘ WĄCHAĆ! TO ODRAŻAJĄCE,ROBAKI WAM SIĘ W DUPACH ZALEGNĄ! :o

Ja się raz w tygodniu biore kąpiel w wannie i wtedy się porządnie myje i to mi wystarcza.

1 raz w tygodniu ale to dlatego że siedze ciagle w domu jak chodziłam do szkoły to co 2 dni teraz jak wychodze z domu to oczywiście przed każdym wyjściem się kąpie, szykuje itp. ale jak siedze w domu to po co??? dodam ze cały tydzień nosze te same ciuchy i piżame :P nie widze sensu codziennego zmieniania bo jak gotuję to od razu mi ciuchy śmierdzą obiadem ;/ wiec chodze cały tydzień w tym samym dresie

Raz dziennie biorę prysznic, włosy myję co 2 dni.

czasem jak mi się nie chce to robie sobie dzień dziecka i myję się następnego dnia rano. Nie wyobrażam sobie myć się ani 2 razy w tygodniu, ani dwa razy dziennie. w tym pierwszym przypadku po prostu śmierdziałabym, a w drugim nie widzę sensu i nie mam na to czasu, no chyba że po nocnym seksie czy jak mam okres. Nie wierzę że ktoś, kto się myje raz na tydzień nie śmierdzi, po prostu przywykliście do swoich zapachów i ich nie czujecie. Człowiek tak sie przyzwyczaja do zapachów że poleca się zmieniać perfumy co pół roku, bo po tym czasie już się ich nie czuje i używa dużo za dużo.

Chyba żartujecie... ;/ jak można myć się raz na tydzień? Ja codziennie przynajmniej biorę prysznic, bo po pierwsze lubię, sprawia mi to przyjemność, a po drugie lubię czuć się świeżo. Czasem myję się dwa razy dziennie. Używam antyperspirantu ale co z tego? Kurz, spaliny, zapach laboratorium, miasta, nie lubię nosić tego na sobie. Koszulki noszę raz, max dwa razy, bo też nie lubie mieć na sobie nie świeżych bluzek. Swetry i bluzy max trzy razy, spodnie trochę dłużej. Bieliznę zmieniam codziennie, a czasem nawet i dwa razy dziennie. Już wiem dlaczego w komunikacji miejskiej można czasem paść na miejscu ;/

no nie teraz to już padłam :D po co zmieniać bielizne 2 razy dziennie ?!?!?!?!?!?! popuszczasz w gacie czy jak??????????????????/

jak chcecie naprawdę wiedzieć czy Polacy się myją wystarczy się przejechać komunikacją miejską lub inną ,,,,,,,,,, dlatego mam swoje autko!

Bo jak się wykąpie np. po ćwiczeniach to nie zakładam tych samych gaci. Albo skarpetek.

to gdzie mam po pracy się umyć jeśli pracuję na budowie? mam zapierdalać na nogach do domu bo wam przeszkadza zapach bo ktoś pracuje fizycznie

raz dziennie myję części intymne i pachy kąpałabym się z chęcią cała codziennie ale oszczędzam na mediach więc staram się jak najrzadziej, jakbym miała codziennie wysiłek fizyczny to bym się kąpała codziennie na bank

DZIENNIE !!!!

kurde... wstydziłam się że ja tak tylko robię a robi tak więcej osób tj.. jak mam okres to nie zmieniam codziennie majtek, jak to robię zwykle tylko co 2 dni

kapie sie raz na rok ale prysznic biore codziennie. info dla oszczednych 1 minuta prysznica wystarczy zeby sie umyc caly najpierw namydlasz sie a potem splukasz i rachunki nizsze niz jakbyscie sie kapali raz na tydzien w pelnej wannie

powyżej 5 milimetrów brud sam odpada

FEEE JUŻ WIADOMO CZEMU W AUTOBUSACH TAK JE­BIE ODOREM GORZEJ JAK Z MURZYŃSKIEJ CHATY, OHYDA

mi się wydaje ze ludzie dla jaj odpowiadaja ze nie myja sie codziennie..........

Groooteska popieram i nic nie dodam bo wszystko zostalo dobrze ujete w im komentarzu

hahahahah taki temat to sie czyta jak jakis czarny humor:P a z drugiej strony to chyba rzeczywiscie prawda ze niektorzy sie myja raz w tygodniu albo rzadziej bo to czuc w komunikacji miejskiej lub jak sie gdzies wejdzie do urzedu czy cos i sa kolejki i ludzie doslownie smierdza,przez sam ten smrod nie chce sie czekac w kolejce,nie mowie ze wszedzie tak jest ale takie sa realia.a ludzie starsi to juz w ogole:Pja tam sobie nie wyobrazam zeby sie nie umyc przynajmniej raz dziennie,ale zwykle jest to rano przed praca i po pracy lub wieczorem przed spaniem.A w lecie to czasem czesciej jak sie wroci spoconym z zakupow czy cos to fajnie wskoczyc szybko pod prysznic letni przeciez to nie zajmuje bog wie ile.doslownie pare minut,a wieczorkiem mozna sobie pozwolic na dluzsza kapiel dla relaksu.

ja też 1 raz tygodniowo i żyje :P mówicie że prysznic trwa 1 minute ????? hahahahahahah to sie uśmiałam :D ja pod prysznicem siedze ok 30 minut, z czego woda się leje ok. 15 minut!!!!!!!!! mam włosy do pasa najpierw je namaczam około 1 minuty, potem myje i spłukuje znów 1 minute, potem drugie mycie i znów 1 minuta płukania, na koniec odzywka i długieeee płukanie po odzywce do tego dochodzi depilacja, peeling, po każdej tej czynności musze sie spłukać około 1 minuty wiec gdybym miała się tak myć codziennie to chyba bym sie nie wypłaciła skoro wam prysznic zajmuje 1 minute to znaczy że nie myjecie włosów (no chyba że macie krótkie jak facet na zapałke) nie robicie peelingów ani się nie depilujecie czasem do tego dorzuce jeszcze peeling i maske na twarz i kolejne płukanie prysznicem około minuty czyli PODSUMOWYJĄC takie mycie nie zajmuje 1 minuty a MINIMUM 15 !!!!! do powiedzmy ok 20 ... wiecie ile wody się zuużywa przez te 20 minut??????????????????????????????? teraz macie odpowiedz czemu myje sie raz na tydzień.........

Najlepsza historie uslyszalam na kafe w tamtym roku, dziewczyna twierdzila ze jak ma ostatnie dni okresu to chodxi w JEDNEJ PODPASCE dopoki sie cala nie zapełni twierdzac ze to nie smierdzi

nie no to chyba jakiś ponury żart żeby codziennie się nie umyć i nie zmienić bielizny, nie mowie tu o wannie pełnej wody, ale krótki prysznic, czy umycie miejsc strategicznych obowiązkowo

ja 2 razy w tygodniu przez lato, w zimie 1 raz bo sie tak nie poce mocno, a jak czuje że juz pod pachami śmierdzi to używam sztyftu zapachowego i spokojnie jakoś wytrzymuje do weekendu zreszta gdybym śmierdzial to żonka nie chciałaby sie "przytulać" a seksimy sie co 2-3 dni wiec chyba nie śmierdze?? współczuje wam że tak sie pocicie, może zainwestujcie sobie w perfumy :P

Włosów nie myję akurat codziennie, depilacja i peelingi też mi są zbędne każdego dnia. Zwykły prysznic, namydlenie całego ciała i spłukanie można więc wykonać ekspresowo, a człowiek od razu czuje się bardziej świeżo. Wody zużyje się tyle, co do podmycia "strategicznych miejsc" w misce, a komfort zdecydowanie większy, wygodniej mi po prostu, niż tak chlapać się po kawałku.

"współczuje wam że tak sie pocicie, może zainwestujcie sobie w perfumy" - dżizasss, następny! Wbij sobie do łepetyny, że perfumy nie zastąpią wody i mydła! Nie mówiąc o tym, jaki efekt dają zmieszane perfumy, dezodoranty ze smrodem spod pachy... Seks oralny z facetem, który nie mył się cały tydzień...sama myśl napawa mnie obrzydzeniem.