JAK CZĘSTO SIĘ KĄPIECIE ???

Mi jakoś się skora ani nie wysusza ani nic się z nią nie dzieje jak codziennie biorę prysznic, usprawiedliwiacie się tym, poza tym jak ktoś napisał woda taka droga nie jest jak np prąd. choc myślę ze to bardziej z wychowania wynika co ile się ktoś myje, jesli w dzieciństwie było raz w tyg to teraz tak zostalo :)

CZĘSTE MYCIE SKRACA ŻYCIE BO SKORA SIĘ ZDZIERA I CZLOWIEK UMIERA:) MYCIE NÓG TO MÓJ WROG

jestem w szoku po przeczytaniu topiku

mnie mama kapala codziennie, teraz wiem ze to niezdrowe i nie kontynuuje tego

Teraz rozumiem ten smród latem w różnych publicznych miejscach... Do niedawna nie uwierzyłabym w to co czytam,ale od prawie roku mieszkam z brudasem(wspólnie wynajmujemy dom).Facet-30 lat,myje się co 4-5 dni,pracuję bardzo dużo godzin,przychodzi upocony i tak śpi,syry brudne i smierdzące,pościel czarna jak smoła(bo po co prać).Po skorzystaniu z toalety rąk też nie myje i bierze się za jedzenie,ogólnie masakra.Zaczyna mnie obrzydzać totalnie i chcę się wyprowadzić. :-O

Co za idiotyczne rozważania. Bez higieny jest tak jak w kupie gnoju. Ale co kto lubi... A może lubicie mieć grzybicę: http://www.msfera.pl/grzybica-modna.html

napierdala z kilku nicków, to o myciu się raz na tydzień:O przecież to niemożliwe, chyba, że u zachlanych patoli albo ludzi, których by nie było stać na neta

grzybica to predzej od nadmiernego mycia sie :P

nie jestem pedałem żeby myć dupe codziennie

ja mysle ze wiele osob po prostu dalo sie nabrac na codzienne mycie i wcieranie kosmetykow a to zdrowia nie przysparza

ja się myje od czasu do czasu czyli mniej więcej raz na 2,3 tygodnie

ihi haha

ja sie kapie co drugi dzien, latem bywa ze codziennie. kapiel 2 razy dziennie nie jest zdrowa. zmywa sie bowiem wartwe ochronna skory!!!

Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy się codziennie myją. Ja się pytam PO CO?

juz wiem dlaczego w komunikacji miejskiej tak smierdzi :o . Brudasy. Biore prysznic 2 razy dziennie - rano i wieczorem i nie wyobrazam sobie inaczej.

no ludzie, nie rozumiecie że codzienie mycie jest szkodliwe?????? idzcie i sie zapytajcie dermatologa, zmywacie warstwę ochronną skóry. Nie mówie żeby myć się raz na miesiąc ale na pewno nie codziennie. Ja sie myję 2 razy w tygodniu i wg mnie jest idealnie. Czasem co tydzień ale wtedy tego 7 dni czułam sie juz taka brudna i nieświeża wiec dodatkowo myje sie w środe, czyli 2 razy w tyg. Ale jesli ktos czuje sie ok po tych 7 dniach to po co czesciej??? bo wy sie pocicie i śmierdzicie?? patrzcie na siebie a nie na innych, każdy ma inne potrzeby dużo zdrowiej jest właśnie użyć takich chusteczek dla niemowląt przed snem i przetrzec paszki itp niż isc pod prysznic i zmywać warstwe ochronną :O A Ci co myją sie 2 razy dziennie to psychiczni są, nie chce wiedziec jak wygląda wasza skóra.

Do wszystkich tych brudasów, którzy mówią, że się nie pocą: pocicie się jak cholera! Po prostu przywykliście do swojego smrodu, ale nie zmuszajcie do tego innych. W sklepach, komunikacji miejskiej itd pełno takich, którzy sie 'nie pocą'. ciekawe w takim razie czemu trudno koło nich wytrzymać.

a waszym partnerom seksualnym glęboko współczuje, chyba ze znaleźliscie takich z uszkodzonym zmyslem węchu.

Moja wyglada normalnie. Chusteczkami miejsca intymne przecieracie CAŁY tydzień, zamiast iść i sie umyć? To ja już wiem, skąd ten stereotyp, że każda c*pka śmierdzi rybą, albo czymś podobnym . Jak sie tam hoduje nie wiadomo co, to potem tak jest.

No właśnie, przy seksie to nie przeszkadza, że ktoś kąpie się raz na tydzień, nawet jak ktoś lubi oral? Trudno mi sobie to wyobrazić, po tygodniu nie mycia się, nie pozwoliłabym się tam dotykać a co dopiero do buzi : O

mamy ustalone z mężem że seks jest 2 razy w tygodniu zawsze po kąpieli czyli w środe i sobote/niedziele a jak nam sie jeszcze zachce to wtedy podmywam się w misce przed stosunkiem, ewentualnie użyje chusteczek tych mokrych

Masakra... :D

Co do oszczędności, to jest chwila pod prysznicem, odkręcić na chwilę strumień, zmoczyć ciało i włosy, zakręcić, namydlić ciało, szampon na włosy, można też wtedy umyć zęby, odkręć wodę i opłukać się, ot cała filozofia, 5 min, chyba, że ktoś jeszcze się depiluje w stanie namydlenia, ale to też szybko. Wszystko jest kwestią nawyku i przyzwyczajenia :)

deszczowa - chyba masz włosy ścieta na zapałke... ja mam do pasa i musze je myć 2 razy, potem nakładać maskę bo inaczej bym nie rozczesała, z samymi włosami schodzi mi 15 minut, plus 5 minut na umycie ciała, do tego depilacja, peeling całego ciała i 40 minut z głowy nie mam czasu na to nie pieprzcie że to tylko 5 minut !!! wychodzi na to że wy jestescie brudasami a nie ja, to nie sztuka tylko sie opłukać wodą, nie używacie masek, nie robicie peelingów, nie depilujecie sie???? i kto jest zaniedbany???? Ja co myje sie 2 razy w tygodniu po 40 minut i robie te wszystkie rzeczy czy panienka co wejdzie codzienie na minute i się tylko opryska wodą??????/

No wyobraź sobie, że ja sie też depiluje. Nie codziennie, ale depiluje. NIKT ci sie nie każe codziennie depilować i stać CODZIENNIE pod prysznicem przez godzinę. W ogóle depilacja pod prysznicem? wtf? Chyba golenie maszynką co najwyżej, ale to i tak nie potrzeba do tego ciągle lejącej sie wody. Przecież możesz codziennie wziąć prysznic- 5 minutowy, a raz, dwa razy w tyg przeprowadzić depilacje, zrobić peeling i tyle. I tak, jesteś brudasem. Jak można sie położyć do łóżka brudnym. Ile w powietrzu jest kurzu, brudu, spalin, to sie wszystko osadza na włosach i nie tylko. Więc odpowiedz sobie sama na pytanie, czy jesteś brudasem, skoro nosisz na sobie te wszystkie zanieczyszczenia przez pół tygodnia.

zbieram ślimaki - a włosy jakie masz?? używasz masek, odzywek? ja mam do pasa i samo mycie zajmuje mi 10 minut, potem z maską musze też postać chociaż 5 minut i dopiero spłukuję i mialam na myśli golenie się nie depilacje, gdzie mam to robić jak nie pod prysznicem???? peeling o golenie owszem nie codziennie, ale co z włosami? pewnie masz krótkie to nie wiesz o czym mówie zapomniałam wspomnieć jeszcze o balsamowaniu!!!! samo wcieranie - ok 3-5 minut plus ok 10 minut żeby się wchłoneło i dopiero potem moge sie ubrać tak więc nie pieprzcie że prysznic to tylko minuta!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

włosy? Za łopatki. Raczej nikt by ich nie nazwał krótkimi, chociaż ostatnio obciełam ze 3 cm. Ale szybko rosną. :) Myje raczej codzinnie. Czasem odpuszczam w weekend gdy nigdzie nie ide, albo gdy jestem chora obłożnie, czy coś takiego. Ale nie ma siły, że wyjde do ludzi z 2 dniowymi włosami... No way...

Liliana-nie tylko Ty masz włosy do pasa.Nie oznacza to,że trzeba się myć 1-2 razy w tygodniu.Masakra.Ja mam w tej chwili włosy do połowy pleców i myję je codziennie.Tak samo jak resztę ciała.I nie wmawiaj mi proszę,że wszystkie babeczki nie mają czasu na pielęgnację.Przed pracą wolę wstać wcześniej i mieć czas codziennie umyć ciało i włosy(łącznie z balsamami,odżywkami,makijażem itp)niż łazić w tym całym kurzu...Z codziennym prysznicem nie jest przecież dużo zachodu.A balsam do ciała?Maseczki?Peelingi?To też nie trwa 12 godzin :D.Chyba nie umiecie się zorganizować dobrze.

Ja też miałam na myśli golenie, sądziłam, że to rodzaj depilacji, a nie:)? Wygodnie to robić np. pod prysznicem właśnie.

co tydzień