Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ja_też_jestem_zmęczona

Kobiety (nie)dojrzałe - ZAPRASZAM DO ROZMÓW.

Polecane posty

Gość gość
Na koloniach, upiorzyce chwaliły się takimi opowiadaniami. Głównie o tematyce miłosnej nie mylić z erotyczną;-) Jedna przebijała wszystkie... my, młodzi upiorzyści chętnie słuchaliśmy tego, a reszta przestała ją... ;-) ulubić:-P Miała upiorny dar. Więc? Myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bądź szybsza od Ślimak, ślimak;-) Więc? myk, myk... blokują jak mogą, ale tylko tu:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upiorny, na to mnie nie namówisz xD jednego pisałam koło 5-6 kl szkoły pdst, potem w gim 2(musiałam usunąć) potem częściowo w gim i do końca lo- 3 ;) na każdym było oprócz moich błyskotliwych przemyslen nt świata i ludzi dużo prywaty i głównie moi znajomi to czytali i komentowali w dużej ilości (czasem obcy się przyplatal) więc nie podam tu żadnego linka bo po prostu jest tam za dużo danych- osobowych też, no różnego rodzaju xD do tego nr 3, o którym głównie mowa pozostaje na hasło i bardzo do szuflady i z sentymentu. chyba że go usunięto, ale wątpię. Więc naprawdę wybacz- nie mogę :) jeśli zacznę znowu to będzie na czysto i z nowym adresem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ogromnym upiorem, ale wybaczam:-) To zrozumiałe. Może za kilka lat? więc, ciekawe czym się wykpi Jestem? Więc? Myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynij tu:-) Więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też nie namówisz, bo jestem zażenowana poziomem moich zdolności pisarskich w wieku 13 lat. Gdybym pamiętała hasło do meila na którym było założone to usunęłabym to w cholerę... Ale nie pamiętam i tak sobie to wisi w internecie... Na szczęście tylko jedna osoba wie, że to moje ;] ostatnio nawet miałam fazę na napisanie od nowa tego ale nie podołałam... Upiorny, a może Ty się pochwalisz swoimi wierszami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestę, czuje się doceniona :D ja dokładnie tak samo myślę obserwując obecna młodzież, ale też studentów... nieraz mi się takie ciekawe rozmowy zdarzyło słyszeć... pewnie poziom taki o jakim wspomniałaś.. najlepsze są jednak moim zdaniem wyznania po otrzesinach i innych studenckich imprezach- przelizałam się z M, ale chodzę z K, ale A. jak ze mną tańczył to tak fajnie trzymał mnie za tyłek, i t d. I ogólnie, tyle. Moi znajomi prezentują niby wyższy poziom, a i tak mój związek się im w głowie nie mieści. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hola, hola! Już dostalem po nosie za swoje "wiersze" mimo, że niektóre były naprawdę trudne, ale treściwe:-o ???? Filozof... potrafi:-D Moje teksty były proste i łatwe typu blond wakacje, marzeń chwila, co było nie nadejdzie już... o niebo, o niebo piękniejsze...:-P Disco Polo jest ambitniejsze. Ale wiersze, naprawdę gościu trochę mnie wymęczył bo czytał i pytał o opinie JEŻELI TO PRAWDA obcych, którzy nie wiedzieli, że to moje;-) Były miłe, cierpkie i konstruktywne opinie. Ale wyżej du py się nie podskoczy:-D więc myk, myk...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, mniej więcej o tym była rozmowa po której musiałam czytać słownik ;] albo mam znajomą, jak miałam 18 lat ona miała 14 i ona mi takie historie opowiadała o swoich imprezach, że normalnie czułam się nudziarą ;] jestem pewłna podziwu, że jeszcze nie jest matką albo ćpunką ;] ja jak miałam 14 lat to byłam fanką Harry'ego Pottera (zresztą nadal jestem xP) i pół życia spędzałam przy komputerze gadając z innymi maniakami... Świat schodzi na psy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No adres mojego ostatniego miejsca wylewania żali zna tylko kilka osób które również kolorowo wspominają ten czas i to co tam zawarte, niech tak zostanie. Jak chodzi o blog pisany w pdst to ja nie mam pojęcia na jaki mail mogłam go założyć, chyba nawet hasla do bloga już nie pamiętam xD a żeby było wesoło, ostatnio przez przypadek znalazłam blog, który należy chyba do mojej kuzynki. tak, tej co ślub bierze niedługo. Właściwie jestem pewna że to jej, bo jej chłopak jest tam wymieniony z pseudonimu i ona sama też. A to nie są jakieś pseudo pospolite, jedno silnie powiązane z nazwiskiem. Imiona tez są. Miasto się zgadza, czas się zgadza, wszystko się zgadza. Opanowałam google do perfekcji. Ale nie ma tam i tak wielu notek to dużo się nie dowiedziałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upiorny, no daj chociaż 1 wiersz :D! Jestę, no ja np w 2 gim zamiast iść na dyskotekę szkolną na której wtedy już 80% mojej klasy było pijane (zrobili sobie before party w domu u koleżanki) to byłam w kinie na którejś części harrego właśnie :D. I nie żartuje, naprawdę moje gim to była patologia konkretna. Najgorsze że przez 2 lata później po tym incydencie nie pojechalismy na żadna wycieczkę, bo klasa miała zakaz. Ja i inne normalne jednostki (bo jakieś poza mną były na szczęście) też. A to co się teraz dzieje w gimnazjach to już można przemilczeć :D Nie wiem w sumie czy może być gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej Ty, Upiorzyco ciekawska? Google Twoim sprzymierzeńcem somm... agenty dwa;-) więc... myk, myk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moi znajomi z gimbazy nie wiem co robili na wakacjach, to ja byłam na kolonii o tematyce potterowskiej :D także tego. Ale moje gimnazjum nie było takie tragiczne pod względem picia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No taki wywiad zrobiłam, konkretny. :D Ale nie zapytam czy to faktycznie jej twórczość bo mogłaby się poczuć dziwnie. Lepiej chyba nie wiedzieć że ktoś przypadkiem znalazł twój blog, którego od dawna nie piszesz... U mnie oczywiście burza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zakończenie szkółki... po kilkunastu minutach wchodząc do klasy obok zauważyłem, że ich ciasto, tort i inne słodkości są górnych lotów;-) a najupiorniejsze jest to, jak dla mnie bo myślałem, że anioły tego nie robią, ale upiorzystki już tak, więc one w tym procesie ulatniania słodkości, także brały udział:-P A ja naprawdę myślałem, że anioły to nie...:-P Ja byłem po basenie caly opalony na czerwono i oczy od chloru i od słońca... zawiodłem wychowawczynię... Tak wyglądałem, ale do ust tylko colę brałem. Fakt! Jest tylko gorzej. Więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zakończenie szkółki... po kilkunastu minutach wchodząc do klasy obok zauważyłem, że ich ciasto, tort i inne słodkości są górnych lotów;-) a najupiorniejsze jest to, jak dla mnie bo myślałem, że anioły tego nie robią, ale upiorzystki już tak, więc one w tym procesie ulatniania słodkości, także brały udział:-P A ja naprawdę myślałem, że anioły to nie...:-P Ja byłem po basenie caly opalony na czerwono i oczy od chloru i od słońca... zawiodłem wychowawczynię... Tak wyglądałem, ale do ust tylko colę brałem. Fakt! Jest tylko gorzej. Więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd Jestem? studentem, więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamięć zawodzi Wybacz. Więc??? Myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwielbiam słodycze i inne słodkości. I naprawdę ciasto z truskawkami- pycha :D jakbym wcześniej była to bym pauli podsuneła pomysł, bo tyle miała tych truskawek. u mnie grzmi strasznie... a mój kot chyba oszalał, właśnie na spacer się udał. To dopiero trzeba mieć w******e...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam Upiorzyce +/- 48 lat i jest upiorną fanatyczką Pottera i takich tam. Wstydu żadnego nie miej Jestem z tego powodu:-) Książki dla niej, jak powietrze dla topielca są. Więc, myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślimak, ślimak Twój kot jest:classic_cool: ale Ty też. Wiadomo;-) Więc, myk, myk... też pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Twój kot to KOT? Więc myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ ja się nie wstydzę, że jestem fanką Harryego Pottera. Ta książka to pół mojego dzieciństwa, to nieprzespane noce, to śmiech, łzy, dzięki niej mam najwspanialszą przyjaciółkę pod słońcem, to sposób na odskocznie od rzeczywistości, to wiele wspomnień wspaniałych chwil. Gdyby nie ta książka to byłabym innym człowiekiem i mówię to całkiem serio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno, dawno temu, gdy jeszcze wpatrywałem się w blogi o różnej tematyce to byłem pochłonięty... tacy zwykli ludzie, potrafili pisać tak niezwykle. Musiałem opanować się bo pochłonęło to wiele cennych godzin, nawet w ówczesnej pracy:-P Upiorne to było, na szczęście kiedyś. Jestem, sorrki. Źle odczytałem... to skąd Ty mieszkasz? Więc??? Myk, myk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem, jeszcze raz przepraszam. Przed chwilą szukałem czegoś, aby udowodnić Tobie, iż wprowadziłaś mnie w błąd z tym Potterem, ale okazuje się, że mi nie wyszła prowokacja;-) Skąd miałem takie przypuszczenie??? Upiorny jakiś jestem:-) więc myk, myli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to on. chociaż w sumie mam 3 onych i 1 oną. razem 4 sztuki. Oczywiście pozbawione możliwości rozmnazania się... ale nie wszystkie śpią ze mną w pokoju, każdy lubi inne miejsca w domu. Latem to większość dnia są poza domem, bo jest cieplej. ogólnie ponieważ w domu mieszkam i okolica spokojna to one wychodzą kiedy chcą i gdzie chcą. Sąsiadka już się np przyzwyczaiła, że moja kotka lubi leżeć u niej na trawniku :D Niektórzy tu też dokarmiaja koty, w tym te bezpanskie, bo i takie są nadal niestety... moje w sumie kiedyś byly niczyje, ale zajelismy się nimi, wszystkie są w podobnym wieku, no i też więcej nie wezmiemy bo jednak to też kosztuje leczyć je, karmić, dbać. Myślę że one są szczęśliwe kiedy mogą chodzic własnymi drogami, a jednocześnie mają dom gdzie zawsze mogą wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczam ;) wstydze się opowiadania, które było fanfiction na podstawie Pottera... ;P Zbieram, dużo tych kotów masz! Rządzą w domu? Mojej koleżanki koty otwierają sobie lodówkę ;D musieli takie blokady jak dla dzieci założyć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×