Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie:

Zakup i remont starego domu. Co sądzicie o moim pomyśle?

Polecane posty

czemu " oczywiście " ?:) z doświadczenia wiem ,ze pralnia , moze być z suszarnią śą nie do przecenienia , szczególnie w jesieni , zimie i wczesną wiosną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej lany maja sens oczywiście ,ze maja . Ale pod warunkiem , że kupi byle co ,nie edize nic robiła labo zrobi po łebkach i tak też edize mieszkać przez lata . A ceny może pójdą w górę ale z pewnością nie starych , nie remontowanych domów - bo i z jakiego powodu ? Dużo tu planów ,za mało konkretów , za dużo pobożnych życzeń a za malo wiedzy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
chodzi o to allium, że ona remontować ma zamiar, ale chyba ty inaczej odbierasz remontowanie i o to wam się rozchodzi ona zrobi remont, ale nie ogromnym nakładem kosztów, co nie znaczy, że wszytko jej się zawali na głowę i dom nie będzie nic wart moi rodzice żyją w domu z lat 50 bodajże i nigdy żadnych rur ani kabli nie wymieniali, a wszyscy chórem straszycie dziewczynę, że tak, tak, koniecznie musi wymienić. bzdura. jak wszytko działa jak należy to nie jest to konieczne. rodzice przez te 30 lat odkąd odziedziczyli dom zrobili tylko ocieplenie ścian i to stosunkowo niedawno, pokrycie dachu nieco wcześniej, poprawiali przy okazji 1 komin i wymienili piec na nowszy, ale to już dawno. poza tym nic specjalnie nie robią poza kosmetyką i przemeblowaniami. okna dopiero wymienili w ostatnich latach i to nie dlatego że były bardzo nieszczelne, tylko raczej ze względów estetycznych. nigdy im się nic nie posypało w domu. wiadomo, ze fundamenty pracują i tworzą się co jakiś czas pęknięcia, jak w każdym domu, ale nic się nigdy nie posypało. straszycie dziewczynę. uważam że zupełnie niepotrzebnie zresztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
wielu z was wychwala mieszkania w blokach, ale pomijacie, ze one również są obarczone ryzykiem. sama mam przypadek wśród bliskich znajomych, których zalało podczas ich nieobecności, bo u sąsiada myła awaria hydrauliczna. w efekcie napuchł im parkiet, tak że nie można było wejść do pokoi i odpadł tynk z sufitu niszcząc przy okazji wyposażenie pomieszczeń. mieszkanie jak większość było nie ubezpieczone i są w plecy, a sąsiada nie oskarżą bo awaria to ponoć nie jego wina, a świadków nie mają w domu chyba jednak trudniej o takie niespodzianki, bo nie masz lokatorów i nikt ci nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za glupoty
matko autorku czytac sie ciebie nie da! pieprzysz takie glupoty ze bania mala,widac ze nie masz doczynienia kompletnie z zadnym domem,remontem ,budowlnka itp uwierz mi -tak jak ty chcesz sie nie da! no chyba ze satysfakcjonuje cie walneicie kolejnej warstwy farby na grzyba itp ,niebezpieczne instalacje ktore w kazdej chwili moga pierdyknac itp ,wiesz no ja mam dzieci i jak ktos mi mowi ze cos trzeba wymienic bo biebezpeczne to wymieniam, a nie mysle sobie-to na kilka lat nie mialam robic takich remontow itp ,kazdy tutaj probuje ci powiedziec ,ze to nie jest tak hop siup i zapewniam cie ze udzieliy sie tutaj osoby ktore maja z tym doczynienia , bo te co nie maja pisza takie bzdury jak ty wiec siedza cicho . a te co sie znaja pisza- bo noz sie otwiera w kieszeni czytajac ciebie - wez sobie to do glowy - JESLI PRZEWIDUJESZ REMONT DOMU NA 100TYS NA SAM POCZATEK DODAJ JESZCZE 50 tys,czyli 150 tys. itd nie jestes w stanie przewidziec wszytskiego ,robiac jedno nagle okazuje sie ze zeby to zrobic musisz zrobic cos innego,jedno ciagnie za soba drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heini
Wow, ale się temat rozwinął. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie twierdzę , że w blokach czy nowych domach nic sie nie psuje czy nie wymaga remontu - wszystko się psuję i wszystko po jamimś czasie wymaga poprawienia . ale ... Twoi rodzice odziedziczyli dom po swoich rodzicach - czyli śa jego drugimi właścicielami , na dodatek po rodzinie . Obcy dom , od obcych ludzi, dom mający 30 - 40 lat , dom na wsi , dom w którym nic nie bylo robione - bo o tmaim pisze autorka ... czy można w nim mieszkać? oczywiście ,ze można . ludzie mieszkają w takich strasznych domach ,ze szok ale czy warto wykładać pieniacze żeby mieszkać jak w .... nawet nie wiem gdize ? Każdy dom , choćby był nawet ze zlota - będize wymagał remont jeśli chce sie w nim w miarę normalnie żyć . No ,chyba , że ktoś jest gotowy na p rzęycia ekstremalne - typu zamarznięty kibelek w zimie czy rury popuszczajaće wode wiosną .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
allium, bredzisz. przepraszam, ale głupstwa pleciesz. napisałam ci przecież ze oni nie ruszali instalacji ani rur, czyli są od 50 lat te same i nigdy nic im nie zamarzło, choć rury w piwnicy są ogacone, ale to większość ludzi robi nawet w nowych domach, bo rury zazwyczaj się izoluje. inna dziewczyna, która tu wyżej napisała jest strasznie przewrażliwiona. wiesz, gdybym ja tak słuchała każdego kto mi mówi zrób to czy tamto na wszelki wypadek, to bym chyba na nic innego nie pracowałam tylko wkoło wymieniała to samo. nawet w blokach żadna spółdzielnia nie robi wkoło remontów, tylko raz od wielkiego dzwonu i jakoś miliony ludzi w nich żyje z dziećmi, a część jest nawet starszych niż te domu za którymi chodzi autorka przesadzacie tak, że aż mi się chce momentami śmiać. niektóre przykłady to aż wymyślacie, żeby tylko przedstawić dziewczynie jakąś skrajną sytuację, hehe :D no przyznacie wreszcie, że celowo i złośliwie jej to piszecie, bo ja to widzę gołym okiem. gruba przesada i fatalizm na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupiłam stary dom
Około 50 lat. I naprawdę gdybyśmy tam chcieli mieszkać to dałoby się z nakładem ok 20-30 tys. Dom jest na Podkarpaciu ok 8 km od dużego miasta. Koszt domu 100 000. Dwa pokoje kuchnia i łazienka. Naprawdę autorko postu da się to zrobic. Dzis wiele naszych znajomych chciało by tak. Co prawda my zrobiliśmy większy remont bo dobudowalismy pokój ale jest ok. Mieszkamy już 5 lat i nic nowego nie wyszło jeszcze do remontu jak piszą inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i ja bredzę ale ty nie przeczytałaś co napisałam ze zrzumieniem . Nie napisałam , że rury zamarzają u twoich rodziców ale ,ze zamarzną u autorki - co też jest opcjonalne . Ponadto przypominam ic ,ze to nie ty jesteś właścicielką domu a twoi rodzice i wątpię , żebyś miała wiedże co rodzice robili albo maja zamiar robić , co robili twoi dziadkowie z domem - to taka trochę dyskusja w o niczym :) Tak samo jak zresztą plany autorki bo ona już wie czego nie zrobi i nie będize potrzeby robić - mimo ,ze nawet domu jeszcze nie obejrzała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom - 2 pokoje , kuchnia i łazienka ...:D po prostu taka wolnostojąca większa kawalerka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
mam wrażenie, że to tak jakbyście jej zazdrościły, że ona może sobie pozwolić na taką zmianę, a wy nie. może się mylę i może tak się przejawia wasza dobra wola, ale nie wszytko co piszecie jest prawdą i sporo problemów jest totalnie wyimaginowanych najbardziej mnie rozwalił ten hipotetyczny sąsiad biegający z linijką wokół ogrodzenia i żądający geodety :D o matko sąsiedzi moich starszych murowali płot i nikt się do niczego nie przykleił, ale słyszałam też że znajomych rodzice jak stawiali to ktoś na nich doniósł, że czegoś tam nie zgłosili, ale sąsiedzi byli solidarni i jak przyjechała inspekcja to było tylko "panie ten płot tu już 3 lata stoi" ;) a mury jeszcze mokre były i polewane szlauchem :D także różnie to z sąsiadami, ale szanse niewielkie że ktoś się przychrzani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie zaprzeczasz :) bo jak widzisz sprawy geodezyjne są bardzo ważne i ludzie ich przestrzegają , ale żeby o tym wiedzieć trzeba samemu albo mieć dom albo go budować albo remontować . Tylko laikom wszystko wydaje się śmieszne :) no dopóki sami nie zaczynają śmiać isę przez zaciśnięte zęby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet zeby zwykły płot postawić to nie jest sprawa tylko pieniezy , no ,ale o tym trzeba po prostu wiedzieć . Chyba , ze isę później chce zabłysnąć w programie Jaworowicz - jak to się sąsiad sąsiadowi na podwórku wybudował :) Ale jka pisałam -autorka che to zrobić byle jak i byle szybko to i pewnie taki " przyziemnościami " sobie głowy nie zawróci :) Niech sie tylko szykuje na klopoty -i heja bazyleja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
well, well, well... :) skoro nie zamarzły u moich rodziców 50 letnie rury, to mogę wiedzieć na jakiej podstawie twierdzisz, że zamarzną u autorki powiedzmy 40-30 letnie, a nawet 50 letnie? :) jakaś wiedza tajemna? 1 no tak ja nic totalnie nie wiem co robili w domu moi rodzice, bo przecież jak się urodziłam to oddali mnie na wychowanie do sióstr klasztornych i nie miałam wstępu do rodzinnego domu... :P w rodzinie panuje też klauzula milczenia i nie można głośno mówić o tym co dziadzia robił z domem przed przepisaniem go rodzicom :D 1 szanse, że cię sąsiad podkabluje szczerze są bliskie zeru. koleś co to stawiał ten płot nie stawiał go na miejscu starego tylko w nowym miejscu i dlatego. a jak ktoś stawia po linii starego to kein problem, nikt ci nic nie powie, bo to głupie. jakby miał kto wąty to by do starego też się przyczepił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupiłam stary dom
Tu autorka mówi o minimum remontów a wy już z góry o geodetach i innych pierdolach. Poniosło co niektórych . Więc nie piep rzcie tylko do roboty bo te wasze dobre rady zawiscia i zazdrocha jadą. Żal wam ściska. A co się nie da? Parasola w dupie rozłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kupiłam stary dom
Albo kasku na lewa stronę przewrócić. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
well, well, well... skoro nie zamarzły u moich rodziców 50 letnie rury, to mogę wiedzieć na jakiej podstawie twierdzisz, że zamarzną u autorki powiedzmy 40-30 letnie, a nawet 50 letnie? jakaś wiedza tajemna? xxxxxx :D choćby napodstawie ,ze ani ty ani autorka nie wiecie jaki ten dom kui -a że che kupić tanio to i dom będize tani - tani - czyli ...jaki ?:D 1 wiesz coś o domu ? to pięknie :D ale autorka będize wiedizała tylko to co jej powie sprzedawca . A co jej powie ? prawdę ? :) 1 szanse, że cię sąsiad podkabluje szczerze są bliskie zeru. koleś co to stawiał ten płot nie stawiał go na miejscu starego tylko w nowym miejscu i dlatego. a jak ktoś stawia po linii starego to kein problem, nikt ci nic nie powie, bo to głupie. jakby miał kto wąty to by do xxxx pewnie żyjesz w Bajladi ale na ziemskim łez padole każdy pilnuje tego za co zapłacił . Kup a sie przekonasz . na razie nie masz pojęcia o czym piszesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
no tak, ale ważne że wiesz ty allium :D nie wiem czy dom który kosztuje 300 tysi. jest tani. raczej koło takiego taniego nie leżał. :D sprzedawca powie jej jedno, a krewni co to są kumaci i oblatani w temacie drugie. napisała z tego co widzę, że bierze kogoś do oglądania i wydania ostatecznego werdyktu może i ja żyję w bajlandii, ale ty schizolandii, a to nie jest zdrowe :D no tak, nikt nie wie o czym pisze, bo na wiedzę ma monopol tylko ty jedna haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
kupiłam stary dom - klap klap klap! brawo! :D jestem tego samego zdania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na podstawie domu swoich rodziców wydajesz sądy o innych domach ? ich stanie , budowie , ogólnej kondycji ? tylko na podstaiwe ich wieku ? to ty wrózka jesteś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla mnie autorka moze kupić albo Wersal albo ziemiankę :D Co tylko zechce - ale skoro oczekiwała rady to czemu sie obraziła ?:D bo nie usłyszała oklasków od ludzi , którzy maja takie decyzje już za sobą ? :) a może ty masz swój dom , kupiłaś go albo wybudowałaś , zapłaciłaś za niego i wszystkie formalności swoimi ciężko zarobionymi pieniędzmi ? :) nie ? to co możesz wiedzieć na ten temat ? ach , prawda twoi rodzice maja dom ....:D a moi sąsiedzi konia - to pewnie powinnam sie wymądrzać na temat chodowi arabów ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
nie kurde :D tak se tylko napisałam.. no oczywiście, za autorka! :D ty w ogóle coś tu czytasz czy tylko snujesz przeraźliwe monologi? :D 1 taką samą wróżką jak i ty, ale chociaż mam jakieś porównanie, a ty masz? nigdzie nie piszesz w jakim mieszkasz, nowym czy starym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
wowz, stara ale ja w nim mieszkałam 20 lat :D no tak, ale to się pewnie nie liczy, bo twoim zdaniem człowiek który mieszkał w takim domu gówienko wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam ziemię , wytyczyłam granice , zbudowałam dom . W takiej kolejności . wiem ile co kosztowało , wiem ile czego mi potrzeba , wiem ile kosztuje okno i siatka .wiem ile pieniędzy pochłaniają leki jak dzieci zaczynają chorować kiedy jest zimno .Wiem ile kosztuje drewno i ile mi go potrzeba , wiem ile mam bruku i ile kosztowalo by wysypanie drogi żwirem a ile kostką . wiem, A wiesz skąd ? od ludzi , k tórzy przez to przeszli przede mną . Bo nie obrażałam ise jak ktoś twierdził ,ze mój plan jest głupi tylko pytałam dlaczego tak sądzi . Jak mądrze mówił - słuchałam , choć decyzję i tak podejmowałam sama . A autorka chce rady ale tylko takiej jaka jest jej wygodna . Jaj sprawa . i jej forsa i kłopoty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i pewnie te 20 lat masz i stąd twoje podejście do twmatu - romantyczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
budowa nowego, a kupno starego to dwie różne bajki. nie trzeba wielu rzeczy robić od podstaw, bo większość już jest. w sumie prawie wszytko jest. i dlatego takie głupoty piszesz, bo patrzysz na tą inwestycję z perspektywy budowy nowego domu. stąd ci twoi geodeci i inne cuda wianki. zrozum, że między budową, a kupnem gotowej nieruchomości z zagospodarowaną ogrodzoną działką to dwa różne światy. 1 20? chciałabym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejek ze slodkich migdalow
miało być: zrozum, że budowa, a kupno gotowej nieruchomości z zagospodarowaną ogrodzoną działką to dwa różne światy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kupno starego i budowa nowego maja takie same podstawy prawne - dom , nieruchomość to nie tylko ziemia i budynek - to aspekt prawny . te same przepisy ich dotyczą , te same kodeksy regulują sporne sprawy , to sam prawo budowlane dotyczy , ten sam geodeta mierzy ... Ale jka ktoś uwąz , ze podstawy , sprawy podstawowe typu granica działki nie są ważne - czy mozan isę dziwić ,zei resztę spraw zrobi byle jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×