Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytanie:

Zakup i remont starego domu. Co sądzicie o moim pomyśle?

Polecane posty

Gość Pytanie:
Biorę też pod uwagę, że w takich domach pocą się piwnice latem bo jest różnica temperatur i brak odpowiedniej wentylacji i małe okna temu sprzyjają, ale można kupić pochłaniacze wilgoci, np. HG albo coś podobnego, a jak się zaczyna sezon grzewczy to i tak wszystko momentalnie wysycha bo idzie ciepło od pieca i rur w piwnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rozumiem, wiem, jak to jest, ale skoro wiele osób ci pisze mądre rzeczy i są tego pewni, to może warto ich posłuchać? Ja mieszkam w mieszkaniu, chcemy wybudować dom (bo właśnie nas nie stać na kupienie starego i remontowanie go, a przy okazji zrobimy go tak jak chcemy a nie tak jak chciał ktoś ileś-dziesiąt lat temu), ale pracowałam z przedsiębiorcami prowadzącymi firmy budowlane i ludźmi biorącymi kredyty hipoteczne na różne cele, i tak jak ta kobieta, o której Ci wcześniej napisałam, oni wszyscy mają jedno zdanie - lepiej postawić po swojemu nowy dom niż kupować stary. Widziałaś kiedyś ceny używanych domów? Takich nie-ruder? Bo ja nie widziałam na razie tańszego niż 250 000 (fakt - nie poszukuję jakoś specjalnie, przyznaję), i co, myślisz, że remont się zamknie w 10-20 000? Nie ma szans! My teraz w naszym mieszkaniu robimy taki remont jaki Ty chcesz robić w tym swoim domu - gładzie, malowanie, cyklinowanie, częściowo nowe instalacje elektryczne. Nie remontujemy całego mieszkania, bo najdroższe rzeczy, czyli łazienkę i kuchnię mamy już zrobione. I kosztuje nas ta przyjemność blisko 15 000! To sobie pomyśl, co będzie w pewnie 4 razy większym domu, gdzie jeszcze dochodzą roboty zewnętrzne. A tak - kupujesz sobie działeczkę poza miastem za 50 000, budujecie dom za 150 000, za 50 000 sobie na wypasie urządzacie i już Cię to mniej kosztuje niż remont starego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie, ja nie mieszkam juz z rodzicami, ale gdybys kupila od nich dom, to mowie ci, ze do roboty byloby niewiele. problem tylko w tym, czy uda ci sie trafic na taki dom... akurat dom moich rodzicow budowali jeszcze pradziadkowie i zrobili to bardzo solidnie. ale np. sasiednie domy z tego okresu to podpicowane rudery, wlasciciele maja wiele klopotu, zeby tam normalnie mieszkac. takze zastanow sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja taki dom kupiłam. W pięknym miejscu nan morzem. To było 6 lat temu... do dzisiaj dom nie jest skończony. Skarbonka bez końća!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Remont szacowany na 100 000zł. Przerodził się w projekt o wartości 300 000 zł i nie ma końca. Co rusz okazuje się że to co zrobiliśmy jest niewystarczające, albo że już się zdążyło popsuć. No i cały czas odkrywamy coś nowego do robienia. Przykład. Dobry niby dach nagle zaczyna przeciekać... nie daje się go łatać bo przecieka gorzej... zalewa zrobione wcześniej pokoje i sufity... sufity spadają i są do wymiany. Dach do wymiany - koszt 60 tys zł!!!!!!!! ODRADZAM!!!! Nasz domek kosztował już nas w sumie z 600 tys zł Taniej by było kupić nowy i gotowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie:
Szkoda, że niewiele osób czyta to co już zostało napisane w temacie i ciągle pisze o zabytkach, domach ponad 100 letnich i naszym dożywotnim mieszkaniu w nich. Przecież już tyle razy pisałam o co nam chodzi i czego szukamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jio;lyf
myśłe, że musiałabys mieć dużo szczęścia, żeby kupic dom bez niespodzianek - tak żeby nie wymieniać rur, instalacji (my z mezem nie wymieniliśy elektrycznej i teraz nie możemy mieć płyty elektrycznej w kuchni, a jak włączę czajnik i pralkę/piekarnik to mi korki wywala) itd, włąściciele musieliby o niego dbać, żeby nie wymagał gruntownego remontu; mieszkam na wsi więc wiem jak jest; jeśłi dom przez 20 lat nie był dobrze ogrzany to na bank jest wilgoć i grzyb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie:
Wiele osób pisze z tego co zauważyłam nie na temat, albo nie do końca na temat, bo nie czyta tego co ja piszę i czego szukam, ani co zamierzam. Ludzie opisują jakieś sytuacje, które mają niewiele wspólnego z tematem. Ile jest wypowiedzi dotyczących stricte mojej sytuacji? Dwie-trzy. A reszta to opisy całkowicie innych domów i okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgfdgfdd
zrobisz tak jak będziesz uważała...:) ale w starych domach i tak ciągle coś trzeba zrobić. wiem bo mieszkam w domku i zawsze coś jest do roboty. w sumie prawda jest taka ze nie musisz odrazu wszystkiego robić tylko stopniowo, zawsze mniej sie to odczuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiii
" Jak pewnie zauważyłyście jestem bardzo optymistycznie nastawiona to takiej inwestycji i w zasadzie to czego teraz szukam to pokrzepienia i zachęty, że to dobra droga." i to jest twój problem zyjesz marzeniami chciałbyś abyśmy ci napisały: świetny pomysł, będziesz miała dom, ogród, kupisz za bezcen, ciut dołozysz, wyremontujesz, bedzie jak nowy apotem sprzedasz i zarobisz... moze na nowy kolejny dom :) halo!!!! tu ziemia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie:
Nie nadążam już z czytaniem i odpisywaniem. Robię sobie przerwę, bo muszę przebrnąć przez wszystkie wpisy i dopiero potem się odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcfghjmn bcvb
masz teorie ale w praktyce naprawde jest inaczej, w kwestii wilgoci np moja piwnica od jesieni jest zalewana codziennie pompujemy wode i codziennie wraca bo wysoko sa wody gruntowe ,co za tym idzie w lazience ktora jest pomieszczeniem nad tym zalanym fragmentem jest wilgoc i pochlaniacze wybacz ,ale gowno sie przydaja, piszesz ze jak sie grzeje to nie ma wilgoci chyba snisz kobieto ,wystarczy ze masz snieg na dachu i juz jest wilgoc wylazi grzyb.Nie masz pojecia tylko karmisz sie wyobrazeniami rob jak chcesz twoje pieniadze twoje zdrowie twoj czas twoje zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie:
Ale pozwolę sobie jeszcze na szybko odpisać osobie wyżej. Chyba nie bardzo żyję marzeniami. Byłaś kiedyś zagranicą? Widziałaś żeby się tam ktoś budował? Widziałaś jakie domy kupują rodziny z dziećmi? Widziałaś jak je remontują? Nikt raczej się nie wczuwa w rozbieranie domu na części i wymienianie wszystkiego na nowe, ani nie osiada w jednym miejscu do końca życia. Robią kosmetykę, za jakiś czas sprzedają i przeprowadzają się gdzieś indziej. Ja chcę zrobić to samo, tylko że w Polsce. Można? Można. Skoro można w krajach ościennych, to czemu nie na rodzimym gruncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupujac stary dom i myslac ze bedziesz mieszkac w nim do skonczenia gimnazjum przez dzieci a nawet dłuzej,zakładajac ze dzieci amsz w wieku 2-3 lat szykuj sie na to ze po 1 nie odłozysz zadnej kasy.nawet jak teraz zrobisz tylko kosmetyke domu to z czasem i tak zacznie sie sypac. 2 instalacja wodna i klanalizacyjna w takich domach jest stara i czesto sie zatyka wiec z czasem bedie do wymiany a i instalacja elektryczna,na banka aluminiowa bedzie do wymiany na nową.To sa wszystko ogromne koszty.3 jak bedzie ogrzewany taki dom? na bank starym piecem albo stara instalacja na gaz.Z czasem wkurzysz sie latajac co chwile podkladac do pieca i bedziesz chciała nowy a to koszt,lub instalacja grzewcza sie spie... i trzeba bedzie wymienic. stary dom to wieczna inwestycja.ma swoj klimat owszem.Ale zeby na nim zarobic? nie licz. To co włozysz przez te wszystkie lata w zyciu ci sie nie zwroci. ja mieszkam w domu z lat 60tych.Duzym i nie takim zaniedbanym.Ae juz było ocieplanie-20tys,wymina kanalizacyjnych rur tylko pod budynkiem -5tys,czeka mnie wymiana kilku okien ok 5 tys.Sam remont domu i to tez kosmetyka ok 10tys, a tzreba jeszcze: pomalowac dach,wymienic rynny,wymienic kostke brukowa,wyrownac trawnik,pomalowac ogrodzenie,wybudowac wjazd na auto itp i wiele innych drobnych spraw wychodzacych w maire urzytkowania. No ale ja sie nie zamierzam stad wyprowadzac i lubie miec cos do roboty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Polsce nie mozna bo inny klimat inaczej budowane sa domy z innych materiałow inaczej zarabiamy innymi kryteriami sie kierujemy itd Polska to nie UK czy USA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcfghjmn bcvb
u mnie elektryka siada musimy wszystko pociagnac na nowo koszt niewiadomy bo wyjdzie w trakcie kosmetyka ktora zrobilismy tak jak ty piszesz mniej wiecej to byl koszt ok 30-40 tysiecy bo ciagle cos dochodzilo.Teraz czeka nas remont dachu...50 tys minimum i zawsze cos i cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie:
Większość pesymistycznych wpisów wynika chyba właśnie z takiej lokalnej mentalności, że budowa albo kupiony dom to już inwestycja na lata, bo Polacy lubią osiadać w jednym miejscu, a nie migrować i zmieniać lokum, dlatego wszytko muszą budować gruntownie. Teraz już rozumiem waszą postawę. Ale osoby, które mieszkały gdzieś dalej powinny dobrze wiedzieć co mam na myśli i o jakim typie remontu piszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgfdgfdd
to za ile myślisz że kupisz taki 30 letni dom? bo wywnioskowałam że starsze cie nie interesują??? Ja pisałam ci ze mam dom z lat 70tych i sie wszystko sypie...to ile letni ma byc twój i do jakiej kwoty myslisz że kupisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli chcesz stary do to kupuj
acha i jeszce jeden warunek: musisz miec wyrozumiala rodzien i znajolych, kotrzy nie beda cie racyzli opiwesciami jak zkafe! mnie zawsze dziewilo, ze w naszym pieknym kraju ludzie kupujac dom, przerabiaja w nim doslownei wszytko! wyburzanie scian, zmian inswtalacji, kucie lazienek itp! a potem narzekanie, ze kasy brak ze nie dosc, ze odkupili polowe od rodzicow i braci to jeszcze kredyt na remont.... Tu gdzie mieszkam jest inaczje, a to jeden z najbogatszych krajow w Europie: kupujac nieruchomosc, robi sie tylko to , co nizbedne. szfaki w kuchni sa starmopdne: mozna je pomalowac na zywy kolor mzienic blaty i zagarac oswietleniem. Juz kuchnia nabiera wyrazu a nie kosztuje fortuny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie:
Wjazdu nie chce robić, sypniemy żwir. O innych rzeczach już pisałam na poprzedniej stronie. Podkładanie do pieca mi nie przeszkadza, bo i tak będę z dziećmi w domu przez kilka lat. Kiedyś nie było gazowych, raczej wszędzie są węglowe. Dobra przez jakiś czas nie będę pisała, bo muszę poczytać nowe wpisy, bo już się nie wyrabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcfghjmn bcvb
wiesz co bardzo sie mylisz w ocenie to moje 3 miejsce zamieszkania i wiem ze to nie jest moje miejsce docelowe ale mieszkac trzeba chyba ze puste zamokle sciany i klepisko ci wystarcza...dzieci potrzebuja miejsca do zycia owszem ale tez zdrowego domu bez wilgoci grzyba.Ja sie wyprowadze niedlugo choc serce mi peka bo wszystko w tym domu zrobilismy sami (pomijajac wymiane rur i polozenie plytek) dbam o niego i kocham ale mam dosc walcze z piecem ,kominem ,myszami ,woda w piwnicy ,grzybem i masa innych "drobnostek" odetchne kiedy znajde swoje wlasciwe miejsce do zycia ale poki co nie odlozylam ani grosza bo wszystko idzie w dom i zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcfghjmn bcvb
wiesz co bardzo sie mylisz w ocenie to moje 3 miejsce zamieszkania i wiem ze to nie jest moje miejsce docelowe ale mieszkac trzeba chyba ze puste zamokle sciany i klepisko ci wystarcza...dzieci potrzebuja miejsca do zycia owszem ale tez zdrowego domu bez wilgoci grzyba.Ja sie wyprowadze niedlugo choc serce mi peka bo wszystko w tym domu zrobilismy sami (pomijajac wymiane rur i polozenie plytek) dbam o niego i kocham ale mam dosc walcze z piecem ,kominem ,myszami ,woda w piwnicy ,grzybem i masa innych "drobnostek" odetchne kiedy znajde swoje wlasciwe miejsce do zycia ale poki co nie odlozylam ani grosza bo wszystko idzie w dom i zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dom z lat 70tych kwadratowy klocek na podkarpaciu 130m pow użytkowa i 5a działki obecnie 450tys a to tylko biedne podkarpacie ;) W kazdym regionie Polski nie jest ot tak łatwo sprzedac dom,szczegolnie stary.Inwestycja to mieszkanie nie dom.Domy sie kupuje u nas po to by w nich osiasc na stałe lub do bardzo poznej starosci gdy gdzieci nas opuszczą.Ale jak wsponiałam wczesniej koszt remontu takiego domu po jego sprzedazy nigdy sie nie zwroci a o zarobku nawet nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie - napisze Ci o UK, to prawda, że ludzie kupują, coś podłubią, pomieszkają, sprzedają i jadą gdzieś dalej, ale inaczej się tam stawiało domy niż w Polsce 100 lat temu, wiem, bo się w Polsce w stuletnim domu budowanym (przez Niemców zresztą) wychowałam - nie ma porównania jeśli chodzi o jakość robót - naprawdę musiałabyś bardzo dobrze trafić z kupnem. Poza tym te domy w UK są bardziej zadbane, bo ludziom się to opłaca, bo jest proste przełożenie inwestycji na wartość domu. Czyli rudera musi być odpowiednio tańsza, żeby się dało ją wyremontować i nie dokładać. W Polsce nie ma tego za bardzo. Jak Ci się coś zacznie sypać to po prostu otwierasz skarbonkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcfghjmn bcvb
odpisujac autorce wyobraz sobie ze widzialam mieszkalam w niemczech poprzednim razem wrocilismy do polski i zamieszkalismy w domu po rodzicach ,wlasnie podjelismy decyzje o wyjezdzie ale juz nie do niemiec ,mielismy nadzieje postawic na nogi dom piekny stary i dla rodziny bezcenny ale ja wymiekam mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podkładanie do pieca mi nie przeszkadza, bo i tak będę z dziećmi w domu przez kilka lat. Kiedyś nie było gazowych, raczej wszędzie są węglowe. pogadamy za lat kilka jak ci latanie do pieca co pol godz nie bedzie przeszkadzało hahahaha i to ze masz czarne rece z wegla i smierdzisz dymem cały dzien.No chyba ze co pol godz bedziesz brac prysznic ;) A gazowe ogrzewanie mam nawet w moim starym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie czytajcie zamiast
wywalac elaboraty. laska pisala, ze bedzie szukac bez wilgoci i grzyba, a tu juz dziesiata osoba pisze, ze bedzie miala zamokle sciany. :o nosz kuzwa :o czytajcie wpisy zanim wyslecie posta, bo sie smietnik robi i dezinformacja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie czytajcie zamiast
kto lata do pieca przez pol godz? ja mam na wegiel i podkladam 2-3 razy na dobe. tu chyba pisza sami blokowicze co w domu dnia nie spedzili. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcfghjmn bcvb
i jeszcze jedno nic nie przebudowalismy tylko ogarnelismy to co bylo uzywam starych mebli nie wymienilam kuchni bo juz nie starczylo kasy...ale ty wiesz swoje wiec bierz marzenia i kupuj to twoj wybor bo juz podjelas decyzje i tyle ale jak to mawiala moja babcia z malpy kanarka nie zrobisz tzn zrobisz ale nie malym kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ludzie czytajcie zamiast
masz gazowe i zimna dupe. wszyscy wiedza ze gazowe jest niskokaloryczne i ludzie maja zimno w chalupach. sama slysze po sasiadach jak sie zala ze placa na powietrze chyba a nie gaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×