Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kerelka

DIETA 5 DO 2 czy ktos ze mna?

Polecane posty

Gość rabiosa88
Dziewczyny, ja tez zjadłam ok 1500-1600 kcal, ale mąż namawia mnie na kebaba gdy bedzie wracał z treningu,.... a takie pyszne robią.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doxi
Jutro mam dobry dzien na post bo bede od rana ganiać i szybko zleci ale za to wieczorem piekę ciasto na piątek na urodzinki mojej córki. Ja ogólnie ciast nie jadamale jak piekę to mmaczam paluchy muszę się powstrzymac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rabiosa88 widze ze masz takiego samego meza jak ja, namawiacza. Swoja droga nieraz silna wola przegrala z pysznym kebabem. Ale teraz sie trzymamy dziewczyny:) Powodzenia wszystkim postujacym jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
to witam w klubie...tez mam meza weza namawiacza :D ale On cwaniak schudl dzieki mi I stresowi w robocie I ruchowi tam ponad 15 kilo przez zime!a ja ledwo jakies pare kilosow ;( ja tez do postu niezle przygotowana jutro...warzywek nagotowalam duuuzo,miesko mam I jagniecine I wolowine(nie przepadam ani za jednym ani za drugim,ale chude mieso bardzo) NIE MIEC PROSZE WYRZUTOW SUMIENIA PRZED JEDZENIEM WIECZORAMI BO NAJLEPIEJ 2-3 GODZ PRZEZD POJSCIEM SPAC JESC,ABY NIE BYLA ZA DLUGA PRZERWA MIEDZY POSILKAMI... DOBRANOC :) JA DZIS ZDECYDOWANIE ZJADLAM WIECEJ KALORII...NIZ 1500 ALE COZ...TRUDNO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabiosa88
Hej dziewczyny, ja się wczoraj nie skusiłam na kebaba:) Dziś znowu dzień normalny, post zrobięn jutro by mieć zapas na weekend;) Chociaż waga beznadzieja 88.8 kg, ponad 1 kg więcej :( a przeciez nie zjadłam tego kebaba.... :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabiosa88
Wiecie co mam takie swoje małe przemyślenia na temat tej diety. Książki nie czytałam, kupie ją jutro - dziś przeciez przelewy na konto są ;) haha. Odchudzałam się przez większośc życia, raz z lepszym, raz z gorzszym skutkiem, ostatnio schudłam spooooro na dukanie, ale połowa kg wróciła. Zauwazyłam na tej diecie 5:2 jedną fajną rzecz. Mogę jeść wszystko i nie mam napadów żarcia!!!! A kiedyś na atkinsach, dukanach, sb, nieskowęglowodanowych to 3-4 tyg była ostra dieta a potem jak mi się zachciało to jednorazowo (nie żartuję....) pochłaniaałam pizzę, paczkę czipsów, pudełko lodów i jeszcze jakies cukierki :(((( a potem płacz. A teraz zauważuyłam, że mogę jeśc wszystko i robię to, dwa dni postu, apertyt się jakoś reguluje fajnie i nie mam napadów i zachcianek głodu, ze absolutnie muszę coś zjeść słodkiego bo jak nie to umrę! Teraz wiem, że MOGĘ to zjeśc i albol jem w niedużej ilosci albo nie jem, bo akurat nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
KURCZE...POSTU NIE CHCE MI WYSLAC...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
dziewczyny I hi rabiosa88 fajnie,ze sie nie skusilas :) brawo :) dobrze piszesz...a ja jeszcze dodam,ze WSZYSTKO w naszych glowach! ja sie tez czesto odchudzalam a jeszcze czesciej katowalam,ze zjadlam to czy owo... ale do wszystkiego trzeba dojrzec!!!!! ja dojrzalam najpierw do tego(lata temu)aby nie pic herbaty z cukrem bo po co????ograniczalam cukier az wyszlo,ze nie sypalam wcale,potem kawe,nastepnie przestalam pic te okropne slodkie gazowane napoje!!!gggrrrr...po co ta chemia do organizmu???? nie moge tylko oduczyc sie pic coli...ale jak juz pije to zadna zero czy diet bo to jeszcze gorsza trucizna!sam aspartame,slodziki itp!po co nam to do I tak nie najlepszego zdrowia(bo kto tu jest tak naprawde na 100% zdrowy w tych czasach???) nie jem tlustego za to jem slodycze I tu moja zmora siedzi... nie jem albo b.unikam bialego pieczywa od lat(lubie I zjem czasem jak np.bagietke z chrupiaca skorka)ale unikam...pieklam sama chleb,ale ze ja jem malo chleba wiec wywalalam chleb,kupuje mezowi brazowy na kanapki albo 50 na 50 pisze to wszystko bo w zyciu trzeba usiasc I sie zastanowic po co ja to jem??? I wyznaczac sobie male kroczki teraz tez jemy duzo warzyw a ze 2 ziemniaczki do obiadu,staram sie kasze jesc teraz itd,itp... zdrowy styl zycia to jest to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
a jak juz sie je 5 posilkow dziennie to naprawde nie ma sie napadow glodu!!!bo po co jak sie nie jest umierajaco glodnym???? zaciekawilo mnie tu jak kuharka pisala,ze w ksiazce te 2 przekaski miedzy posilkami to wymysl firm snackowych,zeby kase zarabiac na batonikach czy czipsach...ciekawe,ale jak juz pisalam wczesniej wlasnie moj moj schudl ta metoda-5 posilkow dziennie I troche ruchu(chodzenia)w pracy bo nie cwiczy w ogole... organism musi miec regularnie dostarczane pozywienie,aby sie nie usypial...musi pracowac I te 5 posilkow to mysle,ze fajna sprawa a co do tego co pisalas rabiosa to racja,ze wyposzczamy ,glodzimy organism to wczesniej czy pozniej sie rzuci bo to wlasnie nie tedy droga!!! dlatego KAZDA dieta poskutkuje,ale ciezsze jest wychodzenie z diety!wiec dieta np.2 tyg ale wychodzenie z niej tez 2 tyg aby wlasnie nie bylo efektu jo-jo czy tego rzucania sie bo juz moge... NO COZ A POKI CO TO WITAM W NASTEPNYM DNIU POSTU :) Ja juz chyba miesiac z ta dieta! 15-EGO ZACZELAM :) SWOJ PIERWSZY POST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
MUSIALAM GO PODZIELIC BO MI SIE NIE WYSYLAL! PISALO,ZE TO SPAM! NOSZ KURCZE.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabiosa88
Co do ilości posiłków to ja uważam, że każda osoba powinna wg siebie. Tzn ja nie mam potrzeby jedzenia 5 razy dziennie, nigdy tak nie jadłam, raz czy dwa próbowałam i jednak ciągle mnie ssało. Jeszli ktoś lubi jeść częściej, uważam że powinien to robić. Najważniejsze jednak jest ustawienie diety pod siebie i odchudzanie/zdrowe odżywianie według tego co nam odpowiada. Książke zacznę czytac jutro, jak ją kupię i wtedy podziele się jeszcze przemyśleniami. Jeszcze nie jadłam śniadania, ok 12 zjem. Jutro mam post, a w sobotę zaplanowaliśmy pizzę w ramach późnego obiadokolacji :) Dziśn jestem 1 ciężka, ale myślę że jest to spowodowane zatrzymaniem wody, rano pierścionka nie mogłam zdjąć, a jeszcze powinnam na koniec tyg okres dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
moze I racja z tym co kto ile potrzebuje ja czasem nie mam czasu zjesc I musialam zwl na poczatku pilnowac godzin jedzenia...a teraz juz sie tak przyzwyczailam,ze sam sie zoladek domaga wlasnie o tych godzinach mnie wiecej o ktorych jem :) ja sniadanko zjadlam o 11...pol szkl soku z jablek,owsianka I mandarynka pocwiczylam tez 40 min,kapiel wzielam,glowe umylam I zaraz wypad z domu... co do spuchniecia to pijesz duzo wody??? tego tez trzeba sie nauczyc! ja tez jestem przed okresem wiec sie nawet nie waze w sumie ciekawa jestem jaki efekt bedzie po miesiaczce z moja waga :) juz sie ciesze,ze zobacze mniej... a jak nie to zwale na cwiczenia...buhahha zobaczymy aaaa apropos tych 5 posilkow dziennie to wielka zaleta,ze zoladek sie obkurcza I potem sie juz wielkie porcje nie mieszcza!! a zreszta po co nam duzo zarcia w sumie??? nie jestesmy mlodsze,miewamy mniej ruchu wiec po co tyle zrec w sumie???a I kasy sie zaoszczedzi :p DZIEL SIE DZIEL INFORMACJAMI Z KSIAZKI PROSZE... JESTEM BAAARDZO CIEKAWA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabiosa88
Tak naprawdę piję tylko wodę, kawę i czerwoną herbatę. Wody piję do 3,5l dziennie - uwielbiam czystą zwykłą wodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wyrobilam nawyk 5 posilkow i faktycznie o danych godzinach organizm sie domaga. Choc wiadomo w zabieganym zyciu niezawsze jest mozliwe skupienie sie tylko na porach posilkow. Teraz nie pracuje bo wychowuje synka i jest to mozliwe, ale pracujac to juz inna historia. Sniadanko zjadlam o 12, dwa jajka. A dalej planuje 200g poledwiczki wieprzowej i zrobilam cos ala leczo z cukinia. Na wieczorne kryzysowe podjadanie marchewki i ogorki kiszone. Powinna sie zmiescic w 500. Ja tez przed okresem i rowniez sie nie waze, ale mam cicha nadzieje, ze po bedzie mila niespodzianka na wadzem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rabiosa jateż jestem z tych co wolą 3 posiłki dziennie.Zawsze chudłam tylko na takich dietach.Przekąska bardzo mnie nakręca i jestem coraz bardziej glodna.I zaczyna siępolka z jedzeniem.Każdy jest inny. Całe żywienie zbiorowe - szpitale, wczasy,szkoły z internatem itp. opierało się na 3 posiłkach dziennie i jeszcze kilkanaście lat temu nikt w Europie nie zawracał sobie głowy plagą otyłości.Działało kiedyś -podziała i dziś:)Ja się trzymam tego co mi służy. Kerelka jak ci pasuje 5 to jedź na 5:) Jutro post.Po mini wakacjach trochę wypadłam z rytyny i jakoś trudno wpaść w dobre tory ale nie porzucam nadziei.Dzisiaj idzie dobrze. Też mam taką obserwację,ża jak nic nie jest zakazane to wydaje się jakoś mniej atrakcyjne.I wcale po poście nie jestem bardziej głodna. Nie ma co się zamartwiać tym,że za późno się coś je albo nie to co się powinno.Ta dieta to ma być normalne życie przerywane małymi postami.To prawie tak jakby się nie było na diecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
jejku.jestem glodna!!!!!!!! wypilam pol litra czerw I ziel herbaty 2 kawy z mlekiem sypane,aby bardziej trzymaly,ale syczal waz w brzuchu wiec zjadlam 3 koktailowe pomidorki I pol ogorka swiezego... za 2 g obiadzio :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabiosa88
ja dzis zjadlam rano kanapki sztuk dwie, potem makaron z sosem i piersia kurczaka, troche ciasta(niedobre) i ze dwie garscie czipsów od męża. jutro post

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doxi
Dziewczyny ja jestem po poscie napewno było więcej niż 500 kal ale jak stanęłam na wadze to przeżyłam szok że tak dużo wagi ubyło . Ale to chyba dużo wody ze mnie zeszło zobaczymy po wekendzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rowniez po poscie. Da sie wytrzymac. Nastepny w poniedzialek. Dobranoc kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
rabiosa88 malo zjadlas! ja juz tez po poscie...uffff glodna bylam wieczorem I niestety zjadlam cos...troche zielonego groszku swiezego -skorki I srodek oraz lyzeczke sreka Philadelphia oparlam sie dzis mezowskim chipsom wieczornym(w trosce o mnie bo wie,ze lubie a bylam glodna I dla niego nie musze sie odchudzac...co mile...)ale ja chce DLA SIEBIE!Kropka dumna jestem dzis z tego,ze oparlam sie babeczkom czekoladowym! bylam czestowana parokrotnie I staly na stole a ja sie na nie 2 g patrzalam hahaha dobranoc I poszcze dopiero we wtorek :D u mnie po 2 tyg (jeszcze nie cwiczylam)nic nie spadlo niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rabiosa88
Hej! Ja dziś na wadze 89 Kg :(:( Ale chyba jestem spuchnięta przed okresem, czuje sie jak baleron. Bo przeciez aż tyle nie przytyłam, bo od czego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
WITAM NIE MARTW SIE RABIOSA...ZAPEWNE TAK JEST JAK MOWISZ... Kasia dzieki za linka,do listy dodalabym jeszcze pomidory I papryke...I kapuste kiszona Ja dzis mialam akcje od rana od 6 w szpitalu z czlonkiem rodziny wiec po drodze do domu glodni jak wilki zajechalismy do mcdonaldsa I zjadlam tam sniadanie,teraz kawa z mlekiem I 3 krowki moje ukochane roznosmakowe... nie waze sie az do po miesiaczce...po co sobie nerwy psuc... zaraz pocwicze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doxi
Witam robie sobie dzisiaj dodatkowy dzień postu bo wczoraj troche podjadłam ciasta z urodzinek mojej córci tylko nie wiem czy to dobrze Zobaczymy czy to wyjdzie ok:-) Miłego dnia szczuplejącym:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
witam Doxi nie wiem jak sie odnosi dodatkowy post...pewnie nie zaszkodzi,ale dieta jest dieta I sie nie powinno chyba ulepszac? sama nie wiem I nie jestem zadnym przykladem na to bo zamiast 500 kcal wychodzi mi ok 600-700 wiec ciezko sie wypowiadac... JA WAM NAPISZE O MOIM POSTEPIE ZYCIOWYM-NASTEPNYM! Jak pisalam do wszystkiego trzeba dorosnac I dojrzec... oto kolejny moj milowy krok :) na sniadanie do kawki podalam nam po 2 kawalki ciasta I....zjadalm jedno I przy drugim bylo mi juz za slodko! Mi????? mi wielkiemu slodkiemu obzartuchowi??? ale mniejsza o wiekszosc... jadlam I mysle...wciskac?zapytalam meza czy chce a on ze nie...wiec zostalilam na talerzu kawalek ciasta I go wywalilam!!!!!!! I tu wielki postep...wywalilam nie dojedzone ciasto!!! ja nigdy nie wyrzucam jedzenia,nigdy bo tak bylam nauczona,szanuje kazdy okruszek I jak nie karmie bezdomnych okolicznych zwierzat resztkami to ptaki suchym chlebem a tu wywalilam ciasto ;) I choc mi wciaz dziwnie to ssie bardzo z tego ciesze,ze nie wciskalam na sile bo zmarnowac nie mozna lub nie odlozylam na potem... malymi kroczkami I bedzie dobrze mam nadzieje zrozumiec niedlugo,ze za to,ze sie tak katuje cwiczac nie ma sensu w ogole jesc ciasta! ale do tego musze jeszcze dorosnac...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
witam Doxi nie wiem jak sie odnosi dodatkowy post...pewnie nie zaszkodzi,ale dieta jest dieta I sie nie powinno chyba ulepszac? sama nie wiem I nie jestem zadnym przykladem na to bo zamiast 500 kcal wychodzi mi ok 600-700 wiec ciezko sie wypowiadac... JA WAM NAPISZE O MOIM POSTEPIE ZYCIOWYM-NASTEPNYM! Jak pisalam do wszystkiego trzeba dorosnac I dojrzec... oto kolejny moj milowy krok :) na sniadanie do kawki podalam nam po 2 kawalki ciasta I....zjadalm jedno I przy drugim bylo mi juz za slodko! Mi????? mi wielkiemu slodkiemu obzartuchowi??? ale mniejsza o wiekszosc... jadlam I mysle...wciskac?zapytalam meza czy chce a on ze nie...wiec zostalilam na talerzu kawalek ciasta I go wywalilam!!!!!!! I tu wielki postep...wywalilam nie dojedzone ciasto!!! ja nigdy nie wyrzucam jedzenia,nigdy bo tak bylam nauczona,szanuje kazdy okruszek I jak nie karmie bezdomnych okolicznych zwierzat resztkami to ptaki suchym chlebem a tu wywalilam ciasto ;) I choc mi wciaz dziwnie to ssie bardzo z tego ciesze,ze nie wciskalam na sile bo zmarnowac nie mozna lub nie odlozylam na potem... malymi kroczkami I bedzie dobrze mam nadzieje zrozumiec niedlugo,ze za to,ze sie tak katuje cwiczac nie ma sensu w ogole jesc ciasta! ale do tego musze jeszcze dorosnac...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kerelka gratuluje! Ja tez tak mam jak Ty ze wole wrzucic w siebie niz do kosza z szacunku do jedzenia. Ale to głubi.... lepiej stosowac sie do "umiarkowanie w jedzieniu i piciu":) Ja dzis pofolgowalam z jedzonkiem, ale nie robie dodatkowego postu choc sie zastanawialam. Jutro sie juz pilnuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
dziekuje :) ja tak sobie dzis z jedzeniem... nie cwiczylam... jutro tez nie od poniedzialku zaczynam znowu a we wtorek znow poscik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerelka
a co to? zadna nie dietkuje? moj poscik poszedl wczoraj nawet,nawet... rano owsianka I mandarynka plus jablko,ale b.malutkie potem niestety zjadlam specjalnie dla mnie zrobione ciasteczko z truskawkami I borowkami amerykanskimi(w gosciach) I wieczorem obiad z warzyw na parze,kawaleczka wolowiny pysznej pieczonej I 2 ziemniaczkow I grzechem byla jeszcze niecala szklanka coli Teraz pije kawke I zajadam sie kawalkiem makowca,na obiad pierogi ruskie(rle tylko 6 sztuk)plus surowki a jutro znow post... wiec srednio mi idzie,ale wciaz uwazam,ze lepiej tym sposobem niz normalnym bo zawsze jakby to nie bylo prawie 3000 kalorii tygodniowo mniej dzieki tej diecie...zawsze cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal dietkuje :) Poscik mialam w poniedzialek i dobrze poszlo. Nastepnym mam jutro i mam nadzieje ze bedzie tez bez niespodzianek. Posty zaplanowalam tak by dzielily tydzien dosc rowno. Zmniejszaly zoladek przed i po weekendzie:) Dostalam okres wiec mam szczera nadzieje ze po waga bedzie szczodra:) Jak zawsze trzymam kciuki za postujacych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×