Aborcj- trudny temat, ale nie mam wyjscia

do myśląca inaczej: Widzisz, dopiero co pisałyśmy w temacie o in vitro-tam widać, jak rozpaczliwie ludzie pragną dziecka a tu zdrugiej strony takie coś... A okna życia-widzisz takie potrzebne a ONZ chce je zlikwidować, bo to niby zachęta do porzucania dzieci... A wiem, że tam się ratuje dzieci...

Jestes pusta,tępa obyś nigdy matką nie była.

Uwazam ,ze to co robisz jest straszne.Nie powinnas wogole z tym do ludzi isc.To twoja prywatna sprawa i chwile slabosci albo nawet straszny uczynek jest do zrozumienia jesli czlowiek zaluje .Jak robisz zle przynajmniej zdaj sobie z tego sprawe.

oczywiscie o 16.00 to wpis jakiejs histeryczki tasi badz tej od raczek i uszu

ja przeciez zaluje i to bardzo, zaluje ze to wszystko sie tak potoczylo. Aborcja to nie jest dla mnie cos jak spluniecie, ja tez to przezywam i nie chce wiecej tego robic

Autorko, jesteś matką. Zdecydowałaś się na to, uprawiając seks, to weź odpowiedzialność za swoje czyny i za swoje dziecko. Zabiorą Ci je albo oddasz, jak nie będziesz chciała wychowywać, ale nie zabijaj go! Nie cofniesz czasu, ale możesz godnie przeżyć swoje dzisiaj i jutro. Praca-i tak nie masz pewności, że Ciu umowę przedłużą. I, co wtedy? Nie będzie pracy a w sercu ból po zabitym dziecku. Praca się znajdzie, jak będziesz chciała i walczyła. Jestem pewna, że Bóg zatroszczy się o Ciebie i o dziecko.

F

Nie wierze w takie bzdury, ze bog sie zaopiekuje, a umowe mi na pewno przedluza jak sie postaram, nikt natomiast w ciazy umowy by mi nie dal bo po co komu nowy pracownik co zaraz zniknie

Jeśli masz wątpliwości to już plus. Ja swoją pierwszą ciążę usunęłam, ale wątpliwości nie miałam. Kupiłam tabletki i bez wahania użyłam. Poczucia winy też ani nie miałam, ani nie mam. Teraz jestem ponownie w ciąży i zdecydowałam się urodzić. Nadszedł mój czas.

ja nie mam watpliwosci wiem ze powinnam usunac bo to jedyne i najlepsze wyjscie

Ale masz dziecko. Jakbyś miała niemowlaka w pieluszkach, to byś go udusiła, gdyby Ci przeszkadzał????

hkjhn

Ja obecnie jestem w takiej sytuacji, że mam umowę do końca sierpnia, ale i tak muszą mi ją przedłużyć do dnia porodu, a potem idę normalnie na macierzyński w 100% płatny :) Później, jak nie zechcą mi przedłużyć umowy, to trudno jakoś to będzie i sobie poradzimy, szczególnie, że mam opiekuńczego faceta, który obiecał, że wszystkim się zajmie i mam niczym się nie stresować ani nie przejmować :)

dla mnie to dopiero plod we wczesnym stadium rozwoju a nie dziecko takze prosze mnie nie przekonywac do wlasnych pogladow. Mam swoje.

Ja też usunęłam, a tabletek nie mogę brać bo mam zakrzepicę, a guma pekła pechhh, i Twoja decyzja. Nikomu nic do tego.

no to widzisz masz calkiem inna sytuacje niz ja takze nic dziwnego, ze jestes gotowa na macierzynstwo

kochana autorko, obawiam się, że jednak masz wątpliwości chyba, że jesteś masochistką, bo nikt normalny nie szuka poklasku na temat aborcji w dziale dla ciężarnych i starających się. Ja byłam pewna swojej decyzji, kupiłam tabletki i zrobiłam to co zrobić musiałam, a Ty właściwie czego oczekujesz? :)

pisalam dlaczego tu pisze. Nie mam z kim o tym pogadac, a napisalam tutaj, bo liczylam ze tu siedza osoby dorosle, dojrzale majace swoje rodziny a wiec nie jakies dzieci i gimnazjum jak np. na dziale ogolnym

hmm nie wiem czy to jest dobre miejsce ale w koncu chce sie wygadac wiec: kilka minut temu dostalam smsa od mojego juz bylego. Napisal ze mam bez powodu nie dzwonic i nie pisac i go nie szukac, a jak cos sie stalo to zebym mu napisala teraz. Napisalam wiec jedno krotkie zdanie "jestem w ciazy". Szczerze mowiac jestem bardzo ciekawa jego reakacji.

Kurcze szkoda dzieciaczka, na pewno nie da się tak zrobić żeby go uratować? Pomyśl jakie to fajne uczucie kogoś od śmierci uratować, zafunduj to swojemu dziecku! Masz taką możliwość. Ja myślę że lepiej oddać niż zabić, inny ciężar odpowiedzialności a i tak i tak będzie to całe życie za Tobą chodziło. To dziecko JUŻ JEST i będzie już na zawsze, albo w twoim życiu albo w twoich koszmarach. Do Ciebie należy wybór, ciężka sytuacja, wiem. Przytulam.

Autorko tyle mnie nie bylo, teraz weszlam i widze,ze prowadzisz tu zbedny dialog,w jakim celu? przeciez ani Ty ich nie przekonasz do swojej racji, ani jak sądze inni Ciebie nie przekonają, wiec po co w dyskusje sie wdajesz? zwlaszcza z osobami ktore nie mają nic pojecia o plodzie 7 tyg, i dla nich juz ma nozki, rączki, uszka, mozg, oczka, serce i do tego aborja farmokologiczna to skrobanka Smiech na sali abys z takimi ciemnotami rozmawiala

ToksycznaKobita nie wiem w sumie dlazego prowadze ten zbedny dialog, moze po prostu sie denerwuje i tak probuje jakos odreagowac, uspokoic sie? Troche glupie moze to miejsce, ale nie moge nic robic ani nic obejrzec ani sie skupic. Pozostalo mi wiec troche sie tutaj odmozdzyc:)

Toksycznakobieta - ja serce usłyszałam właśnie w 7 tygodniu ciąży.

http://tiny.pl/h8jr1 To jest płód 6 tygodniowy - nie ma rąk? nie ma oczu i uszu? ślepe jesteście? około 6 tygodnia tworzy się serce douczcie sie bo widze że na biologii spałyście

Ja nie jestem histeryczka i mam gdzies co Ty zrobisz twoje zycie.Histeryczka jestes ty gdy mowisz o swojej sytuacji(bo katastrofy nie masz ) Owszem dialog jest zbedny jak ktos tu zauwazyl. Zbedne jest pisanie na forum. Jak juz postanowilas,ze to zrobisz to caly swiat ma o tym wiedziec????I dla inteligentnych..... nawet jesli bierzesz tabletke dziecko nie wyparowuje i to nic sie nie rozni od skrobanki.Dzieki tabletka wyskrobujesz w inny sposob..

tasia a ty wiesz lepiej jaka mam sytuacje? Owszem mma katastrofe i nie moge sobie pozwolic na samotne macierzynstwo

zaczniesz krwawić i wyleci tylko skrzep ...nie bój sie będzie dobrze.

mam nadzieje:) dzieki

odpisal na Twojego smsa?

nie, nie odpisal co mnie w sumie nie dziwi. Pewnie pomyslal, ze w akcie desperacji chce go oklamac.