Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Gość zdesperowanamama
Dziewczyny. A wy jak długo staraliscie się o dzidziusia i z jakich przyczyn wam nie wychodziło ? I jakie badania zrobi mi lekarz jak do niego pójdę ? Bo mam zamiar iść do niego jeszcze w tym roku. Muszę wiedziec gdzie jest problem. Może to nic strasznego ale się boję że wykryje mi jakąś chorobę lub całkowitą niepłodność wtórna:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana u mnie nie było głównej przyczyny zeszło nam 13mcy jak juz chcieliśmy się zabrać za leczenie tzn mój zrobił nasienie ja wszystkie hormony i miało dojść do monitorowania owulacji to okazało się ze jestem w ciąży bo głowie zajęłam ślubem :) dziś rozpoczynam 24tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala a znajomy ktory ma dobry sprzet i lubi robic fotki?? ;) ja co do fotek to mam taki pomysl ale to tez trzeba by miec przebranie :P bo mi sie podobaja takie zdjecia jak np te: http: //burr.pl/wp-content/uploads/2013/08/4b4871d5d0d1104171276e00f607c560.jpg tylko ja mialabym pomysl zeby zrobic cos np takiego ze my przebrani za indian (nie smiac sie :P ) P. strzela w moja strone takim lukiem http://allegro.tjal.com.pl/DROMADER/130-876396_10.jpg z przywizanym to tej strzaly sznurkiem, trafia mi w brzuch :P i ciagnie za ten sznurek ciagnac mnie do siebie (tak jakby mnie upolowal :P ) i jak ciagnie do przodu to brzuch mi wyciaga ze coraz wiekszy sie robi a jak chce oderwac strzale od brzucha to on peka czy wybucha (tego nie mam jeszcze do konca sprecyzowanego :P ) i wychodzi dzidzi :P Albo mialabym jeszcze pomysl na Flinstonow :P tylko tu nie wiem jak to zrobic, co wymyslic zeby byl brzuch ale na koncu jak juz dzidzi bedzie okrzyk jabadabadu :P Pomyslow mam nawet troche, jak nie umialam raz spac to wymyslalam i szukalam na necie inspiracji, ogladalam stroje, postacie z bajek np alladyna z lampa itp :P & Kasik 89 glowa do gory, Twoj Aniolek napewno nie chcialby zebys chodzila dzis smutna. Choc powiem Ci szczerze ze ja bardzo czesto mysle o mojej pierwszej ciazy chociaz jestem w drugiej i powinnam skupic cala uwage na tym Okruszku ktory teraz rosnie w moim brzuchu to samo z siebie to przychodzi ale trzeba sie usmiechnac bo male szczescia siedza nam w brzuchu dla ktorych nie warto sie smucic :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nessaja hehe dobre pomysły... Ja nie będę miała sesji w ciąży i w sumie nie żałuję jakoś nie kręci mnie ten temat. Ktoś gdzieś na wycieczce może nam zrobić ale tak to nie mam zamiaru robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Laski żyję! Chociaż powiem Wam że z tym życiem to jest dość ciężko. Miałam wczoraj tak fatalny dzień że szok :( wstałam z rana z samopoczuciem do dooopy, Na początku było mi trochę słabo. Poszłam do łazienki, zobaczyłam sedes i zaczęłam wymiotować. I od tego się zaczęło :/ zjadłam śniadanko i znów wymioty, wypiłam kilka łyków wody i na sedes, kilka gryzów jabłka i znowu sprint... po 5 razie przestałam już liczyć :/ rzygałam po wszystkim, Domcia w związku z tym chyba też nie najlepiej się miała bo wierciła się jak szalona. Aż momentami zastanawiałam się czy z nią wszystko ok bo takich intensywnych ruchów to ja jeszcze nie czułam. Prawdopodobnie złapałam jakiegoś wirusa. W sobote byłam na osiemnastce brata ciotecznego. I jak się wieczorem okazało moja młodsza siostra cioteczna zaczęła wymiotować. Nie miałam z nią zbyt dużego kontaktu ale możliwe że od niej złapałam. W niedziele natomiast się okazało że rozłożyło pół rodziny :/ mnie wzięło wczoraj. I jak na złość dziś wizytę u diabetologa miałam. W poniedziałek pojechaliśmy z M do lab bo jeszcze musiałam powtórzyć ta glukozę i co się okazało?! drzwi zamknięte ponieważ 10.11.2014 wszystkie poradnie nieczynne... Se dłuższy weekend psia mać wszyscy zrobili. Wręcz wyśmienicie... Stwierdziliśmy więc że pojedziemy na badania dziś z samego rana i może przed 13 udałoby się te wyniki odebrać i do lekarza iść ale doszłam do wniosku że w związku z moimi wczorajszymi wymiotami badania by wyszły niewiarygodne. Dziś póki co czuję się w miarę ok. Zjadłam z rana kanapkę i póki co jeszcze nie wyszła. Herbata też. I taka to u mnie lipa :/ 🌻 Pita tak jak dziewczyny piszą sama sobie zaprzeczasz. Nie chcę Cię krytykować, nie chcę Ci tu przykrości sprawić ale już nie mogę tego czytać i nie skomentować. Poczytaj swoje poprzednie wypowiedzi i zastanów się w jaki sposób Ty konstruujesz zdanie i przede wszystkim jaki jest ich sens. My nie jesteśmy umysłowo upośledzone, jesteśmy jedynie w ciąży (większość z nas) ale nie przeszkadza nam to w myśleniu i interpretowaniu tego co czytamy. Ja tak samo jak Żoneczka zrozumiałam jeden z Twoich postów że to dla Twojego męża zależy na dziecku. Musisz się na poważnie zastanowić nad swoim życiem i tym czego Ty pragniesz, już nie oglądając się na innych. Ciąża to fajna sprawa. Jeśli Ty jej na prawdę chcesz to Ci jej życzę. Tylko miej na uwadze że to nie do końca jest tak że dziecko i ciążę da się pogodzić z pracą. Owszem jeśli czujesz się dobrze to i do 9 miesiąca możesz chodzić do pracy (chociaż moim zdaniem w Twoim zawodzie byłby to szczyt głupoty) ale jeśli np czułabyś się tak jak ja, łapała każde paskudztwo które utrudniałoby Ci funkcjonowanie (a sądzę że w związku z Twoim stanem zdrowia miałabyś sporo problemów) to i pracy by Ci się odechciało. Później, po porodzie też nie jesteś w stanie przewidzieć jak się życie ułoży. Jeśli dziecko urodzi się zdrowe, będzie miało super odporność to fajnie, rosło jak na drożdżach, oby tak właśnie było. ale jak urodzi Ci się chorybzda, czy dziecko z jakaś poważną wadą to niestety raczej trudno będzie iść do pracy na 11 godzin. Ja na codzień pracują po 12 i nie wyobrażam sobie zostawić swojego maluszka, nawet jeśli to mama będzie się nią opiekować. Dziecko to jedno wielkie poświęcenie. I nie przemawia do mnie stwierdzenie że da się wszystko ze sobą pogodzić. Dziecko, dom, prace, ewentualną edukację, rodzinę... z czegoś trzeba zrezygnować a przynajmniej coś ograniczyć. 🌻 Eweelka trzymam kciuki za bezbolesne badanie!! :) 🌻 Nessaja a Ty na którą masz w poniedziałek wizytę? :) 🌻 Alaa ja mam identyczne podejście do takich sesji :) u mnie jeszcze zdjęcia ze ślubu ramek się nie doczekały i leżą w kopertach pochowane... cieszę się bardzo że fotografa nie mieliśmy bo to zbędny wydatek by był :) chciałabym żeby tylko udało się zrobić zdjęcie stopki Domci przez mój brzuch :) 🌻 Kurcze dziewczyny Maciek przywiózł w sobotę całą masę ubranek dziecięcych od swojego brata. Zrobiłam pranie samych białych i ledwo na suszarce mi się pomieściły. A jeszcze zostały kolorowe... w tym samych różowych (niee spokojnie, powybierałam sam delikatny róż, taki bladziutki) ze dwa prania pewnie będą. Kiedy ja to poprasuję?! Chyba jak urodzę bo teraz ciężko trochę stać ;) dziś jest też w planach zmajstrowanie kącika dla Domci, musimy tylko wywalić jedną szafę, kupić szafeczkę, skręcić łóżeczko... :) Tylko coś czuję że ze mną źle zaczyna się dziać. Mam 19 stopni w domu, siedzę w krótkim rękawku i jest mi perfidnie gorąco :/ 🌻 Angelus jak dzieciaczki? Jak z mężem się układa? :) 🌻 Dziewczyny bym Wam wszystkim odpisała ale muszę iść męża z łóżka ściągnąć bo śpi jeszcze po nocce w pracy. Kocham Was wszystkie i o wszystkich pamiętam. Izulinka i Darka szybkiego porodu i przede wszystkim bezproblemowego!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski jak po weekendzie? U nas ok tylko nogi puchną niestety caly czas. Juz 30 tydzień mamy w piatek mam wizyte juz mnie stres łapie, dzis robilam badania morfologie i mocz po poludniu wyniki beda mam nadzieje ze wszystko ok. Nessaja ja na poczatku ciazy tez tylko chudłam, ogolnie do ostatniej wizyty czyli do 26 tyg przytyłam 6 kg ciekawe jak teraz bo w domu waga mi zle wazy. MOj malec rusza sie jak w pracy jestem prawie caly czas. Bede teraz łożeczko zamawiala tylko nie wiem jaki kolor pokoj jest pomalowany na zielono meble sa brazowe i nie wiem czy zamowic zielone lozeczko czy brazowe jak myslicie? Wysle Wam linki to zobaczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Eska brązowe mi się bardziej podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasik89 uśmiech na twarzy poproszę :) wieczorem usłyszyłsz serduszko bijące jak dzwon swojego maleństwa, zobaczysz Go (zawsze śmieje się przed wizytą że idę na randkę z własna kruszyną) :) xxxxx Zdesperowanamama my z męzęm staraliśmy się trzy miesiące, potem odpuściliśmy i w nastepnym zaszłam w ciąże. Teraz jestem w 32tc. Więc ja Ci nie pomoge, mge tylko powiedzieć żebyś się nie poddawała :*:*:* xxxxx Nessaja zazdroszcze Ci wyobraźni :) mój P ma się popytać znajomych o jakiegoś fotografa który jest na miejscu, żebym nie musiała jeździć. xxxxx Mackowa martwiłyśmy się o Ciebie :*:*:*:* Ty to masz się z tymi wymiotami :/ ale pocieszające jest to, że już nie długo. Ja też byłam 10 u lekarza, zajeżdzamy z P a tam ani jednego samochodu. Myśleliśmy że nieczynne, bo długi weekend ale nie. Okazało siętylko że nie ma mojego gina przez cały tydzień :/ xxxxx Eska też uważam że brązowe jest ładniejsze :) i myślę,że fajnie będzie komponowało się z zieloną ścianą. xxxxx A mnie dzisiaj bolą nogi :/ pomimo że nawet nie wychodziłam z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziś o 10,23 przez cc na świat Przyszła Zuzia: ) waży 3500 i ma 56 cm: ) jak bede na siłach dam znac, buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulinka gratuluje Kochana! Niech siły szybko do Ciebie wrócą! Czekam na zdjęcia Zuzi, na kilka słów od Ciebie! Zdrówka dla Was i buziaki od cioci :*:*:*:*:* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweelka
WItajcie, Dziewczyny jestem juz po i zalamana do potęgi:(:(:( CHce mi sie ryczec jak wół:( Jestem chyba najwiekszym chodzącym nie szczesciem na tej ziemii:( czemu ja?czemu ja jestem takim pechowcem, tyle czekania na badanie, pół roku wiecie co dzisiaj usłyszalam: niestety ten jedyny jajowód ktory Pani ma jest nie drożny!!!! dość ze badanie było bez znieczulenia i bolało jak cholera to jeszcze si okazuje ze nie nadaje sie do niczego:(:( Boże jak mi sie chd wyć:(( Nie mam chyba po co tu wiecej sie pokazywać wiec to chyba mój ostatni wpis:( Dziewczyny którym udało sie tu zajść w ciażę lub urodzic - PAMIETAJCIE że jestescie największymi szczesciarami pod słoncem, jak wygrana w totka:):) Całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przyszly czwartek ide na wizyte do moje gina skonsultować wszystko i omówic co dalej. jedynie co mi powiedziała w szpitalu to narazie jedynie to laparskopowo mozemy udrożnic jajowód, ale to po Nowym Roku, bo na ten rok juz nie ma funduszy:( Załamka, pytanie czy to coś wogole pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Izulinka gratulacje:-) a czemu cc ? Tak miało byc ? Boli bardzo ? Wracaj do sił i opowiadaj. :-) Ooo Ewelka a nie da sie gdzieś coś prywatnie załatwić ? Znając mojego M szukalibysmy pomocy prywatnie.bo szybciej. Nie poddawaj sie zobaczymy co powie twoja lekarka. Jejku jak ja ci zycze żebyś zaszła jeszcze w tym roku. I zeby wszystko okazało sie ok. A masz w rodzinie takie problemy czy tylko ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
izulinka jejciu gratuluje :-* :-* czekamy za relacjami... ucaluj i mocno wytul zuzke od wszystkich cioci forumowych :-* :-* :-* <3 <3 & ewelka prosze cie nie zalamuj sie i nie smuc, na pewno jest jeszcze jakies wyjscie a noz ta laparoskopia pomoze, trzeba wierzyc do samego konca i sie nie poddawac :-* :-* pamietaj kochana ze masz nas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt w rodzinie nie miał takiego przypadku, a bynamniej nic o tym nie wiem. Porozmawiam z moim ginekologiem za tydzien co dalej, ciekawe ile to kosztuje prywantnie!? Bede walczyc do konca ale juz stracilam wiare bo mnie cuda omijają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala2013
Eweelka tak jak dziewczyny piszą może akurat po tej laparoskopii uda się i będziesz szczęśliwą mamą.. Nie trać nadziei Kochana! :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zakochałam się w tej firmie Minky <3<3 tylko te ceny.. nie pisałam Wam jeszcze że zrezygnowałam z tych poduszek ochraniaczy. Piękne są ale nie to jest najważniejsze. Tym razem znalazłam pościel wraz z ochraniaczem Minky w przystępnej cenie. http://allegro.pl/posciel-4cz-dwustronny-ochraniacz-minky-kulki-sowy-i4715776012.html Wiem, wiem, że większość z Was tutaj nie będzie używało pościeli ja jednak spróbuje. Oczywiście bez poduszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaasik89
Ewelka kochana to jeszcze nie jest wyrok a uwierz ze cuda sie zdarzają i przychodzą w najmniej oczekiwanym momencie :* u ciebie jest jeszcze rozwiązanie wiec będziemy trzymać kciuki o udana laparoskopie ... :* ... Izulinka wiedziałam :) gratuluje serdecznie i czekamy na relacje z porodu i zdjęcia Zuzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
ewelka przeszukalam internet i prywatnie laparoskopia tak ok 2tys czasem do 3 zalezy jaka klinika i wojewodztwo... nie wiem czy to prawda no ale tak wyczytalam... dosc spore koszty no ale moze na nfz bedzie szybki termin... a moze jakis inny szpital w okolicy??? i nie poddawaj sie bo wszystkie sie do ciebie dostaniemy i po tylku dostaniesz!!! :-* & mackowa kochana dlaczego ty tak sie musisz meczyc no az bym wziela te wymioty do siebie tak abys ty mogla w koncu odpoczac... niech reszta tygodni chociaz minie mile i bez objawowo :-* :-* jestes bardzo dzielna & kurka nie pamietam ktora pytala o lozeczko i wyslala link :-P bynajmniej mi rowniez bardziej podoba sie brazowe :-) & olala a jak po masci? jest cos lepiej? wiem ze za szybko na efekty bo dopiero co ja kupilas no ale moze a noz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka14
matko święta :) zaglądam na forum a tu takie wieści :) IZULINKA kochana gratulacje :) czekamy z niecierpliwościa na jakies relacje i oczywiście na zdjęcia Zuzi :) i zazdroszcze CI strasznie :) możesz już przytulic swoje maleństwo :) ach :) rozmarzyłam sie :* i dziękuję za komplementa :) aż sie zaczerwieniłam :* Zdesperowana ja sie starałam 14 cykli,chyba,nawet nie pamiętam czy to było 14 czy 15 cykli :) ja nie miałam owulacji wgl,potem jak wróciła to była bardzo słabiutka a co za tym idzie i problemy z druga faza cyklu.jak podziesz do gina i powiesz ze chcesz sie dokładnie przebadac to on bedzie najlepiej wiedział jak Ci pomóc i jakie badania dobrac :) nie łam sie :) bedzie dobrze :* eweelka :) kochana ja z całego serca wierze ze się uda :) ta laparoskopia musi pomóc !!! dużo osób zachodzi po niej w ciąże i takie zabiegi sa czesto. życze CI z całego serca aby wydarzył sie ten mały wielki cud na który tak czekasz :* ola tez myslałam zeby w domu sobie podobne zdjęcia zrobic :) po fotografach nie chce mi sie jeździc i kasy wydawac:) kasik89 twój aniołek napewno czuwa nad wami z góry i jest tam szcześliwy w niebie :) inaczej byc nie może :) a napewno nie chce zebys była smutna :* daria teraz twoja kolej :):***! eska brązowe zdecydowanie ładniejsze :* Maćkowa :* ileż ty się musisz nacierpiec kochana :* ale pamiętaj że szczeście rodzi się w bólu i cierpieniu :) jestes bardzo dzielna kobieta i już niedługo koniec :) ja wam powiem dziołchy ze u mnie wraz z trzecim trymestrem coraz lepiej :) chociaz do tej pory tez ciąza była super :) ale teraz zaczynam spac jak dziecko :) wcześniej było dużo krecenia a czasami zasnąc nie mogłam :) a teraz kochane to jak przyłoże głowe do podusi to do rana śpię i to bez przekręcania sie nawet :) czasami się obudze do łazienki,tylko raz chodze na siusiu w nocy :) raz !i to nie tak ze bardzo mnie ciśnie,tylko jak juz sie przebudze i czuje ze dziecko mi na pecherzu siedzi to ide się wysikac zeby z rana dłużej pospac :) i to rzadko bo zazwyczaj cała noc przesypiam :) i w ciągu dnia tez czasami mi sie zdaży pospac jak mam czas odpoczynku :* ostatnio mnie siostra cioteczna zapytała czy aby napewno w ciąży jestem :) dzisiaj rozglądałam sie w rossmanie za kosmetykami i powiem wam ze ta seria z babydream jest spoko,tanie i skład maja dobry:) chyba je kupię :) i kupiłam kilka ubranek dla malutkiej.a co najważniejsze sobie kupiłam dwa cyckonosze nowe bo juz mi sie porozciągały wszystkie :* a tym czasem udaje się na odpoczynek bo poćwiczyłam sobie troszke i padam :) teraz relax :) a jutro mam wizyte w przychodni :) miłego wieczoru :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Eweelka czy Ciebie w dupsko mam nakopac? Co to za poddawanie sie i uciekanie z forum? Moze i ten jajowod byl niedrozny ale nie ma szans ze po hsg sie udroznil? Nie jedna historie czytalam ze kobiety mialy oba jajowody niedrozne a po badaniu okazywalo sie ze sa w ciazy! Wiec Ty sie nie sugeruj tym co Ci tam na szybko powiedzieli. Idz na spokojnie do swojej ginki, z nia pogadaj co i jak. &&&&&&& Izulinka gratuluje mamusiu!!! :-) zdrowka dla Was zycze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, ostatni okres miałam 15 pazdziernika, moj cykl tra okolo 30-32 dni...od około tygodnia strasznie bolą mnie piersi... są tak tkliwe ze gdy schodze ze schodów to jest to dokuczliwe,nawet gdy chodze... są wyraźnie większe, wargi sromowe są zasinione, oraz temperatura pochwy wynosi 37,4 do 37,8... usmiech.gif od kilku dni jestem przeziebiona a bynajmniej takie mam wrazenie zmeczenie bol, czesto spie popoludniami po 2-4 godziny, do tego dostalam wysypki na piersiach oraz plecach chociaz nigdy mi sie to w tych miejscach nie zdazało, macica jest rozpulchniona i miekka, oraz caly czas mam uplywy bialo przezroczyste.Co o tym myslicie drogie kafeterki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulinka!!! łaaał gratuluje! az mi sie lezka w oku zakrecila :) duzo zdrowia dla was, sily i spokoju :) czekamy na wiecej wiesci, zdjecia i relacje :* & Eweelka nie poddawaj sie, jesli jest mozliwosc laparoskopowo to jest nadzieja! no trudno, potrwa to znowu dluzej niz chcialas ale nie rezygnuj! to jest Twoje najwieksze marzenie przeciez :* teraz do wizyty co gin powie i jakie kroki podejmie ;) bo ja wierze ze to nie koniec i ze sie nie poddasz! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To badanie HSG robila mi dzisiaj własnie moja ginka, a na wizyta mam isc do niej zeby to wszystko jeszcze raz obgadac i zaplanowac co dalej:( Zapraszam kochane do mnie, mozecie i nakopac mi w obolałe dzisiaj dupsko ale to i tak nie zmieni nic, bo czuje sie sie przeorokpnie nieszczęśliwa:( oczy mi juz napuchły:( co za życie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkowa to HSG nic nei przepchało, było widac na monitorze jak nie chce sie przepchać dalej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sara__
Cześć ...od czego tu zacząć... Może zwyczajnie - staramy się z mężem o dziecko od 4 lat. Przeglądam forum kafe od jakiegoś czasu i myślę, że chcę dołączyć właśnie do Was. Pisałyście, że jak już wszystkie urodzą to nie będzie komu pisać, myślę, że mi jeszcze trochę się zejdzie więc postaram się pisać jak najwięcej. Mamy już córkę, 6 lat. Starania - 2 lata. Udało się, ale dotąd nie wiem jak. Jestem po 3 cyklach z clo + luteina,( teraz przerwa ) niby wszystko ok, ale... rezultatu nie ma. Mam nadzieję, że będę mogła dzielić się z Wami swoimi problemami. Dużo przeszłam, ale będę Wam dozować swoje przeżycia, bo tak od razu ciężko będzie mi napisać. izulinka doczekałaś się - gratuluję i też czekam na wiadomości jak było i dlaczego cc itd. Darka Myślę, że u Ciebie to się zacznie niespodziewanie. Ewelka nie opuszczaj forum, ja przyszłam po wsparcie, nie opuścimy Cie w trudnych chwilach. nessaja, iza85 czytałam niedawno jak wyczekiwałyście 2 kresek, w tym czasie ja też na nie liczyłam I tak jest od kilku lat właśnie. Dodam od razu, że z roczną przerwą na operację, o której kiedyś napiszę. Pita wiesz, ja zrozumiałam od razu o czym piszesz - każdy mówi, odpuść sobie a zobaczysz, że od razu się uda, to jest Twój sposób na radzenie sobie z tą sytuacją, mam nadzieję, że kiedyś nam się uda alaa66 trzymam kciuki żebyś szybko doczekała się kopniaków kasik_85 walczymy dalej Przepraszam nie odniosę się do wszystkich wpisów, pomału będziemy się poznawać Tymczasem pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×