Pytanie TYLKO do mam, których dzieci korzystały z chodzika

Od kiedy wkładałyście wasze maluszki do chodzika? Moj synek ma 8,5 m-ca, siedzi już konkretnie, sam siada, w łożeczku wstaje na nóżki, ale nie raczkuje... Tzn widać, że zabiera się do tego powoli, staje na czworaka i próbuje sie przemieszczac ale szybko się zniechęca. Jest bardzo żywym i zajmującym dzieckiem i czasem nie mam minuty żeby coś zrobić w domu ( tym bardziej że jeszcze drugie dziecko starsze jest które rowniez oczekuje mojej uwagi). Zamówiłam chodzik chicco, ale teraz mysle czy dobrze zrobiłam. Jak trzymam małego na kolanach to się wyrywa bo chce na podłodze stać, wtedy ma największą radochę i tupie sobie nóżkami...

ja korzystałam ale rótko; dopiero gdy synek już dobrze stał na nogach; też jest z tych żywiołowych i powiem ci że jak się w chodziku rozpędził i zaczął obijać o ściany i meble to bałam się znowu że się w chodziku przewróci.

z chodzika się nie korzysta, bo robi więcej szkody niż pożytku.. mówią o tym na każdych studiach pedagogicznych.. zresztą poczytaj.. chodzikom mówi się NIE... takim zwykłym, tradycyjnym, do których wkłada się dziecko... Maluszek albo sam stoi i chodzi, albo nie.. chodzik tego nie przyspieszy.. jak już mały zacznie stawać, chodzić przy meblach, to można kupić taki chodzik-pchacz.. ale zwykłe chodziki to relikt.. to przeszłość..

mnie się wydaje, że jeśli dziecko w miarę pewnie stoi i jak się włoży do chodzika, to nie wisi na tej szmacie, tylko samodzielnie utrzymuje się na nóżkach, to można włożyć na chwilę żeby coś w domu zrobić;

warto poczytać http://www.osesek.pl/zdrowie-i-pielegnacja-dziecka/81-pielegnacja-dziecka/1135-chodzik-czy-na-pewno-jest-niezbedny.html http://www.mamusie.net/wiadomosci,stosowanie_chodzika_u_dziecka.html

Ja korzystałam z chodzika i skoczka. Najpierw jak córka miała6 mies kupiłam na allegro skoczek ARTI mała ładnie trzymała główkę i tam sobie siedziała, gdy miała ochotę to podskakiwała. Koło 8miesiąca przerzuciłam się na chodzik był niesamowitą frajdą dla małej i wybawieniem dla mnie. Córka bardzo szybko zaczęła chodzić (nie raczkowała w ogóle). I ogolnie żadnych problemów nie miała wynikających z tego że korzystała ze skoczka czy chodzika.

chodzik musi być dobrze dobrany. Tak aby dziecko kładło cąłe stoy na podłodze. Niektorzy kłada dziecko do chodzika a dziecko ledwo sięga do odłogi i uczy się chodzic na palcach. Potem sa problemy z normalnym chodzeniem, bo dziecko nie umie stawiac cąłej stopy na płaskiej powierzchni. I za długo tez nie powinno byc w chodziku. Także polecam ale dobrze dobrany i na max 2 godz dziennie

Cieszysz się z tego, że dziecko nie raczkowało??? A czytałaś chociaż trochę o rozwoju dziecka? Raczej wątpię... każda rozsądna matka liczy na to, że jej dziecko będzie raczkowało, gdyż jest to bardzo ważny etap w rozwoju maluszka.. Może warto poczytać: http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/19/277 http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/rozwoj-dziecka/1139-raczkowanie-jest-wazne.html

a wiesz, że chodzik może powodować zwyrodnienia??

Tyle trąbi się o tym żeby nie używać chodzików a etap raczkowania jest bardzo ważny dla dziecka a leniwi rodzice jak zwykle wiedza lepiej ..

Zwyrodnienia...:P Ludzie pzreciez maluch nie siedzi w tym chodziku caly dzien,moje korzystaly jak juz stawaly same na nozki, najstarsza corka ma 18 lat i zadnych zwyrodnien czy czegos tam nie widze tak samo u mlodszych dzieci.

mam dwóch synów, żaden nie raczkował, a chodzić zaczęli jeden w 12 miesiącu a drugi w 10 z chodzika korzystali, zwyrodnień nie mają :P

o rany.. no jak do ściany!!!! poczytaj sobie kobieto, po co dzieci raczkują.. może dostrzeżesz, ile straciły Twoje dzieci... i jakie to może mieć konsekwencje w przyszłości.. (dysleksja itp.)

nie popadajcie w skrajności; ja nie raczkowałam, ale nie z powodu chodzika; po prostu nie wszystkie dzieci raczkują; żadnych 'ubytków' przez to nie mam; przez całą podstawówke i liceum miałam średnią ponad 5;

Lekarze swoje a te swoje ..jak zwykle maki wiedza lepiej.Raczkowanie to jest bardzo ważny etap dla dziecka. Dziecko na chodzenie ma czas do 1,5 roku wiec po co chcecie to na silę przyspieszać?

U mnie tylko najmlodsza sztuka raczkowala reszta nie,ale wszystkie dzieci z chodzika korzystaly.Z tego co ja wiem nie mozna dziecka do chodzika wkladac gdy nie jest stabilne,gdy na nozki nie staje albo gdy samo jeszcze nie siedzi.

a tak z ciekawości po co wy wkładacie dzieci do chodzika ? w jakim celu? u mnie w rodzinie nigdy nikt chodzika nie używał i zastanawiam się po co ludzie to kupują?

po co tu piszecie skoro temat wyraźnie jest skierowany do kogoś innego jak wy?

też sie zastanawiam po co tu piszecie skoro temat skierowany jest TYLKO do mam, których dzieci korzystały z chodzika????? Moja nie raczkowała ale teraz mając 15 mies zdarza jej sie nieraz raczkować np jak siedzi i nieopodal ma zabawkę której nie może dosięgnąć to raczkuje do niej. I wiadomo że nikt nie wsadzi malucha na cały dzień do chodzika tylko na chwilę. A tak w ogóle wątpię drogie mamusie czy Wasze dzieci mają wszystko zdrowe,ekologiczne i wskazane przez pediatrów że tak najeżdżacie na te chodziki? Proponuję wszystko z umiarem!

chodzika też nie miały, upośledzone ruchowo ani umysłowo nie są. Gdybym miała jeszcze dziecko, to na pewno kupiłabym chodzik Pytanie do przemadrzałych, jak zmusić dziecko do raczkowania???

ale po co wsadzacie dziecko do chodzika ? w jakim celu?

dziecka nie zmusisz do raczkowania tepaku .... samo zacznie kiedys - moje zaczeło jak mialo 9 miesiecy

W jakim celu?

ale po co wsadzacie dziecko do chodzika ? w jakim celu? A w takim celu by chociaz na chwile dziecko samo sie soba zajelo,tak jak wspomniano juz wyzej nie wszystkie dzieci raczkuja!!! Siedzenie na macie i bawienie sie zabawkami tez szybko sie nudzi,a chodzik to dla dziecka cos nowego,czuje sie w nim dobrze jest dumne ze samo moze sie poruszac,a mama w tym czasie moze obiad upichcic czy cos innego zrobic.Podkreslam jeszcze raz dzieci w tych chodzikach calymi dniami nie przesiaduja,wyluzujcie w koncu.Oprocz moich dzieci znam cale mase innych ktore rowniez w chodzikach smigaly i maja sie calkiem swietnie nic im nie dolega.

I własnie przez takie wsadzanie dziecka do chodzika dziecko nie raczkuje . Bo po co ? skoro jak postęka to matka wsadzi do chodzika.

mam czworo dzieci, tylko jedno z nich raczkowało, z chodzika nie korzystałam, nie każde dziecko raczkuje!

U mnie tez zadno z dzieci nie raczkowalo,chodzika rowniez nie mialy.

Moja córka nie raczkowała. Wszyscy w rodzinie zaczęli się martwić, że chodzić nie będzie no i chrzestny w prezencie kupił chodzik. Mała tak się do niego przyzwyczaiła, ze nie chciała sama chodzić. Po prostu w chodziku czuła się bezpiecznie, bo nie upadła ani nic i właśnie przez to miała ogromne leki, żeby chodzić samodzielnie. Owszem chodziła przy meblach, przy scianie, ale żeby tak bez niczego to dopiero zaczęła jak miała 2 lata! Bardzo żałuję, że pozwoliłam na chodzik i ostrzegam wszystkie matki przed chodzikiem. Więcej szkody niż pożytku.

mój syn miał chodzik i krótko z niego korzystał bo samodzielnie zaczął chodzić jak miał 10 miesięcy

ja używałam chodzika, żeby móc cokolwiek zrobić przy dziecku; synek jest bardzo ruchliwy i jak zaczął raczkować i isę przemieszczać, to bałam się go z oka spuścić, a w chodziku był w miarę bezpieczny, bo się nie przewracał, nie mógł z niego wyjsć i nic na siebie nie ściągnął; chodzik pożyczyłam mi kuzynka, sama bym nie kupowała; synka wkładałam do chodzika max na pół h dziennie