Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alena56

Od 1 maja do 1 czerwca, czyli 7 kg w miesiąc, kto ze mna?

Polecane posty

cześć dziewczyny! wczoraj z rana turbo spalanie, popołudniu zrobiłam 30 km na rowerze + wieczorem 20 min pobiegałam :) ciągle na kopenhaskiej, dzis 5 dzień, ale coraz częściej dochodzę do wniosku, że to nie dla mnie, za dużo cwiczę - to jest uzalezniające - przy takiej ilości jedzenia powinnam siedzieć i nic nie robić, ale po prostu nie mogę! ja biegam przed kazdym treningiem na siłowni - 10-15 min, jeszcze w lutym, myślałam że umrę, po tych kilku miesiącach regularnych ćwiczeń jestem w stanie biegać godzinę ok.12 km na godzinę i nie czuję się zmęczona a wręcz staje się to przyjemne - staram się biegać godzinę max raz w tygodniu, za dużo innych ćwiczeń do zrobienia ;) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) ja wczoraj potanczylam troche..i nawet wezslam na 35 na orbitreka...w restauracji co prawda zjadlam makaron z kurczaczkiem..ale w sumie tego dnia nie jadlam duzo.. Dzis zamierzam jesc w wieksczosci same warzywa i owoce (oprocz na sniadanie ciemna kromka chelba z pasta z tunczyka. fit-and-healthy...nie przeginaj zybtnio z dieta, jesli tak duzo cwiczysz. Tak w ogole podziwiam cie za taka motywacje do cwiczen...Ja tez tak chce..ale jakos nie moge przegonic w sobie lenia, zeby codziennie cwiczyc...Jak ty to robisz?.. ps. no ladnie, dzis chyba ide do biura podrozy zabukowac wycieczke...a moja waga ...sie nie zmienia :( buuuu Chyba przejde na diete na 3 tygodnie 1000 kcal...mze to pomoze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia29
Dziewczyny można się przyłączyć??? Już pisałam na 2 topikach ale po kilku tygodniach upadły... Czytam was sobie i tak myślę że przy was to straszna detka jestem, ale chce zacząć się ruszać. Jesteście dziele a najbardziej mi się podoba to , że potraficie ostro mobilizować. Mi czasem trzeba powiedzieć, żebym się nie kazała tylko brała w garść. I to bez pitolenia tylko prosto z mostu. Więc jeśli nie będziecie miały nic przeciwko to się przyłącze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fit-and_healthy ty tez jestes dobra wojowniczka :D tyle kilometrow robic bez zmeczenia :) mam nadzieje ze i mi sie uda kiedys chociaz 3 km bez zmeczenia przebiec :) ale biegam dopiero 4 dzien :) gratulacje :) you_soul polecam ci diete 1000 kcal bo sama ja stosuje :) ale teraz kiedy biegam zaczelam stosowac diete 1200 kcal bo to jednak jest wysilek :) i dalej chudne :) waga ladnie leci i powolutko a to dla mnie najwazniejsze bo nie chce szybko schudnac i miec efekt jojo :) mamcia29 przylaczaj sie dawaj :D ja tez mam nadzieje ze ten watek nie upadnie bo fajne dziewuszki tu sa i tak jak mowisz matywujace :) apropo motywacji to dziewczynki dawac dawac w poniedzialek wazenie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj mamcia29. Zapraszamy serdecznie :) U mnie wczoraj dzień bardzo ok. Zjadłam na śniadanie jajecznice z 2 jajek i 2 kromeczki pieczywa chrupkiego, drugie śniadanie jabłko, obiad- duszone warzywa i kawałek piersi z kurczaka, podwieczorek jakaś nowość z lidla- jogurt light, kolacja 3 wafle ryżowe z sałatą, rzodkiewką, pomidorem i jajkiem Dzisiaj na śniadanie zjadłam 4 fafle ryżowe z warzywami, obiad kasza gryczana z warzywami, za jakieś 30 minut planuje jakiś jogurcik, bo śniadanie i obiad jadłam dosyć wcześnie dzisiaj, a potem się zobaczy :) Wczoraj poćwiczyłam z Chodakowską, w majowym shape była jakaś nowa płyta z treningiem. Dzisiaj też zamierzam. Muszę się jakoś zabrać za ruch, przynajmniej w minimalnym stopniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj mamcia29. Zapraszamy serdecznie :) U mnie wczoraj dzień bardzo ok. Zjadłam na śniadanie jajecznice z 2 jajek i 2 kromeczki pieczywa chrupkiego, drugie śniadanie jabłko, obiad- duszone warzywa i kawałek piersi z kurczaka, podwieczorek jakaś nowość z lidla- jogurt light, kolacja 3 wafle ryżowe z sałatą, rzodkiewką, pomidorem i jajkiem Dzisiaj na śniadanie zjadłam 4 fafle ryżowe z warzywami, obiad kasza gryczana z warzywami, za jakieś 30 minut planuje jakiś jogurcik, bo śniadanie i obiad jadłam dosyć wcześnie dzisiaj, a potem się zobaczy :) Wczoraj poćwiczyłam z Chodakowską, w majowym shape była jakaś nowa płyta z treningiem. Dzisiaj też zamierzam. Muszę się jakoś zabrać za ruch, przynajmniej w minimalnym stopniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia29
Dziękuje za miłe przyjęcie. Na początek napisze coś o sobie. Jestem mamą dwuletniej córeczki, od jej urodzenia staram się rentową żona i matką. W ciąży bardzo dużo leżała no i tylam... W 9 miesiącu stanęła na wadze i zobaczyłam 90 kg. Potem już nie stawalam na wadze bo nie chciałam się denerwować. Dziś, dwa lata po porodzie na wadze 64 kg. Chuda systematycznie czasem przyjechałam srube i ratowała się na amerykańskiej częściej zdrowy tryb życia. Jeśli chodzi o ćwiczenia to jestem strasznym leciem i potrzebuje motywacji. Chciałabym do czerwca zobaczyć 59 kg. Acha mam 173 cm wzrostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamcia29 jak możesz mówić, że jesteś leniwa. Ok, może nie możesz zmotywować się do sportu, ale przecież pozbyłaś się ponad 25 kilogramów!! To naprawdę musiało kosztować Cię sporo pracy i wyrzeczeń !! Bo na pewno nadmiar ciałka nie zniknął ot tak sobie... Ja Cię szczerze podziwiam, bo sama nie wiem czy byłabym w stanie pozbyć się aż tylu kilogramów!! A teraz skoro postawiłaś sobie jeszcze jakieś cele to darz do ich realizacji :) trochę pracy nad sobą na pewno przyniesie upragnione efekty. Powiedz sobie jak nie teraz to kiedy?! No i do pracy ruszać tyłeczki :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe katrina90 mozna sie pozbyc tylu kg po porodzie bo ja sama w tydzie po porodzie zgubilam 15 :D a tylko dlatego ze bylam opuchnieta a nie otluszczona :D :D i woda zeszla i schudlam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laski :) czesc mamcia, witamy w grupie :) katarina, przeczytalam twoja liste z obiadu...i pociekla mi slinka.. :D mamuski..mi tez szybko zlecialy kg po porodzie..ale poniwaz kocham jesc...i w weekndy sobie poszalec..to kilogramy dosc szybko mi zima przybywaja...Zreszta pod kurtka..mozna szybko "schowac" kiloski..a teraz lato nadchodzi...i przede wszystkim chcemy na plazy wygladac normalnie..i sie nie wstydzic pokazujac swoj brzuch.. ;) Zaraz uciekam pocwiczyc na oribtreku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki :) ja jade do mamy wlasnie i troche sie obwiam bo tam zawsze tyje :/ mam nadzieje ze nie strace tego co wypracowalam :) dzis nie biegalam i zyje jak narazie tylko o sniadanku i malutkim cukierasku :) ma byc podobno grill ale chyba kupie sobie cos zamiast grila :) no i w poniedzialek oficjane wazenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorowa pora... ja dzis wskoczylam na orbitreka..cwiczylam 50 minut...do tego zrobilam pare brzuszkow :P od dzis mam porzadna motywacje ..wycieczka zabukowana...15 lipca musze wazyc 56 kg :D ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry, widze, ze wczorajszy dzien zakonczylam..i rozpoczynam dzisiejszy :) jak wam idzie dietkowanie? A jak z ruchem? Ja przed chwila zjadlam porzadne sniadanie..dzis niestety zero spacerkow, moje dziecko jest chore. :( Ale moze po poludniu poskacze troche na trampolinie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia29
Hej! Mi weekend Dietowo poszedł tak sobie. Natomiast ruszyłam tyłek i wczoraj zrobiłam 15 km na rowerze. Może nie wiele, ale jak dla mnie to już troszeczkę. Do tego brzuszki i zestaw ćwiczeń pilates. Mammusia Zazdroszczę Ci u mnie niestety kilogramy były oporne. 4 tygodnie po porodzie ważyła 84 kg. Walczyłam o każdy kilogram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, Jak wyglądają Wasze wyniki.? Ja jutro mam swoją chwilę prawdy. Mała mi zasnęła więc idę pomasować nogi i szczypać poporodowy brzuszek. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcia29
Dziewczyny ja niestety dziś sie nie zważe bo w wadze baterie padły. Od jakiegoś czasu już dawały o sobie znać ale w piątek odmówiły współpracy. Kurczy ale was podziwiam z tymi ćwiczeniami!!! Normalnie zaraz mi wstyd i sama sie mobilizuje ,żeby tyłek ruszyć. Narazie pije mnóstwo wody, potem ćwiczenia i spacer z mała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, po kilkudniowej absencji wracam i melduję wagę 52,7 kg. W zeszłym tygodniu osiągnęłam już równe 52, ale weekend siedzenia w domu robi swoje, choć ciągle są to dopuszczalne odchylenia, które tradycyjnie zgubię w ciągu napiętych dni pracy. Grunt, że panuję nad napadami głodu. Z aktywnością fizyczną krucho, lepiej z umysłową, ale od tego brzuch jakoś nie spada :) your_soul, jaki masz model orbitreka? Jesteś z niego zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim chyba zawiodła waga:). Nikt się nie chwali wyczynami z ostatniego tygodnia. Moja waga działa w ubiegłym tyg. Wymieniłam baterię więc jutro rano sprawdzę. Ale chyba cudów nie będzie. Teraz małą kładę spać a ja idę na orbitreka. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, Niestety utrata moich kilogramów to ciężka robota. Dzisiaj to ja sprawdzałam swoje wyniki z ostatniego tygodnia i szału nie było. Ale nie poddaję sięi walczę o następny kilogram. Miłego słonecznego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej :) Ja się niestety nie zważę, bo wyjechałam do szkoły. Przez weekend moja waga nie drgnęła, było- 72,9. Diety się mniej więcej pilnuje :) mam nadzieje, że jak wrócę do domu to zobaczę efekty :) Właśnie wcinam marchewkę. Na śniadanie zjadłam jogurt i jabłko, 2 śniadanie- miseczka zupy jarzynowej i marchewka :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki :) ja sie waga nie pochwale jak narazie bo jestem u mamy i nie mam tu wagi :) ale z racji ze moja mama mnie wykancza psychicznie :) to chyba wroce dzis do domu :) w weekend wolne a wczoraj biegalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcia29
Ja zważyłam sie dziś ale tez dziś dostalam @ więc wyniki nie obiektywne 65,2. za tydzień będzie widać czy coś drgnęło? Jestem strasznym leniem ale jak was czytam to dziś od rana wzięłam sie za ostre ćwiczenia. Miedzy innymi zrobiłam 200 brzuszkow. Jak dojde do 500 to brzuch będzie wyglądać jak deska. Od rana 2kromki ciemnego chleba orkiszowego z cuda wedliną, kawa z mlekiem, 2galki lodów waniliowych( jakieś 150 kalorii) kilka pomidorów koktajlowych, a na kolacje sałata z kurczakiem (jakies150 g). Do tego masa wody i 2porcje blonnika. Z racji tego,ze mam @ nie mam siły na wiele ćwiczyć ale sie mobilizuje. Mammusia widzę, ze mamy podobnie. Kocham mamę ale czasem doprowadza mnie na skraj załamania. Majanna ciesz sie!!!! Pamietam jak zobaczyłam 6 z przodu byłam zachwycona!!! Teraz fantazjuje o 5 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie waga jak widac :) nie wiele ale wazne ze w dol :) powolutku :) wczoraj nie biegalam ale dzis pocwicze cos :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamatima
A ja chce przytyc wlasnie z 5 kg by sie przydalo Po urodzeniu dziecka strasznie schudlam A 8 czerwca Biore slub sukienka wisi na mnie Jak na wieszaku jesli ja zwerze straci swoj urok Moja waga przed dzieckiem byla 68 kg teraz 4 miesiace Po porodzie 52 kg zle sie czuje taka wyschnieta w dodatku mam nerwice zoladka. Jem czekolade pije mleko Ale Nic nie tyje gdyz Po kazdym posilku wszystko ,, jdzie spowrotem ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede ukrywac ze chciala bym wiecej :) chociaz te dwa kg :) dzis chcialam pocwiczyc z chodakwoska ale po kilku minutach mnie zdemotywowala :) wole pobiegac chociaz ciezej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mammusia - też myślałam o Chodakowskiej ale wolę swoje sprawdzone ćwiczenia. Mój mąż znalazł pracę więc musiałam zmodyfikować swój trening i teraz na orbitreku ćwiczę. Niezły wycisk sobie daję. Ostatnio sprawdzałam i podczas jednego treningu na orbitreku tracę 1 litr płynów, dzisiaj zwiększam czas treningu z 60 do 90 minut na samą myśl już się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×