Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Alena56

Od 1 maja do 1 czerwca, czyli 7 kg w miesiąc, kto ze mna?

Polecane posty

mozemy sie wazyc kazdego poniedzialku :) i od poniedzialku pisac ile sie schudlo :) mnie to kolano prawe boli po przysiadach :) ale teraz mam weekend wolny od cwiczen . postanowilam cwiczyc 5 razy w tyg i dwa dni wolnego :) mam nadzieje ze to nie za malo lub nie za duzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najważniejsze to robić jeden dzień przerwy w tygodniu żeby mięśnie się regenerowały :) w środę i dzisiaj leniuchowałam, a jutro ruszam na siłownię! już nie mogę się doczekać :) tak sobie myślałam ostatnio żeby wrócić do krótkich włosów, obecnie mam takie do ramion, i pierwsza rzecz o jakiej pomyślalam to co z nimi zrobię podczas ćwiczeń jak będą krótkie, a pot się leje zawsze strumieniami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długie włosy są super. Na krótkie fryzury pewnie mamy jeszcze czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje drogie, przepraszam za moje milczenie. No dziś wróciła, wczoraj poćwiczyłam rano tak z godzinkę, no i na obiad zjadłam kaszę mannę na słodko, ale to szklanka mleka, dwie łyżki manny i łyżka cukru:). Tak o 7:30 planuję z godzinkę poćwiczyć, co będzie dalej to zobaczę, a tak to mam też dziś takie porządki, także też trochę ruchu:) Przepraszam jeszcze raz, postaram się być tutaj z Wami na bieżąco i pomagać. Ten wyjazd to taki niespodziewany, a głupio siedzieć na necie, kiedy ukochany obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po śniadaniu dwie parówki z musztardą i wasa nie mogłam sobie odmówić . pogoda u mnie nieciekawa nie zachęca do ćwiczeń :( najbardziej to chciałabym już widzieć efekty w lustrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny postanowilam dolaczyc do Waszego topicu :) Mam nadzieje,ze nie bedzie z tym problemu ;) Postanowilam schudnac 7 kg jakis miesiac temu wazylam w granicach 63-62 kg. przy wzroscie 169 cm. obecnie waze 57 kg jednak nadal czuje sie niezbyt dobrze i chce pozbyc sie tych 7 kg i wazyc 50 kg. nastepnie ustabilizowac wage na 52 kg. Moja dieta bedzie opierala sie na warzywach i owocach, kasza ew. jakies jogurty. Nie przepadam za miesem, ryby bardzo sporadycznie. Moja najwieksza zmora sa slodycze, ale musze dac rade !!! Do 1 czerwca bedzie 50 kg. :)) trzymam za Was kciuki i bede na bierzaco, buziaki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw 55kg a potem się zobaczy jak się bedzie wyglądać:)Powiem tak nie warto się ważyc tak czesto, dla mnie za duża presja że np w tym tygodniu musze schudnąć kilogram, czesto jest tak że mimo diety cwiczen waga stoi, wiecej czasem rosnie o kilka deko- więc nas to zniechęca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny!! rozsądnie - MŻ to mniej żreć a WR to więcej ruchu. Tak po prostu, dla mnie to lepsze niż inne jakieś powymyślane diety ;) Dziewczyny jestem jak najbardziej za spowiadanie się z wagi np w te poniedziałki. Będzie można obserwować swoje wyniki na bieżąco :) A u mnie nie najgorzej. To już 4 dzień :) Wczoraj tylko zgrzeszyłam: lodami, piwem i niedietowym obiadem czyli kwaśnica i pierogi. Plus słodkie kakao wieczorem... Jakiś spacer był, ale to tyle z ruchu. Mam wyrzuty sumienia że za mało ćwiczę i się ruszam..Zaraz wskakuje w dres i pokręcę hula hopem :) Już się nie mogę doczekać tego końca maja :D Będzie zajebiście :D Wiecie, czasami idąc sobie ulicą widzę te zajebiste laski i zastanawiam się jak mogłam się aż tak zapuścić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, trzymam się dzielnie, choć w domu po zakupach góry jedzenia. Mam co prawda nawyk codziennego ważenia, ale kontrolne poniedziałki prawdy na forum jak najbardziej mi odpowiadają. Dzisiaj nareszcie wyszłam z domu na dłużej i od razu lepiej się czuję, nie mam ochoty ciągle podjadać. Kopciuszek52, z Twoimi parametrami na pewno już w tej chwili wyglądasz świetnie. Ale rozumiem chęć osiągnięcia optymalnego samopoczucia, bo mam podobnie - mój cel to powrót do 52 kg przy 170 cm wzrostu i to już jest lekka niedowaga, ale z taką wagą najlepiej się czuję. Ważne, żeby nie przesadzić i nie chcieć schodzić coraz niżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewuszki ja znowu u mamy :) a to jak zauwazylam skutkuje zwiekszeniem wagi choc jestem na diecie :) ale moja mama strasznie ciezko i tlusto gotuje :) ale dobra nowina bo jem juz tylko chlebek razowy co owocuje wizytami w wc :) i wczesniej musialam zjesc okolo 5 kromek chleba jasnego i wiadomo wedlinka itp zeby sie najesc a teraz zjadlam dwie kromki ciemnego troche sera chudego i pomidorek i rzodkiewka i pekam :) a jutro na obiadek kasza zamiast ziemniakow :) nawet podoba mi sie takie odchudzanie bo jem rzeczy ktorych dawno nie jadlam, lacze inne z warzywami i jest smacznie :) to w poniedzialek wazenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie ważyłam 52-53 kg, ale ostatnio sobie pofolgowałam i jak 1 maja zobaczyłam na wadze 54,6, to ogłosiłam alarm i zaczęłam tu pisać dla motywacji :) Jutro zgodnie z umową zamelduję dokładną wagę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zazdroszczę też tyle chce:) kurcze a mi waga stoi a tak bym chciala w koncu zobaczyc to 55:) GŁLLLLLUPIE CYFERKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim marzeniem jest zobaczyc 5 z przodu :( waga nie wiem jaka jest bo sie nie wazylam ale zwaze sie dopiero we wtroek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mammusia- moim też wielkim marzeniem i pragnieniem jest zobaczyć tą 5 z przodu :) może już niedługo będzie nam dane? :D jutro się zważę i zobaczymy jak tam postępy... A dzisiaj nie najgorzej - jak na weekendowy tryb życia :P Jutro juz na 150% :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Wrocilam z majowki... cale szczescie az tak wiele nie jadlam..ale niestety troche kalorii wieczorami wypilam... jutro sie nie waze haha ;) No coz..ide poczytac co u was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OstatniDzwonek mamy tyle samo wzrostu i tyle samo wagi :) heheh kiedys u mnie ta 5 z przodu byla i nawet co drugi dzien na fast foodach sie bylo :) ale wtedy czlowiek biegal a to do pracy a to za nowa miloscia a to do szkoly i jakos nie myslal o kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marmodadka
dziewczyny ja mam do zrzucenia 7 kg i 50 dni na to... co polecacie najbardziej efektywnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też we wtorek mam chwilę prawdy. Jak na razie dobrze mi idzie biegam do tego nw i 6 w. Zobaczymy czy coś drgnęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marmodadka
170 i 61 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Dziewczyny! jak dobrze że już po majówce! nareszcie powrót do dnia codziennego :) piję sobie kawkę i może to nie zbyt mądre, ale zrobię sobie dwa tygodnie kopenhaskiej, a później powrót do zdrowego odżywiania, zobaczę czy dam radę :D i sprawdzę czy działa! miało być zbiorowe ważenie więc melduję się z rana: 62,4 kg, przy okazji się zmierzyłam, jest : biodra: 89 cm brzuch (na wys. pępka): 74 cm talia: 64 cm udo: 54 cm łydka: 36 cm za tydzień aktualizacja? :) miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim !! Przepraszam, że się tak długo nie odzywałam, ale miałam doła. Na grillu udało mi się powstrzymać przed pokusami. W weekend sobie troszkę odpuściłam, tzn. nie jadłam żadnych słodyczy ani nie przesadzałam z jedzeniem tylko poprostu jadłam normanie (smażone mięśko, jasne pieczywo) Ale to co udało mi się zrzucić nie wróciło do mnie. No i dzisiaj od nowa biorę się za siebie. Waga początkowa- 75,8 kg Waga obecna- 73,8 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dzisiejsza waga: 52,8 kg. Wymiary: biust: 90 cm talia: 63 cm biodra: 87 cm udo: 46 cm Dla mnie to już wielki sukces schudnąć w czasie majowego weekendu, bo o ile pamiętam zwykle wtedy tyłam. Podziwiam więc dziewczyny, które potrafią się powstrzymać nawet podczas biesiadowania :) Osobiście cieszę się, że po tym destrukcyjnym wolnym mogę wrócić do normalnego trybu życia, nareszcie coś się dzieje! Kopciuszek52, waga na pewno w końcu ruszy. Takie przestoje są związane z tym, że już jesteś szczupła, bo paradoksalnie im mniej się waży, tym odchudzanie jest trudniejsze. Też mam czasem chwile zniechęcenia, ale zaciskam zęby i zwykle w końcu waga spada do akceptowalnych widełek. Czasem wystarczy po prostu dobrze się wyspać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lillith - ależ musisz być szczuplutka! w udzie 46! wow! :) ja bym chciała 50 cm i będę wniebowzięta :D właśnie skończyłam turbo spalanie z Chodakowską, później wybiorę się na siłownię albo poćwiczę coś w domu jeszcze. na śniadanie kawa, na obiad jajka na twardo z pomidorem i szpinakiem. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja jutro wejdę na wagę. A jeszcze dzisiaj 6 km i 6w 4z42 dni chciałabym skończyć ten trening i zobaczyć czy są efekty. Właśnie myślałam nad dzisiejszym menu bo muszę go trochę okroić - koleżanka ma mnie odwiedzić w asyście najsmaczniejszych lodów z Krakowa :). Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! Widzę, że nie tylko ja cieszę się na powrót do normalnego trybu życia po weekendzie :D A u mnie narazie skromniutko z kg, ale i tak się cieszę że jestem choć troszkę bliżej mety :) start - 68kg dzisiaj - 67kg Powodzenia w nowym tygodniu wszystkim!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc :) myslalam, ze moja dzisejsza waga pokaze minimum 1.5 kg na plusie..po tym weekendzie... no coz..waga troszke wskoczyla do gory..ale stopki zmeniac nie bede...bo nie ma az tak wielkiej roznicy... :) Dzis za to ladnie trzymalam diete..i mam nadzieje, ze juz tak pozostanie...W koncu za 10 tygodni trzeba sie zmiescic w bikini... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×