Od 1 maja do 1 czerwca, czyli 7 kg w miesiąc, kto ze mna?

O jej bliźniaki, ja zawsze chciałam mieć siostrę bliźniaczkę:) Gratuluję!:) Moja droga zapraszam, damy radę!:)

tyle ze ja nie lubie chrupkiego :) a co do ciemnego jak patrzylam to ma tyle samo prawie kcal co jasny chlebek ale o tym ze ma wiecej blonnika to nie wiedzialam :) to sie przestawiam na ciemny chlebek :D Pola z Konstancina to ja chce tyle samo zrzucic i tez te 7 juz by mnie na duchu podnioslo :) ja i tak zrzucilam 3 juz przez dwa tyg :) Moze jeszcze jakies dobre rady do diety 1000 kcal :)? lub ogolnie co jest dobre, z blonnikiem :) nie ukrywam ze nie chce przeznaczac pieniedzy na dodatkowe jedzenie specjalnie i oddzielnie dla mnie :)

Aa właśnie, co myślicie o prowadzeniu dzienników posiłków i ćwiczeń? Ja mam zamiar założyć:)

Ciemny chlebek ma więcej błonnika, a co do kcal to prawda z tym że to są zdrowe tuszce. Najlepiej chlebek razowy, należny w składzie poczytać, czy nie ma dużo chemii, jest gdzieś w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania sklep ALDI? Nie wiem, no proponuję warzywa, jeżeli chcesz dużo błonnika:), kapusta na pewno, no i jest tez mało kaloryczna i niedroga, a można ciekawe sałatki robić.

no musimy dać radę w ciąży przytyłam 25 kg, nabawiłam się cukrzycy ciążowej słowem od 9 tc do 10 miesiąca cały czas w szpitalu żadnej aktywności fizycznej i efekt jest niestety

Alena56 ja prowadze wlasnie taki dziennik ze wzgl na kcal bo nie pamietala bym na wieczor czy i co moge zjesc :) i to jest dobre;) ale jak ja patrze to chyba zle prowadze ta diete bo wyszlam z zalozenia ze skoro do 1000 kcal to i schabowego moge zjesc skoro nie przekrocze :)

Tzn. takie jest założenie tej diety 1000kcal i zmienia się coś w niej, gdy nie ma efektów. Także moja droga proponuję zamienić chlebek z białego na razowy:) i pić więcej wody.

Mamusiu, a jak prowadzisz ten dziennik? Jakiś zeszyt, czy jak?

taki zeszyt i piszesobie co jadlam i ile ma kcal :)

Ja takiego dziennika nie prowadzę bo za mało skrupulatna jestem i mi sie odechciewa pisania po kilku dniach:) ale mówią ze to dobry sposób bo pomaga zrozumieć błędy żywieniowe.

a mi waga powoli spada a jak jestem u mamy to potrafi wzrosnac choc dalej stosuje diete ;/ dziwne :) a dziennik dobra rzecz :)

W takim razie spróbuje:)

W ogóle mogłabym wiedzieć w jakim wieku jesteście dziewczyny?

ja mam 25 lat :)

No ja mam 21 :)

Ja mam 28. Szybko sie to forum rozkręca :) a z jakich rejonów Polski jesteście?

Śląsk- Zabrze:)

Co myślicie o brzuszkach Weider? Tak zastanawiam się, czy nie rozpocząć robić. Najgorszą moją zmorą są uda, nie wiem jak z nimi walczyć:(

to ja tez wejdę:) jak koleżanka Syana tez tu:) i widzę że dziewczyna z Zabrza:) ja z Gliwic:)

Alena56 ja polecam weidera,zostało 8 dni,ale muszę przełożyć, bo ząb mnie boli i skupić się nie umiem:/ u mnie efekt spektakularny jest w cm , w talii 18 cm mniej

23 lata, małopolska

tararara252 o kurcze, to faktycznie są efekty, pewnie ciężko, ale no muszę dać radę. Podziwiam, a tak bez odpoczynku dałaś radę tego Weidera? Super:) No to jak jesteś z Gliwic to niedaleko:)

ja to zaczelam cwiczyc ale po 3 dniach mi sie odechcialo :) ja nie lubie takich cwiczen ale pewnie daja super efekty bo miesnie brzucha bola ze hej :)

Ja spróbuję no i dam znać jak poszło i jak będzie szło:)

ja na brzuch cwicze brzuszki rowerek i nozyce :) a na uda cwicze przysiady takie cwiczenia co sie miednice podnosi do gory lezac i nozyce tez na uda sa i pompki :) i z brzucha juz mi spadlo :)

no a przed chwila wrocilam z podworka gdzie godzine gralam w badmintona :) zmachalam sie ale jestem szczesliwa :) troche ruchu jest lepsza niz czekolada :)

Hej ja też chce dołączyć, chce zrzucić 4-5 kg, i ciało trochę umięśnić. Zwłaszcza łydki uda i brzuszek. Ręce są ok od noszenia mojego synka ;)

Weider jest naprawdę skuteczny. Niestety nie udało mi się do końca wytrwać. Szostkę robiłam dużo przed ciążą. Póki ćwiczyłam z koleżanką dawałam rade, samej juz nie to samo. :(

Witaj :), zapraszam, myślę, że wszystkie damy radę:) Ja już pewnie dziś tutaj nie zajrzę, także życzę Wam miłego wieczoru, no i pozytywnych mysli co do jutrzejszego dnia!:)

Mammusia, podziwiam Cię za takie samozaparcie. Ja na jutro planuję długą wycieczkę rowerową, mam nadzieję, że pogoda dopisze:), teraz mam trochę wolnego także wykorzystam to jak najlepiej potrafię. Od poniedziałku wracam na studia, no i od 8 do 17:30 na uczelni, więc o 19 w domu. Mammusia, postaram się tak jak Ty robić nożyce, no i przysiady. Mam nadzieję, że moje starania, no i Wasze oczywiście przyniosą oczekiwane rezultaty ;) Do jutra!