Czy wasi mężowie maja zboczone fantazje(i sugeruja je) najczęsciej po alkoholu?

Matko, ale tu same pruderyjne ...

Pruderia nie ma tu zadnego znaczenia,to jest po prostu zboczenie

nie jest Wam wstyd, że pozwalacie swoim facetomwsadzać wam w du.pe?? A może im wsadzcie ogórka, ciekawe czy będą tacy chętni??

to żadne zboczenie, od czasu do czasu się tak kochamy, a ja orgazmy analne uwielbiam, ZAWSZE jest bardzo przyjemnie i nie rozumiem o jakim bólu mówicie - znam doskonale swoje ciało i potrafię kochać sie analnie bez bólu. Właściwie to nie ma takiej rzeczy, której nie mogłabym zrobić z moim mężem :)

chce, ja osobiście również nie przepadam za seksem analnym. A dlaczego może dlatego że mąż chce tam wsadzić tak jak do cipki, nie jest delikatny, ja mówię że boli a on dalej pcha jak jakiś zahipnotyzowany. jak mu mówię że to nie jest tak jak ze zwykłym seksem (to ja grochem o ścianę), on myśli że to jest tak jak w pornolach hop siup i już. Teraz był na urlopie i powiedział mi, że jak nie będzie seksu analnego to nie będzie wcale seksu. Seks był może ze cztery razy. I oczywiście jestem już świadoma tego że seks analny może znaleźć u innej kobiety, ale dopóki nie będzie szanował mnie to nie dostanie, dopóki będzie miał takie podejście jakie ma (czyli 3 minutowy seks analny) to niech się wypcha, ja nie będę zwijała się z bólu, bo nawet nie potrafi mnie rozgrzać przed tym i rozluźnić. Teraz nic czekać aż zamoczy u innej. Faceci to świnie.

m?:D

hahah, jak się umie przygotować to anal nic nie boli, jezu tu same niedorobine siedzą(oprócz wyjatkow)

Kobiety trochę szacunku dla samych siebie!!! Świat schodzi na psy, że kobiety pozwalają facetom na takie rzeczy! I nie jestem typem pruderyjnej dziewczynki, wręcz przeciwnie, ale mam szacunek do swojego ciała moje drogie....

wiec co? mam sobie tego odmawiać:D po co? skoro oboje to lubimy:P

dsfsdfdsf

mój i bez alkoholu ma chore fantazje, ale ja nie jestem akrobatka żeby je spelniac

Znowu ideologiczna dyskusja na temat analu - smieszne. Jezeli oboje chca, to uprawiaja. Jezeli boli a chca, to probuja tak dlugo az nie boli, albo az sie odechce. Jezeli oboje nie chca, to nie robia i tak tez jest dobrze. Jezeli jedno chce a drugie nie, to albo uda sie przekonac, albo zmienia sie partnera/partnerke, albo sie rezygnuje. A do "mamy agnieszki" - milo jest, jezeli fantazje mezczyzny sa rowniez fantazjami kobiety i odwrotnie. Skad takie negatywne nastawienie do urozmaicenia. Jezeli seks staje sie tylko spelnianiem malzenskiego obowiazku to lepiej dac sobie spokoj. Ogolnie : dobrac i dopasowac sie seksualnie powinna para przed slubem i przed "zrobieniem" dziecka - wtedy decyzja jest swobodna : chcemy albo nie chcemy byc razem, jezeli razem to w kazdej dziedzinie.

każdy bzyka się jak chce - nie, nie faceci to świnie. Twój facet do dupek, nie wrzucaj wszystkich do wora, w którym prym wiedzie twój mąż :)

ale powiedzmy że 50 % facetów to świnie, i nie wrzucam wszystkich do jednego worka

Dla mnie tacy faceci to zboki a baby ktore sie na to godza zwykle zdesperowane szmaty

baby miejcie wy troche rozumu Jak dwie strony wyrazaja chec to wam nic do tego czy oralnie czy analnie czy jak tam jeszcze :P

dla mnie akurat taki rodzaj sexu nie wchodzi w gre,ale inne zabawy sa całkiem fajne.jesli tobie i jemu odpowiada taki rodzaj sexu to nic w tym złego.moj maz np marzył o striptisie(piszac po polsku)i było fajnie.kazdy lubi co innego i jesli nie robimy nikomu krzywdy to jak najbardziej nie jest to nic złego

Jeszcze trochę a pozwolicie sobie włożyć fiuta do dziurki od nosa .Mój były facet tez coś tam bąkał o analnym ale postawiłam jeden warunek . Przyniosłam z kuchni ogórka i powiedziałam ze jak będę widziała ze jemu wsparcia to przyjemność to tez się skusze . Zrobił głupia mnie i juz więcej nic nie mówił na ten temat.

He mój facet i na trzeźwo chce analu a ja tylko po pijaku mu na to pozwalam :P

He mój facet nawet na trzeźwo chce seksu analnego a ja tylko po pijaku się na to zgadzam :P

nieraz pytam o jego fantazje to mówi że ma wszystko czego potrzebuje, chociaż jakoś mu nie wierzę bo każdy o czymś tam marzy, fantazjuje. Chyba muszę go upić to po pijaku bardziej się otworzy

Sorki za umieszczenie 2 razy komentarzu coś mi szwankuje :P

Widze ze mój temat ktoś odgrzebał z wczoraj:P nie uważam się za szmate bo mi się seks analny podoba również -tylko smieszy mnie fakt ze mój mąż po alkoholu ma na niego ochote-zwłaszcza ze z żadna inną przede mną tego nie robił, ba nawet żadnej minetki nie zrobił:D bo mówił ze się brzydził! A mi i to i to i wszystko inne(ale dopiero rok po ślubie zechciał czegos więcej niż zwykły seks i oral ....cóż może tak na niego działam. Fajnie ze są tu dziewczyny co lubia włózku poeksperymentować:P\Pozdrawiam!

Wy pozwalacie sobie wsadzać w tyłek penisa hmm a wasi faceci pozawalają wam wsadzać sobie w dupę różne rzeczy ?

ja swojego- dobry pomysł, bo jak kiedyś swojego pytałam o anal właśnie lub o inne tego typu to na trzeźwo mówił-bleeeee fuuuj i tego typu. a po procentach proszę bardzo-i to nie pijany, tylko lekko podpity tak ze normalnie rozmawia i wszystko pamięta.

jak będzie okazja to go jeszcze podpytam, bo mi tam różne "rzeczy" chodzą po głowie, więc ciężko mi wierzyć że om tylko zwykły sex( tyle że w różnych pozycjach) preferuje

mój m w ogóle praktycznie nie ma potrzeb... zawsze tak było... sama nie wiem na co liczyłam... wierzyłam mu, że to chwilowe bo stres, bo zmęczenie, że zaraz będzie inaczej i jeszcze go będę miała dość.. ja uwielbiałam dziczeć w "łóżku" :-P eksperymentować, zmieniać pozycje... kochać mogłam się kilka razy dziennie... w tej chwili mam "sex" raz w roku ;( a po za tym dbam o siebie sama... każda rozmowa z nim kończy sie jego deklaracją, że to się zmieni i od lat jest tak samo... zawsze byłam przeciwniczką zdrad, ale ile można tak żyć? mam potrzeby, a on nie... :(

,

.

Idac tym bezsensownym tokiem myslenia jezeli koles zabije laske a ona sie ja to zgodzi to jest normalne tak,chore jestescie dupodajki i tyle