Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

Gość migotka81
Hej hej! :) natka, co tam? mam nadzieję, że wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) ja tak w skrócie, troche zabiegana jestem. jutro poczytam dokladnie i nadrobie. wynik prolaktyny mam w normie, jutro wizyta więc zobaczymy co gin mi powie na pewno napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no to spoko że prolaktyna w normie, napisz co gin powiedział. już się trochę o zaczynałam martwić, bo napisałaś że się odezwiesz po powrocie, a tu wtorek i cisza :P i jak wyjazd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) wybacz migotko, ale miałam zalatane dni :P a co gin powiedział, prolaktyna ok, ale mam nadal zażywać bromergon, jedną na noc, a połówkę rano, poza tym wszystko jak najbardziej ok, do tygodnia mam dostać okres z usg wywnioskował i mamy działać :D tak żeśmy coś żartowali, i potem jeszcze mówił żeby po stosunku z nogami do góry leżeć heh no słyszałam o tym ale w sumie nie próbowałam a Ty? tarczyce mam jeszcze zbadać i z wynikiem podejść bez zapisywania się ;) i póki co tyle, o drożności coś wspominał ale jeszcze nie teraz, bo wg niego u mnie te hormony, ale skoro prolaktyna spadła to a nóż... jakoś mam większą nadzieje po tej wizycie, zobaczymy :) a po wyjeździe super, odpoczęliśmy trochę, wyluzowaliśmy, ogólnie ok, a dom mają śliczny, piękny, z drewnianych bali, w środku drewno a te widoki.. ahh bajka, na pewno jeszcze się wybierzemy do nich :D a co u Was więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, a cóż taka zabiegana jesteś? ;) czyli hormonów innych nie będziesz badać? a mówił coś gin na to dlaczego ciągle ci się okres spóźnia, skoro prolaktyna w normie? no słyszałam z nogami, ale raczej jako żart, kojarzy mi się głupimi amerykańskimi filmami ;), raczej nie będę próbować :D wyobrażam sobie te widoki w górach :) u nas nic takiego, pogoda paskudna cały tydzień, a od jutro podobno ma już być zima :D. jestem tuż przed okresem, ale luz, bo jestem pewna że dostanę, nawet cienia nadziei nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) migotko, mam do przebadania progesteron, fsh, LH, ale to w styczniu mówił i w lutym żeby przyjść z wynikami, zobaczymy na razie kazał wyluzować , na spokojnie itp, jestem dobrej myśli ;) zabiegana jestem a bo mąż na wolnym ten tydzień i jakoś zawsze teraz jest gdzieś wyjazd, a teraz mamy tylko jedno auto, bo w męża samochód babka wjechała i uszkodziła tył i też było trochę załatwiania.... a u nas też paskudna pogoda, deszcz zimno brrr wolałabym już chyba śnieg ;) czyli mówisz że czujesz się na okres, ale ale... czasem może cie zaskoczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) maF, żyjesz? :P natka, jak tam po weekendzie, drugie auto już macie? ;) no właśnie na spokojnie sobie te hormony zbadasz...a gin nic nie mówił o badaniu męża? ;) my chyba też poczekamy do stycznia, chyba że mąż sam coś zacznie o tym badaniu mówić, bo i tak nawet jak będziemy mieli wynik jego badania, to i tak pewnie w grudniu już nie zdążymy do jakiegoś lekarza z tym pójść, bo wiadomo jaki to jest miesiąc, do tego mąż bierze wolne, chcemy wyjechać, także może już lepiej sobie tego czasu nie zakłócać, tym bardziej, że to nic aż tak pilnego...choć z drugiej strony już bym wolała to odhaczyć i nie myśleć, no ale to nie tylko o mnie chodzi... okres wczoraj dostałam, no ale ten cykl, to właściwie poświęciłam żeby zobaczyć u gina, jak z owulacją, no i ze względu na cytologię musieliśmy wyhamować ;) ale chyba w końcu jakiś przełom przeszłam z tymi staraniami, coś jak po cp, coś mi się tam w głowie zamknęło, czy otworzyło ;) niby od początku starałam się nie nakręcać i ja nie z panikar, ale i tak złe emocje były...musiałam sobie na dobre przypomnieć, bo czas to zaciera, no i jednak szybko się po tej cp udało i zapomniałam, że właściwie to mieliśmy dużo szczęścia, że Albert się tak szybko pojawił, ile to par nawet jednego dziecka nie może się doczekać...poza tym w piątek przypadkiem wysłuchałam audycji w radiowej trojce o kobiecie, która podżegana przez przyjaciela zabijała wraz z jego córką faceta z którym była, wcześniej on swoją córkę i ją 15 katował psychicznie, później go zabiły, 8 lat odsiedziała, wyszła, napisała książkę i nawet za mąż wyszła...to jest dopiero dramat życiowy, tyle lat życie w katuszach, a później ta zbrodnia i jej konsekwencję, jak się człowiek zastanowi jakie niektórzy ludzie mają masakryczne życie, to swoje spokojnie bardziej docenia...co prawda nie uważam, że mam nie ujawniać emocji i udawać, że niepowodzenia z drugim dzieckiem mnie zupełnie nie obeszły, bo to też głupota, ale to przecież nie jest dramat, nie ma co się w tym kopać i ubolewać, bo zapewne się w końcu uda :), nie wszystko można mieć od tak...:) natka, Nowy Rok należy do nas!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hejka! :) no co tam, zasypało? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Halo!!! natka, mam nadzieję, że ok i że się nie odzywasz tylko dlatego, że masz problem netem :) maF, to już o nas totalnie zapomniała :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :D migotko przepraszam ze mnie tyle nie było, ale jak mi net padł w tamtym tygodniu tak dopiero dziś mam , rozwiązałam umowę z tamtą firmą bo tak z kulki lecieli że miałam dość, a dziś dopiero mi tam wszystko podłączyli,, opowiadaj co u Ciebie? jak leci? przygotowania do świąt już jakieś są? ale się stęskniłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Witam!!! :D natka, no jesteś kochana, ufff :) Tak czułam w kościach, że ci się net zwalił ;), ale jak już nowy hula, to git :D a co tam u was? a u mnie z jednej strony coś ruszyło, a z drugiej niezbyt ;). ruszyłam na dobre z pisaniem z pracy magisterskiej, jupiii, mam rewelacyjną promotorkę :) no ale mąż mi dalej fiksuje ;), że niby z gardłem, robił badania i oczywiście nic nie wyszło...mówię mu że to wszystko to najpewniej na tle nerwowym, podobne historie mieliśmy wcześniej, więc widzę analogię...pogadaliśmy, wydusiłam z niego, że się stresuje tym że nam się z drugim maluchem nie udaje, no i pracą...no ale wczoraj powiedział, że on wie, że to tak na prawdę nie są jakieś poważne problemy, ale ciężko tak na co dzień o tym pamiętać, że ma fajną rodzinkę, widzi się głównie to co nie wychodzi... a co do świąt, to zrobiliśmy pierniczki :), ale jeszcze musimy udekorować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam, a jak tam po mikołajkach? ;) u nas były w przedszkolu w piątek, no i wiadomo w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafifi
Hej. Dziewczyny żyje ale co mam Wam pisać?? Dzień za dniem mija na zabawie gotowaniu i sprzataniu. Dwoje dzieci to hardcore;) ale nie zamienilabym tego na nic innego, uwielbiam patrzeć jak się razem bawią: ) Nie mam tez czasu tu wchodzić, szybko FB i tyle. Mam go w tel wiec tylko tam się udzielam, ale tez nie siedze no in stop. Teraz to wiadomo dużo sprzątania okna itp. A za kilka dni ubiueramy choinkę co by córka się przyzwyczaić mogła. Pozdrawiam Was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
maF, no przecież my z natką też na codzień po świecie nie podróżujemy i na bunge nie skaczemy ;) :P ale rozumiem, masz inne podejście do forum, różnie ludzie mają :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) migotko, mówisz że ruszyłaś z pisaniem, jak to się mówi, niech Ci pióro lekkim będzie :D a mąż widzisz, jednak się zamartwia, myśli o tym choć chce udawać twardego na co dzień, no ja wiem w jakiej sytuacji jesteście, więc rozumie wszystko.. człowiek taki bezradny czasem się czuje, bo co więcej można zrobić niż to co się już robi, no ale zbliżają się święta, magiczny czas więc może... :) u nas też w piątek mikołaj był w szkole, w niedziele w domu dzieciaki zachwycone z prezentów a to najważniejsze hehe i cóż więcej za okna się myślę zabrać bo pogoda dość taka na to jest :P poza tym, od 2 dni jajniki mnie kłują więc płodne działamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maF, wg mnie jak się chce to zawsze się znajdzie temat do pisania. ja też mam dużo roboty, podobnie jak migotka, ale piszemy no ale jak uważasz. trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, czy ja dobrze pamiętam, że u was większe prezenty kupuje się na Mikołajki, a na Gwiazdkę tylko upominki? u nas na Mikołajki upominki ;), także mu magnesy z wyprzedaży kupiłam i parasolkę ;). jeszcze muszę coś większego pod choinkę ;) Albert to ogólnie średnio kumaty z prezentami :D. Bratowa próbowała z niego wydusić, ale powiedziała co chce pod choinkę ;), a ten że jeszcze nie ma choinki :D...no i pyta dalej: no ale jak już będziesz miał, a on: ale jeszcze nie mam :D, to się dowiedziała :D. Fakt że ja mocno w głowie nie mieszam i mało mówię o tych prezentach od Mikołaja, itp. ;), czasem powie że on chce zielony prezent :D e po co okna myć ;) to działajcie działajcie kochani :D, ja tuż po płodnych ;), chyba owulkę jakoś w weekend miałam, także zobaczymy ;) może Mikołaj i wam i nam coś przyniesie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) tak migotko, dobrze pamiętasz ;) także my już po większych prezentach, pod choinkę małe co nieco i po wszystkim :P hehe to faktycznie się dowiedziała no ale jak nie ma choinki to co będzie mówił :D kiedy planujecie ubierać? ee no Mikołaj mógłby zaszaleć i nam takie prezenty przynieść hehe co poza tym? jak Twoja aktywność sportowa? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hejka :) natka, choinkę w ostatni weekend przed świętami, bo 23 wyjeżdżamy do rodzinki na święta, nie lubię jak ona mi a długo stoi ;), sypie się itp...powoli zaczynamy robić ozdoby na choinkę :) moja aktywność fizyczna całkiem całkiem, ale i ta nie do końca jestem zadowolona ;). ostatnio byłam na zajęciach z pupomanii ;), matko jaki wycisk :D. grafik mi nie do końca pasuje, na pilates chodzę regularnie jest fajny, ale to trochę za mało, przydały by mi się jeszcze coś bardziej kardio. a ty jak tam miałaś się chyba zapisać na coś oprócz zumby? a co Ksawiemu kupiłaś, dzieciom z najbliższej rodziny też kupowałaś? kuźwa muszę się zmotywować dziś do pisania, ale coś ciężko, bo też trochę roboty w domu mi się nazbierało, nie jest łatwo tak usiąść i pisać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D faktycznie pisałaś że wyjeżdżacie :) a o śniegu na święta ani słowa, tak głupio jakoś, przynajmniej ja nie czuje że to święta tuż tuż.. zajęcia z pupomanii...? pierwsze słyszę ale fajnie brzmi :P a ja póki co tylko zumba i basen, mają otworzyć jakiś fitness klub niedaleko, od stycznia jakoś będzie już czynny to podejde sobie zapytać co tam mają ;) wiesz co u nas nie robimy prezentów dzieciakom rodzeństwa na Święta, umówiliśmy się że tylko na urodziny coś kupujemy a tak to nie ;) człowiek by zwariował, dziadki owszem, ja też tam czasem im coś kupię nie mówie że nie ale no :P a u Was?? a Ksawery dostał te magnetyczne klocki, i powiem Ci że siedzi twardo nad nimi więc zadowolony, dostał też tam inne prezenty od dziadków, prababci, ze szkoły także w tym roku było grubo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no ćwiczenia głównie na mięśnie pośladków ;), nawet ok, ale prowadząca ma kiepską dykcję, cicho mówi, albo za głośno ustawia muzykę, często nie słyszę co mówi, jakby to był mój pierwszy fitness w życiu, to bym się zraziła, bo bym nie wiedziała, jak ćwiczyć...także jakoś mnie nie ciągnie na zajęcia do niej. to pewnie sobie coś wybierzesz, polecam TBC ;) to git, że się klocki Ksawiemu spodobały :) ja kupiłam pod choinkę, wczoraj kurier przywiózł, drewniany piętrowy garaż, powinien mu się spodobać ;) no właściwie racja z tymi prezentami :D, też sobie ostatnio zdałam sprawę, że kiedyś od cioć/wujków się pod choinkę prezentów nie dostawało, w ogóle jeśli już jakiś prezent, to drobnostki, a teraz...;). fakt że w mojej rodzinie i męża, to się wigilię spędzało, tylko w gronie najbliższych, rodzice, dzieci, ewentualnie dziadkowie, bo reszta dość daleko mieszkała...raczej się z rodziną spotykało przy innych okazjach, często dłuższe posiedzenia latem, imieniny, itp...choć z drugiej strony ja lubię dzieciaków wybierać prezenty, cieszy mnie to :), nie jest to dla mnie smutnym obowiązkiem i nie wybieram coś na szybko przy okazji bycia w empiku... pewnie o tym pisałam...to było 2 lata temu, jak dostaliśmy linki z tym, co kupić dzieciakom z rodziny męża, to się mocno zniesmaczyliśmy, bo wychodzimy z założenia, że wujostwo ;), nie jest po to żeby spełniać zachcianki dzieci z rodziny, które mają rodziców...ale już wtedy wcześniej kupiliśmy prezenty, więc problem był z głowy i nie musieliśmy kupować nakazanych niby prezentów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) migotko czyli będziesz rezygnować z tych zajęć? co do prezentów to też lubię kupować i dzieciaki zawsze z prezentów się cieszą jak dostaną ale teraz tego tyle jest że jak człowiek ma już kupić to zawrót głowy więc w sumie się cieszę że tak ustaliliśmy hehe ale wiesz co, za przeproszeniem, jaki trzeba mieć tupet żeby linki wysyłać z tym co macie kupić :O no ręce opadają brak słów, ale powiem Ci że mojego męża brata dzieci też są takie rozpuszczone że szok i zbliżają się urodziny u nich i ciężki orzech do zgryzienia mamy, bo co byśmy nie kupili to albo już mają, albo nie ten kolor, albo nie ten model itp a rodzice zamiast jakoś wpłynąć na takie zachowanie że ani dziękuję nie było, tylko przytakują typu : no widzisz, kolejna lalka , bądź : już masz takie auto czy samolot (tam jest chłopiec i dziewczynka) aż mi się tam jeździć nie chce, bo zawsze dzieci ich są najlepsze, najpiękniejsze, najmądrzejsze, a jak np zaczynamy rozmowę i mówię że Ksawery coś tam, to od razu odpowiedź Natalka robiła to wcześniej, Damian też i już gadka o nich... irytuje mnie to okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) tak pisze bo sama nie wiem co o tym myśleć, niby okres mam mieć dopiero 23 ale mam takie dziwne bóle w podbrzusza, jak właśnie na okres ale to jeszcze za wcześnie , martwi mnie to tzn nie martwi może ale już kłębi mi się w myślach że coś tam się dzieje, bo w sumie jakoś wcześniej takich bóli nie miałam... zobaczymy co to będzie , ale pewnie kolejny cykl przepadł, takie mam przeczucie... ale za to moja siostra być może zaciążyła, dziś mi właśnie mówiła że okres się jej spóźnia a ona raczej miała 2-3 dni opóźnienia dziś jest 5 i stwierdziła że ma przeczucie że się udało :D ale na razie cicho sza nikomu nie mówiła, będzie w tygodniu robić test ciążowy heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
To znowu ja hehe napisze tak ze dziwna sprawa ale wstalam rano i ten bol brzucha co wczoraj pisalam to na okres chyba bo mialam plamki na wkładce .. Teraz to już w ogóle nie rozumie nie miałam tak nigdy za wcześnie okresu heh i bądź tu mądra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, a mocno cię boli? mówisz jak na okres...kto wie kto wie, wiesz czego ci kochana życzę :) skomplikowany to jest temat...ja ostatnio zauważyłam, że jak już coś czuję, to tylko po lewej stronie brzucha, no przynajmniej ze 3 miesiące tak mam, ale staram się mocno nie wnikać ;) oooo, to trzymam kciuki mocno za twoją siostrę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz mam dostać okres jakoś od czwartku do niedzieli. W tym cyklu mam trochę większe nadzieje niż w tamtym, zobaczymy :). Mam dość napięty tydzień, także może i lepiej bo nie ma za dużo czasu na dumanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tych zajęć fitness nie będę rezygnować, nie muszę ;), mam karnet na x wejść, każde zajęcia kosztują tyle samo i mogę chodzić na co chce, klub jest nowy, tłumów póki co nie ma i zamkniętych grup też nie. Mam nadzieję, że się na dobre rozkręci, bo ogólnie jest ok, przyjemnie, fajna właścicielka, dobry sprzęt, zadbana sala...dużo sensowniej niż w tym klubie gdzie jeszcze przed wakacjami chodziłam... Co do tego maila z linkami prezentów dla ich córki ;), to ja już dobrze nie pamiętał, to mąż te maila z nimi wymieniał...pamiętam że to nie było od tak że nagle przysłali te linki , co i dla by było mega chamskie....mąż się chyba zapytał czy kupujemy wspólny prezent dla teściowej, a oni potem zapytali o prezenty dla dzieci...no niby różne są podejścia, oni mają praktyczne żeby prezent był trafiony...my z mężem taki bardziej tradycyjny, niech to będzie niespodzianka :). najbardziej to z mężem wkurza nas to, że urobili teściową i ona teraz tuż przed gwiazdką mówi żeby coś od niej zamówić Albertowi, a ona później oddaje kasę, przejmuje się, żeby wnucie, a raczej ich rodzice fochów nie mieli ;), no niby nic powiedzą, ale... zupełnie bez sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej :) migotko, tak jak na okres, skąpszy jest bo od rana tylko jedną plamkę na podpasce mam, ale brzuch pobolewa i uczucie wymiotów mam :O także kolejny cykl no cóż będziemy próbować dalej... no sama jestem ciekawa czy siostrze się udało, ale jak już kobieta ma to przeczucie to no :D i za Ciebie trzymam mocno kciuki :D z tymi prezentami to czasem szok jednym słowem, a niektórym ludziom się totalnie przewraca w głowie na tym punkcie, a potem dziwić się dziecku że wymaga, ale to rodzice uczą... a co tam dziś będziecie porabiać? czujesz że święta tuż tuż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, oj tam jeszcze nie wiadomo, czy cykl na pewno stracony ;). a może to od leków, bierzesz jakieś nowe? oj te mdłości są straszne, ja miewam czasem jako PMS, pamiętam jak je miałam pierwszy raz tuż przed Alberta drugimi urodzinami, mocne były, nie wiedziałam, co jest grane, bo tuż po owulacji się zaczęły i trwały gdzieś z 10 dni, dopiero krótko przed okresem odpuściły, nawet już w pewnym momencie myślałam że jestem w ciąży, test zrobiłam, jeszcze chyba ze 2 razy mi się, to powtórzyło, ale dużo lżej i krócej...ogólnie to po ciąży mam dziwnie z tym PMS, coraz coś nowego się pojawia, nie wiem, czy to stres, hormony, czy po prostu starość :D, przed ciążę to ja praktycznie nie wiedziałam, co to PMS... pisałaś jeszcze o braku wdzięczności za prezent i nie dziękowaniu, no to mnie też mocno trafia i jest obecnie nagminne nawet u większych dzieci :O...jak Albertowi przypominam, to bywa że usłyszę nie zmuszaj,to nic takiego :D. ludzie kompletnie nie wiedzą, co faktycznie znaczy zmuszanie, a co uczenie właściwych zasad zachowania...masakra... nie czuję że święta tuż tuż :D ja dziś nie w formie, Albert słabo spał, ogólnie jakoś ze 2 miesiące jakby gorzej śpi w nocy, ja też różnie z tym spaniem, te rożne stresy, itp... no ale muszę coś napisać... planów na dziś wielkich nie ma :) a u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×