Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Hej :) natka, jeszcze trochę i się doczekasz cytologii, a wyniki są w miarę szybko? bo to jakoś swoje też musi odleżeć, u mojego ginekologa, to jakoś długo trwało, no ale nie wnikałam... bukiet polnych kwiatków, pięknie :). Albert nie wpadł na ten pomysł ;) traktor ok, tylko czy on na coś takiego nie jest jeszcze za mały? umie już kręcić pedałami? żebyś się nie wpakował w pchanie Ksawiego ;). niby od 2 lat, ale to pewnie coś jak rowery od 15 miesiąca ;), nie widziałam dziecka, które samo w tym wieku by jeździło rowerem :D natka, jak u was z odpieluchowywaniem? --- ano leci ten dzień za dniem, gadam jak stara baba, ale taki mi ten czas ucieka...jakoś ostatnio strasznie szybko...jest szansa że ruszą u nas w domu kultury zajęcia dla 2-3 latków raz w tygodniu, fajnie by było...bo nie chce mi się na godzinę, dwie z nim do Warszawy jeździć...

migotko, u nas 2tygodnie się czeka więc będzie pewnie trochę nerwówka no ale, zleci i jestem dobrej myśli :) wiesz co jeśli o ten traktor chodzi to podejrzewam że nauczył by się pedałować, mamy taki rowerek z rączką co ja nim kieruje i powiem Ci że łapie jak pedałować i próbuje :) dlatego podejrzewam że tu by miał wygodniej bo bliżej te pedała są ;) niech się uczy, jak nie będzie mu wychodziło będzie się odpychał nogami :) i pewnie zamówimy bo mąż bardzo napalony jest na to :P hehe a my już bez pampersów chodzimy, tzn na noc zakładam i jak drzemke ucina w ciągu dnia to też trzeba, powiem Ci że szybko sie nauczył, czasem z kupą jest jeszcze różnie bo kilka dni jest do nocnika a na kolejny chce pampersa ale nie jest źle :P czas najwyższy się nauczyć :) a jak Albert? powiedz coś więcej? mówi? co lubi robić w ciągu dnia, czym się bawi? fajne takie zajęcia, rozwijają dziecko :) warto się zapisać, a chodzicie na basen?

Hej :) Nowe kafe, szaleństwo :P natka, 2 tygodnie, to jeszcze nie tak długo...:) no właśnie mnie te pedały w rowerkach najczęściej przy przednim kole wkurzają ;). tak ja ty wolałabym ten traktor na pedały niż samochód na akumulator, wydaje mi się że takie małe dziecko łatwo jest takim samochodem na akumulatorek rozleniwić, że nie musi nic robić, tylko siądzie i jedzie ;). choć mój bratanek jak dostał traktor, to praktycznie rowerem przestał jeździć, bo wiadomo łatwiej jest z równowagą niż na rowerze 2 kołowym...

no to ładnie, jak już w dzień bez pieluchy chodzi :) też czuję że to ten moment :) ja się właśnie zbieram z tym odpieluchowywaniem, dopiero jakieś 3 tygodnie jest jedna, góra 2 kupy dziennie , także wcześniej nie chciałam go męczyć. mam nadzieję, że do 2 lat się uda ;) Mówi jakieś pojedyncze słowa najczęściej, przekręca, czasem coś powie i już nie chce powtórzyć, wydaje mi się, że to tak przeciętnie jak na ten wiek...Bawi się praktycznie wszystkim, ale tylko przeglądanie książeczek i jak mu czytam, to jest zajęcia na dłużej :), bardzo to lubimy, często jakieś książeczki dokupujemy. Nie chodzimy na basen, ja nie lubię, ale latem na pewno jakoś się wybierzmy, bo raczej lubi wodę :) Mam nadzieję, że te zajęcia ruszą, oby się chętni znaleźli ;) Ale dziś masakrycznie u nas, mokro pada, aż Albert spał do 8.30, szok :D W weekend wreszcie będą przenosiny do naszej nowej sypialni i Albert do swojego pokoju :). Zamówiliśmy mu fajną roletę z rakietami kosmicznymi :D

Cześć :) Ale mnie denerwuje to nowe kafe masakra :/ Nie miałam internetu ,a telefon tez się mi zepsuł -zero kontaktu ze światem :D Pisałyście o autku -no więć mój synek nie wiem czy pamiętacie miał autko na akumulator i pojeździł nim pare razy tylko :/ ale ma rowerek smoby z pedałkami właśnie jak w normalnym rowerze i od paru dni już jeździ sam :)) póki co patrzy pod nogi ,ale pedałowanie mu idzie :) Wczoraj mieliśmy 3 rocznice ślubu hi hi . W sobotę idziemy na wesele do naszego drużby,już się doczekać nie mogę :) Migotko a synek na czym będzie spał w swoim pokoju? kurcze, ja nie wiem jak to będzie jak nasz zbój będzie miał sam spać w pokoju :/ w ogóle sobie tego nie wyobrażam

Aha a co do pieluch to mój od pewnego czasu nie sika w nocy ,spał nawet bez pieluch już ale jeszcze mu zakładam . W dzien jak śpi lub jak gdzieś jedziemy na cały dzień to tylko nocnik ( i ubrania w razie dragi do bagażnika:) ) nie pamiętam kiedy ostatnio kupowałam pake pieluch :P

no ta nowa kafeteria jest dziwna ale trzeba się przyzwyczaić :P traktor zamówiony :P ma być w poniedziałek :) Migotko, a Albert siedział juz na nocniku? na pewno się nauczy, powolutku się przyzwyczai :) to fajnie jak już swój pokój będzie miał, taki jego kącik heh u nas też pada :O śpiący dzień w ogóle dzisiaj był. MaF, z zabawkami tak jest na chwilę frajda a potem odstawka no ale :P na wesele też bym poszła :D weź mnie ze sobą hehe a Ksawery też już śpi u siebie :)

Cześć dziewczyny w niedziele wróciliśmy z wakacji było super, Zuza dobrze zniosła podróż pociągiem i wogule. Od wtorku już w pracy jestem i chyba mam depresję pourlopową;). Fajnie tak całe dnie być z dzieckiem.

hej :) Alka to super jak wycieczka się udała :) ale tu cicho :P mi mąż dziś rano pokazał jak bociek krążył nad domem hehe i usiadł niedaleko na łące, czyżby jakiś znak? :P poza tym leci, nic szczególnego się nie dzieje :) a u Was?

Hej. U nas był katar a później mały zaczął kaszlec i byliśmy na wesele w ubiegłą sobotę a tam była klima , no mały się doprawił - ma złapaną krtań i tchawicę od wczoraj bierze klacid :/ ale na szczęście może chodzić na dwór :) kurcze a ten lek jest tak niedobry ,ze nie wiem jak go zmusić go wypić....dziś ledwo poszło po łyczku , a wczoraj zwymiotował jak mu podałam od razu 2ml :/ i nie dość że się namęćzyłam z tym aby go przekonać no to jak zwymiotował musiałam jeszcze raz nową dawkę dać masakra....jeszcze 5 dni tego dziadostwa..Pogoda też taka sobie ,niby ciepło ale co chwilę pada deszcz.. nie cierpię takiego lata.. Migotko -gdzie jesteś?? Kurcze natka piszesz,że mały śpi w swoim pokoju ? Sam? W łóżku czy łóżeczku?? A jak np. dostaje gorączki lub płacze?

MaF, to nieciekawie, ale lepiej już jest? jak to znosi? u nas było podobnie z takim niedobrym antybiotykiem ale dało się go zmienić na inny- lepszy i było ok ;) ze spaniem jest tak że ma to łożeczko turystyczne i tam otwór ma, więc jak chce to przychodzi do nas, ale ostatnio przesypia spokojnie a jak jest chory to przenosimy łożeczko do sypialni i mam go obok siebie ;) także nie ma problemu :):) pierwsze dni były takie sobie bo płakał nie wiedział gdzie jest ale potem się nauczył i czasem przydrypta do nas hehe no właśnie migotko haloo?

Ogólnie mały czuł się dobrze,tylko tyle że miał kaszel i nic po za tym -zdrowe dziecko:) Dziś już stanowczo widać poprawe bo mniej kaszle , teraz spi -antybiotyk podaje mu co 12h i wychodzi ok. 22 więc to dla niego nowość ,ale sporo na dworze tak pięknie to goni do 20 :)

MaF, to dobrze :) z pogody trzeba korzystać jasna sprawa, nie ma co dziecka w domu trzymać :) u nas też ładnie, mały bawi się na kocu a ja robię kawe i skorzystałam z okazji to piszę :P

Hej :) żyje żyje dziewczyny :D Tamten tydzień miałam zwalony, no i wreszcie uruchomiliśmy pokój dla małego ;) maF, jak Flip już zdrowy? pytałaś jak on śpi w swoim pokoju ;). na razie ma nadal łóżeczko ze szczebelkami , dwa są wyjęte, więc też może wyjść. myślę ze do końca roku będzie spał w tym łóżeczku, a później już normalne łóżko dostanie :) natka, to już w środę cytologia :) my idziemy w środę na zajęcia, Albert co prawda najmłodszy, wszystkie dzieci starsze, no ale zobaczymy, jak będzie..zresztą pewnie to się rozwinie dopiero od września, bo zaraz wakacje, także dorośnie trochę :) w piątek byliśmy na zajęciach z integracji sensorycznej i tam były mniejsze dzieci, jak Albert i mnóstwo zabawek, to był w siódmym niebie :D

Coś wyżej wyszłam czerwona ;)

Hej:) Tak,małemu już lepiej aczkolwiek nadal pokasłuje i to mnie denerwuje :/ lek ma do śrowy więc mam nadzieje,ze mu przejdzie. Teraz siedzimy sobie w cieniu na kocyku i świętujemy z mężem hihi Synek bawi się takim pieskiem od lalki barbie co robi kupki i daje się mu jesć hehe w ogóle nas nie zauważa -taki zajęty:) Piękna pogoda ...aby jak najdłużej z nami była:)

Hej hej ;) co taka cisza ;) w tym tygodniu natka przepadła ;)

hej hej kobity :P no ja jakoś miałam ten tydzień napięty hehe ale już spoko, będę zaglądać :) co u was? pogoda dopisuje? u nas słonecznie gorąco, na basen jezdzimy z małym, ma radochę, w przedszkolu też takie zajęcia organizują i całe wakacje to będzie więc jeździmy z Ksawerym :) i tak się kręci heh na cytologię 3tyg muszę czekać, coś dłużej niż pisałam wcześniej ale jestem dobrej myśli :) ale opowiadajcie co u Was? :P migotko, Albert zadowolony z zajęć?

hej babeczki :D co tam? jak mija niedziela?

hej:) My byliśmy w parku rozrywki - Filip jak szalony na wszystkie karuzele chciał iść :D Nie miał czasu nawet się wysikać,tak był zafascynowany ale skutkiem tego było wielkie zlanie się w gatki :P na szczęście miałam spodnie na przebranie hehe . Pa za tym u nas ok. W domu robimy elewację do środy maja nam też zmontować drzwi wewn. we wtorek wybieram się kupic płytki na ścianę do kuchni no i pomaaału trzeba się przeprowadzać...wiecie czuje się taką presję jak ciotki/sąsiadki/dziadki pytaja "a kiedy , a to już pomału można.a to nie musicie mieć wszystko na glanc itp" Co więcej ? Chyba nic ..ahh spóźnia się mi okres 2 dni, a tak strasznie mnie brzuch boli jakbym go normalnie miała masakra..:/

Hej :) natka, 3 tyg. mówisz na wynik trzeba czekać, zleci :). ja ostatnio chyba jakoś ponad miesiąc czekałam, tylko ja nawet o tym zapomniałam, bo robiłam to tylko profilaktycznie. a na tych zajęciach jak w przedszkolu, to pewnie są większe dzieci 3, 4 lata, 5 lat, Ksawi się odnajduje wśród takich dzieci? my w końcu nie byliśmy na tych zajęciach...Albert miał szaloną noc, nie wiem co się działo, pół nocy nie chciał spać, płakał, biegał po pokoju i rano byłam taka zrypana, głowa mi pękała i po postu nie dałabym by rady z nim iść. no a teraz jesteśmy 2 tyg. u moich rodziców, także zajęcia pewnie jeśli będę zaczniemy na dobre od września :) maF, a robiłaś test? ;). bo chyba się staracie o drugiego malucha, tak? ;) oj tam jaki macie kasę, to jasne że lepiej więcej teraz w domu zrobić, niż później 10 lat po troc****eszcze wykańczać...jak się już mieszka, to więcej zamieszania z tym.

Hej :) U nas nadal piękna pogoda (oby się nie zepsuła) dziś wybieram się z synkiem na bilans w końcu, nie cierpię chodzić do naszej przychodni i chodzę tam tylko na szczepienia i bilanse..wrr Migtko to wypoczywasz ?? hehe fajnie Natka a Ty gdzie jesteś?? aha robiłam test ciążowy i pokazał 2 kreski :)

Hej :) maF, gratuluje :), to pięknie, druga pociecha będzie ;), dbaj o siebie :) my jeszcze nie zaczęliśmy starań, nadal się trochę waham, ale już dużo mniej niż wcześniej :) jak tak samo mam z przychodnią, pediatra jest totalnie beznadziejna...zastanawiam się nad zmianą, bo bodajże 2 razy w roku można zmienić. wypoczywaniem bym tego nie nazwała ;), ale zawsze jakaś odmiana, bo najczęściej to siedzę z małym całe dnie sama :O natka, no właśnie gdzie fruwasz? :D dziewczyny jak odpieluchowałyście, to zupełnie na dzień zdejmowałyście pieluchę, czy jakoś inaczej?

zacznę od Ciebie MaF, gratulaaacje :D dbaj o siebie i w ogóle, kiedy do gina się wybierasz? :P fajnie Ci :D heh jak po bilansie? duży chłopak z twojego synka? migotko, ja zakładam małemu jeszcze jak śpi w ciągu dnia pampersa :) tak chodzi bez, no i na noc też jeszcze mu daje bo czasem tak nasika że rano bomba jest a czasem jedno siknięcie więc jeszcze wole ubezpieczyć go w pieluchę :P czyli mówisz że u rodziców się wczasujesz :) my też myślimy gdzieś pojechać, mąż w lipcu będzie miał 3tygodnie urlopu więc trzeba coś zaplanować :)

Migotko -dziękuję hihi , powiem Ci,że jeszcze jakoś to do mnie nie przemawia - dopiero jak odbędę wizytę u gina pewnie w przyszłym tygodniu. Mam fajnego lekarza w Zakopanem więc i wycieczkę dla synka urządzę ;) Tak , ja ściągałam w dzień pieluszkę i sadzałam co jakiś czas na nocnik i jakoś go zabawiałam na nim a to książeczkę czytałam itp. a potem jak się wysikał to biłam brawo. Jak gdzieś jechałam to ubierałam pieluszkę ale zawsze przed jazdą i zaraz po siadał na nocnik nawet w aucie. W nocy pielucha jest jeszcze teraz a jak się przebudza to go kładę na nocnik . A dziś go wzięłam do siebie spać nad ranem i się posikał -pytam go kto to tak zrobił a Filip na to ,że TATA hehe :D Jesteśmy po bilansie mierzy 89cm waży 11.5 kg . :)

ja trochę zabiegana jestem ostatnio bo garaż stawiamy i robotnicy są ehh trzeba bardziej o gotowaniu myśleć ale myślę że w przyszłym tygodniu skończą :) znowu w tym miesiącu nie dostałam okresu, coś te cykle mi nawalają :O znow wywoływany miałam.. no ale zobaczymy co cytologia przyniesie :) poza tym korzystamy z pogody bo ładnie słonecznie jest :) dziś idziemy z Ksawerym na basen :)

MaF, tak to jest jakoś po wizycie człowiek dopiero w 100% czuje się pewnie :P dowcipniś z tego Twojego synka :) i duży chłopczyk :) niech rośnie zdrowo, niedługo będzie miał się o kogo troszczyć hihi

Ksawi ma 93cm i 15kg waży :) wszyscy mówią że na 3lata wygląda hehe no ale fakt faktem duży jest :P a niech rośnie sobie byleby zdrowie też było :)

maF, to już niedługo ci lekarz potwierdzi :). w którym cyklu się udało? ;) chyba zastosuje twój sposób odpieluchowywania ;). a po jakim czasie zaczął wołać? to samo pytanie do natki ;) natka, to masz trochę zamieszania z tymi robotnikami. zakładasz na basenie Ksawiemu taką pieluchę do wody, czy już nie? może coś po tych lekach ci się cykl chrzani? u mnie niby jest idealnie, zobaczymy jak zaczniemy się starać, bo to wtedy często zaczyna się chrzanić :P

maF, Albert pewnie będzie miał podobną wagę w wieku Filipa, bo tydzień temu na szczepieniu ważył 10,6 kg, też drobny ;) natka, a Ksawi to jest nawet bardzo duży :). 15 kg, to chyba górna granica normy?