Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość jestemwłaśnietaka

oddałybyście niepełnosprawne dziecko

Polecane posty

Gość autorko nie sluchaj tych wspan
Dziewczyno musialabys dobrze doczytac o tej chorobie. ok pod wzgledem naukowym to nie jest choroba tylko mutacja ze wzgledu na nieprawidlowa liczbe chromsomow. ale niestety u takiego dziecka dochodzi do uposledzenia intelektualnego wiec takie dziecko zachowuje sie jak dziecko chore. poczytaj sobie o uposledzeniach intelektualnych to bedziesz wiedziec co za tym idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDaga
Witam. Kiedys też uważałam,że gdybym miała chore dziecko to bym oddała. Ale teraz mam 2 letnią corke wczesniaka. Na szczescie jest zdrowa i super sie rozwija. I gdy tak patrze na nia i mysle jak rożnie moglo byc to dochodze do wniosku,że nie oddałabym dziecka nigdy. Życie byloby wtedy na pewno bardzo cieżkie,ale swiadomosc,ze moje dziecko jest gdzies z obcymi ludzmi nie dałaby mi żyć. Serce by mi pekło. Ale szanuje wybor innych rodzicow i dla nich to nie jest na pewno łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
nie oddałabym. chore dziekco tak amo jak i zdrowe chce zyc. jak bylam z moją w spzitalu to tam byla taka mloda dziewczyna w sali obok ale były szyby i wszystko widzialam,byla z ok. 6msc,coreckza ktora miala wodogłowie,głowa tak wielka jak balon i cala żylasta.w sumie pierwszy widok szokujący ale...podziwialam ją ze tak ta mala się zamuje,ze ją tuli,cały czas się zajmowala cały czas z nią byla. naprawde dzielna kobieta a taka mlodziutka. tak wiec nie oddalabym.,wiemze to harówa niewyobrazalna ale...no coz kazdemu moze się nagle zdarzyc niepełnosprawnosc,wylew paraliz w wieku dorosłym,tobie autorko tez i co chcialabys zeby cię wowczas bliscy porzucili? zeby obcy ludzie zmieniali c****eluchy itd? to nieludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Tak o ddałabym , ale ja sama jestem niepełnosprawna , to kto by się nim zajmował jestem bardzo ciekawa bo na pewno nie  ja 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak. Oddałabym. Sama jestem matką dziecka z rzadką chorobą genetyczną.  I to nie jakiś tam lajtowy zespół Downa, o nie.. To sprzężona niepełnosprawność fizyczna i głębokie upośledzenie intelektualne. Dziecko nie reaguje na bodźce, na mnie, na otoczenie. Nie będzie nigdy samo chodzić, mówić. Powoli robi się coraz cięższe, ledwo jestem w stanie je podnosić.  Mam koszmarne bóle pleców i codziennie płaczę z bólu. Tylko leży, je i patrzy się beznamiętnie w sufit.. Mąż niby pomaga, ale w rzeczywistości ucieka w pracę a ja muszę z nim siedzieć, dzień w dzień patrzeć na to bezwładne ciałko i zastanawiać się dlaczego mi się to przytrafiło.  Chce pójść do pracy, chce się spełniać, chce realizować marzenia. Nie chce tak żyć.. ktoś kto tego nie doświadczył nie ma pojęcia czym jest opieka nad takim dzieckiem.

  • Sad 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tym wszystkim, które są za oddaniem, bądź za zabiciem chorego dziecka chcę zwrócić uwagę na pewien fakt: urodzenie zdrowego dziecka nie gwarantuje, że będzie ono zawsze zdrowe.

I jeżeli zdarzy się tak, że poważnie zachoruje, to też oddacie, bądź zabijecie? 

  • Haha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, Antygona123 napisał:

Tak. Oddałabym. Sama jestem matką dziecka z rzadką chorobą genetyczną.  I to nie jakiś tam lajtowy zespół Downa, o nie.. To sprzężona niepełnosprawność fizyczna i głębokie upośledzenie intelektualne. Dziecko nie reaguje na bodźce, na mnie, na otoczenie. Nie będzie nigdy samo chodzić, mówić. Powoli robi się coraz cięższe, ledwo jestem w stanie je podnosić.  Mam koszmarne bóle pleców i codziennie płaczę z bólu. Tylko leży, je i patrzy się beznamiętnie w sufit.. Mąż niby pomaga, ale w rzeczywistości ucieka w pracę a ja muszę z nim siedzieć, dzień w dzień patrzeć na to bezwładne ciałko i zastanawiać się dlaczego mi się to przytrafiło.  Chce pójść do pracy, chce się spełniać, chce realizować marzenia. Nie chce tak żyć.. ktoś kto tego nie doświadczył nie ma pojęcia czym jest opieka nad takim dzieckiem.

Oddaj to dziecko i zacznij żyć, nie pozwól jakimś zabobonom zniszczyć Twojego życia!

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Blurp napisał:

Tym wszystkim, które są za oddaniem, bądź za zabiciem chorego dziecka chcę zwrócić uwagę na pewien fakt: urodzenie zdrowego dziecka nie gwarantuje, że będzie ono zawsze zdrowe.

I jeżeli zdarzy się tak, że poważnie zachoruje, to też oddacie, bądź zabijecie? 

Masz racje nie gwarantuje. Jednak jezeli medycyna daje nam mozliwosc by takie chore dzieci sie nie rodzily to nalezy tylko za to byc wdziecznym. Na zdarzenia losowe nie ma sie wplywu na to czy urodzi sie dziecko chore juz wplyw sie ma. I tak powinno pozostac.

  • Thanks 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.05.2013 o 15:34, Gość jak chcesz... napisał:

w swoim zyciu otrzymac prawdziwa, bezwarunkowa milosc, to wychowuj dziwecko z zespolem downa. Tego nie da sie w slowach okreslic ale to sa bardzo dobre dzieci..

Za dużo seriali z dałnami się naooglądałaś. To wada genetyczna która upośledza organizm w różnym stopniu. Jedni idą na uniwersytet i potrafią w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie, innym ciężko zapamiętać z dnia na dzień że qpę robi się do wc a nie do wanny. Mojej ciotce trafiła się druga opcja. Wierz mi, nie jest to ani korki taczer ani Maciuś z klanu. Moja kuzynka jest upośledzona w 96%   Praktycznie codziennie musi uczyć się podstawowych czynności, nawet tego że trzeba umyć zęby czy założyć podpaskę. Ma 40 lat a zachowuje się jakby miała 4..

emocjonalnie to w ogóle już jest kaplica

Edytowano przez AGNlESZKA
  • Sad 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2020 o 00:44, serduszko7 napisał:

Tak, oddałabym. A dałny wcale nie są słodkie. We mnie wzbudzają obrzydzenie...

Ja uważam podobnie. Może dlatego że całe życie przyglądałam się wychowaniu takiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2020 o 06:48, Antygona123 napisał:

Tak. Oddałabym. Sama jestem matką dziecka z rzadką chorobą genetyczną.  I to nie jakiś tam lajtowy zespół Downa, o nie.. To sprzężona niepełnosprawność fizyczna i głębokie upośledzenie intelektualne. Dziecko nie reaguje na bodźce, na mnie, na otoczenie. Nie będzie nigdy samo chodzić, mówić. Powoli robi się coraz cięższe, ledwo jestem w stanie je podnosić.  Mam koszmarne bóle pleców i codziennie płaczę z bólu. Tylko leży, je i patrzy się beznamiętnie w sufit.. Mąż niby pomaga, ale w rzeczywistości ucieka w pracę a ja muszę z nim siedzieć, dzień w dzień patrzeć na to bezwładne ciałko i zastanawiać się dlaczego mi się to przytrafiło.  Chce pójść do pracy, chce się spełniać, chce realizować marzenia. Nie chce tak żyć.. ktoś kto tego nie doświadczył nie ma pojęcia czym jest opieka nad takim dzieckiem.

to czemu nie oddasz? Piszesz.."tak,oddalabym"... a jednoczesnie nie oddajesz? 

zdecyduj sie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×