Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia z wyspy

Antykoncepcja i problem z wierzącym mężem

Polecane posty

Gość gość
w sredniowieczu kobieta uprawiająca seks w pozycjach na górze, na facecie musiała pokutowac przez 20 lat o chlebie i wodzie a ludziom sredniowiecznym wolno było uprawiac seks tylko przez 3 miesiace w roku-tyle było tych zakazów i rygorów-ale coz i wtedy i dzis ludzie uwazali kaplanów za autorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem kobieta , umiem myslec i mi zwisa równo co głoszą kapłani i politycy -mam swój rozum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trza myslec samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trza myslec o swoim dobru i wygodzie - w sredniowieczu i pozniej ludzie nosili włosiennice -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trza myslec tylko o swoim dobru bo kaplani i politycy nakazujacy rozmnazanie nie pomoga nawet gdyby kobieta z e stadem dzieci umierałą na ulicy z głodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
tak sobie jest z celibatem u ksiezy. w chwili obecnej to dla ksiedza wielki grzech, gdyby mial kobiete. no ale przeciez mowi sie o zniesieniu celibatu. czyli wtedy to juz nie bedzie grzechem? stad prosty wniosek to Kosciol mowi co jest, a co nie jest grzechem. Kosciol czyli grupa ludzi, ktora wie lepiej od zwyklych szarakow co jest dobre, a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Bycie wierzącym katolikiem polega nie tylko na wierze w Istnienie Boga (szatan też wierzy, że Bóg istnieje), ale również na wierze Bogu. Wierzę Bogu, więc, skoro On dał mi Kościół, bo zechciał właśnie tak się ze mną komunikować, to znaczy, że tą formę uznał za najlepszą. On Sam powiedział św. Piotrowi-pierwszemu Papieżowi: "Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w Niebie; co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w Niebie." Cudowna Pokora Boga i Jego Bliskość wobec mnie. Słuchając Kościoła, jestem posłuszna Bogu i okazuje Mu zaufanie do Niego; wiarę, że On wie najlepiej, co jest dla mnie dobre i właśnie tego dla mnie chce. Nie słucham Kościoła pod przymusem, ale z przekonania serca, bo wiem, że nikt nie ma dla mnie lepszego planu niż Bóg. Stosowanie prezerwatywy jest grzechem w każdym dniu miesiąca i cyklu. Chodzi o nastawienie; o wykluczanie życia z miłości, czyli w gruncie rzeczy-wypieranie miłości przez egoizm. Kościół nie bez powodu sprzeciwia się jodze. To jest okultyzm, który zagraża duszy, więc i całemu człowiekowi. Może prowadzić do zniewoleń, opętań, chorób psychicznych i fizycznych. Oczywiście jest to sprzeciwienie się Bogu. Kościół zabrania więc jogi, bo zachować porządek uwielbienia Jedynego Boga-Osoby-Miłości, ale także, by chronić przed realnym zagrożeniem człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Bycie wierzącym katolikiem polega nie tylko na wierze w Istnienie Boga (szatan też wierzy, że Bóg istnieje), ale również na wierze Bogu. Wierzę Bogu, więc, skoro On dał mi Kościół, bo zechciał właśnie tak się ze mną komunikować, to znaczy, że tą formę uznał za najlepszą. On Sam powiedział św. Piotrowi-pierwszemu Papieżowi: "Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w Niebie; co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w Niebie." Cudowna Pokora Boga i Jego Bliskość wobec mnie. Słuchając Kościoła, jestem posłuszna Bogu i okazuje Mu zaufanie do Niego; wiarę, że On wie najlepiej, co jest dla mnie dobre i właśnie tego dla mnie chce. Nie słucham Kościoła pod przymusem, ale z przekonania serca, bo wiem, że nikt nie ma dla mnie lepszego planu niż Bóg. Stosowanie prezerwatywy jest grzechem w każdym dniu miesiąca i cyklu. Chodzi o nastawienie; o wykluczanie życia z miłości, czyli w gruncie rzeczy-wypieranie miłości przez egoizm. Kościół nie bez powodu sprzeciwia się jodze. To jest okultyzm, który zagraża duszy, więc i całemu człowiekowi. Może prowadzić do zniewoleń, opętań, chorób psychicznych i fizycznych. Oczywiście jest to sprzeciwienie się Bogu. Kościół zabrania więc jogi, bo zachować porządek uwielbienia Jedynego Boga-Osoby-Miłości, ale także, by chronić przed realnym zagrożeniem człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Co jest grzechem powiedział Bóg. Kościół jedynie to interpretuje, ale nie zmienia. Celibat sam w sobie jest nie tyle kwestią zła czy dobra w sensie grzechu lub cnoty na podstawie Dekoalogu, co pewną formą przyjętą dla "ulepszenia" posługi kapłańskiej. Zawiera się w nim Ślubowanie pełnego oddania i wierności Bogu-Kapłan jest oblubieńcem Boga, a nie kobiety. Celibat jest też ważny dla posługi. Znam wielu kapłanów, którzy służą Bogu i człowiekowi 24h/dobę. Nie wyobrażam sobie, by mieli żony-musieliby zaniedbać jedno lub drugie. Co do pomocy, to księża, zakonnice i zakonnice wielu ludziom pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
Owszem, Bóg powiedzial co jest grzechem. tylko w tym problem, ze ludzie w roznych sposob Jego slowa interpretuja. Na przestrzeni wiekow mozna zauwazyc jak interpretacja sie zmieniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytalam o malzonkach co zyja na 30 metrach i iz 11 dzieci -czy istnieje cudowny sposób na powiekszenie metrażu mieszkania? a jakos bieda i wielodzietnosc i głod sa z e soba sciesle związane i nijakiej pomocy nadnaturalnej nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lilaluiza-a jesli bedziesz rodzic co roku lub 2 rujnując sobie zdrowie i zyjac w biedzie-to co dalej bedziesz miala taka niewolnicza mentalność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety ponosza trudy i cierpienia porodu, ciązy a potem wychowania dziecka- kombinuja za co nakarmic dzieci-oczywiscie facet robi swoje , jesli jest -ale to kobieta łazi z brzuchem i meczy sie podczas porodu i jesli chce robic to do granic możliwości, do pęknięcia macicy lub smierci w ciązy, przy porodzie w pologu -bo tak każa kaplani i politycy -to ma niewolniczą mentalnosc i nie umie myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
Wtedy jeszcze Kościół ograniczał swój sprzeciw tylko do aborcji po okresie, kiedy płód jest już \"uformowany\". Mimo polityki prokreacyjnej Kościoła wielu autorów średniowiecznych - większość z nich to księża - podawało praktyczne informacje o środkach antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych. Jednym z najpłodniejszych autorów zalecających te środki w licznych dziełach medycznych (m.in. w \"Skarbcu Ubogich\"), był Piotr z Hiszpanii (1210?-1277), kardynał i biskup Tuskulum, który w roku 1276 został wybrany na papieża i przybrał imię Jan XXI. Długosz pisze o nim: \"wszechstronnie wykształcony... dla zakonników niezbyt życzliwy. Przewyższał wielu znajomością medycyny\". Ten wybór świadczy o ówczesnym tolerancyjnym podejściu Kościoła do kontroli urodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
absolutnie nie mam na mysli promowania aborcji, przytaczajac te fragmenty chodzi mi o antykoncepcje i o zmiennosc interpretacji na przestrzeni wiekow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Nie mam niewolniczej mentalności. Nikt nie stoi nade mną z batem. Mam wolne serce, które jest przekonane, że Bóg wie najlepiej. I, że od interpretowania Jego Słowa jest Kościół, bo On Sam tak zechciał. Co do zmian w podejściu Kościoła-chyba wiecie, że wiedza, szczególnie medyczna się rozwija. Jeśli kiedyś nie wiedziano, że zarodek to człowiek, a dziś to wiadomo, to dziś przyznaje się mu prawa człowieka i się go chroni. Przykazanie się nie zmieniło. 2000 lat temu brzmiało: "Nie zabijaj!" i dzisiaj brzmi tak samo. Nastąpił za to postęp w wiedzy o życiu, człowieku, więc i tym, co jest zabójstwem. Ja słucham Kościoła tu i teraz, bo wiem, że Bóg go prowadzi, a przez niego i mnie. I jestem w tym całkowicie wolna. Jeśli ktoś oczekiwanie na dziecko nazywa "łażeniem z brzuchem", to powinien poczekać z małżeństwem i seksem aż dojrzeje do miłości. To Wy nadinterpretujecie nauczanie Kościoła, twierdząc, że wzywa on do nieodpowiedzialnego rodzicielstwa. npr jest "planowaniem", jak sama nazwa wskazuje. Chodzi o zaufanie, że Boży Plan, jeśli się okaże inny od mojego, będzie lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miliony kobiet rodzą nascioro lub 20 dzieci i zyja z nimi w nędzy -zdrowie zrujnowane , dzieci glodne -i to ma byc opatrzność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kaplani i politycy w swych wypowiedziach , w mediach -nakazuja, propaguja wychwalaja wielodzietnośc- bo wg nich trz a miec jaknajwiecej dzieci nawet w najwiekszej nędzy- a dzieci mozna wychowac powietrzem ,szczawiem i mirabelkami a kasy do tego nie trza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest kasa na wojny, stadiony boiska ,sport-ale nie ma na walke z bieda , bezrobociem , na dozywianie dzieci, złobki i przedszkola,walke z przemoca, budownictwo socjalne-- sprawy kobiet i dzieci sa uważane za gówno, zawsze brak na nie kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
a co ma prezerwatywa do zabijania? w sredniowieczu wprawdzie nie bylo prezerwatyw, ale wtedy uzywano np jelit zwiarzat. z tego wniosek, ze jesli urodzilabym sie 400 lat temu, nie grzeszylabym uzywajac tych "jelit", dzis uzywajac prezerwatyw juz grzesze. ja jednak wybieram zdrowy rozsadek i swoje sumienie. bo cos co jest grzechem, a za 100 lat juz nie jest, jest troche niepowazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zycie ma być cierpieniem a czy jest lepszy sposób na cierpienie niz zycie w biedzie ze stadem dzieci? stąd idea, nakaz wielodzietnosci -ta ciemnota trwa od zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a przeciez kaplani i politycy nie daja nikomu kasy na dzieci -jak tylko kobieta po porodzie wyjdzie z dzieckiem ze szpitala -to moze zdechnąc pod mostem ze stadem dzieci a orędownicy rozmnażania, wielodzietności jej nie pomoga-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak warunki sa sredniowieczne -brak wody , kanalizacji gazu ciasnota , brud grzyb smrod -to kaplani i politycy i tak każa rodzic do granic możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szanowni/e moglibyście rozróżniać, iż Kościół uczy szacunku do ludzkiego ciała, do płodności i życia, uczy odpowiedzialności, a nie nakazuje co roku dziecko!!! ilosć dzieci należy do woli 3 osób: kobiety, mężczyzny i Boga* * dla niewierzących wola 2 osób. To bardziej chodzi o myślenie antykoncepcyjne - współżyjąc, nie bierzemy pod uwagę możliwości poczęcia. Obecnie nie ma 100% skutecznej metody, więc nawet przy hormonach trzeba wziąść ten 0,4% zawodności. To chodzi o odpowiedzialne rodzicielstwo, nie nakaz rodzenia, tylko SZACUNEK!!! Jeżeli już to życie sie pocznie, aby je przyjąć, a nie zabić pod nazwą aborcja W wierze katolickiej cały czas chodzi o miłość czystą pełną, miłość aż do śmierci, nie na próbę, nie na niby!! antykoncpecja hormonalna- gdzie tu jest miłość do własnego ciałą, gdy zażywając tabletki wprowadzamy stan chorobowy w swoim organizmie? niszczymy swoją płodność. Gumka? - jakbyś wiedziała na 100%, że z tego stosunku nie bedzie dziecka, to używalibyście gumki? w którym stosunku jest większe oddanie? z gumką, czy bez? PS wiem że można usłyszeć różne wypowiedzi księży i jeszcze jak dojdzie interpretacja osobista to różne zawiłości i nie porozumienia mogą wyjść. Jeżeli macie wątpliwości moralne to może sięgniejcie do głównego źródła np. Pismo Święte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczepiliście się księży a politycy nie apelują, aby mieć dzieci, bo niż demograficzny? a rodzinka nie wyczekuje wnuka/wnuczki? PS co rok to lekka przesada, nawet przy karmieniu piersią biologicznie jest to nie możliwe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
29.05.13 gość "mnóżmy się jak króliki, Bóg nas kocha i nakarmi nasze dzieci i da im schronienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! " I co przez to chciałaś/eś powiedzieć? że jesteśmy zwierzętami nie stosując antykoncepcji? "Ciemnogród, skoro te naturalne metody są takie suuuper to po co tworzono leki? Idiotki" Po co? - dobry biznes na tym kręcą. Ludzie wydają pieniądze na lekarzy i na leki. Za pieniądze niektórzy ludzie wszystko zrobią. Powiedzenie jak ulał tu pasuje: "Jak nie wiesz o co chodzi, to chodzi o pieniądze" Idiotką nazywasz kobietę znająca swój rytm płodności i szanującą ją? szanującą swoją kobiecość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
nie mam zamiaru nikogo namawiac na taka lub taka metode planowania rodziny. napisze tylko jak jest w moim przypadku. moze hormony to sztuczna ingerencja w plodnosc kobiety itp, ale ja dzieki niej poczualam spokoj. nie telepie sie juz ze strachu po kazdym stosunku. nie unikam meza jak ognia, kiedy widze ze ma ochote. czuje sie szczesliwa, bo juz nie towarzyszy mi ten ciagly strach, ta niepewnosc. jesli ktos stosuje latami npr i jest zadowolony, jak najbardziej jestem za. mnie niestety zawiodla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Bóg nie chciał cierpienia dla swoich dzieci. Stworzył człowieka w Raju. To przez szatana przyszedł grzech, cierpienie i śmierć. Do kobiet, które męczarnią nazywają obecność dzieci w ich życiu: współczuję Waszym dzieciom, które są ranione takim traktowaniem z Waszej strony! Kiedyś ludzie uważali, że dziecko to błogosławieństwo. Bo tak jest. Jak ktoś uważa inaczej, to niech seksu nie uprawia. Nie dlatego, że seks jest zły sam w sobie, ale dlatego, że powinien być wyrazem miłości. Sumienie należy zdrowo kształtować a nie relatywizować zasady moralne, tłumacząc się nim. Może kiedyś nie było wiadomo, jak działa używanie tych jelit-prezerwatyw. Dziś wiadomo, że to rani funkcjonowanie związku, więc mówi się temu: NIE! do adelll: Przykro mi, że żyjesz w czymś, co jest pozorem szczęścia. Marnym pozorem. W rzeczywistości, jeśli płodność Twoja i męża wywołuje w Tobie paniczny lęk, to znaczy, że jesteś bardzo poraniona w sferze miłości, a to zaprzeczenie szczęścia. Życzę Ci doświadczenia prawdziwej miłości i wolności. "W miłości nie ma lęku. Kto trwa w lęku, nie wydoskonalił się w miłości." W miłości nie ma lęku o życie, bo miłość i życie lubią chodzić za rękę. Polecam książkę Daniela Ange: "Twoje ciało stworzone do miłości" i jej kontynuację: "Twoje ciało stworzone do życia". Mówią o Bożym zamyśle wobec ludzkiej seksualności, o sensie płodności, seksu. W piękny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adellllll
lilialuiza- z calym szacunkiem, ale noz w kieszeni sie otwiera jak czytam Twoje wypowiedzi. ile razy mam pisac, ze tu nie chodzi o sam fakt posiadania dziecka. ale o zapewnienie mu podstawy egzystencji. Anety Jurczyk wypowiedzi moge zrozumiec, ale u Ciebie to juz jakis skrajny fanatyzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×