Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zszokowana glupota

Pogrzeb ddziecka, zarodka? nawet nie wiem jak to ujac

Polecane posty

Gość a niech sobie robia pogrzeby
pracowalam* sorry za bledy pisze z tableta bez klawiatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech sobie robia pogrzeby
dodam, ze sytuacja miala miejsce 5 lat temu i ta znajoma z pracy dalej nie ma dzieci. Kolezanka mowila,ze kara ja spotkala:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sroczka ale nadal
nie odpowiedzialas na proste pytanie - czy ewentualna smierc twojego Lukaszka to jest taki sam bol jak poronienie w 8 tc? Taki sam bol czy po smierci Lukaszka bylby wiekszy/mniejszy? Proste pytanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez jestem ciekawa odpowiedzi. Sroczka dajesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinicia
mi do tej pory widze ze nikt nie odpisal a prosilam nie raz! od poczatku najwiecej pisalam tu z TOPKA i zadna z nas nie stwierdzila ze strata 2letniego dziecka jest taka jak 8tc dziecka. wiec nie wiem stad te przypuszczenia wzielyscie. poza tym ONA NIE ZROBILA TEGO DLA PIENEIDZY napisala wam to wprost!? nie! wiec zamknijcie japy bo to juz sie zenujace robi. strata dziecka we wczsnej ciazy TEZ BOOLI! ale napewno mniej niz 2letnie dziecko. i prawo jest po naszej stronie :D xxx 1) od kiedy dla Was DZIECKO w lonie matki nazywacie dziecmi? 2) czemu tak jezdzicie po topce? tylko dlatego ze opowiedziala swoja historie. nie wiecie nic o niej a tylko osadzacie dopoki ktos mi nie odpisze na te pytania bede je zadawac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinicia
mi do tej pory widze ze nikt nie odpisal a prosilam nie raz! od poczatku najwiecej pisalam tu z TOPKA i zadna z nas nie stwierdzila ze strata 2letniego dziecka jest taka jak 8tc dziecka. wiec nie wiem stad te przypuszczenia wzielyscie. poza tym ONA NIE ZROBILA TEGO DLA PIENEIDZY napisala wam to wprost!? nie! wiec zamknijcie japy bo to juz sie zenujace robi. strata dziecka we wczsnej ciazy TEZ BOOLI! ale napewno mniej niz 2letnie dziecko. i prawo jest po naszej stronie :D xxx 1) od kiedy dla Was DZIECKO w lonie matki nazywacie dziecmi? 2) czemu tak jezdzicie po topce? tylko dlatego ze opowiedziala swoja historie. nie wiecie nic o niej a tylko osadzacie dopoki ktos mi nie odpisze na te pytania bede je zadawac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinicia
mi do tej pory widze ze nikt nie odpisal a prosilam nie raz! od poczatku najwiecej pisalam tu z TOPKA i zadna z nas nie stwierdzila ze strata 2letniego dziecka jest taka jak 8tc dziecka. wiec nie wiem stad te przypuszczenia wzielyscie. poza tym ONA NIE ZROBILA TEGO DLA PIENEIDZY napisala wam to wprost!? nie! wiec zamknijcie japy bo to juz sie zenujace robi. strata dziecka we wczsnej ciazy TEZ BOOLI! ale napewno mniej niz 2letnie dziecko. i prawo jest po naszej stronie :D xxx 1) od kiedy dla Was DZIECKO w lonie matki nazywacie dziecmi? 2) czemu tak jezdzicie po topce? tylko dlatego ze opowiedziala swoja historie. nie wiecie nic o niej a tylko osadzacie dopoki ktos mi nie odpisze na te pytania bede je zadawac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
adwokat diabła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karolinica vel topka spierdalaj i nie zapomnij pochowac podpaski i plemników :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a niech sobie robia pogrzeby
karolincia to indywidualna sprawa kiedy ktos nazywa zarodek, plod dzieckiem, ale dla mnie np to tak do 20 tygodnia to jeszcze nie jest czas przywiazania, to taki okres gdzie jest rozwijajacy sie zarodek ale dzieckiem bym nie nazwala jeszcze. Oczywiscie staje sie nim powoli, ale jeszcze wszystko moze sie zdarzyc. Takze do 20 tygodnia moim zdaniem kazda kobieta powinna liczyc sie z tym, ze poroni. Ale juz w przypadku aborcji (nie jestem przeciwniczka) to uwazam, ze do 12 tygodnia powinna byc wykonywana, bo ten 4 miesiac to juz taka lekka przesada, bo plod za bardzo sie juz rozwija. Co zas do twojej kolezanki Topki to przeczytalam co pisala i nic mi do tego czy wziela odszkodowanie czy nie. Troche razace jednak jest, ze tak dramatycznie to przedstawila, ze niby ja zmusili do wybierania plci, chodzenia do urzedu, macierzynskiego. krzyczala, ze ludzie prawa nie znaja, a prawda jest taka, ze ona sama albo nie zna albo po prostu jest obludna i zgrywa meczennice, ktorej niby cos ktos kazal. Kolejna sprawa to taka, ze natknelam sie na nia w innym temacie i tam tez pisala o poronieniach i smierci ojca (temat dotyczyl czego innego), strasznie duzo o tym pisze, jak ktos na nia naskoczy to wyciaga to jako argument(?) czy sama nie wiem co, na litosc chce brac ludzi? Nikogo nie interesuje smierc jej taty i jej poronienia, nikt z tego powodu specjalnie jej nie potraktuje wiec nie wiem po co to wywleka. Po prostu lubi pozowac na cierpiaca meczennice- tak z tego wnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powiem czy mniejsza czy większa bo każdy ból jest inny... To tak jakbyś spytała bardziej boli śmierć mamy czy taty... Moja babcia straciła córkę która miała 2 lata i nigdy mi nie powiedziała że moje poronienie było mniejszą startą, mama poroniła w 6 m-cu (miałabym brata) i tez nigdy tez nie powiedziała mi ze nie mam prawa rozpaczać bo jej było dziecko a mój zarodek... tak wiec nie rozumiem o co ten szum... Każdy ma indywidualna uczucia i odczucia coś co kogoś doprowadza do łez innego nawet nie ruszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starty żyjącego dziecka nie odczułam(i mam nadzieję ze nie odczuje)dlatego nie powiem jednoznacznie czy mniej czy bardziej boli jedna czy druga... I tym samym nie wiem jak ktoś kto nie przeżył takich doświadczeń wypowiada się i narzuca innym swój pogląd i w dodatku stopniuje ból którego nie doświadczył...Skąd wiesz jak sie zachowasz w takiej chwili??? Nie wiesz bo to są takie uczucia których nie jesteś w stanie przewidzieć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie nr 1
karolinicia - ile wynosi żałoba po starcie 8 tygodniowej ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie nr 1
karolinicia - ile wynosi żałoba po starcie 8 tygodniowej ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie nr 1
karolinicia - ile wynosi żałoba po starcie 8 tygodniowej ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pytanie nr 1
karolinicia - ile wynosi żałoba po starcie 8 tygodniowej ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jak ktoś w życiu nic nie osiagnął i nie ma nic mądrego do powiedzenia a bardzo chce się włączyć do dyskusji to pieprzy w kółko to samo. Taka jest TOPKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinicia
a niech sobie robia pogrzeby-dziekuje. masz do tego podejscie neutralne z tego co widze ale potrafisz na spokojnie cos napisac-fajnie. co do tego 20tc to sie nie zgodze-ale wiadomo-kazdy inaczej to odczuwa. co do topki to ja jej nie znam to nie moge sie wypowiadac. przeszla tragedie i jej wspolczuje. ja o swojej sie tak nie rozpisuje (chyba ze widze ze mozna porozmawiac z normalnymi kobietami to czasem cos tam powiem). i nie powiem-poronienie bardzo przezylam. ale z nikim nawet nie rozmawiam na ten temat. sroka-madrze napisalas! jednak dziecko to dziecko! kazdy inaczej odczuwa swoja tragedie ale cudza latwiej osadzac.po jednych splynie jak po masle a inni dlugo beda cierpiec zanim sie pozbieraja. ale lepiej sie przekrzykiwac i naskakiwac na nas. a czy my cos zlego robimy!!? wam!? nie! my po prostu czujemy potrzebe wyplakania sie, pochowania swojego dziecka zeby byl dowod namacalny ze ono istnialo, ze rozwijalo sie w nas! nie wiem w czym wam to przeszkadza, czemu wg was to takie glupie ze trzbea sie z nas smiac!? nic nie mozna porownywac do czegos bo wszystko jest inne, niepowtarzalne!-wiec skonczcie ten temat do cholery! kobieta bedzie chciala to pochowa i prawo jest za nia w tym momencie! co wam do tego!? zazdroscicie? mam pyytanie nr 1-bez komentarza. milo ci pisac takie rzeczy? ciekawe jakbys ty byla w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karolinicia - no ja byłam w takiej sytuacja tzn poroniłam w 9 tygodniu ciąży . Po 7 dniach wróciłam do pracy . I co według tego co wy tu piszcie jestem zimna suka bo nie ryczę i nie odstawiam szopek typu palenie świeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia zet
ja osobiscie uwazam ze wieksza strata i niewyobrazalna jest utrata zyjacego juz dziecka albo porod martwego..kiedy dziecko jest juz uksztaltowane na malego czlowieczka i wtedy jak najbardziej pogrzeb, poronienie zas tez jest tragedia ale ja nie robilabym pogrzebu..jednak kazdy ma wlasne odczucia i potrzeby, widocznie kolezanka autorki potrzebuje tego potrzebu, i nie krytykuje..ile ludzi tyle pogladow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podpaski i tampki też chowacie? tam też jest życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinicia
ja dostalam zwolnienie 2tygodnie. Boziu, jakie wy jestescie! ktos napisal ze pali swieczki na 1str a wy tu ciagniecie to dalej! no i dobra-niech pali jak czuje taka potrzebe! wg Kosciola to dziecko mialo juz dusze i Kosciol jak i prawo pozwala na pochowek takich dzieci. i ja sama wybiore sie kiedys na cmentarz na grob dzieci nienarodzonych (takich co rodzice nie chcieli we wlasnym zakresie pochowac) i zapale ta swieczke i nic wam do tego! moze dla ciebie taka strata to nic takiego ale dla innych to jest tragedia-kazdy inaczej to odczuwa. madzia zet-masz racje! tyle ze ktos potrzebuje ten pochowek to go robi-jaK ktos nie czuje tej potrzeby to wystarczy mu zal w sercu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karolinicia widze że ty też jakaś ciężka jesteś w czytaniu słowa pisanego. Co innego przyjąć do wiadomości/przepłakać stratę ciązy de facto bardzo wczesnej a co innego urządzać z tego szopkę i zachowywać się jak histeryczka. Co do TOPKi to co innego stracić dziecko a co innego wmawiać matkom które tez straciły dziecko że szpital ją ZMUSIŁ do pójscia do USC w celu załatwienia formalności i pobrania z tego tytułu pieniędzy. No kobieto czytaj! Chyba że juz też tak nad sobą się litujesz i wraz z poronieniem płodu poroniłaś tez mózg!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karolinicia widze że ty też jakaś ciężka jesteś w czytaniu słowa pisanego. Co innego przyjąć do wiadomości/przepłakać stratę ciązy de facto bardzo wczesnej a co innego urządzać z tego szopkę i zachowywać się jak histeryczka. Co do TOPKi to co innego stracić dziecko a co innego wmawiać matkom które tez straciły dziecko że szpital ją ZMUSIŁ do pójscia do USC w celu załatwienia formalności i pobrania z tego tytułu pieniędzy. No kobieto czytaj! Chyba że juz też tak nad sobą się litujesz i wraz z poronieniem płodu poroniłaś tez mózg!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinicia
zrozum, ze kobieta jak roni wyczekane dziecko nie panuje nad soba i nie trafia do niej w danej chwili co do niej mowia! moze ona to zrozumiala ze musi, moze nie zapytala czy moze z tego zrezygnowac. a co do kasy, to sorry ale skoro jej sie nalezalo to czemu by nie mogla skorzystac i zrobic badania (z reszta to jej sprawa na co ja wydala). czy jak ludzie gina w wypadku (pomijajac aspekt psychiczny) to rodzina tez powinna zrezygnowac z odszkodowania bo wszyscy beda gadali ze zarobili na smierci ukochanej osoby (np. rodziny ofiar katastrofy smolenskiej-oni tez pobrali kase [i to nie mala!] i co?)?? wziela bo jej sie nalezalo, ale widze ze ludzie nie moga tego zniesc i sie pastwia na niej od ok 14str watku! to nie jest w porzadku! i nie odstawiam zadnej szopki-probuje wytlumaczyc ze prawo jest po naszej stronie i jezeli ktokolwiek chce to moze pochowac swoje dziecko. jest tez dzien dziecka utraconego i wiele grobow dzieci nienarodzonych wiec to nie sa tylko nasze fanaberie ale tysiace innych kobiet tez sa w tej sytuacji. to ze polowa z nich ma to za przeproszeniem w d***e to nie znaczy ze my tez musimy. nie tylko stracilysmy dziecko ale i plany z nim zwiazane, nadzieje i milosc. zadna kolejna ciaza nie bedzie spokojna po takim czyms co przezylysmy. i to nie jest uzalanie sie nad soba-jesli by tak bylo to wiekszosc kobiet (np z forum nt poronienia) powinni nazywac histeryczkami. i co z tego ze ona byla wczesna, co? byla! ona byla i nic tego nie zmieni! dziecko by na swiecie sie pojawilo ale stalo sie tak a nie inaczej wiec mamy prawo do zlosci, bolu i zaloby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nieodparte wrażenie że topik powinien zmienić nazwę na "dyskusja na temat przeżyć TOPKA ;)" obecna dyskusja bardzo odbiega od tematu przewodniego... podzielam zdanie karolinici... nie narzucajmy swojego"domniemanego"(zakładam ze nie wszyscy tutaj piszący doświadczyli poronienia)odczucia starty... szanujmy uczucia innych i pozwólmy każdemu przeżywać życie po swojemu wszak zrozumienie nic nie kosztuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nieodparte wrażenie że topik powinien zmienić nazwę na "dyskusja na temat przeżyć TOPKA ;)" obecna dyskusja bardzo odbiega od tematu przewodniego... podzielam zdanie karolinici... nie narzucajmy swojego"domniemanego"(zakładam ze nie wszyscy tutaj piszący doświadczyli poronienia)odczucia starty... szanujmy uczucia innych i pozwólmy każdemu przeżywać życie po swojemu wszak zrozumienie nic nie kosztuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nieodparte wrażenie że topik powinien zmienić nazwę na "dyskusja na temat przeżyć TOPKA ;)" obecna dyskusja bardzo odbiega od tematu przewodniego... podzielam zdanie karolinici... nie narzucajmy swojego"domniemanego"(zakładam ze nie wszyscy tutaj piszący doświadczyli poronienia)odczucia starty... szanujmy uczucia innych i pozwólmy każdemu przeżywać życie po swojemu wszak zrozumienie nic nie kosztuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nieodparte wrażenie że topik powinien zmienić nazwę na "dyskusja na temat przeżyć TOPKA ;)" obecna dyskusja bardzo odbiega od tematu przewodniego... podzielam zdanie karolinici... nie narzucajmy swojego"domniemanego"(zakładam ze nie wszyscy tutaj piszący doświadczyli poronienia)odczucia starty... szanujmy uczucia innych i pozwólmy każdemu przeżywać życie po swojemu wszak zrozumienie nic nie kosztuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nieodparte wrażenie że topik powinien zmienić nazwę na "dyskusja na temat przeżyć TOPKA ;)" obecna dyskusja bardzo odbiega od tematu przewodniego... podzielam zdanie karolinici... nie narzucajmy swojego"domniemanego"(zakładam ze nie wszyscy tutaj piszący doświadczyli poronienia)odczucia starty... szanujmy uczucia innych i pozwólmy każdemu przeżywać życie po swojemu wszak zrozumienie nic nie kosztuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×